Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Wyprawy/dalsze podróże 125.


kowalik

Pytanie

Hej wszystkim.

Czy ktoś z was podróżował gdzieś dalej na swojej 125?

Jakie macie z tym doświadczenia?

Da się? Warto próbować czy to za mini maxiskuter na takie wyprawy?

Odnośnik do komentarza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kurczę, a ja myślałem, że ja z moimi 450 km Downtownem 125 z Oleśnicy do Ołomunca jestem wielki figo-fago.

Szacun dla emjarka!

Odnośnik do komentarza
  • 0

Też się pochwalę. Ot taki weekend sierpniowy z Górnego Śląska na Kaszuby. W piątek 548 km (samotna jazda, ostatnie 100km z kolegą z Kaszub). W sobotę prawie 200 km po Kaszubach z kolegami. W niedzielę powrót na południe (pierwsze 100 km z kolegą z Kaszub, następnie wizyta w Kaliszu u Burgmanowca Djpj1 i w sumie ok. 50 km razem i dalej znów samotnie).

 

Ogólnie jazda poza autostradą. Postoje w Częstochowie, Łodzi, Toruniu. Powrotnie w Tucholi, Bydgoszczy, Kaliszu.

 

 

26ef5f7fbc52065374c3ba215d96da3f.jpg8283a6eff682000b25c3c5559643036d.jpgf726d9ec9085476e45d7f50adea6ec2f.jpg8a00209cb9e48ecf5c0cfc9896d11ed6.jpg79219f763b2599687da3348192e2cd06.jpge9df97a1769d9f670323ed16b2c0f1b2.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 0
10 godzin temu, Downatan napisał:

Kurczę, a ja myślałem, że ja z moimi 450 km Downtownem 125 z Oleśnicy do Ołomunca jestem wielki figo-fago.

Szacun dla emjarka!

Dzięki. Ale ja nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Z tą jazdą 125 na dalekie odległości. Jakieś strachy i łapanie się za głowę. Zacząłem od tego, że zanim kupiłem 125 zapytałem pana z warsztatu moto (do dziś nie mam pojęcia co jest w środku skutera) czy taka maszyna potrzebuje postojów na trasie. W sensie chłodzenie czy tam co. Zdziwiony pan odpowiedział, że mogę moim skuterem jechać tak długo aż się zmęczę. Chodzi o to, ze jazda skuterem 125 wcale mnie nie męczy. Siedzę sobie, krajobraz przesuwa się jak na filmie i to kolorowym. Z zasady wybieram Polskę B i żółte drogi. Czasem nawet PL C. Po drodze ciekawi ludzie, rozmowy, zabytki, których nie ma w przewodnikach, lasy, gdzie mogę odpocząć, przyjaciele rozsiani po całej Polsce. Gdybym nie jechał 70 - 90 km/h a powiedzmy 120 - 140 czy więcej i to autostradą to nie widziałbym tego wszystkiego i nie spotykał ludzi. Chodzi o to, że jak mogę jechać i mam te parę dni to aż piszczę ze szczęścia. Na tym polega dla mnie sens jazdy skuterem o tej pojemności.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze
6 minut temu, emjarek napisał:

Z zasady wybieram Polskę B i żółte drogi.

Proponuję spróbuj dla odmiany wszystkich Białych dróg. I to jeszcze tych co to trzeba mocno mapy Googla powiększyć aby się pojawiły. dopiero się zachwycisz.

 

8 minut temu, emjarek napisał:

Na tym polega dla mnie sens jazdy skuterem o tej pojemności.

Na tym polega dla mnie sens jazdy skuterem KAŻDEJ pojemności.

Odnośnik do komentarza
  • 0
Teraz, arturo-bb napisał:

Proponuję spróbuj dla odmiany wszystkich Białych dróg. I to jeszcze tych co to trzeba mocno mapy Googla powiększyć aby się pojawiły. dopiero się zachwycisz.

 

Na tym polega dla mnie sens jazdy skuterem KAŻDEJ pojemności.

Próbowałem. Wielokrotnie. Popieram.

Odnośnik do komentarza
  • 0

emjarek!

My to wszystko wiemy i czujemy tak samo. Chodzi o to, że kumple na Harleyach, nakedach i szlifierkach  po 40 kPLN zawodzili, jak to po 300 kilometrach d..a ich boli. Jak im powiedziałem, że kupuję skuta pytali, czy będę nim jeździł po bułeczki do osiedlowego sklepiku. A u mnie dopiero po przejechaniu jakichś 100 km schodzi codzienny stres i zaczyna sie rozkoszowanie jazdą. A kupiłem 125 dlatego, żeby nie kusiły mnie autostrady tylko pomykam drogami czwartej kategorii odśnieżania. 

Przy podróżowaniu samochodem staram sie w jak najkrótszym czasie pokonać odcinek z A do B. Na skucie wręcz odwrotnie. I to jest piekne!

Odnośnik do komentarza
  • 0
1 minutę temu, Downatan napisał:

emjarek!

My to wszystko wiemy i czujemy tak samo. Chodzi o to, że kumple na Harleyach, nakedach i szlifierkach  po 40 kPLN zawodzili, jak to po 300 kilometrach d..a ich boli. Jak im powiedziałem, że kupuję skuta pytali, czy będę nim jeździł po bułeczki do osiedlowego sklepiku. A u mnie dopiero po przejechaniu jakichś 100 km schodzi codzienny stres i zaczyna sie rozkoszowanie jazdą. A kupiłem 125 dlatego, żeby nie kusiły mnie autostrady tylko pomykam drogami czwartej kategorii odśnieżania. 

Przy podróżowaniu samochodem staram sie w jak najkrótszym czasie pokonać odcinek z A do B. Na skucie wręcz odwrotnie. I to jest piekne!

Niesamowite. Do tej pory myślałem, że jestem jakiś dziwny. Jako nowy zapytam nieśmiało: Dlaczego ich boli po 300 a mnie po 500 nie?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dołożę 2 grosz od siebie. Wprawdzie nie jeżdżę obecnie 125 tylko 400 ale to nie wiele zmienia.  W "światku motocyklowym" jestem postrzegany w zasadzie podobnie. Skuter to po bułki i tylko miasto, a dodatkowo ubrany w klapki i krótkie spodnie ?  

Takie mity są obecne w PL od mniej więcej 20 lat.  Motocykl to minimum pół litra na początek , a potem to minimum litr.   Jakoś wszyscy zapomnieli że kiedyś jeździło się w trasę MZ 150 i to w dwie osoby,  a jak ktoś miał pod sobą 250 czy Jawę 350  to już był "potężny" motocykl  ?   

Także Panowie - głowa do góry - bo nie ważne czym, a ważne z kim i gdzie :scooter: ?

Odnośnik do komentarza
  • 0
19 minut temu, EndriuBis napisał:

Także Panowie - głowa do góry - bo nie ważne czym, a ważne z kim i gdzie :scooter: ?

Tak wiem. Dodatkowo pragnąłbym napomknąć, iż mógłbym kupić kilka prawdziwych motocykli razem z ich pełnymi słuszności właścicielami w zajefajnych kurtkach.
Jednak chciałem 125. Taka moja wola. Pozdrawiam ?

Odnośnik do komentarza
  • 0
Dnia 25.02.2019 o 08:00, arturo-bb napisał:

Proponuję spróbuj dla odmiany wszystkich Białych dróg. I to jeszcze tych co to trzeba mocno mapy Googla powiększyć aby się pojawiły. dopiero się zachwycisz.

 

Na tym polega dla mnie sens jazdy skuterem KAŻDEJ pojemności.

Jeszcze weselej się jeździ po „drogach” których nawet Googleie nie zna ?

Skutery są fajne ale niestety dla mnie za małe ? 

 

Motocyklem z większa pojemnością tez się miło jeździ pomału.

Odnośnik do komentarza
  • 0
Dnia 25.02.2019 o 08:56, EndriuBis napisał:

Dołożę 2 grosz od siebie. Wprawdzie nie jeżdżę obecnie 125 tylko 400 ale to nie wiele zmienia.  W "światku motocyklowym" jestem postrzegany w zasadzie podobnie. Skuter to po bułki i tylko miasto, a dodatkowo ubrany w klapki i krótkie spodnie ?  

Takie mity są obecne w PL od mniej więcej 20 lat.  Motocykl to minimum pół litra na początek , a potem to minimum litr.   Jakoś wszyscy zapomnieli że kiedyś jeździło się w trasę MZ 150 i to w dwie osoby,  a jak ktoś miał pod sobą 250 czy Jawę 350  to już był "potężny" motocykl  ?   

Także Panowie - głowa do góry - bo nie ważne czym, a ważne z kim i gdzie :scooter: ?

Święte słowa ?

Odnośnik do komentarza
  • 0

a ze tak się zapytam, z jakich programów nawigacyjnych korzystacie aby nie było to tylko poruszanie się z punktu a do punktu b, tylko jeszcze coś ciekawego po drodze zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Google Maps
Na iPhone
Ma wszystko, ciekawe miejsca, stacje, korki, wszystko
Dzisiaj to chyba najlepsza
Jeżeli nie ma netu to TomTom używam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
  • 0

acha. w sumie Google to używam dzisiaj najczęściej. A czy może macie mapy, trasy na których są zaznaczone atrakcje?. Czy też raczej sami wyszukujecie ciekawe miejsca i sobie w ten sposób tworzycie wycieczki

Kiedyś nie wiem czy przy zakupie kasku czy pokrowca dostałem ulotkę właśnie z taką aplikacją na motor gdzie były takie ciekawe miejsca i przy okazji docelowej lokalizacji apka coś w okolicy jeszcze sama proponowała.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze
15 minut temu, erson napisał:

Czy też raczej sami wyszukujecie ciekawe miejsca i sobie w ten sposób tworzycie wycieczki

Zawsze sam wyszukuję atrakcje.Internet to potęga

I jak już mam atrakcje to sam tak wytyczam trasę by była ciekawa , kręta i jak najmniej uczęszczanymi drogami (białymi )

Odnośnik do komentarza
  • 0

ok. bardzo dziękuje. Ja na razie robię krótkie trasy woku swojej miejscowości tak do 30km.  Na więcej na razie pogoda nie pozwala i też niestety czas. Technicznie o burkę się już nie boje, bo daje rady.

Ps

tak całkiem poza za tematem szukam jakiegoś uchwytu na telefon, widziałem parę rozwiązań na internecie montażu uchwytu na środku kierownicy przykręconego na stałe do plastyku.

Ktoś takie rozwiązanie ma, jak to się sprawdza i czy może pomoże namierzyć . Ja już dostaje oczopląsu, a za chwile ruszam do pracy 1300km od domu.

 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Używam systemu
Ram Mount
Różne zaczepy ma ten system do różnych miejsc w moto i nie tylko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
  • 0
Dnia 10.03.2019 o 15:43, erson napisał:

tak całkiem poza za tematem szukam jakiegoś uchwytu na telefon, widziałem parę rozwiązań na internecie montażu uchwytu na środku kierownicy przykręconego na stałe do plastyku.

Ja też mam (akurat teraz zdjęte, na jazdę po mieście, ale na wiosnę na pewno znowu założę) RAM Mount. Wygląda jak na zdjęciach, montuje się do tej śruby za logo Yamahy. 

Trzyma telefon nawet na największych wertepach. Może nie jest to najtańszy uchwyt ale z czystym sumieniem go polecam.

51987036_2315318171853251_6668808601106120704_n.jpg

52709837_2315356181849450_8225917198628028416_n.jpg

3.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dziękuję. Nie kojarzę aby w burgmanach 125 była taka śruba. Muszę podjechać skuterem pod jakiś sklep i przymierzyć coś co będzie najbardziej będzie pasowało

Odnośnik do komentarza
  • 0

Nie wiem czy 150ccm się tutaj łapie, ale prędkości przelotowe (licznikowe) w przedziale 80-110km/h chyba są bliskie tej klasie. Wczoraj przejażdżka około 400km, dzisiaj podobnie, tak w koło komina ale bocznymi drogami i zygzakiem?. Super sprawa, wreszcie mi się nie spieszy jak na motocyklu, mam czas się zatrzymać jak zobaczę coś fajnego. Wbrew pozorom jestem mniej zmęczony niż na motocyklu, to chyba kwestia masy pojazdu, dziurawe drogi nie straszne (Scarabeo mega wygodne okazało się być).  Zabawa na całego, odnalazłem dziecięcą radość niczym ujeżdżacz zebry z reklamy. Chyba wybiorę się w jakąś weekendową podróż w Bieszczady albo inne Białestoki czy Suwałki?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wykorzystując długi weekend od czwartku do soboty zrobione na Hondzie Forzie 125 580km. To pierwszy taki dłuższy nasz wspólny wypad ,a poniżej film na którym jeszcze dwa Satelisy i Kymco Downtown.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...