dr.big Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 To nie temat 1 kwietnia: Norwegia jako pierwszy kraj planuje wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży nowych pojazdów z silnikami benzynowymi lub diesla od roku 2025... Dopuszczone mają być tylko elektryki i ogniwa paliwowe... Odnośnik do komentarza
Termi_N Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 A kto bogatemu zabroni takich regulacji - - jednak realnie patrząc to bardzo odważny krok. Nas za to przepisy unijne dogonią w 2017 kiedy wejdą ostrzejsze normy dla moto - tzn. dwusuwowe silniczki praktycznie nie spełnią normy Euro4. Odnośnik do komentarza
EndriuBis Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Termi_N - a możesz coś rozwinąć ? Albo jakiś link - trochę mnie zaciekawiłeś, a brak czasu na szukanie. A co z dwusuwami które jeżdżą ? Mam w planie remont MZ i zastanawiam się czy w takim razie nie starać sie o żółte blachy. Co do Norwegów - dziwne - komu jak komu - ale im raczej ropy nie brakuje - no ale to jeszcze 10 lat. Odnośnik do komentarza
Termi_N Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Pisali o tym w miesięczniku Motocykl że rejestracja nowych moto będzie możliwa tylko od 2017 gdy sprzęt będzie spełniał Euro4 - sugerowali że dla obecnie sprzedawanych dwusuwowych sprzętów to praktycznie koniec. Dla używek nic nie wskazali więc zrozumiałem że nadal będzie można nimi śmigać ale co z przerejestrowaniem obecnych sprzętów czy też będą dotyczyć ich te przepisy? Doczytam to jeszcze raz - najnowszy numer Motocykla o tym wspominał. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 A co z dwusuwami które jeżdżą ? Takie przepisy "blokują" 1'wsze rejestracje. Pojazd zarejestrowany = możliwość jazdy i zmian właścicieli bezterminowo. A co do Norwegów i zakazu rejestracji wszystkich pojazdów spalinowych - faktycznie brzmi jak żart na 1 kwietnia. Odnośnik do komentarza
Jezman Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Nie sadze to jakas kaczka dziennikarska. Przez 10 lat nie da rady wymienić takiej masy pojazdów. I pozostaje tez kwestia ładowania ( sklepy parkingi itp). Ale daleka przyszłość to jak najbardziej prawdopodobnie tak bedzie. Ale koncerny naftowe bedą blokować takie rzeczy na pewno. Odnośnik do komentarza
Elvis Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Ale ... nikt nie mówi o całkowitej wymianie pojazdów ... Te co jeżdżą będą jeździć ... a nowe to będą tylko elektryki ... Uważam to za całkiem realne ... Odnośnik do komentarza
Grzech Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Czy to oznacza, że samochody staną się jednorazowe jak komórki? Bo kto teraz w telefonie wymienia baterie. Odnośnik do komentarza
Klubowicze pgizi Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 No to niech mnie ktoś obeznany oświeci jak może być rozwiązane ogrzewanie w samochodzie elektrycznym. Szczególnie w krajach skandynawskich ma to chyba duże znaczenie. I myślę tu zarówno o komforcie termicznym jak i o kwestii widoczności przez zaparowane szyby. Przecież do tego trzeba zużyć od cholery energii - skąd? Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Z tego co wyczytałem to pomysł nakazu rejestracji nowych pojazdów bezemisyjnych w N jest "pomysłem" jednej z tamtejszych formacji politycznych (Labor Party). Podaje się datę 2030 lub 2025... ale jak można wyczytać w komentarzach - pomysł jest na tyle poroniony, że mało kto wierzy aby to weszło w życie. Z drugiej strony to 14 lat ... poza tym Norwegia to nie EU... Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Sprzedają ropę to mają kase na dopłaty do elektryków. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 W 2015 z nowozarejestrowanych tam samochodów ponad 20% to elektryki... Duże bonusy przy zakupie, ładowanie za free i bezpłatne miejsca parkingowe... Jak napisałem (planuje) w pierwszym poście nie jest to jeszcze zatwierdzone przez parlament, ale przy lawinowym rozwoju zakupu elektryków oraz zasobnym budżecie państwa przedsięwzięcie jest całkiem możliwe za te 9 lat... Odnośnik do komentarza
FANDORIN Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 W ogóle może wróćmy do konia. Czy puszczane przez nie gazy też nie powodowały efektu cieplarnianego. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 oraz zasobnym budżecie państwa Podatki od paliw są tak poważnym zastrzykiem dla każdego budżetu, że byłoby dziwnym aby jakikolwiek rząd chciał z tego rezygnować... ale Norwegowie faktycznie są w niektórych kwestiach odmienni Ps. Czekamy na ciągniki siodłowe z połową naczepy załadowaną bateriami LIfePo budowane na zlecenie Norwegów Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2016 A, pewnie (jeśli wogóle) dotyczyć to będzie tylko samochodów osobowych... Transport towarów elektrycznymi ciężarówkami jest raczej niemożliwy, biorąc za punkt wyjścia dzisiejszy stan technologii- można brać pod uwagę tylko ogniwa paliwowe... PS. Zmieni to bilans wyziewów produkowanych przez całą ludność o któreś tam miejsce po przecinku procenta, setne- tysięczne albo jakoś tak. To wszystko. Swojego przemysłu samochodowego raczej nie mają- wszystko import, to nic nie muszą likwidować ... Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Ciekaw jestem jak u nich wygląda produkcja energii elektrycznej, jakie jest główne źródło. Bo to może mieć znaczenie w ogólnym rozrachunku. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 6 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Smiech śmiechem, ale Holendrzy mają również w planach wprowadzenie podobnego zakazu około roku 2025... A co z tego wyjdzie? PS. Ba, planują wręcz tylko te napędzane ogniwami wodorowymi... Ach, te plany ... PS2: W de takich planów raczej nie będzie- nie byli w stanie nawet "przeboksować" ograniczeń prędkości na autostradach, zbyt potężne jest lobby motoryzacyjne. Odnośnik do komentarza
EndriuBis Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Tylko Holandia mi bardziej do takiej roli pasuje. (Temat zaczął się od Norwegii). Dla mnie typowy Holender to gość jadący do pracy na rowerze - więc raczej nie będą mieli problemów z przesiadką do elektryków. A wręcz przeciwnie - społeczeństwo się starzeje - pedałować nie ma kto Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 27 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Norwedzy (nie mówię tu o przyjezdnych!) uwielbiają (podobnie jak rdzenni Szwedzi) naturę. Państwo norweskie ma chyba najwięcej kasy w Unii. Dlatego mogą na to sobie pozwoilić. Mija kilka miesięcy i zaczyna się przebąkiwać o tej zmianie rejestracji nowych pojazdów nawet w Niemczech... Podejrzewam, że przez kilka lat polityka UE będzie "parła" w tym kierunku. A 2025 niedaleki... Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 27 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Paradoks polega na tym że ich dobrobyt pochodzi głównie ze sprzedaży ropy naftowej.... Odnośnik do komentarza
Tomik Opublikowano 27 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Nie rozumiem o co to bicie piany. Przecież i w Polsce jeździ już masę elektrycznych pojazdów już nie wspominając o hybrydach. Jestem jak najbardziej za takimi rozwiązaniami. Sam oglądam się za hybrydą ... Odnośnik do komentarza
Julo Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Norwegia nie jest w UE. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 28 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Tak jest, brawo za wyłapanie mojego błędu. Odnośnik do komentarza
EndriuBis Opublikowano 28 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 Taa... że niby te elektryki to taka ekologia a zastanawiał się ktoś co z utylizacją zużytych akumulatorów ? A ich produkcja - też jest eco ?? Pomijam już fakt, czy aby na pewno prze najbliższe 10 lat (nawet 9 ) uda się wreszcie zrobić elektryka z dużym, zasięgiem, szybkim ładowaniem i w przystępnej cenie. Na razie te 3 elementy się na wzajem wykluczają. No ale w dobie lotów na Marsa - kto wie ? A Norwegowie jak chcą być tacy ekologiczni to zawsze mogą wrócić do psów pociągowych i reniferów Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 28 Października 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Października 2016 14 godzin temu, Tomik napisał: Nie rozumiem o co to bicie piany. Przecież i w Polsce jeździ już masę elektrycznych pojazdów już nie wspominając o hybrydach. W której części PL widać tą MASĘ elektryków?? Ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia. 14 godzin temu, Tomik napisał: już nie wspominając o hybrydach. Hybryda to inna bajka. Pomysł Norwegów tyczy się pojazdów 100% elektryczne. Zasięg (aku, który pozwoli na zasięg ~300 km), stacje szybkiego ładowania i zbliżenie się ceną do porównywalnych pojazdów klasowych z napędem konwencjonalnym i może temat się ruszy..., może bo nadal pozostaje problem wytrzymałości aku zbiegiem czasu, odporność na niskie temperatury i trudny do określenia FAKTYCZNY koszt przejazdu "1 km". Poza tym potrzebne są poważne programy dofinansowania i zachęt dla kupujących elektryki. Pytanie kto w EU będzie tym zainteresowany bo same złudne slogany aby "dbać o ekologię" mało na kogo działają. Czy w 2025 to wejdzie w Norwegii? Możliwe... ale w EU nie sądzę a jeśli nawet to zostaną jeszcze spalinowe auta zarejestrowane, więc zważywszy na mój pesel - nie czuję lęku Tym bardziej, że pozostaje nadzieja iż skutery spalinowe klasy 125, spełniające EURO 5/6, palące 2 l/100 km zostaną przez pseudo ekologów zostawione w spokoju I jeszcze mały raport w temacie: "Sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce rośnie, jednak w naszym przypadku są to wciąż poziomy absurdalnie marginalne, dalekie nawet od 0,1% rynku. Z zebranych danych wynika, że liczba rejestracji aut elektrycznych w 2014r. osiągnęła poziom 95, a jeśli doliczmy razem do pełnowymiarowych aut Renault Twizy to nawet 98. Jest to mniej więcej trzykrotny wzrost w porównaniu do 32 rejestracji (33 z Twizy) w roku 2013 (wcześniejszy wpis). Niemniej jednak symbolicznego poziomu 100 sztuk nie udało się osiągnąć nawet z pomocą BMW i3 w wersji REx (wyposażonej w spalinowy agregat prądotwórczy). Jeśli chodzi o PHEV inne niż BMW i3 REx, udało się zidentyfikować 48 plus wspomniane wcześniej założenie o kilku-kilkunastu Priusach. Razem można mówić zatem o 50-60 sztukach. Dla porównania w całym 2014r. zarejestrowano około 327 tys. nowych aut osobowych. Jest to wynik niski, ponieważ polskiego społeczeństwa generalnie nie stać na nowe samochody. Według niektórych raportów, około 71% wszystkich samochodów na polskich drogach to auta mające 10 lub więcej lat. Jednocześnie tylko 4% ma mniej niż 2 lata. W sąsiednich Niemczech samych samochodów EV/PHEV zarejestrowano w 2014r. 13.049 z czego 8,5 tys. elektrycznych" Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się