Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Wyprawy/dalsze podróże 125.


kowalik

Pytanie

Hej wszystkim.

Czy ktoś z was podróżował gdzieś dalej na swojej 125?

Jakie macie z tym doświadczenia?

Da się? Warto próbować czy to za mini maxiskuter na takie wyprawy?

Odnośnik do komentarza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Godzinę temu, djpj1 napisał:

Wykorzystując długi weekend od czwartku do soboty zrobione na Hondzie Forzie 125 580km. To pierwszy taki dłuższy nasz wspólny wypad ,a poniżej film na którym jeszcze dwa Satelisy i Kymco Downtown.

Fajny wypad, mimo że na 125, a film troszkę ..........   nie no - spoko ?  rozumiem że wypad był po "koleżeńsku" - spanie na chacie u znajomych.  Też fajnie.

Najbardziej to mnie zainteresował ten kolega "Waldi" z Rzeszowa.   Dla czego nie integruje się w regionie ??   ?

Odnośnik do komentarza
  • 0
46 minut temu, EndriuBis napisał:

  Dla czego nie integruje się w regionie ??   ?

Integruję się w regionie, Burgmania nie jest jedynym forum zrzeszającym skuterzystów ,zwłaszcza iż użytkownicy 125 raczej są  tutaj w mniejszości.....

Odnośnik do komentarza
  • 0



Fajny wypad, mimo że na 125 ...


EndriuBis@ Wiem, że nie to miałeś na myśli i nie tak miało to zabrzmieć. Jednak to "mimo" może być trochę deprymujące. Brałem w tym wypadzie udział i nie było żadnego "mimo" :D

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • 0
7 minut temu, Damianci napisał:


 



EndriuBis@ Wiem, że nie to miałeś na myśli i nie tak miało to zabrzmieć. Jednak to "mimo" może być trochę deprymujące. Brałem w tym wypadzie udział i nie było żadnego "mimo" ?

Wysłane przy użyciu Tapatalka


Też tak uważam jak Damian. Dla nas jest 125  bez "mimo" i wspaniale się bawimy. Ten wypadzik dołożył mi do licznika 750 km i to mi wystarcza. Nawiasem mówiąc na co dzień jeżdżę Burgmanem 125, bo Sateliem 125 jeżdżę na dalsze wycieczki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Bez kompleksów

Na co dzień szaleje na Vespa GTS300, ale ...

Co jakiś czas wsiadam na mojego DAX125 (co prawda nie skuter) i aż do wypalenia paliwa w baku jeżdżę

:)

Z reguły drogami wojewódzkimi i powiatowymi po górach świętokrzyskich

I jest ... super

;)

Jak to mówią mały a wariat

:D

A tak poważnie to 125 to fajna pojemność i co prawda na autostradę się niezbyt nadaje ale niezbyt dużo osób na skuterach robi duże trasy

A na nie potrzeba co najmniej 500

Więc życzę kolegom przyjemności z wycieczek dużych i małych

Pozdrawiam

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Odnośnik do komentarza
  • 0

"Mimo" iż, "dlatego, że" i lub właśnie po to, by nie pominąć o co właściwie chodzi??? - gratuluję mobilizacji i jak piszecie wspaniałej zabawy. Z Damianci miałem okazję jechać też w tę trasę i wiem, że tymi drogami co prowadzi nie potrzeba większej pojemności - tylko dobrych umiejętności (łatwo się rozkojarzyć jadąc i podziwiając widoki). Jako miłośnik 2oo zaczynałem od 50, 125 "ale" ( i to był mój bodziec na prawko A) czasami manewr wyprzedzania wybielał mi włosy - zwłaszcza jak jakiś kierownik 4oo widząc dość duży skuter (SYM 125GT w budzie 300tki) robił coś w stylu: ciś - pokaż co umiesz! ( i przyspieszał?). Prędkości przelotowe są naprawdę optymalne? (przyjemne w zwiedzaniu) i w moim stylu?, więc jak to nie obciach dla ROUTE 125 ( lub nie zabije idei tej grupy) to chętnie z Wami gdzieś pokulam:scooter:.

Odnośnik do komentarza
  • 0
Bez kompleksów
Na co dzień szaleje na Vespa GTS300, ale ...
Co jakiś czas wsiadam na mojego DAX125 (co prawda nie skuter) i aż do wypalenia paliwa w baku jeżdżę
:)
Z reguły drogami wojewódzkimi i powiatowymi po górach świętokrzyskich
I jest ... super
;)
Jak to mówią mały a wariat
:D
A tak poważnie to 125 to fajna pojemność i co prawda na autostradę się niezbyt nadaje ale niezbyt dużo osób na skuterach robi duże trasy
A na nie potrzeba co najmniej 500
Więc życzę kolegom przyjemności z wycieczek dużych i małych
Pozdrawiam
 
 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 
Nie wiedziałem Że na trasy trzeba coś większego od 125. Teraz się martwię że robiłem i robię coś nie tak.

miałem w życiu wielkie szczęście chodzić późno spać

Odnośnik do komentarza
  • 0

Nie na trasy tylko na autostrady
;)
Miałem Yamahę Majesty 125 i zdarzało się trasę 250 km zrobić
:)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
  • 0
14 godzin temu, Damianci napisał:

EndriuBis@ Wiem, że nie to miałeś na myśli i nie tak miało to zabrzmieć. Jednak to "mimo" może być trochę deprymujące. Brałem w tym wypadzie udział i nie było żadnego "mimo" ?

?  jak kogoś obraziłem, albo ktoś poczuł się urażony to przepraszam. ? faktycznie - nie miałem nic złego na myśli - wręcz przeciwnie. 

14 godzin temu, tomekmajesty napisał:

A na nie potrzeba co najmniej 500

co do autostrad pełna zgoda, ja nawet swoją staruszką 400-ką ich unikam. Ale co do dalekich podróży ? ? a gdzie to jest zdefiniowane ?  Tylko przebieg trasy trzeba zaplanować pod siebie i swój skuter (motocykl).

14 godzin temu, Waldi.b napisał:

Też tak uważam jak Damian. Dla nas jest 125  bez "mimo" i wspaniale się bawimy. Ten wypadzik dołożył mi do licznika 750 km i to mi wystarcza. Nawiasem mówiąc na co dzień jeżdżę Burgmanem 125, bo Sateliem 125 jeżdżę na dalsze wycieczki. Pozdrawiam.

o to to ........   pisząc w tym wątku własnie kolegę chciałem wywołać do odpowiedzi ?  pokazał byś się z raz na jakimś lokalnym spotkaniu ?  

A tak przy okazji.  Dlaczego Burgman na miasto a Satelit w trasę ?  Pegeot jest większy ? 

Odnośnik do komentarza
  • 0
10 minut temu, tomekmajesty napisał:

Miałem Yamahę Majesty 125 i zdarzało się trasę 250 km zrobić

A ja tak lubię wycieczki,  że moim SYM-em 125robiłem i 500+ : Czechy, Słowacja, Ukraina, Sosnowiec ( ?a nie Sosnowiec jest bliżej??)

Odnośnik do komentarza
  • 0

         Od dłuższego czasu mam zamiar się pokazać na jakimś lokalnym spotkaniu, lecz zawsze coś szło nie tak. Albo obowiązki, albo własne przeoczenie jakiegoś spotkania. Będę chciał coś zmienić w tej kwestii.

         Odnośnie Satelisa 125 i Burgmana 125 to mogę stwierdzić, że generalnie Satelis jest troszkę większy , troszkę wygodniejszy i troszkę mocniejszy / chyba 3 kuce/. Przede wszystkim wyprofilowanie kanapy / kierowcy/ w Satku jest zdecydowanie wygodniejsze i pozwalające na dłuższe przebywanie na nim bez przerwy w jeździe. Poza tym odległość "podłóg" i kierownicy od siedzenia pozwala / jak dla mnie/ zająć na dłużej bardziej komfortową pozycję niż w Burgmanie. Oprócz tego koła są o 1 cal większe. Czyli jakbym to podsumował "trójkąt" siedzenie-podłogi-kierownica jest przyjaźniejszy w Satelisie co wcale nie znaczy, że mój Burek jest nie ten tego. Wręcz przeciwnie co na trasie może być jego "wadami" to w ruchu miejskim jest jego zaletami. Jest węższy od Satelisa / w kierownicy 10 cm/ co pozwala na sprawniejsze przemieszczanie się pomiędzy sznurami samochodów, jest zwrotniejszy / bo nieco mniejszy/ i dynamiczniejszy / tak jest skonfigurowany, a układ siedzenia na krótkich dystansach da się wytrzymać. To tak po krótce. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • 0
1 godzinę temu, Waldi.b napisał:

         

         Odnośnie Satelisa 125 i Burgmana 125 to mogę stwierdzić, że 

Chyba trzeba dodać, że Burek pali ok. jednego litra mniej niż Satek (vel Satelita).

A co do podróży dalszych na 125-ce i nie tylko, to nie wykluczam, że z Djpj1 wybierzemy się jeszcze w tym sezonie do Waldiego i zapoznamy się z Burgmaniakami wszelkiej pojemności z Podkarpacia ?. Zresztą w zeszłym sezonie udało mi się Rzeszów odwiedzić 2oo i z Waldim spotkać.

Odnośnik do komentarza
  • 0
2 godziny temu, Damianci napisał:

A co do podróży dalszych na 125-ce i nie tylko, to nie wykluczam, że z Djpj1 wybierzemy się jeszcze w tym sezonie do Waldiego 

Ja już mam nawet plan - spotkanie w Siewierzu (kawa u mojej rodzinki) ,później zamek w Ogrodzieńcu ,Wolbrom (obiad u mojej rodzinki), dalej Pieskowa skała ,Maczuga Herkulesa i dalej do Rzeszowa lub nocleg...Wszystko do obgadania ...termin np. 15 sierpień - 18 sierpień...?  choć wyjazd nad morze też bym chciał uskutecznić...

Odnośnik do komentarza
  • 0

A ja dla odmiany przejadę się do Kalisza z Trójmiasta (mam tam rodzinę) i te 360km nie uważam za żaden wyczyn dla skuterka klasy 125-150ccm. W ogóle doszedłem do wniosku, że wycieczki po kilkaset kilometrów (do 400 np.) czasowo niewiele różnią się na skuterku i na motocyklu - boczne drogi powodują, że właściwie niewiele zaoszczędzi się szybszą jazdą. Wycieczki, bo oczywiście przeloty typu autostrady i drogi szybkiego ruchu to inna bajka - ale te traktowałem zawsze wyłącznie tranzytowo w drodze gdzieś daleko, nie dają żadnego funu dla turystycznego przemieszczania się ?

Odnośnik do komentarza
  • 0
54 minuty temu, alkir napisał:

A ja dla odmiany przejadę się do Kalisza z Trójmiasta (mam tam rodzinę) …

Zapraszam więc na kawę.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dziękuję, jak "honorowo" dojadę skuterem odezwę się (będę w ten weekend ale niestety samochodem - muszę odebrać psa ?). Może wezmę rower, lubię ścieżkę rowerową do Gołuchowa (chociaż hałas trochę przy drodze) czy drogę do Grabowa - w miarę mały ruch.

Odnośnik do komentarza
  • 0
7 godzin temu, Waldi.b napisał:

         Od dłuższego czasu mam zamiar się pokazać na jakimś lokalnym spotkaniu, lecz zawsze coś szło nie tak. Albo obowiązki, albo własne przeoczenie jakiegoś spotkania. Będę chciał coś zmienić w tej kwestii.

?  trzymam Cię za słowo, może nie zbyt mocno, ale jednak  ...  ?

5 godzin temu, Damianci napisał:

A co do podróży dalszych na 125-ce i nie tylko, to nie wykluczam, że z Djpj1 wybierzemy się jeszcze w tym sezonie do Waldiego o i zapoznamy się z Burgmaniakami wszelkiej pojemności z Podkarpacia ?...

no i to by było bardzo miło ??   szczegóły znajdziecie tutaj klik klik . Spotkania u nas raz w miesiącu i nie mamy stałego miejsca. Trzeba pilnować tematu ? 

Odnośnik do komentarza
  • 0
Dnia ‎2019‎-‎06‎-‎25 o 18:34, djpj1 napisał:

Ja już mam nawet plan ......dalej do Rzeszowa lub nocleg...Wszystko do obgadania ...termin np. 15 sierpień - 18 sierpień...? 

Zapraszam. Termin wstępnie mi pasuje. Szczegóły do uzgodnienia.

Odnośnik do komentarza
  • 0

W sobotę 29. czerwca wycieczka Oleśnica-Paczków- objazd Kotliny Kłodzkiej po czeskiej stronie, nocleg w Klasztercu.

W hospodzie zupa z czosnku, knedle z ziemniaków, pieczeń z krowy  i napój izotoniczny z chmielu.

W niedzielę powrót przez Zieleniec, Autostradą Sudecką do Lądka, i przez Złoty Stok i Henryków do domu, bo hausgestapo dało mi przepustkę do 14.00.

Będzie pięknie!

 

pozdrawiam

Downatan

Odnośnik do komentarza
  • 0

Od zakupu (kwiecień) zrobiłem turystycznie już prawie 7 tys. km moim skuterkiem, nie oddalając się w prostej linii dalej niż około 100 km od domu. Naprawdę nie sądziłem, że aż tak mnie to wciągnie, parę godzin czasu w ciągu dnia i można wycieczkę kilkusetkilometrową zrobić. Jedyne nad czym ubolewam, że raczej samotne te wycieczki, bo zdecydowana większość moich zmotoryzowanych znajomych preferuje nadal motocykle o większej pojemności, więc nie po drodze nam razem ?

Fajnie tak jechać boczną drogą, niespiesznie podziwiać krajobraz, nie napędzając się adrenaliną na winklach. Minusem jest fakt, że czasami przestraszy nagle wyprzedzający mnie samochód, jednak jadąc motocyklem przyzwyczaiłem się, że to ja wyprzedzam i taki nagle pojawiający się przy lewej ręce pojazd potrafi zaskoczyć. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...