Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wypadki i informacje o wypadkach


Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze

Wypadek w Bujakowie

ok 20.00 jechałam tamtędy, droga w jednym kierunku była jeszcze zamknięta, na poboczu reszki motocykla, kask i czarny worek .... pewnie jak ja wracał z Chudowa ... uważajcie na siebie i pamiętajcie, że lepiej dojechać gdzieś później ale dojechać

Odnośnik do komentarza

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, przykro takie wiadomości się czyta :) na szczęście tylko tak się skończyło.

Odnośnik do komentarza

To nie BMW tylko Yamaha FJR 1300 :D

No fakt :D nie jestem w temacie ciężkich moto.

Tak czy owak szkoda życia dla takiej "błachej" stłuczki. Ale tak właśnie jest, że jeden jeżdźi jak szatan, w byle kasku i jeansach 20 lat na rozpadającym się Fazerze, a drugi wsiądzie na doskonały technicznie motocykl, w odpowiednim ubraniu, bedzie jechał przepisowo i ...

Odnośnik do komentarza

Zdrowia dla Jarka!

Znowu przez 4oo - Toyota włączała się do ruchu - pewnie kierownik "nie zauważył". Oby się dobrze skończyło - trzymamy thumbup1.gif panie Jarku.

Odnośnik do komentarza

Zdrowia dla Jarka!

Znowu przez 4oo - Toyota włączała się do ruchu - pewnie kierownik "nie zauważył". Oby się dobrze skończyło - trzymamy thumbup1.gif panie Jarku.

No ja to żle widzę,jak mówią, że stan jest ciężki, to z własnego doświadczenia zawodowego nie wróży to dobrym zakończeniem, no niestety nikogo nie omija, nawet tych znanych. Jkiś ten sezon za wypadkowy, niestety.

Odnośnik do komentarza

Sezon jest jak co roku.

Niestety wciąż na drodze odchodzi jakaś niezrozumiała walka, w której z góry przegranymi jesteśmy my.

Ja dzięki podobnemu zdarzeniu sezon zakończyłem dwa tygodnie temu w podobnych okolicznościach.

Na szczęście mnie gwiazdka pomyślności w tym feralnym momencie niezgasła, i w cudowny sposób sprawiła, że tylko poobijany chodzę.

Z całego serca życzę J. Wałęsie w ostatecznym rozrachunku lądowania na cztery łapy i zupełnego wyzdrowienia.

Może sława nazwiska osoby spowoduje,że media wreszcie zauważą, że w RP na drogach poza aglomeracjami prócz puszek coraz częściej jeżdżą normalni kierowcy motorowych 2oo, którzy nie śmigają na jednym kole i nie starają się łamać przepisów.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności dla Jarka życzę, sam jestem jak wiecie poszkodowanym przez "puszkę" Przemek Doktorek z Mrągowa

Odnośnik do komentarza

Jesli Walesa omijal ciezarowke stojaca na poboczu a za ciezarowka wlaczala sie toyota do ruchu a toyota ma walniety przod to znaczy ze kolo z toyoty zawracal i dolaczal sie do ruchu w przeciwna strona.(tak tez pisza w interenecie)

Na taka sytuacje nie ma mocnych - w ogole go nie bylo widac i on pewnie tez nic nie widzial. Szkoda Walesy - bardzo mu wspolczuje - kazdy z nas mogl sie znalezc w tej sytuacji i kazdy by mial dzwona!

Kierowca Toyoty powinien isc do pierdla!

Odnośnik do komentarza

Oczywiście zachodzi małe pytanie: z jaką prędkością jechał Pan Jarek na swojej CBR.

Ładna pogoda skłania do odkręcania gwintu...

Wczoraj mnie jadącego ok 80km/h minął z gwizdem ścigacz. Po podwójnej ciągłej...

Odnośnik do komentarza

Oczywiście zachodzi małe pytanie: z jaką prędkością jechał Pan Jarek na swojej CBR.

Prędkość jest tylko jednym z faktorów - rzeczoznawcy w takiej chwili zadają sobie pytanie w mniej więcej takiej formie "czy pomimo prędkości X km/h, to gdyby kierowca Toyoty się rozejrzał poprawnie, to czy miał szansę go zauważyć". Innymi słowy: jeśli jechał Wałęsa 110kmh, z całą pewnością nie jest to prędkość światła i każdy zdrowy kierowca by go na długiej prostej zauważył. Jeśli jechał 250kmh - raczej nie ma szans na uznanie "niewinności", bo pojawił się nagle i niespodziewanie. A prędkości pomiędzy? Np 150kmh? No cóż, to już kwestia sądu, który na podstawie opinii biegłych będzie musiał podjąć decyzję.

Odnośnik do komentarza
czy pomimo prędkości X km/h, to gdyby kierowca Toyoty się rozejrzał poprawnie, to czy miał szansę go zauważyć

To, że jechał szybciej niż pozwalają przepisy nie oznacza, że można się nim nie przejmować i jechać jakby nie istniał. Nie ma to żadnego znaczenia czy kierowca Toyoty "miał sznsę" go zobaczyć czy nie. Także jego "poprawne rozglądanie" mało kogo interesuje. On ma się tak rozejrzeć aby wykonać manewr bezpiecznie. Albo zaniechać manewru jeśli nie jest pewien lub ma słabą widoczność. . Jego obowiązkiem jest zachowanie takich środków ostrożności przy włączaniu się do ruchu aby nie stwarzać zagrożenia na jezdni. Mógł odjechać dalej i dopiero zawracać, mógł poprosić kogoś o pomoc jeśli nie widział dostatecznie jezdni, mógł... Zresztą może okoliczności były jeszcze inne. Może na przykład Toyota robiła manewr zawracania z cofaniem (czyli już była w ruchu), a motocylkista na niego wjechał. Pewnie wkrótce się wyjaśni...

Odnośnik do komentarza

To, że jechał szybciej niż pozwalają przepisy nie oznacza, że można się nim nie przejmować i jechać jakby nie istniał. Nie ma to żadnego znaczenia czy kierowca Toyoty "miał sznsę" go zobaczyć czy nie. Także jego "poprawne rozglądanie" mało kogo interesuje. On ma się tak rozejrzeć aby wykonać manewr bezpiecznie.

Ano muszę się z Tobą Stapoz nie zgodzić - w ten sposób teoretycznie musiałbyś przewidzieć, ze za chwilę przejedzie ktoś 300km/h, albo 1000km/h, a dalej idąc w stronę absurdu - o ile Twoja wypowiedź, że nie ma znaczenia, czy kierowca Toyoty miał szansę go zobaczyć, czy nie, ważne, że ma się rozejrzeć "skutecznie" - to na przykład ktoś przelatuje z prędkością światła.

Na szczęście to nie jest tylko moje wymądrzanie się i durne pomysły, tylko praktyka sądowa - tzn. jeśli nasza przykłądowa Toyota stała na długiej prostej i miałaby szansę zobaczyć kogoś jadącego 200kmh, to pewnie by uznali. Ale jeśli ten ktoś wyjeżdża 200kmh na krótkim miejskim łączniku, gdzie nie masz szansy go zobaczyć z uwagi na jego prędkość, odcinek, widoczność oraz możliwości ludzkiego oka i mózgu, to niestety nie będzie to uznane.

Zresztą gdyby było inaczej, to wszystkie ograniczenia były by gruwno warte, bo i tak każdy musiałby stać wieki, bo... nigdy nie masz pewności, czy zaraz nie przeleci 2oo czy 4oo z prędkością 100.000.000.000kmh whist

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Na szczescie tylko zlamana reka klik

Cyt:

"Kierowca daewoo espero, jadący z dwójką dzieci, przyznał się do winy - myślał, że motocyklista jeszcze przejedzie przez skrzyżowanie." !sciana

Parę lat temu miałem do czynienia z podobnym klockiem, który myślał, że jeszcze przejadę

przez skrzyżowanie na "różowym". Na szczęście prędkość była na tyle mała, że po uderzeniu we mnie,

przesiadłem się tylko na tylne siedzenie...;) (Jechałem pięćdziesiątką).

pzdr

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Dać dziecku skuter... !

NADUŚ

Dlatego jestem przeciwny jeździe 50 bez uprawnień !

Marynaz, to trochę nie tak...

Piętnastolatka MUSI mieć kartę motorowerową aby zgodnie z prawem

poruszać się "pięćdziesiątką" po drogach publicznych. Z newsa nie wynika

czy miała takie uprawnienia czy ich nie posiadała.

Natomiast przepis umożliwiający jazdę "50 - ką" bez żadnych uprawnień

po ukończeniu 18 lat życia, też uważam za dość durny.

pzdr

Odnośnik do komentarza

Natomiast przepis umożliwiający jazdę "50 - ką" bez żadnych uprawnień

po ukończeniu 18 lat życia, też uważam za dość durny.

pzdr

Tu sie zgadzam w 100%

Po za tym jestem za tym żeby np w 65-70 lat przeprowadzać egzamin kontrolny i badania lekarski

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...