Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze
Opublikowano

Kuba zmień kompa. Już za cztery dni :clap:

  • Odpowiedzi 274
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RONIN

    56

  • Jack

    46

  • pazdzioch

    37

  • Rafi

    29

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Miejmy nadzieję, że jeszcze się zmieni

Opublikowano

wcale mnie to nie nastraja pozytywnie

jak ma padać cały wyjazd to do dupy z tym

raz na trzy lata gdzieś chce jechać a tu dupa mokry to moge być na basenie a nie koniecznie na motorku

  • Klubowicze
Opublikowano

Kto to ten JAKUBKO jakiś miętki jest a może on nie ma na czym jechać.

  • Klubowicze
Opublikowano

Nie ma co się przejmować zapowiadanymi przelotnymi opadami na tydzień naprzód. Jeszcze się pozmienia. A jeśli rzeczywiście będzie bardzo kiepska pogoda, to możemy pomyśleć o jakimś przemieszczeniu się w inne suchsze miejsce.

  • Klubowicze
Opublikowano

Bardziej suche będzie u Asanowić na pięterku.

Opublikowano

Panowie,

Nie siać defetyzmu proszę! ;-D

Będzie piękna słoneczna pogoda! I tego się trzymajmy! Nie po to jedziemy tyle km, aby nam dupska zmoczyło! ;-D

Jeszcze jedno:

Czy ktoś zabiera kable rozruchowe? Czy może to zbytnia ostrożność? Nie wiem sam...

Opublikowano

Prognoza zdecydowanie się poprawia im bliżej wyjazdu.

Opublikowano

no proszę chyba mi się komputerek naprawił bo pogoda faktycznie jest już lepsza tylko żeby się taka utrzymała,

a z tymi kablami to już chyba przesada pazdzioch weźmie przedłużacz i prostowniczek będzie jako jedyny miał elektryczny motorek jak w drodze w bieszczady :) spojrzenia ludzi bezcenne :)

my bierzemy jakieś podstawowe klamoty

  • Sympatycy
Opublikowano

2011-09-09+12.40.06.jpg

Jak zwykle Jacek bierze kable. :lol1:

  • Sympatycy
Opublikowano

Grupa Korsarzy życzy grupie Bałkaniarzy, suchych asfaltów i ślepych policjantów.

Koledzy tylko spokojnie po deszczu na winkielkach.

Proszę mi się odliczyć po powrocie. :nono:

Powodzenia.

  • Klubowicze
Opublikowano

Panowie to już jutro ponieważ Zibi nic nie piszę to ja radzę wziąć ze sobą herbatę z Polski jak ktoś lubi do śniadanka bo tam w większości tylko owocowa. Grupa łódzka planuje być u Kazika w Orawce około godz.18-19. Do zobaczenia.

  • Klubowicze
Opublikowano

Ja też proponuję wziąć do picia coś nie owocowego :whist Warszfka w Orawce melduje się mniej więcej o ta sama pora.

Opublikowano

Z prognoz wynika,że jakoś dojedziemy do Budapesztu na mokro,a potem samo słońce :fireman2:

Dowódca ma jeszcze dużo spraw do załatwienia,więc jak nie dojedzie dzisiaj to jutro.

Po drodze nie jemy w restauracjach,dopiero wyżerka ok.20-tej na miejscu,przystanki tylko na stacjach.

Wyjazd o 9 ze stacji po prawej stronie drogi przed granicą.

Opublikowano

My wyjeżdżamy jutro rano z Krakowa, więc będziemy was namierzać albo u Kazika, albo już na stacji

  • Klubowicze
Opublikowano

Meldujemy się w Orawce. Nie nocujemy u Kazika, bo nie było miejsca. Siedzimy w knajpce jemy kolację. Trochę nas zmoczyło.

Opublikowano

Ciekawe czy w Gradacac nocleg jest tak samo zarezerwowany jak u Kazika?

  • Klubowicze
Opublikowano

Panowie czy to Was namierzył koło

neustad wczoraj w południe kolega na stacji benzynowej -2 białe burgmany i 1czarny? Kolega czekał na mnie na białym BMW gt1600?

Może plany gdzieś połączymy? Dajcie znać jak to wy.

Opublikowano
  W dniu 25.04.2014 o 21:32, RONIN napisał(a):

Ciekawe czy w Gradacac nocleg jest tak samo zarezerwowany jak u Kazika?

grunt to dobra organizacja?a później się szukamy w strugach deszczu przez godzinę... No cóż, dziś będzie tylko lepiej, bo leje już od rana?

Opublikowano

Idziemy na śniadanie potem parasole i w drogę ;)

  • Sympatycy
Opublikowano

To naszą grupę twòj kolega spotkał. Zybex my jedziemy na Korsykę. Pozdrawiam.

Wysyłane z mojego GT-N8000 za pomocą Tapatalk 2

Opublikowano

No i nikt nie zdał relacji... Nawet Paździoch, który odgrażał się, że zrobi taki wpis, że...?

zatem w skrócie:

pobudka zgodnie z planem, leje jak z cebra, przepyszne śniadanie nie u Kazika, wiadomo rezerwacja?, leje, niektórzy jadą szukać ciuchów moto na deszcz ?,leje, pakowanie, ubieranie się we wszystko co mamy, nie dotyczy Zibiego, którego rynsztunek przeciwdeszczowy ogranicza się do założenia worka plastikowego na jeansy..., leje, wyjazd na stację benzynową w Chyżnem, gdzie dołącza Witek z córką na KTM i Suzuki, w drogę! Do granicy słowacko-węgierskiej! Leje! Przelot tragedia! Piszę ja, więc to moje odczucia, leje tak, że miejscami niewiele widać, przelot przez wioski i wsie przeplatany dojazdówkami przez góry,krętymi, że... Pewnie, gdyby było sucho byłoby ekstra, a tak jest do d... Wszyscy uciekają, a ja zostaję i jadę swoim tempem... zaraz zaczną mnie wyprzedzać PKSy?, jadąc tak i moknąć zastanawiam się czy nie zawrócić... Jeśli nikogo nie będzie na stacji! Jest wreszcie stacja i widzę nasze motocykle, czekają na mnie, co za ulga! Szybkie tankowanko i jazda prostą drogą do Budapesztu, acha, oczywiście leje, tradycyjnie zostaję sam, dochodzi nowy element: gubię się na ekspresówce i muszę jakoś zawrócić, no cóż kilkanaście dodatkowych km w deszczu?, czym bliżej Budapesztu tym bardziej się wypogadza, wreszcie się odnajdujemy, tankowanie i w drogę, za chwilę znów postój, aby wykupić winiety, gdzie niektórzy ryzykują i zdejmują przeciwdeszczówki, i jazda ile fabryka dała, zwykłe dzidowanie, ale przynajmniej bez deszczu?, kolejny postój i tu już wszyscy zdejmujemy okrycia wierzchnie, jesteśmy cali mokrzy od potu, jazda! Jest pięknie, lecz czasem za szybko... Przekraczamy granicę chorwacką i jazda dalej lokalnymi drogami, później granica BiH, jazda, robi się coraz później... Czym później tym bardziej jedziemy w grupie... Dziwna zależność ? wreszcie jesteśmy na miejscu, szybkie rozpakowanie, a nawet sowerek i idziemy prowadzeni przez Zibiego skosztować lokalnej kuchni i napitków... To już oddzielny temat.

reasumując: dzień totalnie wykańczający, ponad 700 km, z czego 300 w strugach deszczu. Dla mnie mega ciezki. Najważniejsze, że dojechaliśmy wszyscy szczęśliwie.

jutro: wyjazd o 8.15 do Sarajewa na śniadanie, później gonitwa na miejsce docelowe. Zobaczymy jak pójdzie.

  • Klubowicze
Opublikowano

Tiaaa... 8,15... To idź budź Zibiego. :) Śniadanie ma być dopiero w Sarajewie, a my z Pazdziochem już głodni.

Oooo! Dżasta przyniosła własnie kanapki. Dzięki :)

Opublikowano

Jak widzę wszyscy są równi, a niektórzy nawet równiejsi ? samo życie ?

  • Klubowicze
Opublikowano

No to pozostaje życzyć wam pogody no i przyczepności. Jedno tylko nie daje mi spokoju, jak mogliście tak zostawiać Rafiego :( troszkę nieładni. No to pewnie fotek też przez tą pogodę za wiele niema :( .

ps. tak wam zazdroszcze że śledze dalej nie puszczając kciuków ;)

ps2. z czym te kanapki :D ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...