Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wypadki i informacje o wypadkach


Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze

Straszny wypadek... Jak to trzeba być czujnym i mieć oczy dookoła głowy... Aż strach jeździć po ulicach... Zdrowia dla Klauda i innych, którzy przeżyli takie nieprzyjemne przygody.

Odnośnik do komentarza

Tu drugi link: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11809430,Na_zakopiance_osobowka_wjechala_w_grupe_motocyklistow_.html

Wystarczy parę lat na zmywaku i szrot z kółkiem po prawej. :clapping:

I pomyśleć, że jest grupa oszołomów, którzy wymyślili sobie legalizacje angielskich szrotów w PL.

Odnośnik do komentarza

W 90 % winna jest prędkość - błędy przy wyższej kosztują więcej. Testy zderzeniowe dla aut są przeprowadzane przy około 60 km/h a i tak wg nich szanse na wyjście cało są średnie. A nasze kurteczki i spodenki chronią głownie przed deszczem, upałem i ślizgiem ale nie przed autami. Przykre, że niemal każdego dnia ginie motocyklista a już to, że dość często w mieście daje do myślenia jak bardzo należy uważać. Oby mniej takich info.

Odnośnik do komentarza

Ja w piatek mialem dwa podobne przypadki, z czego jeden prawie zakonczylem szlifem.

Stojac na pierwszego , po zapaleniu sie zielonego ruszylem spod swiatel. Dynamicznie ale bez przesady. Jakiez bylo moje zaskoczenie, jak zaraz musialem mocno sie zhamowac i uciekac na prawo bo.... na czerwonym proboje przeleciec jakis koles samochodem.

No dobra, przyznaje sie moja wina, ze nie zastsowalem reguly ograniczonego zaufania. I powinienem moze ze 3 razy sie rozgladanc zanim wjade na skrzyzowanie. Ale z drugiej strony do cholery, skoro ja mam zielone i ruszam, to Ci kolesie w przecinajacego kierunku, juz od dluzszej chwii maja czerwone.

Odnośnik do komentarza

Tak.. on miał tak zwane późne żółte albo wczesne czerwone.. Brak migaczy i przejazd na czerwonym w Waw to częsty widok...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Wygląda na to, że tam w południowej Polsce trzeba szczególnie uważać. Zwłaszcza w czasie drogi na Burgmanię.

Dla Pina i Klausa - zdrowotności.

Odnośnik do komentarza

Ludzie chcieli pozwiedzać na moto, odpocząć, a tu trach i w sekundzie wszystko się zmieniło. Przykre bardzo, zwłaszcza, że byli zupełnie bez winy, a dziś wiemy, że już troje z grupy Węgrów nie ma na tym świecie. Co do samego wypadku to znalazłem takie oto info:

....tan gość nikogo nie wyprzedzał jechał tuż za mną.Nagle tuz przed wjazdem na expresówke wjechał na lewy pas wprost przed motocyklistów.W lusterku widziałem tylko słup ognia.Najprawdopodobniej myślał że już wiechał na jednokierunkowy odcinek.Chwilę wcześniej jest zjazd na starą część zakopianki.Szkod tych ludzi i tak głupiej śmierci.Wina ewidętna kierowcy polo.Dziw mnie tylko że nie widział podwójnej ciągłej.
Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

a jak mial widziec skoro jechal "angolem"??? w koncu ile musi sie baran taki wysunac,zeby cokolwiek zobaczyc co sie dzieje przed nim... a sa tacy zawodnicy co sadzaja pasazera/pasazerke co by mu mowila "mozesz wyprzedzac,nic nie jedzie..." slyszalem juz o takich praktykach... :) ech...

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Przeczytałem Piotrek oba fora i serce rośnie, że się zebrało trochę ludzi coby odprowadzić naszych przyjaciół Węgrów w ostatnią drogę.

Niestety, nie dam rady z centralnej Polski dołączyć, choćbym chciał... Szkoda gadać...

pzdr

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

W naszych mediach pewnie się nie przeciśnie jakieś info (a może ?), ale będę śledził YT w temacie jakiejś relacji.

Miło, że w krakowskiej policji znalazł się Ktoś: Seven, i organizuje wsparcie dla przejazdu przez Kraków. Szacun.

pzdr

Odnośnik do komentarza

z forum transalpa

http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=17&t=10110&sid=d31a4cdaffb707c683eabe20f628d357&start=40#p164578

icon_post_target.gifprzez Brasil » 06.06.2012, 16:04

Hi guys,

I would like to thank you once again - in the name of all Hungarian motorcyclists and the family - the huge help and respect of the Polish cyclist friends in relation with the repatriation of the bodys.

It has been proved once again, that friendship and mutual respect have nothing to stand in their ways, don't matter frontiers and language barriers.

Thank to all of You!

---

Brasil

Odnośnik do komentarza

Spora eskorta, szkoda, że w takich okolicznościach, ale dobrze że Policja eskortowała, bo tyle motorów i tak już widać było niecierpliwych kierowców 4oo aby jechać a nie stać na poboczu. Nie wie ktoś jak ta trójka co przeżyła i jest ranna, nawet chyba nie byli na tym pogrzebie, a najbardziej współczuje własnie tej osobie co z drugiego moto została ranna, a jej współmałżonek zginął. Straszne to musi być....Też właśnie jeżdżę jako plecaczek.

Odnośnik do komentarza

Może nie być tego w mediach , ale napiszę parę słów .

Wczoraj około godziny 22,00 miał wypadek mojego Kolegi syn który od nie dawna śmigał czymś większym niż 50 cm .

Gość włączał się do ruchu ze stacji CPN . tak nie szczęśliwie że go trafił , było by może nie tak żle ale niestety kask spadł Mu z głowy .

Zmarł dziś około południa .

Miał 21 lat .

(*) (*) (*)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Nie wszyscy wiedzą,bo nie bylo pisane na ten temat nic,ale nasz kolega klubowy z Warszawy mial wypadek powazny na 2oo 29.05.12 na trasie E7 i lezy w szpitalu. Mowa o Makozio obecnie ksywa Padre... Z tego co sie dowiedzialem,wypadek byl z winy kierowcy 4oo (busa dostawczego),ktory mu wyjechal z podporzadkowanej...

http://kuriermlawski...ie-z-busem.html

Mam swieze wiadomosci od zony Marcina i wszystko zmierza w dobrym kierunku... Tak wiec trzymamy kciuki za niego!!!

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Dzięki Sonor za zajawkę - jakoś umknęło to naszej uwadze.

Dla Padre rychłego powrotu do pełnej sprawności.

Odnośnik do komentarza

Z tego co widzę to ogomna większość wypadków to nieustąpienie pierwszeństwa motocyklowi. Niedawno, blisko mojej pracy zginął w Poznaniu motocyklista - przyczyna ta sama. Może powinno się wprowadzić obowiązek montowania błyskających lamp do motocykla, albo coś, bo to zaczyna być zbyt nagminne...

Dla równowagi dodam, że sam wyjeżdżając 4oo z podporządkowanej często zauważam 2oo w ostatniej chwili, a dokładnie to widzę go ale podświadomość nie karze mi się zatrzymać, jakby ignorując zagrożenie....

Odnośnik do komentarza

a dokładnie to widzę go ale podświadomość nie karze mi się zatrzymać, jakby ignorując zagrożenie....

Nie znam takiej reakcji organizmu, musisz coś z tym zrobić, póki możesz, bo to bardzo niebezpieczne jest. Dla Ciebie, ew. Twojego pasażera. O kierowniku moto nie wspominam. Ja (dla równowagi) mam odwrotnie. Stoję na podporządkowanej i kręcę łbem w prawo i lewo... i się upewniam... i jeszcze raz potwierdzam... ktoś z tyłu zaczyna trąbić... ja się jeszcze raz rozglądam... żona mówi jedź... i powolutku się wtaczam na główną. A i tak się boję czy jakiś ścigacz... nagle nie przetnie mojej puszki na pół.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...