Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Tematyka 4oo, ciekawe artykuły, przypadki, ogłoszenia, nowości...


𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

Rekomendowane odpowiedzi

Weź też pod uwagę, że dane podawane przez producentów odnośnie spalania to dane oparte na podstawie badań w sterylnych warunkach laboratoryjnych, samego silnika a nie gotowego do jazdy, obciążonego - chociażby kierowcą - auta (oporów toczenia, oporów powietrza itp)

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście czas pokaże, a co pokaże. Prawdopodobnie to, że diesel, podobnie, jak zasilane gaźnikiem dwusuwy powinien już dawno odejść do lamusa.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Prawdopodobnie to, że diesel, podobnie, jak zasilane gaźnikiem dwusuwy powinien już dawno odejść do lamusa.

Nie sądzę. Diesel ma się dobrze w autach (sprzedaż), problemem są DPF'y (aktywne), Ad-Blue i inne syfy wymyślane na modłę ekologów.

Odnośnik do komentarza

VW wzywa juz teraz ok. 5,5 mln samochodów do ASO...

Mi żal posiadających akcje VW, bo ostatnio dostały nieźle...

Wynik pozwów sądowych w USA, tych administracyjnych i zbiorczych prywatnych może koncern kosztować więcej niż koszty związane ze słynną katastrofą ekologiczną platformy BP (Zatoka Meksykańska)- a wtedy bylo to ok. 4,5 mld $ (chociaż niektóre źródła mówią nawet o 20 mld).

Edit: W każdym razie, będzie to bardzo, bardzo, bardzo dużo ;) ... O image koncernu "samochodów dla ludu" nie wspominając...

Odnośnik do komentarza

Niestety ekoteroryzm i paranoja mumi europejskiej już powinny być dawno ignorowane. Dwusówy były świetne niska masa i prosty remont, a gaźnik wystarczało tanio zagazować i był ekologiczny. (Ciapate) bardzo się ucieszą z czystego powietrza.

Proszę nie używać rasistowskich zwrotów. Administracja

Odnośnik do komentarza

Ekoteroryzm, eurokracja, głupie normy itp. Jasna sprawa. Rozwój cywilizacyjny ma jednak swoje koszty i oczywiście patrząc z punktu widzenia hobbystycznego użytkowika motocykli, to np. mój wpływ na środowisko jest praktycznie żadnen, choćbym jeździł na Suzuki RG500Gamma - (kto wie, co to jest, ten wie, a ten co nie wie, niech sie uczy historii motoryzacji). Tak naprawdę wg. mnie, jako specjalisty z dziedziny ochrony środowiska, to jednoślady w Europie wogóle są bez żadnego znaczenia. Natomiast patrząc z punktu widzenia ochrony zdrowia mieszkańców miast, to problem produkcji i zbytu przez koncerny motoryzacyjne śmierdzieli z napędem dieselowskim wygląda już nieco innaczej. Bo oczywiście, żeby doprowadzić do redukcji emisji w/w śmierdzieli, czy jakby innaczej nie nazwać dieseli należy wkładać majtki przez głowę i udawać, że można je uczynić niskoemisyjnymi, co z kolei przekłada się na instalację całej masy zawodnych i pseudoekologicznych rozwiązań, które dają jedynie to, że diesele na kartce papieru są ekologiczne, a w rzeczywistości to już pewnie nie. Dlatego jeżeli ktoś podejdzie uczciwie do sprawy, to prawdopodobnie na diesele muszą wyginąć, co mi zresztą, wogóle nie przeszkadza, za to przeszkadzają mi czasem dieselowskie smrodziuchy, które puszczają chmury niedopalonych sadz, nie mówiąc o innych gazach, których przecież nie widać.

Odnośnik do komentarza

Ja tam jeżdżę samochodem z dość dużym silnikiem na gnojówkę i z działającym (ostatnio sprawdzanym na TUV) DPF- ie ... Zadnych katów i DPFów nigdy nie wycinałem (a fora samochodowe i "porady spod lady" czytam, czasami kręcąc z niedowierzaniem głową :D ) i nie będę wycinał.

A tak pozatym to raczej w samochodach obok widzę chmury spalinowego dymu :D ...

My takich problemów w jednośladach nie mamy :D .

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

przeszkadzają mi czasem dieselowskie smrodziuchy, które puszczają chmury niedopalonych sadz, nie mówiąc o innych gazach, których przecież nie widać.

A jechałeś kiedyś za benzynowym smrodziuchem z niesprawnym lub wyciętym katalizatorem?

Każdy silnik, który jest niesprawny zatruwa środowisko.

Dziś dla środowiska nie są problemem diesle, które już spełniają EURO 5 czy EURO 6. Większym problemem jest produkcja pojazdów "jednorazowych", których jakość i "zaprogramowana" wytrzymałość wymusza zmianę auta zdecydowanie częściej niż jeszcze 2, 3 dekady temu.

Inny przykład. Kreowanie pojazdu elektrycznego jako czystego i nie zatruwającego środowiska... nic bardziej mylnego... temat rzeka ;)

Odnośnik do komentarza

Mariuszu, czy ja jechałem takim pojazdem :)???. Miałem okazje użytkować Trambambambamnta, Warczyburga i kilka jednośladów 2T :). Jasne niesprawne, zużyte pojazdy są jedną rzeczą, ale drugą jest to, że prawdopodobnie bez tych zawodnych gadżetów, w które sam osobiście wogóle nie wierzę, nie da się wyprodukować dieseli spełniających normy, wnioskując albo diesele będą do d..., albo będą smordziły. Za to silniki benzynowe bez problemu mogą te normy spełniać. B.T.W. nie ma "ekologicznych" sposobów przemieszczania się poza spacerem po lesie - wspominałem przecież o kosztach rozwoju cywilizacyjnego. Za to nie dajmy się też wodzić za nos koncernom paliwowym i motoryzacyjnym. Jasne zainwestowali kupę kasy w rozwój dieseli, ale to po prostu ślepa uliczka, bo ten rodzaj paliwa jest po prostu trudny do dopalenia. A kwestia programowanego czasu życia produktów i wynikającego z tego powodu zużycia zasobów, to już wogóle temat rzeka.

Odnośnik do komentarza

Inny przykład. Kreowanie pojazdu elektrycznego jako czystego i nie zatruwającego środowiska... nic bardziej mylnego... temat rzeka ;)

Tak jak jedna z hybryd toyoty.

Sama w sobie może i ekologiczna, ale statek transportujący je przez wielką wodę produkuje tyle "gazu cieplarnianego" ile by te auta z V8 nie dały zrobić.....

Przez całe swoje życie....

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Mariuszu, czy ja jechałem takim pojazdem :)???.

Czy jechałeś za takim pojazdem :)

Ja mimo wszystko cenię sobie pojazdy z zapłonem samoczynnym i ubolewam, że nie ma ich montowanych w 2oo .. i nie mówię tu o jakiś nieużytkowych wydumkach od RE ;)

Odnośnik do komentarza

A jechał kto sabem 2 suwowym z lat 50 i 60- jak to śmigało, a silnik tyko 850.

Niestety uważam że oszczędność to prostota.

Co do pdf to strasznie ekologiczne i oszczędne jest spalenie wiadra ropy by go wypalić.

Odnośnik do komentarza

(...)Co do pdf to strasznie (...) oszczędne jest spalenie wiadra ropy by go wypalić.

Kurtka, to teraz wreszcie rozumiem skąd te zużycie 10- 11 litrów ON na setkę :)... Wypala mi ciągle ten DPF ;) ...

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Geni, nie jest moim zamiarem szerzenie demagogii jakoby diesel miałbyć napędem "czystszym" od typowej jednostki z układem iskrowym... Bo wiadomo, że nie jest. Chodziło mi bardziej o zwrócenie uwagi, że inne napędy, uznawane za mega ekologiczne wcale nimi nie są.

Poza tym tak jak wspomniałem, lubie motory zasilane gnojówką... Za dźwięk, za to że napędzają bardziej Nm niż KM i za to, że są oszczędne :)

Jeszcze coś... To nie diesel zabija ekologię... To bardziej ekologia zabija współczesne diesle :/.

Odnośnik do komentarza

Ja mimo wszystko cenię sobie pojazdy z zapłonem samoczynnym i ubolewam, że nie ma ich montowanych w 2oo .. i nie mówię tu o jakiś nieużytkowych wydumkach od RE ;)

Jak to nie są produkowane. A Indyjski Royal Enfield z silnikiem od jakiejś motopompy :)

Produkcja jak najbardziej seryjna, nawet parę lat temu oglądałem to to - ktos to w Polsce sprzedawał.

Zresztą Hindusi maja tego więcej :)

Poza tym tak jak wspomniałem, lubie motory zasilane gnojówką... Za dźwięk, za to że napędzają bardziej Nm niż KM i za to, że są oszczędne :)

Jeszcze coś... To nie diesel zabija ekologię... To bardziej ekologia zabija współczesne diesle :/.

Podpisuję się pod tym obydwoma rękami, nie podoba mi sie tylko ta "gnojówka" :( - często w ropie myję części i źle mi się kojarzy :)

Odnośnik do komentarza

Jakby się przyjrzeć globalnie, jak trute jest środowisko podczas produkcji "ekologicznych" napędów, to mogłoby się okazać, że te wszystkie diesle mogą sobie kopcić przez całe życie i nie zagrożą środowisku w porównywalnym stopniu, jak wydobycie ołowiu/niklu/kadmu/czegotamjeszcze i jego dalsza obróbka na rzecz ekologicznych źródeł zasilania.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

i nie mówię tu o jakiś nieużytkowych wydumkach od RE ;)

Jak to nie są produkowane. A Indyjski Royal Enfield z silnikiem od jakiejś motopompy :)

RE = Royal Enfield... i właśnie dlatego, że ma motor od motopompy użyłem określenia >nieużytkowy<.

Jakby się przyjrzeć globalnie, jak trute jest środowisko podczas produkcji "ekologicznych" napędów, to mogłoby się okazać, że te wszystkie diesle mogą sobie kopcić przez całe życie i nie zagrożą środowisku w porównywalnym stopniu, jak wydobycie ołowiu/niklu/kadmu/czegotamjeszcze i jego dalsza obróbka na rzecz ekologicznych źródeł zasilania.

Sysgone, pełna zgoda. Dokładnie to miałem na myśli. Poza tym te "ekologiczne" źródła zasilania trzeba co chwilę ładować, później utylizować a to już nie jest takie proste/tanie (cenę zakupu i faktyczną rentowność elektryków już pomijam). Ktoś kiedyś policzył, że jakby wszyscy przesiedli się na pojazdy elektryczne to trzeba by wybudować drugie tyle elektrowni węglowych i atomowych, które oczywiście generowałby 2X tyle szkodliwych dla zdrowia związków.

Odnośnik do komentarza

Akurat żarówki to zły przykład, bo dla rozjaśnienia dodam, że były one promowane, jako "ekologiczny" sposób napędu samochodów, a tymczasem wzrost ich ilości na drogach nawet w najnowszych wersjach można skorelować z wzrostem stężeń tlenków azotu i sadz w dużych miastach. I nie mówię tu o naszych Januszach, którzy wożą swoje Grażyny autami po elektronicznym "rasowaniu" i z powywalanymi DPF-ami.

Odnośnik do komentarza

RE = Royal Enfield... i właśnie dlatego, że ma motor od motopompy użyłem określenia >nieużytkowy<.

RE - rozszyfrowałem to jak coś w stylu - USwG - u szwagra w garażu :)

A czy nie użytkowy - prawdopodobnie właśnie w Indiach taki sprzęt jest jak najbardziej użytkowy.

W Europie motocykl jest postrzegany trochę inaczej.

Kilku producentów motocykli testowało zastosowanie silnika disla (nawet w swoim czasie MZ), ale bez większego powodzenia, tek więć motocykle Royal Enfield są tu pewnego rodzaju ewenementem.

Co do ekologi - nie wypowiadam się - nie znam się, nie rozumiem, zarobiony jestem :)

Odnośnik do komentarza

Wspominany przez ciebie RE Taurus, czyli motocykl z dieselem od motopompy popularny nie jest nawet w Indiach. Tragiczne osiągi i wibracje nie rekompensują niskiego spalania. RE nie ma go chyba w bieżącej ofercie. No i jeszcze jedno w Indiach RE ma status motocykla kultowego, użytkowe są raczej małe pierdziki. Holendrzy jeszcze kombinują z inną pompą do gnoju, którą w moto podobnym do grubej cycatej niemry - BMW GS - silnik ok. 800ccm z turbo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...