Użytkownicy Nazir Opublikowano 1 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 1 Lipca 2019 3 minuty temu, Marcin 78 napisał: Wierzą, wierzą w takim towarzystwie musi być fajnie ?, jedynie zostaje "pozazdraszczać" udanej wycieczki ? Hmm, czyżby były piękne szutry i bezdroża ? To fajnie jak wierzycie? A z Arturo-bb to nie do końca tak było ( teraz widzę, że trochu przesadziłem z "dojechał nas" ?). Oszczędził nas?! Ale w drogę powrotną poprowadził ( w takim to sensie dojechał nas) bocznymi serpentynami po grzbietach Beskidu Małego z za....fajnymi widokami!! Dzięki, jeszcze raz Arturo za rady i współtworzenie tej wycieczki ( a i Migowi też dziękuję za dopisany punkt - czyt. organizacja ogniska?). I tak wespół zespół - da się? Ano da!?
PLECAK Opublikowano 1 Lipca 2019 Opublikowano 1 Lipca 2019 13 godzin temu, Nazir napisał: Buri.. dorzuć te wesołe zdjęcia! Wróciłem do "Mordoru" i się zaczęło.........., jak tylko się ogarnę, tzn odgrzebie, zasypany robotą, to wkleję wszystko co mam. Oczywiście nie będę wrzucał zdjęć jak Tereska na grillu tańczyła na stole, i skakała nad ogniskiem...... ?. Muszę odszukać to moje hasło, bo znów pisze z konta Tereski.
Użytkownicy Nazir Opublikowano 1 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 1 Lipca 2019 9 minut temu, PLECAK napisał: to wkleję wszystko co mam. Oczywiście nie będę wrzucał zdjęć jak Tereska na grillu tańczyła na stole, i skakała nad ogniskiem...... ?. No, teraz to mnie zaciekawiłeś - jednak nie warto wcześniej odjeżdżać ? ( coś nas minęło?????)
BURISMAN Opublikowano 1 Lipca 2019 Opublikowano 1 Lipca 2019 Godzinę temu, Nazir napisał: No, teraz to mnie zaciekawiłeś - jednak nie warto wcześniej odjeżdżać ? ( coś nas minęło?????) Nie przesadzaj, nic ciekawego nie było....................., gdyby to zrobiła 30 lat temu to bym mógł bilety sprzedawać, a tak to tylko koniec ogniska przyśpieszyła i trzeba było się zbierać ?.
Użytkownicy Nazir Opublikowano 1 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 1 Lipca 2019 BURISMAN ? widzę tylko jedną możliwość: Tereska nie czyta forum! Albo już po Tobie albo - w co raczej nie wierzę - ma niespotykane u kobiet poczucie humoru ( podziwiam odwagę - ja miałbym co najmniej nogi połamane, nie żebym coś sugerował, ależ skąd ??)
BURISMAN Opublikowano 1 Lipca 2019 Opublikowano 1 Lipca 2019 57 minut temu, Nazir napisał: ja miałbym co najmniej nogi połamane, nie żebym coś sugerował, ależ skąd ??) Czyta, więc nie podpowiadaj ?.
Użytkownicy Nazir Opublikowano 2 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 2 Lipca 2019 Dzisiaj dzień zakończyłem szuterkami wokół komina. Specjalnie dla roberta1973 przejechałem sprawdzić "nasze" okoliczne szutry. Robert! jak prosiłeś o info to podaję ( nie na priva bo może i ktoś inny lubi takie klimaty?) Trasę szutrami rozpocząłem ( ok. 19-tej) od miejscowości Bibiela przy Miasteczku Śląskim https://www.google.pl/maps/place/Bibiela,+Miasteczko+Śląskie/@50.5014667,19.0082062,16.25z/data=!4m5!3m4!1s0x47172b2b7ef31b5f:0xf08a1c63e881b9d6!8m2!3d50.5020526!4d19.0085546?hl=pl a zakończyłem ( bo już było dość późno) w Woźnikach ( a tu się szutry nie kończą i dodatkowo zaczynają się szutry polne - też równymi drogami). Można zacząć i przy lotnisku Pyrzowice - ale ja skoczyłem trochę dalej. Od tego momentu - jak to śpiewają - ?tu nie szukaj dróg! one nie tu są, nie tu są!??. Są bardzo fajne i nowe trasy wzdłuż budowanej autobany A1. Można jechać prawie równolegle ok 100-500m od powstającej drogi A1 lub bezpośrednio przy niej ( ale tak po 16tej bo sprzęt ciężki zjeżdża). Jak kogoś nosi w taki teren to polecam - nawet sqterem można śmigać i to dość żwawo? - zostawię dla siebie max prędkość? - ale da się!. Trudno szukać na mapach tych dróg - bo je dopiero wybudowali. Jakby było zainteresowanie to mogę "przeciorać" koleżanki i kolegów? w jakiś dzień weekendu ( oprócz tego:( ). A znając roberta1973 - to może się bardzo niecierpliwić, więc jak mi poda na priva swój nr tel lub WatsApp-a to wyślę pinezki paru punktów przelotowych. Wiem, że niema takich widoków jak u Artura-bb ale nasze równiny też coś w sobie mają!
Sympatycy robert1973 Opublikowano 4 Lipca 2019 Sympatycy Opublikowano 4 Lipca 2019 Dnia 2.07.2019 o 22:42, Nazir napisał: Są bardzo fajne i nowe trasy wzdłuż budowanej autobany A1. Można jechać prawie równolegle ok 100-500m od powstającej drogi A1 lub bezpośrednio przy niej ( ale tak po 16tej bo sprzęt ciężki zjeżdża). Jak kogoś nosi w taki teren to polecam - nawet sqterem można śmigać i to dość żwawo? - zostawię dla siebie max prędkość? - ale da się!. Dopóki ochrona Cię nie dopadnie.... przerabiałem to, ale fakt można pośmigać? Dzięki za zainteresowanie i odzew fajnie by było jakbyś zarzucił GPX-ami Twoich przejazdów można by było tą samą drogą pośmigać, czy ja dobrze kojarzę że jechałeś "drogą stuletnią" i "aleją dębów"?? Dnia 2.07.2019 o 22:42, Nazir napisał: Wiem, że niema takich widoków jak u Artura-bb ale nasze równiny też coś w sobie mają! nie tak do końca.....
Użytkownicy Nazir Opublikowano 5 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 5 Lipca 2019 18 godzin temu, robert1973 napisał: Dopóki ochrona Cię nie dopadnie.... przerabiałem to, ale fakt można pośmigać? Ochrona już kończy obstawę (termin zakończenia prac już bliski) - teraz pilnują już tylko wjazdu na nową A1 i kilku baz ze sprzętem. Po godzinach pracy budowlańców problemu niema. 18 godzin temu, robert1973 napisał: Dzięki za zainteresowanie i odzew fajnie by było jakbyś zarzucił GPX-ami Twoich przejazdów można by było tą samą drogą pośmigać, czy ja dobrze kojarzę że jechałeś "drogą stuletnią" i "aleją dębów"?? Drogi o których piszesz są na zachód od "linii" Brynica/Woźniki a ja jechałem po jej wschodniej części tj zaraz przy zachodniej stronie nowo budowanej A1i jak pisałem na mapach ich jeszcze nie szukaj. 18 godzin temu, robert1973 napisał: nie tak do końca..... I trochę ( ale tylko trochę) w tym racji - bo tereny choć bardzo piękne to i bardzo równinne, no i zgoda w tym, że są miejsca gdzie daaa..leko widać.
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 15 Lipca 2019 Sympatycy Opublikowano 15 Lipca 2019 Weekend w Świętokrzyskim u Anety i Pawła udany w200% Jak Paweł powiedział tak zrobił.? Choć miał być jeden nocleg skończyło się za namową gospodarzy całym weekendem.Sandomierz i okolice zwiedzone.Bylo mega fajnie Grill ,nocne zwiedzanie ogrodów z kompleksem basenu ?, odpoczynek pod palmami,karmienie prawie dzikich zwierzat,podziwianie nocnych lampionow zwiedzanie świata i oczywiscie zwiedzanie między innymi produkcji kołder.? Kto nie był w okolicy a chciałby się wybrać ,polecam zwiedzenie Sandomierza i zamku w okolicy.(lampiony bym dopuścił)? P.s Gospodyni na R6 wyglada zjawiskowo?
Sympatycy PawełJW Opublikowano 15 Lipca 2019 Sympatycy Opublikowano 15 Lipca 2019 1 godzinę temu, subaru gtb320 napisał: Weekend w Świętokrzyskim u Anety i Pawła udany w200% No nie mogło być inaczej, ale to zdjęcie z klamerkami na uszach to w odwecie za Las Palmas???
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 15 Lipca 2019 Sympatycy Opublikowano 15 Lipca 2019 20 minut temu, PawełJW napisał: No nie mogło być inaczej, ale to zdjęcie z klamerkami na uszach to w odwecie za Las Palmas??? To jest fotoszop ?.Nie pamiętam takiej sytuacji.?Mam jeszcze twoje z klamerkami ale gdzie indziej?
BURISMAN Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 Weekend jak zwykle spędzony w siodle, tym razem padło na Karkonosze - Karpacz. Wyjazd standardowo w Sobotę rano o 8:00 po domowym śniadanku. Drogę docelową do Karpacza wybrał TomTom wiec odbyło się bez głosowania i demokratycznych wyborów. Wyjazd z Żor przez Rybnik, Racibórz, Głubczyce, Prudnik, pierwszy przystanek na kawę w Otmuchowie, potem Złoty Stok (Kopalnia Złota), następnie do Kłodzka bo to ładne miasto, ciekawym miejscem jest Twierdza, więc ją zdobyliśmy. Obiad "Pod Twierdzą" z domowym jedzeniem (naprawdę smaczne). Po drodze na parking mała czarna z lodami i w drogę przez Polanicę - Zdrój do Kudowa - Zdrój i dalej na "drogę 100 zakrętów" , trasa bardzo ładna i malownicza, piękne widoki. Powrót do Kudowy - Zdrój. spacerek po Kudowie , kolejna kawa i ciastko, regeneracja sił i w drogę do Karpacza. Przejazd fajnymi drogami przez Czechy i w Karpaczu byliśmy już o takiej porze że trzeba było zadbać o nasz nocleg, by nie spać pod mostem. Nocleg załatwiony, pora więc wyruszyć na zwiedzanie, i tak zaliczone jeszcze Kowary, przed kolacją spacerek po Karpaczu, kolacja w przytulnej knajpce i Sobotni dzień się skończył pełen wrażeń i przygód noclegiem w Karpaczu. Niedzielny poranek obudził w nas chęć do dalszej kontynuacji przygody, lecz poranne słoneczko jeszcze się nie obudziło, było szaro i pochmurnie. Hotelowe śniadanko o 8:00 było smaczne, lecz nasze miny widząc pogodę nieco zawiedzione, ale pełne nadziei że będzie lepiej. Niestety nie było i plany Niedzielne zweryfikowała brutalnie pogoda. Powrót do domu w deszczu od Karpacza do Żor, co nie miało wpływu na dalsze zwiedzanie kilku ciekawych miejsc w drodze powrotnej. To był nasz pierwszy prawdziwy chrzest bojowy, nigdy nie jechaliśmy tak długo w deszczu, chwilami bardzo intensywnym i dokuczliwym. Po drodze w "przebieralni" za którą posłużył przystanek autobusowy, założyliśmy "deszczaki" i było dużo lepiej. Kolejne doświadczenie, że "deszczaki" ubiera się przed, a nie w trakcie lub po ulewie. Mimo mokrych ciuchów, zimna i śliskiej drogi jechaliśmy po kolejne przygody. Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim to super miejsce, szkoda tylko że w taka pogodę, ale wrócimy tam jeszcze, planując inne miejsca w okolicy, a jest co zwiedzać. Powrót do domu w ciągłym deszczu zakończył naszą weekendową przygodę, i mimo że "na mokro" to i tak akumulatory naładowane. Załączam kilka zdjęć z wycieczki pod tekstem. 2
Robak Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 560 km wpadlo powrót od Bochni do Bojszowy w konkretnym deszczu
PLECAK Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 51 minut temu, Robak napisał: 560 km wpadlo powrót od Bochni do Bojszowy w konkretnym deszczu Myśmy nakręcili ponad 900 km, w deszczu całą drogę powrotną ?, ale ogólnie było OK. Na drugi tydzień w planach mamy Sandomierz i jego okolice "szeroko rozumiane". Trzeba poszukać w tym rejonie fajnych miejsc do zwiedzenia, zrobić listę i kolejno realizować. Szukanie spontaniczne jest OK, ale zajmuje za dużo czasu. Waldek jak zwykle nie ma kiedy się do takiego wyjazdu przygotować ?. 1
Sympatycy PawełJW Opublikowano 22 Lipca 2019 Sympatycy Opublikowano 22 Lipca 2019 4 godziny temu, PLECAK napisał: Sandomierz Koniecznie z Sandomierza udajcie się do zamku Krzyżtopór. https://goo.gl/maps/hXxoRSWVj2TLHTvw6 Skałki w Krynkach https://goo.gl/maps/vYxzp4TcSGvKbiDT7 Zapora wodna https://goo.gl/maps/1pVsGZ5DmX9Toy1t7 Łysa góra https://goo.gl/maps/wWhZzPuCPd1jwevP9 jeśli macie ochotę na długi spacer!!!
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 22 Lipca 2019 Klubowicze Opublikowano 22 Lipca 2019 I polecam pałac w Baranowie Sandomierskim Można zrobić sobie przeprawę promową
Użytkownicy Nazir Opublikowano 22 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 22 Lipca 2019 ?O tak! Jak Paweł? pisze. Kto nie był niech żałuje. Krzyżtopór zobaczyć/zwiedzić i poczytać o nim - naprawdę warto?. Coś z czarnej magii - jak to u WYMIATACZy? Ładny jest też rynek w Opatowie - byłem tam na kawce z siedem lat temu?. Nie byłem co prawda - ale planuję - zobaczyć podziemia Opatowskie https://pl.tripadvisor.com/Attraction_Review-g1066077-d8662820-Reviews-Underground_Tourist_Route_Opatow-Opatow_Swietokrzyskie_Province_Central_Poland.html i Ruiny Pałacu Karskich - znajomi polecali. 3 godziny temu, Robak napisał: 560 km wpadlo powrót od Bochni do Bojszowy w konkretnym deszczu Ładne eksponaty! W deszcz to tylko muzea? Widzę, że kolega napisy czyta jak wszyscy ? - sam zainwestowałem w podobną tabliczkę i później widziałem ją wraz z bunkrem - na fotach w necie? 1
Robak Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 2 godziny temu, Nazir napisał: widze , że kolega napisy czyta jak wszyscy ? - sam zainwestowałem w podobną tabliczkę i później widziałem ją wraz z bunkrem - na fotach w necie? Ja nie wszyscy ? spytałem się czy mogę focie wykonać. raczej w większości przypadków to jest martwy zapis
Użytkownicy Nazir Opublikowano 22 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 22 Lipca 2019 9 minut temu, Robak napisał: Ja nie wszyscy ? spytałem się czy mogę focie wykonać. raczej w większości przypadków to jest martwy zapis Ok! -czyli są jeszcze wychowani ludzie? - mój błąd uogólniania?
PLECAK Opublikowano 23 Lipca 2019 Opublikowano 23 Lipca 2019 PawełJW, Nazir, Robak, Arturo-bb - dzięki za rady i wskazówki, skorzystamy z nich na pewno, tylko czy czasu wystarczy ?. Waldek planuje wyjazd w Piątek po pracy, jak znam życie to zostanie nam tylko czas na dojazd, kolację (mam nadzieję że postara się o taką przy świecach), i znalezienie noclegu. Co do noclegu to już nie będę rezerwować przez Internet, lepiej zobaczyć samemu co się wynajmuje, bo w Necie są te kwatery i Hotele nieco przejaskrawione ?. Teraz tylko wyprosić pogodę, bo ostatnia podróż z Karkonoszy w deszczu nie była przyjemna ?, ale zdobyte doświadczenie bezcenne ?.
BURISMAN Opublikowano 24 Lipca 2019 Opublikowano 24 Lipca 2019 Pierwszy nocleg zaplanowany w Dwikozach, Hotel zarezerwowany. Sobotnie zwiedzanie zaczynamy od Sandomierza i coś mi się wydaje że to potrwa, przeglądając poradnik turystyczny, jest co zwiedzać ?. Obiad w Sandomierzu, potem przejedziemy do Opatowa, może jeszcze coś po drodze, następnie kolacja (kawa z obiecanym ciachem) u rodziny w Ożarowie, powrót na nocleg (tylko nie wiemy gdzie ? ), na miejscu coś wymyślimy, bo do wcześniejszej rezerwacji noclegów Teresa nie jest przekonana. Piątkowa noc jednak zarezerwowana, nie bardzo chcę po podróży siedzieć w telefonie na szybko szukać, lub biegać po Hotelach, pytając o wolny pokój. Coś czuję, że Sobota będzie tym głównym dniem zwiedzania, Niedziela powrót, i zwiedzanie po drodze, by nie tracić czasu na pusty przejazd powrotny. Wcześniej na takie weekendowe wypady wyjeżdżaliśmy w Sobotę rano, lub w Niedzielę, jednak gdzie by nie jechać, to zwyczajnie pół dnia zajmuje przejazd do celu, potem na atrakcje jest coraz mniej czasu, postanowiliśmy to zmienić i wyjeżdżać będziemy teraz w Piątek po pracy. Mam ten komfort, że pracuję zawsze na rano do 14:00, ponadto mogę się "urwać" z pracy już o 12:00. Przy takim planie i z zapasem czasu zawsze można dotrzeć nawet w najdalsze miejsca w Polsce, by spokojnie przenocować i od Soboty rano zacząć weekendową przygodę ?. Trzymajcie kciuki za pogodę, jak będzie ładna, to następny weekend w planie jest wyjazd w Piątek po południu do Pragi (nocleg), Sobota cały dzień zwiedzanie Pragi, a rano w Niedzielę po śniadaniu wyjazd i powrót do domu po drodze zwiedzanie na terenie Czech, przerwa na kawę, obiadek.
Użytkownicy Nazir Opublikowano 24 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 24 Lipca 2019 12 minut temu, BURISMAN napisał: , postanowiliśmy to zmienić i wyjeżdżać będziemy teraz w Piątek po pracy. Mam ten komfort, że pracuję zawsze na rano do 14:00, ponadto mogę się "urwać" z pracy już o 12:00. Przy takim planie i z zapasem czasu zawsze można dotrzeć nawet w najdalsze miejsca w Polsce, by spokojnie przenocować i od Soboty rano zacząć weekendową przygodę ?. Waldek! Szacun i podziw. Jakby nie było to ...plan! - bardzo dobry plan! Masz chłopie dobry układ: czas i "chętną ( tyle wiem, co zjem?)na wypady" Tereskę . Planuj, zobacz, pisz, polecaj! Powodzenia - czekam na info ( trzymając paluchy na Ctrl + C?)
Użytkownicy tommac Opublikowano 25 Lipca 2019 Użytkownicy Opublikowano 25 Lipca 2019 Jeżeli chodzi o Pragę, to byłem trzy lata temu, też na weekend samochodem. Noclegi miałem na kempingu Praha Klonowice. W drodze powrotnej warto zobaczyć Brno i Ołomuniec. Trzymam kciuki za pogodę. Powodzenia
PLECAK Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 4 godziny temu, tommac napisał: Jeżeli chodzi o Pragę, to byłem trzy lata temu, też na weekend samochodem. Noclegi miałem na kempingu Praha Klonowice. W drodze powrotnej warto zobaczyć Brno i Ołomuniec. Trzymam kciuki za pogodę. Powodzenia Waldek w Pradze był kilka razy, jak strzelał sportowo to często zawody były w Czechach, Praga, Brno, i inne miasta w Czechach zwiedził. Mówił tylko, że to było "zwiedzanie na szybko". Ja nie byłam w Pradze i chciałam poświęcić więcej jak jeden dzień na zwiedzanie, wiem że to i tak za mało. Sam nocleg nie planujemy w Pradze (nie wykluczam jak wygram w Totka) Gdzieś blisko Pragi chcemy poszukać noclegu, by rano nie tracić za dużo czasu na przejazdy, dojazdy. Brno jest po drodze, więc wracając w Niedzielę do domu zahaczymy pewnie, i jakiś plan zrealizujemy. 11 godzin temu, Nazir napisał: Masz chłopie dobry układ: czas i "chętną ( tyle wiem, co zjem?)na wypady" Tereskę . He, he Samego nie puszczę ?, przez cały czas "dziadek" zagląda po młodszych ?, a tak to mam go na oku. A co do układu, to życie nam go wymusiło, urlop 2-3 tygodnie jest dla nas problemem ?, chcieliśmy w tym roku zamknąć "całą" firmę na 2-3 tygodnie, ale się znów nie udało, bo pracownicy mieli wzajemnie inne plany terminowe, więc korzystamy z tego co umiemy sobie zorganizować w inny sposób. Waldek nie usiedzi w jednym miejscu dłużej jak 3 dni, więc dla niego wczasy stacjonarne to nie wypoczynek. Jak jeździmy w różne miejsca w Polsce i może zaczniemy dalej po Europie, to jest zadowolony ( ja też ) i chętnie planuje, organizuje kolejne wyjazdy. Mamy jeszcze duże braki w sprzęcie, ubiorze, itp a najbardziej dokucza nam brak doświadczenia, ale tego nie nauczymy się siedząc w domu ?, więc próbujemy, doświadczamy i uczymy się wszystkiego powoli. Jak zdrowie pozwoli to następny sezon będzie dla nas łatwiejszy, i chętnie pojedziemy gdzieś dalej ??.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się