dr.big Opublikowano 19 Listopada 2018 Autor Opublikowano 19 Listopada 2018 Dnia 17.11.2018 o 18:06, arturo-bb napisał: (...)A czytając TWOJE przebiegi to sorry ale może faktycznie w tym wypadku jakoś to się kalkuluje . Ale już dla statystycznego kowalskiego co robi ok 15 tyś na rok to już nie. Robię również powyżej 15 Tkm rocznie tylko jednym, do tego dochodzą kilometry robione innymi 4oo . Jednak krótkie interwały zmian 4oo nie pozwalają mi na ładowanie kasy w drogie czy tanie instalacje gazowe. Dodatkowo, lubię mieć wszystko "w oryginale", a dokładana instalacja LPG nie bardzo pasuje w ten obrazek . Nawet ta idealnie zalożona i ukryta. W wielkim skrócie: Po prostu tak mam i nigdy nie czułem się z tym źle . Podtrzymuję moje zdanie: każdy powinien jeździć tym, co uważa za stosowne i próby narzucenia "stylu" nie powinny być podejmowane . Pisałem wcześniej tylko o dieslach, ale skoro są one "ekologiczne" i "czyste", to nie mam już nic do napisania tu na forum poza napisanym powyżej: każdy powinien jeździć tym, co uważa za stosowne . Peace.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 19 Listopada 2018 Administrator Opublikowano 19 Listopada 2018 22 minuty temu, dr.big napisał: Dodatkowo, lubię mieć wszystko "w oryginale", a dokładana instalacja LPG nie bardzo pasuje w ten obrazek Mam dokładnie tak samo. Poza tym z czegoś to wynika, że w autach z aktywną gwarancją producenta, po dołożeniu nawet najlepszej instalacji LPG tę gwarancję (na silnik) się anuluje.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 19 Listopada 2018 Klubowicze Opublikowano 19 Listopada 2018 21 minut temu, dr.big napisał: Robię również powyżej 15 Tkm rocznie ..... Jednak krótkie interwały zmian 4oo nie pozwalają mi na ładowanie kasy w drogie czy tanie instalacje gazowe. Ale nie każdy zmienia samochody co 3-4 lata (większości po prostu na to nie stać ) Wiele osób jeździ ponad 6-8 lat jednym pojazdem . A wtedy opłacalność LPG jest ewidentna. Kwestie estetyki pod maską są mi jak i wielu obce. Samochód ma jeździć. 6 minut temu, MariuszBurgi napisał: Poza tym z czegoś to wynika, że w autach z aktywną gwarancją producenta, po dołożeniu nawet najlepszej instalacji LPG tę gwarancję się anuluje. To już tylko polityka jednych firm bo są inne co same monotują instalacje (np. w Holandii sprzedawali Subaru Forestery z LPG w salonach i oczywiście z gwarancją ) Więc to tylko taki wymysł niektórych.
Lucjan73 Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 Artur znalazłem artykuł który coś tam mówi o instalacjach fabrycznie montowanych w nowych autach: https://www.wyborkierowcow.pl/nowe-auta-z-fabrycznym-lpg-przeglad-rynku/ proste silniki koszt w miarę do przyjęcia ale te turbo coś tam to tanio nie jest.
bobby Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 Potwierdzam np skoda w swoich silnikach mpi (tych bez turbo) instaluje LPG Landi renzo. Nie montuje tego fabryka lecz ASO przy zakupie. Dzięki temu jest to ogólnie znana instalacja , gdziey salon ma instrukcje jak ją skonfigurować. Można też zamówić wersje z korkiem w miejscu wlewu a gwarancja jest taka sama jak na pozostałe auta. Mój znajomy kupił Astrę V która ,jak twierdzi, z fabryki wyjeżdżała z instalacją i mapami zapłonu wgranymi jeszcze na montowni w Gliwicach. Co więcej, komputer jest tak skonfigurowany, że widzi zasięg obu zbiorników.
Gość Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 w polsce nie ma czegoś takiego jak fabryczna instalacja lpg nie wiem czy gdziekolwiek jest to co się zakłada jak już przedmówca napisał są to gotowe instalacje dokładane na etapie salonu szczęście ma ten gazownik któremu się uda wbić w układ z dilerem na montaże jedyne fabryczne instalacje lpg widuje w wózkach widłowych/paletowych w tych wózkach nie występuje nawet fragmentarycznie instalacja benzyny jest tylko lpg i ja osobiście nie widzę żadnego powodu żeby nie wprowadzać do oferty samochodów sprzedawanych trzeciego paliwa nie mam zielonego pojęcia czemu koncerny motoryzacyjne tego nie robią mam przekonanie graniczące z pewnością ze nie jest to spowodowane brakiem technologii raczej dzieje się tak za sprawa polityki firmy ale co jest tego bezpośrednim powodem nie mam pojęcia mogę tylko zgadywać ze to jakieś dziwne powiązania z koncernami paliwowymi
Lucjan73 Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 No to wychodzi na to że Opel oszukuje w swoich katalogach: https://www.opel.pl/bypass/download/pl/katalog_opel_lpgtec_www.pdf w kilku miejscach podkreślają że są to instalacje fabryczne.
bobby Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 27 minut temu, JEMI napisał: w polsce nie ma czegoś takiego jak fabryczna instalacja lpg 21 minut temu, Lucjan73 napisał: No to wychodzi na to że Opel oszukuje w swoich katalogach Z tego co przekonywał mnie znajomy, Astra z fabryki z Gliwic wyjeżdża z montowanym gazem, czyli teoria Lucjana by się potwierdziła Jest to Landi Renzo, ale montuje fabryka. Wiem, że Skoda montuje w salonach ale jest to ogólnopolska akcja i obecnie za 2 tys złotych możesz wybrać np w Fabii dodatkową gwarancję na 2lata lub instalację gazową. Przy czym z zapewnień Skody nie ma większego znaczenia, kto Ci to poczynił, ponieważ każde ASO ma umieć to naprawić i obsłużyć gwarancję. Powyższe teorie potwierdza artykuł https://autokult.pl/29084,czy-oplaca-sie-kupic-samochod-z-fabryczna-instalacja-lpg-analiza-propozycji-opla,all
dudekmotorek Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 4 godziny temu, EndriuBis napisał: Jak by to napisać aby Cię nie urazić ? To może powiedz swojemu szefowi że żyje w błędzie niech zmieni diesle na benzyniaki, a Tobie może jakaś premia wpadnie Ja np. latem zazdroszczę takim osobom, bo też chętnie pojechał bym do pracy skuterem (rowerem raczej nie - 50 km w jedną stronę) ale nie mogę. Samochód, a raczej to co jest w nim - to moje narzędzia pracy, a końcowy zysk zależy od tego ile zaoszczędzę między innymi na dojeździe. Tak na początku chciałem zaznaczyć żebyś był trochę bardziej ścisły w swoich „zarzutach” napisałeś o tym ile się tankuje i co ile km się tankuje a ja dodam że chodzi też o to o czym była mowa już wcześniej czyli moment obrotowy. Z diesla o tej samej pojemności co benzyna uzyskiwało się wyższą moc i niższe zużycie paliwa. Ale ja jeździłem cieżarówką z prawie 19 litrowym silnikiem i taka typową szosówką z 11 litrowym, tankowałem 1560 litrów na trasę wyobrazasz sobie taką ilość benzyny- co w razie pożaru to taka mała bomba. My tu o silnikach raczej w autach. Te duże miały np euro 6 już 5-6 lat temu, euro 5 i EEV to były już z 10 lat do tyłu może wcześniej a w osobówkach ta sprawa się przedstawia inaczej do tego dolewanie ad blue. Jest gro ludzi którzy wykładają „kapustę” kupują nowe auto wstawiają na serwis gdy przychodzi okresowy przegląd a dyskutują jak mechanicy nie mając pojęcia większego niż te kupione razem z katalogiem auta i trochę googla z ciekawości. Kupiłem pierwsze auto benzynę później benzynę z gazem bo pracowałem u gościa który mial wszystkich „ropniaków” za potencjalnych złodziei paliwa ot takie byly czasy i tak było. Na drugą bolączkę to albo musisz zmienić pracę albo przeprowadzić się bliżej ja dojeżdzałem kiedyś ponad 100km (dlatego lpg)teraz mam zaledwie 8 ale jeżdzę do Polski dwa razy w roku a w wolnym czasie lubię gdzieś wyskoczyć i lpg jest tańszym napędem. Szerokości
1912michał Opublikowano 19 Listopada 2018 Opublikowano 19 Listopada 2018 Kwestia kopcącego diesla, to w głównej mierze jest ignorancja jego użytkownika. Kopcenie jest też i między innymi spowodowane zastosowanych dodatkowych elementów w okolicy zasilania powietrzem, a raczej wspomaganiem zasilania powietrzem z domieszką spalin w silniku uturbionym, to w założeniach mia spowodować dopalanie spalin - zawór EGR, który się zasyfia i trzeba go czyścić, a najlepiej w ASO kupić nowy . Chciałbym dodać, że na zasyfienie wspomnianego zaworu wpływ ma również ECO jazda, której uczą na kursach nauki jazdy. Mechanicy określają tą usterkę mianem: P.S.J. ( w wersji ocenzurowanej nieumiejętny styl jazdy ) Jest jeszcze kilka innych powodów wizualnego smrodzenia, ale ostatnio wypowiadali się fachowcy, a ja nie jestem mechanikiem samochodowym. Czystości paliwa , wycinanie drogich elementów oczyszczania spalin ( ale nie przez kierowcę, a złodzieja), wystarczy niewielka nieszczelność dolotu zasilania turbiny i jest nie traktor, a lokomotywa, dalej garażowa regulacja pompy wtryskowej, gdzie "janusze" dodają mocy diesl -owi. Ostatnimi czasy spotkałem na drodze całkiem nowego VW jeszcze pachniał fabryką , który dymił jak lokomotywa, jak to mówią diesel to musi dymić Już bardzo, ale to bardzo dawno temu mówiło się, że diesel nie jest dla każdego, to silnik drogi w produkcji i dla wymagających klientów, ważne umiejących się nim posługiwać, aby służył jak ktoś napisał nawet milion kilometrów i wszystko prawie bez awaryjnie. Obecnie koncerny i nie tylko motoryzacyjne kochają swoich klientów i nie pozwalają się odklejać od serwisów, a najlepiej autoryzowanych. Dla przykładu elektryczna Tesla to nawet gniotki po stłuczce nie pozwala naprawić poza ich serwisem, bo traci się określone przywileje. Nie bym narzekał na zmniejszanie emisji spalin jestem za, jak się okazuje diesla już nie idzie obcinać z emisją, a to jeden z najtrwalszych silników jeśli się tylko o niego dba, a i nie trafi np na egzemplarz spieprzony już w procesie produkcji . Czy wyeliminowany zostanie z samochodów ciężarowych z pewnością nie, one będą się rządziły nieco innymi normami jak pojazdy o dużym litrażu np w USA. Taki myk Zgadzam się, że pęd szczurów za nowym, które wcale nie nowe, a jedynie modyfikowane, przez podkręcanie np norm czystości spalin i z dołożonymi modyfikacjami. Silniki są oczywiście również modyfikowane i w inny sposób (tłoki, pochylenie konta wtrysku itp) Rośnie sprawność oraz moc przy mniejszej pojemności skokowej, ale zawsze coś za coś. Samochód hybrydowy tez nie jest idealny i o ile w mieście jest eco bo na bateriach, to te baterie są ładowane już np za miastem i jak tam z tą oszczędnością paliwa to wygląda Ludzie liczą nawet ile klimatyzacja zwiększa spalanie ..., a tu trzeba akumulatory ładować dodatkowo Przyjemność z powożenia silnikiem napędzanym olejem napędowym, to faktycznie trzeba czuć, a jak pojazd jest dodatkowo holownikiem w pewnych sytuacjach, a więc moment obrotowy jest ważny nie tylko dla czerpania przyjemności z przyspieszenia. Kultura pracy silnik reaguje na pedał przyspieszania o hamowaniu silnikiem to nikt nie napisał, a to też bardzo przyjemny element jazdy. Nie ma złotego środka na spełnienie oczekiwań, ale jak nam życie ujednolicą przepisami to wszyscy będą zadowoleni
Gość Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 20 godzin temu, bobby napisał: Z tego co przekonywał mnie znajomy, Astra z fabryki z Gliwic wyjeżdża z montowanym gazem, astra nie jest jedynym oplem w ofercie salonów poza tym te instalacje landi renzo nie są najpopularniejszymi instalacjami w pl mój znajomy ma warsztat zakładający lpg zawierał już umowy z dilerami opla i dacii
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 20 Listopada 2018 Administrator Opublikowano 20 Listopada 2018 17 godzin temu, 1912michał napisał: diesla już nie idzie obcinać z emisją Idzie... tylko dalsze dostosowanie do wyśrubowanych norm robi się coraz mniej opłacalne. Poza tym po co produkować drogie (czyt. nierentowne), niewysilone i trwałe motory wysokoprężne skoro można klepać taniej downsizing' owe benzyny, które dużo wcześniej zmuszą klienta do zmiany na nowe auto. 17 godzin temu, 1912michał napisał: a to jeden z najtrwalszych silników jeśli się tylko o niego dba Z założenia NAJtrwalszy. 17 godzin temu, 1912michał napisał: Obecnie koncerny i nie tylko motoryzacyjne kochają swoich klientów i nie pozwalają się odklejać od serwisów, a najlepiej autoryzowanych. Przede wszystkim autoryzowanych... a jeśli już ktoś ma coś robić poza ASO to dążeniem jest aby klient coraz mniej korzystał z zamienników (technologia modułowa, skomplikowana produkcja, konieczność kodowania itd...)
1912michał Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 To nie idzie obcinać, to był skrót myślowy Fakt, że te kosztowne w produkcji silniki, przez stosowanie norm stają się jeszcze bardziej zaawansowane technologicznie jak silniki benzynowe. Wystarczy prześledzić jak ewoluował układ zasilania olejem napędowym i to w stosunkowo krótkim czasie, a to tylko wierzchołek "góry lodowej" za tymi normami idzie też trwałość silnika jako ogólnej całości i to już w mojej ocenie przestaje być kolorowe. Przykładowe detale jak jednorazowe wkręcenie świecy żarowej (wykręcenie w całości graniczy z cudem) , albo umiejscowienie jej w takim miejscu, że do wymiany wyciągamy silnik... Tak na tle tego obrazu sprawny silnik elektryczny o dużym zasięgu jest moim marzeniem, ale nie łudzę się, że będzie łatwiejszy w serwisie dla "Kowalskiego", a niektóre rozwiązania Tesli wręcz mnie bawią, ale w kontekście serwisu atoryzowanego nie dziwią. Pomijając cene zakupu, bo kredyty to do niedawna oferowane w reklamach były na wyprawki szkolne w PL
bobby Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 Trochę też przesadzacie z tym że obecnie wszystko ma się psuć i jest to celowe działanie żeby wszystko było nietrwałe. Na dodatek interwały przeglądów są sztucznie wydłużane, żeby szybciej auto zdechło. Nie twierdzę że tak nie jest, ponieważ niektórym firmom jak znany producent telefonów było to udowodnione sądownie. Ale... Mój teść kupił w salonie ix35 w dieslu jakieś 7 lat temu. Automat 2.0 bez DPF którego nie oszczędzał, ale też o niego dbał. Zrobił przez 6 lat ok 270 tys i wymieniał olej co 30 tys. czyli według zaleceń producenta. Nic się nie psuło poza rdzą na klapie, którą wymieniło ASO. Kiedy auto rok temu zostawiał w rozliczeniu w salonie wszystkie parametry techniczne silnika i skrzyni były praktycznie jak nowe, a diler śmiał się że mógłby mu cofnąć 100 tys i nikt by się nie kapnąl, gdyby nie książka i cepik.
1912michał Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 @bobby, a mówimy o czymś takim, tak? "Lata produkcji: 2010 - 2015 Segment: Crossovery/SUVy/Terenowe Kompaktowy crossover SUV (segment I) produkowany od 2009 roku (w Polsce dostępny od roku 2010)". No to masz bardzo ważne dwie informacje, jak lata produkcji i segment pojazdu. Cena czyni cuda, a tu jest konkretnie Hyundai z I segmentu, to jak to się ma do innych pojazdów europejskich, Fiat, VW itp, dla przeciętnego kierowcy, który nie kupuje pojazdu tej klasy, mimo że tańszy od innych w swojej klasie. Masz częściowo odpowiedź na trwałość produktu , (...)
dziadzia Opublikowano 20 Listopada 2018 Opublikowano 20 Listopada 2018 2 godziny temu, MariuszBurgi napisał: Idzie... tylko dalsze dostosowanie do wyśrubowanych norm robi się coraz mniej opłacalne. Poza tym po co produkować drogie (czyt. nierentowne), niewysilone i trwałe motory wysokoprężne skoro można klepać taniej downsizing' owe benzyny, które dużo wcześniej zmuszą klienta do zmiany na nowe auto. Ot i cała prawda Dnia 18.11.2018 o 20:06, MariuszBurgi napisał: Nawet to, co zasila pod maską motor "somsiada" może być źródłem sporów i udowadniania, że mój LPG jest lepszy od twojego Diesla. Poza tym moja racja jest ważniejsza bo jest "mojsza" od "twojszej" To takie nasze... Bardzo fajnie to ująłeś typowo nasze !!!
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 21 Listopada 2018 Administrator Opublikowano 21 Listopada 2018 20 godzin temu, bobby napisał: Mój teść kupił w salonie ix35 w dieslu jakieś 7 lat temu [...] Zrobił przez 6 lat ok 270 tys[...] którego nie oszczędzał, ale też o niego dbał. [...] Kiedy auto rok temu zostawiał w rozliczeniu w salonie wszystkie parametry techniczne silnika i skrzyni były praktycznie jak nowe, a diler śmiał się że mógłby mu cofnąć 100 tys i nikt by się nie kapnąl, gdyby nie książka i cepik. Takich historii w naturze jest ogrom. Pewnie jakby jeździł kolejne km'y dalej nic by się nie działo. W temacie... bardzo rozsądnie napisany felieton z którym w 99% się zgadzam -> Jeździłem dieslem, jeżdżę dieslem i kolejny też będzie diesel...
Lucjan73 Opublikowano 21 Listopada 2018 Opublikowano 21 Listopada 2018 Również w większości zgadzam się autorem, dodam tylko że nie rozumiem tej histerii z DPF. Nie miałem do tej pory jeszcze żadnej niespodzianki z tym związanej. Rozmawiałem również z serwisantem który wymieniał olej w aucie mojej żony, silnik dci. Dopytywałem czego mogę się spodziewać bo żona jeździła tym autem głownie w koło komina, facet twierdził że w całym dużym serwisie był dosłownie jeden przypadek awarii tego filtra i to do końca nie byli przekonani z jakiej przyczyny. Pytałem jak temu zapobiec, co robić ? Odpowiedział że nic bo w tej chwili nawet kierowca o tym nie jest informowany że właśnie dokonywana jest procedura dopalania osadów w DPF. Kiedyś był komunikat na desce ale teraz zgodnie z nowymi przepisami ma to się zadziać automatycznie. Dopiero kilkukrotne przerwanie procedury skutkuje komunikatem. Nasze auto w takich okolicznościach przejechało 70 tyś i kolejny użytkownik cieszy się z jazdy tym samochodem. Ja również użytkuje bardzo często auto w ruchu miejskim i jedyny objaw tego że mam ten DPF to czasem jak wyjdę z auta słyszę przez dłuższą chwile szum wentylatora i dziwny zapach. To właśnie objaw oczyszczania DPF`u. Mariusz a co do tych historii to nie zagłębiając się za daleko i to nie wujka, kuzyna tylko moje - Polo IV 1,4 TDI - ja skończyłem z przebiegiem 320 tyś ale wiem że dalej jeździ i na 100 % wiem o 480 tyś przebiegu (poważna awaria to skrzynia zgubiła 5 bieg, silnik, turbina o.k. oczywiście regularny serwis i wymiana na bieżąco wszelkich materiałów eksploatacyjnych) - Fabia III 1,4 TDI 230 tyś - silnik padł bo zerwał się "wieczny" łańcuch od napędu pompy oleju - Roomster 1,9 TDI - najlepsze auto - silnik "żyleta" - Corsa C 1,7 Di 250 tyś poważna awaria elektryczne wspomaganie kierownicy (gwarancja), silnik i cała reszta o.k. - Citroen 1,9 D - 130 tyś bez awarii - Golf II 1,6 D krótki licznik trudno ustalić przebieg ale udało się obrócić, z tego co wiem jeszcze długo jeździł podobnie było z Jettą II też 1,6 D trudno ustalić jaki to miało przebieg, jakieś tam drobne naprawy, wymiana szklanek regulujących zawory, świece żarowe reszty nie pamiętam. Oczywiście w międzyczasie były jeszcze auta benzynowe mi. Voyager 3,2 V6 i Multipla 1,6 a i jeszcze Kadet I 1,3 i II 1,4 i. Miałem również Felicję 1,3 MPi . -
dr.big Opublikowano 21 Listopada 2018 Autor Opublikowano 21 Listopada 2018 Tesla w końcu ostatnio pokazała długo oczekiwany i często już zapłacony elektryczny Model 3 . Supercharger Tesli ? ... Nawet stara Astra się ładuje.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 21 Listopada 2018 Administrator Opublikowano 21 Listopada 2018 Teslę 3 oglądałem na Warsaw Motor Show w ostatni piątek. Ciekawe pod względem designerskim auto. M.in 15 calowy ekran, wifi, o ile pamiętam 8 kamer we wnętrzu i 12 czujników zewnętrznych do wykrywania niebezpieczeństw oraz dostęp do pojazdu za pomocą smartfona. Z tego co mówili ludzie ze stoiska, w EU ma być dostępna w dwóch wariantach bateryjnych (w ogóle w trzech). Pierwszy w/g producenta pozwala przejechać do 350 km a drugi do 500. Cena odpowiednio 200 i 300 tyś pln. Ogólnie na targach sporo było "elektryfikacji"
bobby Opublikowano 21 Listopada 2018 Opublikowano 21 Listopada 2018 1 godzinę temu, MariuszBurgi napisał: W temacie... bardzo rozsądnie napisany felieton z którym w 99% się zgadzam Żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja nie gloryfikuje diesla, bo generalnie mnie denerwuje. Jest go za dużo jak na polskie potrzeby i za dużo diesli jest w fatalnym stanie. Moje przesłanie było bardziej takie, że dobrze utrzymany pojazd będzie służył długo bez względu na rodzaj napędu (oczywiściec nie wliczając fatalnych wpadek producenta np z grupy VW) Niemniej jednak diesel jest opłacalny dla firm czy osób prywatnych, które robią bardzo duże przebiegi szczególnie w trasach. Denerwuje mnie natomiast kupowanie diesla przez kogoś, kto słyszał że mało pali i najlepiej 15 letniego z Niemiec któremu najpierw wycina DPF. Przy czym zapomniał pomyśleć że główne trasy to 5km dziennie.
1912michał Opublikowano 22 Listopada 2018 Opublikowano 22 Listopada 2018 Dnia 21.11.2018 o 16:14, bobby napisał: Denerwuje mnie natomiast kupowanie diesla przez kogoś, kto słyszał że mało pali i najlepiej 15 letniego z Niemiec któremu najpierw wycina DPF. Przy czym zapomniał pomyśleć że główne trasy to 5km dziennie. Bobby, ale się nie denerwuj . Nie ma jednej recepty na pełnie szczęścia, a i silniki napędzane olejem napędowym nie wszystkie są takie same, tak w segmencie 15 letnich są i takie, które i na miasto się nadają z racji, ze mniej palą od silników benzynowych, ale nieco gorzej wypadają w trasie jak chodzi o dynamikę. Tak w życiu warto mieć nawet dwa samochody w rodzinie, podobnie jak z motocyklami. Tylko nie opierasz swojej wiedzy na tym, że słyszałeś od kogoś, bo tak się rodzą plotki kolego Za chwilę dojdziemy, że nie jestem eco, bo dosiadam Hondy, która pali 6l/100 km, a w zasadzie jadę sam i do tego dla przyjemności za miasto, a gdybym wyruszył swoim samochodem, to zabrałbym przy tym samym zużyciu paliwa jeszcze co najmniej sześć osób z drogi. Kółko się zamyka prawda Mnie denerwuje , ze olej napędowy jest droższy czy porównywalny z benzyną choć tańszy w produkcji ponoć
bobby Opublikowano 22 Listopada 2018 Opublikowano 22 Listopada 2018 14 minut temu, 1912michał napisał: Bobby, ale się nie denerwuj 15 minut temu, 1912michał napisał: Mnie denerwuje Wygląda że będziemy razem popijać melisę
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 22 Listopada 2018 Administrator Opublikowano 22 Listopada 2018 Dziś przesiadłem się do hybrydy bo był mus jeździć 4oo w ścisłym centrum. Nie napiszę nic odkrywczego - do miasta super ale pod warunkiem, że codziennie "dobijasz ją" plug in'em. Wtedy to ma naprawdę sens. Po wjeździe na Warsaw Ring cały czar pryska
dr.big Opublikowano 22 Listopada 2018 Autor Opublikowano 22 Listopada 2018 1 godzinę temu, 1912michał napisał: (...) Mnie denerwuje , ze olej napędowy jest droższy czy porównywalny z benzyną choć tańszy w produkcji ponoć A nie całkiem, u mnie aktualnie za rogiem na Shellu: Pb95 - 1,43 € ON - 1,33 € LPG - 0,62 €
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się