Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Wyprawy/dalsze podróże 125.


kowalik

Pytanie

Hej wszystkim.

Czy ktoś z was podróżował gdzieś dalej na swojej 125?

Jakie macie z tym doświadczenia?

Da się? Warto próbować czy to za mini maxiskuter na takie wyprawy?

Odnośnik do komentarza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Uważam że 300 -400 km.to żaden problem

Ja zrobiłem w zeszłym roku trase warszawa wrocław i z powrotem. Nigdy więcej. Samochodem robie po 2tyś na raz gdyby nie paliwo to moge sie nie zatrzymywać. Ale na 125 to masakra. Może czymś większym było by lepiej.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja zrobiłem w zeszłym roku trase warszawa wrocław i z powrotem. Nigdy więcej. Samochodem robie po 2tyś na raz gdyby nie paliwo to moge sie nie zatrzymywać. Ale na 125 to masakra. Może czymś większym było by lepiej.

Nie porównuj auta do motocykla, bo to ogromna różnica.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja zrobiłem w zeszłym roku trase warszawa wrocław i z powrotem. Nigdy więcej. Samochodem robie po 2tyś na raz gdyby nie paliwo to moge sie nie zatrzymywać. Ale na 125 to masakra. Może czymś większym było by lepiej.

Może po prostu motocykl nie jest dla Ciebie..nie bardzo rozumiem co może przeszkadzać w trasie na 125-predkosc?okolo 100...za mało?na autostradzie może być mało ale na naszych zwyklych drogach spokojnie wystarcza..

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wyprawa do Ciechanowca w towarzystwie Mańka ( Kymco 300) zakończyła się w miejscowości Brok nad Bugiem.

Coraz większy deszcz zmusił nas do powrotu. Nakręcone 190 km.

Za tydzień lub dwa jedziemy jeszcze raz. Muzeum w Ciechanowcu jest warte zwiedzenia.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witam ostatnio testowałem swojego X-max 125 i na liczniku miałem 122 km/h max ale mało przyjemna jazda najlepiej jechało mi się ok 96 km/h :) a z plecaczkiem śmiało 90 km/h Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wyprawa do Ciechanowca w towarzystwie Mańka ( Kymco 300) zakończyła się w miejscowości Brok nad Bugiem.

Coraz większy deszcz zmusił nas do powrotu. Nakręcone 190 km.

Za tydzień lub dwa jedziemy jeszcze raz. Muzeum w Ciechanowcu jest warte zwiedzenia.

To dajcie znać to z chęcią się wybiorę z wami i przy okazji na kawkę do rodziców w Ciechanowcu będzie można wpaść ?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Doszły mnie słuchy że na Węgrzech można już poruszać się 125 na kat.B ? może ktoś to zweryfikować ?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Cześć dziś wyruszyłem ze swoją kobitką na wycieczkę z Wrocławia do Zamku w Mosznie wyszło około 130 km w jedną stronę. Wracając zahaczyliśmy jeszcze o Opole gdzie zjedliśmy sobie Obiadek w rynku.

Sama jazda była przyjemna wiatr mały droga w ok 90% w super stanie, temperatura znośna 15 stopni z rana. Jadąc z plecaczkiem poza obszarem zabudowanym jechaliśmy ok 85 km/h mijaliśmy dosyć sporo innych jednośladów i prawie każdy bez względu na rodzaj jednośladu witał się po drodze co było miłe. ! Sam zamek polecam chyba najładniejszy jaki dotychczas widziałem. W środku znajduję się hotel, restauracja i kawiarnia i część przeznaczona do zwiedzania grupowego (bilet 10 zł). Teren wokół zamku także piękny do zwiedzania jest stadnina koni, wielki piękny park i duża fontanna, oraz plac zabaw dla dzieci. Niedaleko zamku jest jeszcze muzeum jeńców wojennych ale niestety nie udało się nam dzisiaj go zwiedzić. Mam nadzieję że w lipcu się nam to uda. Za tydzień mam zamiar wyruszyć na wycieczkę do sztolni Walimskich i przejechać się drogą 100 zakrętów która ponoć jest świetna. Pozdrawiam Marcin. Jutro jak mi się uda wrzucę parę zdjęć z wypadu.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witam i ja się podzielę wycieczka która tak spontanicznie zrobiłem. W środę około południa wyruszylem trochę pojezdzic po Wawie ale z czasem w sumie po kilku km. wpadłem na pomysł aby odwiedzić rodzinę i znajomych czyli miasto rodzinne Bielsk Podlaski :)trasa około 200 km. Moto zatankowane cały bak ponad 11L. i w drogę trasę wybrałem przez Sulejówek - Stanisławów -Węgrów -Sokołów Podlaski-Drohiczyn - Siemiatycze - Bielsk Podlaski :)Pogoda w Wawie fajna słońce i nie było aż tak gorąco:)Za Sulejówkiem do Stanisławowa roboty drogowe zmieniają nawierzchnie wiec 4 światła,jeden pas wahadłowo:(trochę czasu straciłem ale potem fajnie:)tylko za miastem wiatr był naprawdę mocny od czasu do czasu bujne mnie na boki:)Przed Liwem krajobraz od czasy jak kiedyś jeździłem się zmienił powstał las wiatrakow :)policzylem około 15 nie wszystkie weszły w kadr.7168763c8fd55bb1ae5cd18f4ca2f1ea.jpg

Potem mała sesja na żółtym tle i napić się trzeba było. 4e35e2da23088e495efc198f1eda2b16.jpg

W Liwie odwiedziłem zamek i kilka fotek trzeba zrobić bylo:)585a25a120f75b3a141bd3d3493144ed.jpg79bcd5270b7ca003c34b6eeb34ec0f2d.jpg

O dalej w drogę. W Drohiczynie miałem dwa wyjścia albo skracać sobie podróż i jechać do Dziadkowic albo normalnie przez Siemiatycze. Skrót kiedyś był w miarę dobry , boczna ulica ale asfaltowa i mały ruch , ale wiedziałem ze trochę dziur było:)hmm kilka lat temu wiec może zrobiona. Wybrałem skrót....I to był błąd juz po kilku kilometrach dziura na dziurze przykryta dziura i lata między nimi:)Poprostu koszmar. Ale cóż wracać się nie chciało myśląc że może będzie lepiej:)...nie było. Ale przynajmniej odkryłem ze jest fajny widok na kanion:)no może ma pseudo kanion :)a0735cee58278940de857ea587812dea.jpg5fa626361cfe9d7b3bb5a0e7ee4b78b0.jpgtaka normalna zwirownia:) Dojechałem wkoncu do głównej 19..ale zauważyłem ze po tych dziurach jadąc poluzowaly się lusterka i chodziły na boki a do Bielska coś około 35 km. A że spontanicznie to brak kluczy jedynie śrubokręt :)wiec dopiero w Bielsku bym coś ogarnął. Jakoś dojechalem:)cac820e8653fe1ccfdf926977f69b8c8.jpgb498b28afb5978d5da583d91f110668b.jpg

Robiąc foty na poboczu zauważyłem jak auta szybko zwalniaja:)hmm fakt kamizelka odblaskowa klubowa:)biały moto z daleka widocznie wyglądało podejrzanie jak miśki;) Mając chwile czasu zadzwoniłem do kumpla czy jest w domu:)bo potrzebne klucze do przykrecenia lusterek:) niespodzianka powiedzialem ze zaraz będę nieuwierzyl:)za 3 minuty byłej u niego na podwórku :)Zdziwiony spytał z Wawy tutaj na skuterku :)?a jakoś tak przejechać się chciałem odpowiedzialem:)i dawaj klucze bo lusterka luzne:)Przy okazji na obiad zaproszony zostalem:)po ponad 3 godzinach człowiek zglodnial:)w podziękowaniu dałem śmiga na białej strzale; )chociaż sam powiedział ze nie jeździł z 15 lat;)ale tego się nie zapomina.8e7e9aa34e7618c3ce5498c041ea5758.jpg

Pożegnalem sie i następna niespodzianka kupiłem kwiatu i do rodzicow:) w sumie dzień mamy za dwa dni był więc okazja :)W domu tato zdziwiony co ja tutaj robie :)Mama potem przyszła i przez chwilę nie poznala:)myślała ze mój brat:)Życzenia złożone trochę porozmawialem i cóż dalej w droge:)odwiedzić znajomych w Ploskach około 19 km za Bielskiem.w sumie na trasie tegorocznego Route 66:)Ale czas szybko mija i trzeba wracać do Wawy :)Wyjazd około 17:30 z Bielska trasa powrotna ta sama tylko bez skrótów :)Skuter spalił około pół baku tak mi pokazało zrobione bylo230 km.Dojechalem do Siemiatycz i zostały 2 kreski wiec nie ryzykując zatankowane.I plan nie robić żadnych przerw do samej Wawy :)udało się i po 2 :45:)w domu ale fakt średnia około 95-100km/h.w porywach 110 przez jakiś czas i na maksa jak była okazja 117:)więcej nie chciał :( Ale trochę byłem zmęczony tak non stop jechać i po zdjęciu kasku szumialo w uszach po tym wietrze:)W sobotę kolejna wyprawa z kumplami na kilka moto do Kazimierza nad Wisłą :)aby pogoda pozwoliła . Pozdrawiam wszystkich podróżników :)

Napisane na Commodore C64..;)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witam ponownie zagorzałych podróżników na 125 i nie tylko:)Krótki opis wycieczki na 5 moto do Kazimierza Dolnego który ogarnelismy w sobote:)uczestnicy to 4 skutery 125 (2x x-max,piaggio xevo ,x-motion) i suzuki DR650 + auto serwisowe:)czyli mój mlody z dziewczyna. Wyjazd zaplanowany z Wawy o 9.00 pierwsze spotkanie stacja Statoil ul.Fildorfa, a potem przejazd wałem Miedzyszynskim w stronę Puław. (Warszawa- Dęblin - Puławy- Kazimierz Dolny)okolo 145km w jedna strone.Po drodze za Otwockiem na stacji Orlen miał dołączyć Kot kumpel na piaggio. Wiec decyzja ze zatankujemy na Orlenie i tam też reszte szczegółów dogadamy jak będą wszyscy. Wiec ruszyliśmy i tak sobie jedziemy ,nie dodalem ze ja w podróż wybrałem się z moim plecackiem:)juz robiliśmy większe trasy razem np na mazury wiec się nie bałem ze coś będzie nie tak. Jadąc wałem gdzieś okolice Falenicy zaświecila mi się rezerwa:)ale cóż przecież już nie daleko Otwock orlen za rondem wiec damy rade :)ale tak jedziemy pierwsze rondo miniete brak stacji po prawej stronie :)super a kilometrów juz sporo zrobione. Zatrzymaliśmy się na poboczu aby zadzwonić do kumpla gdzie ta stacja bo za Otwockiem juz jesteśmy daleko. Okazało się ze nie tylko mi rezerwa migala:)Kumpel zakręcony jakos wytłumaczył ze trzeba jechać dalej i tam jest orlen. Wiec na rumaki i dalej w drogę ale dobrze ze tylko z 1.5 km i wymarzona stacja:) Oczekiwanie na piaggio, zatankowane moto. Pogaduchy kto prowadzi, kilka zasad na drodze, ustalone ze jedziemy na zygzak (lub jakoś to się nazywa:)oczywiście w równej linii za sobą gdy ktoś będzie nas wyprzedzał.

Kilka fot dzielnych podróżników :)096c8e57570478e9a7e25d374334ce62.jpg79991f30d83a2fdeee995cc62fd7881b.jpge6b7cc5452ffaa1b9ccfa635b4dfdc1a.jpg

Wszyscy odpalili maszyny..no prawie wszyscy :)piaggio coś szwankuje ale załapała ..hura :)przelaczyla się w tryb awaryjny tak Kot powiedział i ze to pierwszy raz.Oczywiscie śmiechy ze może niech wraca:)ale twardy jedziemy wszyscy.

Droga w miarę na początku fajna, widoki na Wisłę z prawej strony po lewej ktoś tam sobie ogniska;) robił na polu ze czarny dym unosił się nad nami:)No i frajda z jazdy minęła :(zaczęła się walka z kierownicą i amortyzacja:)jezdnia z asfaltu przerodziła się w drogę z płyt betonowych gdzie niegdzie zalane dziury .Wiec prędkość zmalała każdy starał się bezpiecznie jechać. Tylko Grzechu na Suzuki DR650 tym się nie przejął zbytnio (miekkie zawieszenie)i z uśmiechem na twarzy sobie smigal :)

865759acea72e30305650d90c0bb8a21.jpg8c0dbfdfe543f43294e1972df48c5571.jpg71e84d1a0137f20e549f9ec22bcdb852.jpg Ale jakoś poszło i pierwszy przystanek w Dęblinie na Orlenie.479b9071ab56b8e285fff8ff91a80ea1.jpg20b5746170dea1406639144b48457ee5.jpg

Na stacji kawa ,papieros ,WC i jakiś hotdog:)Spotkaliśmy tez grupę na moto pozdrawiamy.

W Dęblinie przed polodniem korki jak w Wawie:)A ze jeden pas tylko i wąski wiec jechać za 4oo i stać jakoś się nam nie chcialo:)decyzja prowadzę i omijamy.Samemu to łatwiej ale w grupie to trzeba też patrzeć aby wszyscy nadążali.Wiec jakoś się udało.Omineli nas motorzysci ze stacji skręcił w prawo przed wiaduktem w jakoś słaba droge.No cóż pomyślałem widocznie miejscowi:)a ja prowadzę owieczki:)na wiadukt z super nawierzchnia nówka aż się przyjemnie jedzie:)ale krótko bo Grzechu mnie dogania i chyba zjazd na Puławy minelismy:)wiec na wrota przez wiadukt i bylo wiadomo ze znajomi ze stacji tez chyba do Kazimierza :)Droga do Puław fajna kilka zakrętów w których można było się delikatnie złożyć jak na 125:)w Puławach przez pół miasta progi zwalniając w sumie takie bardziej wysepki:)Za miastem ladne pagórki i kilka plantacji winorośli :) niewiedzac kiedy wjechalismy do Kazimierza Dolnego :)szukanie miejsca na parking...ale hmm przecież my na 2oo:)jedziemy na sam rynek:)kilka zakazów ale chyba nie dotyczy moto:) Na rynku starego miasta zaparkowane motocykle i to grupa która nas miała w Dęblinie :)wiec czas zejść i aby cztery litery odpoczely :)

713f3c5f25f12d7a6cbb74e72f0be3ba.jpg2d4340cc158caad83fa32de3ede6bd2b.jpg070ec0571f687a3aff05e2db63cdc0e1.jpge68db2dbc85381767f821b3fae5ad56c.jpg

Na miejscu trzeba było się przebrac:)a ze był z nami pojazd serwisowy :)to większość bagaży aby nie nosić ze sobą zostawiliśmy w aucie:)Po czasie spędzonym na moto człowiek głodnieje czas na poszukiwanie knajpy i zwiedzanie Kazimierza i te widki:)6e7218ea6b91586745b2f0c48606f9d5.jpg398ffbc97da5b916426fee39c28a9572.jpg70e7577a5ac27304996d4a564ef1b987.jpg0a14bf6d9fd6e5708c7a737a6b7524d6.jpg9ae8f47dd921bb1b7c408e844acf6e88.jpgcb82f9cc872de614c8e965a7635eb438.jpg

I wkoncu jest knajpa na Wisła :)892a3d07ba11bd74b0c5011bc658f037.jpg8c16d22b968b8c18bf81345e2656ccdc.jpg

Po obiadku czas na zwiedzanie trochę ekstremalne jak dla niektórych :)na poczatek góra trzech krzyży i widok na miasto.Na górze informuje że trzeba zapłacić 2 złote od osoby za podziwianie widoków ale tylko od 8 do 18 czy jakos tak:)f59c5740a731dbe0108e2b6c3e54aefc.jpg62985397531c633b97ce01d306bc225c.jpg

Patrząc na niebo po drugiej stronie Wisły czarne chmury;)i byliśmy przygotowani ze może nas to czekać droga powrotna w deszczu, ale każdy miał nadzieję że się uda:)

Po trzech krzyżach czas na zwiedzanie ruin zamku i baszty. Z chodzenie było już przyjemniejsze:)182788bda7333dc3bedd2cf03f136362.jpg5f03090a8d523e9134b72ef2547b8dcd.jpgb630fdda2ca1e558968e03bf99ff348d.jpgd122ed91433326d7534b699c49a417a8.jpg

Kończąc zwiedzanie ruin na drodze niechcący prawie nadepchnolem na boa:)2cdd7f37c18877476b294d888c7c71c5.jpge289b92c92d43147ca8655878e90d661.jpg

No może nie aż taki duży boa:)ale zwykły padalec:)udawał ze nie żyje ale sciemnial ,jak mnie ugryzl:)i wiem wiem ze jest pod ochroną ale ponad 30 lat nie widziałem takiej jaszczurki bez konczyn:)trzeba było wziąść do ręki; )odłożyłem delikatnie w inne miejsce aby nikt nie skrzywdzil:)

Po kilku godzinach spędzonych w Kazimierzu czas na powrót i ostatnie pamiątkowe foty.d392959f767723ca79ad88fc727d70b4.jpg3ae6bea6fec61ba3b7f868d61c0f63cf.jpg435b6278789a426bf33241ca12ba2b8d.jpg

Zmieniliśmy trasę w drodze powrotnej aby już nie jechać po tych płytach. Kazimierz Dolny - Puławy - Kozienice - Góra Karwalia - Piaseczno -Warszawa.Wiec w droge:)na szczęście pogoda się poprawiła czarne chmury gdzieś poszły w dal a my nadal cieszylismy się droga:)Przed Koziennicami przerwa na co kto chcial czyli papieros, WC ,hotdog:)Kot ze swoim piaggio i trybie awaryjnym musiał tankowac, wyliczył ze spalił na setkę ponad 4.6l. U nas jeszcze bylo pół zbiornika paliwa wiec do końca powinno wystsrczyc:)07e87ef247a592cf527c74de0c1c296e.jpg0180acaf6435e0c8b966d0b22e0e0647.jpge26172f629327e7d2c546d9647eef88b.jpg

I ja od tego czasu pozbylem się plecaczka:)niech odpocznie kochana do Wawy w aucie serwisowym :)i dzięki niej trochę fot i filmików z naszej jazdy:)bd6d5cd157f6412a20d117450324be9c.jpg59d8822eba1aca243250919db490d5f0.jpg68ecc22aa6c3159b7be4a7e53318040c.jpg

Dotarliśmy do Góry Karwali i trzeba było pożegnać Kota na piaggio bo odbija do Otwocka a my dalej na Wawe.A i droga powrotna była naprawdę super czyli jak jechać to przez Kozienice spodziewaliśmy się TIROW ale nie było więc oki.969451a08b14c1abc443b4c271132708.jpg11af8e702bc2a1014761455cea42ce85.jpg

Po drodze zegnalismy się nawzajem i dziekowalismy za udany dzień na moto i za wypad.W domu byłem około 19:30 trochę zmęczony ale zadowolony ze tak fajnie było nawet na małych pojemnościach :)I juz w planach wyjazd na północ mazury :)może większą ekipa:)i jak zawsze trochę się rozpisałem :)mam nadzieje ze komuś taki mały przewodnik pomoże w decyzji czy jechać dalej czy kręcić się tylko po miescie:)pozdrawiam i dziękuję Mojemu plecaczkowi Kasi.,Olo organizator:)Mackowi,Kot, Grzechu który powiedział ze fajnie się jechało nie męczył się z nami:)młodemu za auto serwisowe i jego dziewczynie ,wszystkim za fajne spędzenie czasu :)

Na koniec link do filmiku;)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Akurat ekipa to wszyscy z prawie z jednego referatu;)wiec z pracy..wiec jakoś tak wyszlo:)a dziękuję za zaproszenie na wielkopolske;)będę starał się pisać co tam u nas ciekawego:)

Napisane na Commodore C64..;)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Jutro wypad do sztolni projektu riese i Wałbrzych aby zobaczyć słynny 65 km hehe może znajdę złoty pociąg?? :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • 0

Andrzej fajny opis.Pomyslimy nad nastepnym wyjazdem w inne rejony.Dzisiaj mialem telefon od kolejnego kolegi ze skuterem czemu nic nie mowilismy bo chetnie by pojechal,wiec ekipa sie powieksza o kolejnego chetnego.Pozdrawiam i dzieki za wypad :clapping:

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dzisiejsza wycieczka do Gór Sowich z Wrocławia. Celem było zwiedzenie kamieniołomu w Sobótce, sztolni Walimskich, sztolni Włodarz (oba to projekt RIESE ) Zamku Grodno oraz zapory na jeziorze Lubachowskim.

Trasa wycieczki poniżej:

25673dba7bcc51d2med.jpg

Pierwsze siusiu i kawka w sobótce

169804a440fa96b7med.jpg

Słynny kamieniołom Kantyna w Sobótce.

4a87c937186953bcmed.jpg

c0bf721fff5a4804med.jpg

Widok na górę Ślęże od strony Sobótki Zachodniej

2db6cb325c99d12emed.jpg

Główne wejście do sztolni Walimskich

0aff2ff6ab90bd24med.jpg

63f07708e00d853fmed.jpg

7f48496c4ee885bcmed.jpgbdb20f4826e5a5fdmed.jpg

kolejnym przystankiem były Sztolnie Włodarz oddalone o ok 5km od sztolni Walimskich a po drodze fajne serpentynki :)

a829aa5f8d1acc3emed.jpg2a11505a72cc8655med.jpg

1346bfc6fa5572ffmed.jpg

Trochę zmarznięci pojechaliśmy zwiedzić Zamek Grodno

9bf46ab25c6898d4med.jpg8fe04e7c2b971c57med.jpg

65fb29031d55bae3med.jpg41b6f6d730631dabmed.jpg

Na sam koniec pojechaliśmy wzdłuż jeziora w poszukiwaniu pysznej obiadokolacji !!

288849c5ca7669f3med.jpg682ff924ce9957a7med.jpg

Udało się !!! było PYSZNE !!

87867d1a9cd1aaaemed.jpg

A kawałek dalej wymiękłem przy tak pięknej knajpce i jeszcze mały deserek !! Wiem wiem łakomczuchy :D

daf0d3430fb79703med.jpg

Także było pyszne ale wnętrze mnie urzekło ma swój klimat.

29b83bfac5b3f200med.jpg914ce3a75774e66fmed.jpg

f6b3a3382d7c50d2med.jpga7f8c4c5ae956c06med.jpg

A na samym końcu obejrzeliśmy zaporę wodną na jeziorze Bystrzyckim

3c08b75fc59651a2med.jpg

To by było na tyle, pozdrawiamy i mam nadzieję że jeszcze wiele relacji będę miał zaszczyt napisać aby zachęcić do podróży na 125 !!!

b9eb4cce354e5193med.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 0

Kenio :)super relacja :)fajne macie tereny....hmm hmmmmk prawie zawsze na fot tylko nasze lepsze plecacki:)czyli połówki :)relacja super ,pozdrawiam

Napisane na Commodore C64..;)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dzięki!! :) za tydzień w Niedziele jak pogoda będzie zamierzam pojechać do Złotego stoku zwiedzić kopalnie złota i Teplice nad metuji w czechach gdzie jest skalne miasto :) Dziś może sklece jakiś filmiki z wypraw aby poszło na youtube i więcej ludzi widziało że na 125 można dużo i to z wielką przyjemnością :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Bieszczady weekend 430km w słońcu i deszczu

698b02117c587f705e80a58f19c1ff75.jpg

28edb70bbc37e251b3c591b63a76626d.jpg

309fee6731fa61ffaf97b8f6a6ed0090.jpg

cd5d599ae3c0cb090ab2032d7c201458.jpg

1085fb8e67000c5766e65843548ce4d5.jpg

Goraco polecam kto nie był w naszych Bieszczadach.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...