Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Październik 2015 w Zachodniopomorskim


Elvis

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 419
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Elvis

    59

  • ArtCho

    47

  • KriSSo

    38

  • marekb9t

    29

Top użytkownicy w tym temacie

Robi się ciekawie, czarny mocarz, szeryf szaleją po naszym mieście ;)

Po mojemu to nic w tym ciekawego nie ma ...

Wojtek ... pomyśl ... nie daj boże wpadasz w łapy czarnego mocarza albo szeryfa ... i co wtedy? ... rajty pełne ... :)

Odnośnik do komentarza

Właśnie wtedy robi się dopiero ciekawie ;)

Cóż ... są gusta i guściki ...

Tak więc ... otwieramy wujka google ... wpisujemy hasło "czarny mocarz" i ... i otwieramy pierwszy

...

No może ... może ... dla niektórych jest to ciekawe ... ja jednak wolę nie mieć z nim nic wspólnego ...

O szeryfie nie wspomnę ... ;)

Odnośnik do komentarza

W dziwnym kierunku dryfują te wasze dywagacje.

A ja czekam na relacje Artcho i pozostałych uczestników dzisiejszej wycieczki.

Mnie lenistwo nie pozwoliło na udział, ale w samo południe przy pięknej pogodzie pojechałem zatankować pod korek 98 (kto wie na ile jeżdżenia jeszcze pogoda pozwoli) i ruszyłem na podbój Netto w Locknitz (większość klienteli rozmawiała po polsku :) ) nabywając np. bułeczki maślane - Milchbrotchen, a wróciłem rozmaitymi leśnymi ścieżkami, niczym przez zieloną granicę...

Przy okazji Windows Mobile w moim telefonie postanowiło wykonać odświeżający "twardy reset" skutecznie kasując zawartość pamięci, z Kontaktami włącznie, toteż poproszę Was o PW z numerami telefonów.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Zaczęło się od tego, że na 123 przyjechał prześmiewca minimi. Autem.

Zatankowaliśmy pod korki i po krótkiej analizie opcji podróży zdecydowaliśmy którędy i dokąd jedziemy. Uznaliśmy, że zrobimy skok autostradą i dalej na miejscu będziemy chwytać resztki lata (9 stopni przy wyjezdzie, 11 max podczas dnia). Najpierw Joachimsthal, kawka i ciasteczko, pózniej wzdłuż jeziora Werbellin, dalej malownicze drogi do Eberswalde, tam wieża ciśnień. A dalej alpejska trasa wzdłuż kanału Odra-Havela (okolice Niederfinow do Oderbergu). Tam Krisso spiesząc się pojechał na Angermunde i dalej do domu, a ja z Kuniszem bocznymi drogami przez Stolpe, okolice Schwedt i Penkun do Lubieszyna. 250 nawinięte, na gębach banany.

bed46721509aff05d18e9a6c719db14d.jpg

88cfcc75626eae2176720a31bd8baba5.jpg

25c04ab74939fa39b4840c27ee6e2032.jpg

c3111ec967ec09eb5bbb068a31fc9c43.jpg

a352919183db36830590851544322eb4.jpg

0bba3329e8c37a6be5b01b9d8c7af72e.jpg

4875d9b79e37235faa5c56d5d19b130f.jpg

b548606be796b71872b96b898075cf5f.jpg

17555682906d677dbd8ebb04206e7d0f.jpg

Pozostałe zdjęcia: https://www.dropbox.com/sh/g91ft32q9mwnmn0/AABaaaMcJpkvH_kY2c3mr-56a?dl=0

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Niecierpliwie czekam (i czuję że nie jestem osamotniony) aż Krisso podzieli się wrażeniami z wycieczki na Czarnej Petardzie...

Widok radosnej gęby Krisso - bezcenny! :D

Odnośnik do komentarza

Robi się ciekawie, czarny mocarz, szeryf szaleją po naszym mieście ;)

Pozdrawiam wszystkich

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

nie ma obawy dzisiaj szeryf szaleje w okolicach Koszalina na 4oo ale za to jutro ...

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

ArtCho, KriSSo dzięki chłopaki za tak wspaniałą wycieczkę, oby nie ostatnią w tym sezonie :clap:

Przyłączam się do podziękowań :). Dzięki Arturze, Ryszardzie za kolejny, super wyjazd, niesamowite trasy i wrażenia. Szkoda, że musiałem Was opuścić wcześniej. A moto? Cóż, już wiem, który z nich zostanie :whistling:

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Tak sobie pomyślałem, że można byłoby wykorzystać tzw "ostatki" pogody i słońca i pojechać około 12;00 do Elvisa i z nim poszukać oznak jesieni :kicking: . A może do Niemiec? Dwie godzinki jazdy i bateria na cały dzień naładowane :).

Są chętni? Od 12:00-12:30 do np 15:00?

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Zastanawiam się Robercie, w jaki sposób to wyrazić, by nikogo nie urazić :).

Ujmę to ten sposób - SW-T to naprawdę znakomita maszyna, wspaniała, komfortowa, duża ale wydaje mi się, że jeszcze do niej nie dorosłem ;). Być może przyjdzie na to czas, by zostać przy SW-T, ale okazało się, że póki co, ten czas jeszcze nie nadszedł.

Jazdą w mieście byłem oczarowany od początku, tu nie było żadnych wątpliwości. Natomiast miałem obawy o mój kręgosłup i pozycję w trasie, dlatego starałem się nie podniecać za szybko. Zastanawiałem się, czy po przejechaniu np 200 km czar i magia nie rozpadną się w drobny mak :). Okazało się, że było wręcz odwrotnie - ustawienie kanapy, względem kierownicy lub jej wysokości jest idealne i po nawinięciu 250 km byłem wściekły, że jadę już do domu !. Paradoksalnie to na SW-T zdarzało mi się narzekać na bóle pleców (koledzy, którzy ze mną jeździli nie raz o tym słyszeli). Być może potrzebuję przeróbki kanapy lub zmiany ustawienia w SWT.

Wiem, wiem ... (bo zaraz minimi wkroczy), że na T-Maxie bardziej wieje. Zgoda, ciekawe co ma powiedzieć w takim razie Joshua jadąc na Fazerce :). Z pewnością dostałem powietrzem mocniej, niż np Kunisz na królu, bo gnaliśmy autostradą po 130-140 przez ponad pół godziny w temp <10*C, ale to nie jest wielki problem, zwłaszcza, że .........

Widok radosnej gęby Krisso - bezcenny! :D

Gdybym to wszystko wiedział wcześniej, prawdopodobnie mógłbym zoszczędzić sporo kasy wydanej na zbędne zakupy. Jakkolwiek, jak to ujął Kunisz z ArtCho: "Gdybyś kupił ten sprzęt od razu, nie wiedziałbyś tego, co wiesz dziś. Tak gromadzi się doświadczenia ..... "

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...