Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Zakaz sprzedaży nowych diesli i benzyn od 2025 w Norwegii, wątek o pojazdach elektrycznych, dieslach i benzynach nie tylko w Norwegii


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, MariuszBurgi napisał:

Hybryda to inna bajka. Walka Norwegów jest o pojazdy 100% elektryczne.

Tak mi się nasunęło. Może Norwegowie po przesiadają się za parę lat do samochodów elektrycznych, ale pewnie potem w ramach "ulepszeń" w każdym na zimę zamontują webasto zasilane ON, aby w zimie było ciepło w środku a zasięg na bateriach jakiś tam.  Będzie ECO :D   

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Ogrzewanie to jest kolejny problem 4oo elektrycznych. Fakt, że działa od razu po ruszeniu ale znacząco wpływa na zasięg.

Smart ostatnio wycofał ze sprzedaży elektrycznego F2 ED 451 z racji bardzo słabej sprzedaży ale po 2 latach znów wprowadzono kolejnego Smarta ED. BMW skuter elektryczny "poliftingowało" pomimo dotychczasowej sprzedaży wręcz śladowej... więc bardziej tu chodzi o pokazanie >Tak, mamy w ofercie elektryka i jesteśmy ECO< , niż o faktyczne zyski. Budowanie gruntu i zaznaczenie trendu...

Odnośnik do komentarza

20 lat temu gdy ktoś gdzieś powiedział, że będzie się rozmawiać przez telefon i będzie do tego wizja na żywo, też co niektórzy się śmiali nie dowierzając ...

Myślę, że to czas pokaże rozwiązania a nie nasze dzisiejsze dochodzenie. A jeśli chodzi o ładowanie samochodów to zapytam, czy ktoś 5 lat temu pomyślał o ładowaniu telefonu bez kabelka ?

Więcej optymizmu koledzy.

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, EndriuBis napisał:

Pomijam już fakt, czy aby na pewno prze najbliższe 10 lat (nawet 9 ) uda się wreszcie zrobić elektryka z dużym, zasięgiem, szybkim ładowaniem i w przystępnej cenie. Na razie te 3 elementy się na wzajem wykluczają. No ale w dobie lotów na Marsa - kto wie ?

Hmmm myślę, że jest już takie coś... To Nissan Leaf! Miałem okazję się nim przejechać, jest w rękach prywatnych, często stoi przy Realu na Słonecznym w Szczecinie. Auto duże, zasięg ok 180 km w warunkach Szczecina, a cena bardzo przystępna. A teraz na rynek weszła nowa jego wersja z zasięgiem ~260 km (czyli realny pewnie ciut ponad 200km) i to za 133 000 zł brutto. Ładowanie od 0% do 80% w 30 minut (korzystając z prywatnej stacji ładowania). Czego chcieć więcej? Leaf w wersji Visia
Używany z 2013 roku kosztuje 46 000 zł netto Leaf z allegro

Na mobile.de za 13 000€ możemy już przebierać w nich.

 

Natomiast Kangoo Z.E. z lat 2012-2014 to wydatek niecałych 10 000€. Choć tutaj zasięg realny to już max 160 km.
Ciekawostką jest, że po Szczecinie jeździ już na stałe ok 5 Tesli (biała na rej. GA należy do właściciela firmy Tenzi, czerwona jest ze szkoły lingwistycznej przy Rajskim Ogrodzie, kawa z mlekiem z Warszewa i 2 czarne), choć tutaj cena używanej ok 300 000 zł to kosmos....

 

Odnośnik do komentarza

Akurat Tesli to w Bln. jeździ dużo, jednak nie jest to samochód dla przeciętnego użytkownika :D . Myślę, że na "trend" myślenia znaczący wpływ (jeśli nie centralny) będzie miała cena paliwa. A na razie nie ma co szuszyć sobie tym problemem głowy i iść odpalić dieselka :P ...

PS. I zawsze nam pozostanie jazda "youngtimerem" w dobie tych elektrycznych zabawek ;) .

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
17 minut temu, dr.big napisał:

Myślę, że na "trend" myślenia znaczący wpływ (jeśli nie centralny) będzie miała cena paliwa.

Zgadza się. .. tak samo jak za parę lat energia elektryczna może podrożeć o 200% i pytanie co wtedy?

Poza tym jak Państwo ma opodatkować energię zasilającą elektryki??? Jak tu nałożyć akcyzę i podatki podobne do tych od paliw płynnych?? !w00t

Dywagacje ale w końcu od tego forum. 

21 minut temu, Sent napisał:

Używany z 2013 roku kosztuje 46 000 zł netto Leaf z allegro

Dobrze go zareklamowali w ogłoszeniu ;)

Nissan Leaf 100% elektryczny Pompa Ciepła FV 23% GWARANCJA - 3

Odnośnik do komentarza

Proste. Podatek i ubezpieczenie zależne od mocy i po sprawie :) . A, no i cena prądu będzie przecież znacząco opodatkowana- mocno wzrośnie. Sposób na złojenie kasy zawsze się znajdzie. O to mogę się założyć.

Bo elektryki na razie są ewenementem i są free, ale jak ich przybędzie, to zaczną być łakomym kąskiem finansowym. A wszelakie benzyniaki i diesle zaczną być stopniowo coraz droższe w opłatach- aż do bajecznie wysokiego poziomu (najprostsza metoda- przez portfel), ludzie będą stękali, ale nic to nie da. Stękali, stękają i będą stękali na wiele rzeczy :) . A na te sławetne "ośmiorniczki" musi się zawsze coś znaleźć.

PS. Nie to, żebym był pro elektrykom :D ... Najchętniej to bym jeździł jakąś benzynką dużej pojemności po kres mych dni ;) ...

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
22 minuty temu, Sent napisał:

Cena? Mało stacji wodoru?
RX-8 na wodór

Z wodorem problem leży w magazynowaniu H w ekstremalnie niskich temperaturach. 

BMW zakrojone prace nad tym źródłem zasilania rozpoczęło dawno temu ale jak dotąd jest to "no way!"

Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Sent napisał:

Hmmm myślę, że jest już takie coś... To Nissan Leaf! Miałem okazję się nim przejechać, jest w rękach prywatnych, często stoi przy Realu na Słonecznym w Szczecinie. Auto duże, zasięg ok 180 km w warunkach Szczecina, a cena bardzo przystępna. 

Też miałem okazje jeździć. Kumpel w tamtym roku ściągnął kilka sztuk w USA i faktycznie cena takiego kilku letniego Leaf-a coś około 50 tys.  Ale ten mój kumpel zakupił też spalinowy agregat prądotwórczy i cały czas go wozi w bagażniku :D  tak na wypadek wszelki  -  przecież w trasie nikt mu nie pozwoli się podpiąć aby naładować AKU.

BMW np. taki agregat daje chyba w standardzie ?  A może za dopłatą ?  Więc na ten czas to dalej w jakiś sposób pośrednio spala PB lub ON.

Godzinę temu, Tomik napisał:

20 lat temu gdy ktoś gdzieś powiedział, że będzie się rozmawiać przez telefon i będzie do tego wizja na żywo, też co niektórzy się śmiali nie dowierzając ...

To jest fakt.  Jakieś 17 lat temu (a może więcej ?) robiłem sieć komputerową dla ERY (teraz T-Mobile) w Katowicach. Jak mi goście pokazywali wizje sieci GSM (była wtedy w fazie projektowania i wdrażania)  to też nie chciałem im wierzyć że w ciągu kilku lat telefony komórkowe będą ogólnie dostępne. To były czasy bajecznie drogich i wielkich jak walizka Centerteli. 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, EndriuBis napisał:

(...)BMW np. taki agregat daje chyba w standardzie ?  A może za dopłatą ?  Więc na ten czas to dalej w jakiś sposób pośrednio spala PB lub ON.(...)

Tak zwany "range extender" w BMW i3 kosztuje ok. 3,5 tysia euro i jest to dwucylindrowy benzyniak znany nam doskonaje ze skuterów C600Sport i GT650...

PS. i3 można kupić w konfiguracji tylko elektrycznej lub "dorzucić" ok. 3,5 tysie euro i dołożyć sobie tą spalinówkę.

Cena elektrycznej "bazy" to 34.950 euro, a z silnikiem spalinowym i dodatkowo z 94Ah pojemności dla tego silnika- 40.650 euro...

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
39 minut temu, dr.big napisał:

PS. i3 można kupić w konfiguracji tylko elektrycznej lub "dorzucić" ok. 3,5 tysie euro i dołożyć sobie tą spalinówkę.

I mamy i3 powered by Kymco ;)

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o samochody elektryczne to w odwodzie jest jeszcze fotowoltaika. Panele coraz lepsze i bardziej wydajne, niestety raczej nie dla motocykli.

Ale temat mówi o zakazie sprzedaży diesli  i benzyniaków. Myślicie że np. jakiś alkohol albo bio-paliwo wlewane do baku nie przejdzie ?? Tylko z rury wydechowej  "fiołkami ma waniać" jak to mówił pewien pancerny. :)

Odnośnik do komentarza

Problem ogólnie mówiąc "elektryków" jest dość złożony. Różne grupy interesów chcą tu ugrać swoje. Ekolodzy trąbią o ochronie środowiska -  tylko jak to pogodzić z produkcją prądu  z węgla u nas w kraju ? Po co leczyć dżumę cholerą ? Może kiedyś będziemy mieli czystą energię tylko ile to będzie kosztować ? A jak będzie duży popyt na ten produkt to wiadomo co będzie z ceną. Urzędasy w UE produkują różne normy, nakazy, zakazy a my spotykamy się z tymi wymysłami w "realu" - normy spalin "zabiły" trwałe i niezawodne silniki na rzecz jakiś 0.8 cm z turbo albo dwoma- które nie wiadomo ile wytrzymają.

Na dzień dzisiejszy u nas w kraju zakup elektryka jest kompletnie bez sensowny - chyba że dla chobbysty (brak jakichkolwiek zachęt przy zakupie, ubezpieczeniu itp.). Może się to zmieni bo rząd zapowiada jakiś program Polskich samochodów elektrycznych, pożyjemy zobaczymy. Dlaczego tak sądzę ? Ano mój kolega bardzo napalił się na Teslę (a zakup tego auta nie stanowi dla niego problemu) - pojechał do Berlina na jazdę testową. Wrażenia super, przyspieszenie, osiągi itp. niestety cała reszta to lipa. Najbliższy serwis jest w Berlinie, oczywiście twierdzą że naprawy dokonują zdalnie ale wiadomo jak to będzie kiedy do najbliższej stacji serwisowej jest 400 km ? Niestety jakość wykonania i użyte materiały delikatnie mówiąc nie są z najwyższej półki, egzemplarz którym jeździł mimo niskiego przebiegu miał już sporo mankamentów (popękane plastiki, jakieś niedoróbki w bagażniku itp. W okolicach Wrocławia jest jedna stacja ładowania dedykowana dla Tesli  przy autostradzie A4 ale dymać tam 40 km ? chyba mija się z celem. I najważniejsze co dalej z tym autem, jak się zwyczajnie znudzi ? Kto to odkupi ? i za ile? Po tych wszystkich przemyśleniach prawdopodobnie kumpel kupi i3, do serwisu ma 16 km no i w całej Polsce jest sieć sprzedaży oczywiście w razie czego.. 

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Lucjan73 napisał:

Na dzień dzisiejszy u nas w kraju zakup elektryka jest kompletnie bez sensowny - chyba że dla chobbysty (brak jakichkolwiek zachęt przy zakupie, ubezpieczeniu itp.). 

No jak to nie ma zachęty. Właściciel elektryka może jeździć po strefach zamkniętych dla spalinowców. Np. stare miasto w Krakowie :) czyli lans jest ;) trochę lepszy niż melexem.

21 minut temu, Lucjan73 napisał:

Po tych wszystkich przemyśleniach prawdopodobnie kumpel kupi i3, do serwisu ma 16 km no i w całej Polsce jest sieć sprzedaży oczywiście w razie czego.. 

Tylko podpowiedz koledze że agregat prądotwórczy taniej kupi na hurtowni elektrycznej :) przynajmniej w/g INFO od dr.big-a. 

Odnośnik do komentarza

Piszący tutaj o wożeniu w połowie naczepy baterii LiPo czy innych ograniczeniach zachowują się ignorant prezes IBM z lat 50-tych, który stwierdził, że na świecie jest rynek dla maks 5 komputerów... Brak wizji. Baterie oparte na grafenie mają lekko 1000x większą pojemność od LiPo, nie mają efektu starzenia się i ładują się również 1000xszybciej oraz są bezpieczne. Nawet jeśli energia elektryczna zdrożeje 200% o czym też ktoś wyżej pisał to jazda elektrykiem będzie również o wiele tańsza, biorą pod uwagę coraz droższy i uciążliwy serwis aut spalinowych. Horyzont 10/15 lat (2025 w Norwegii i 2030 w DE) to aż za dużo czasu aby dopracować technologię masowego wytwarzania baterii z grafenu lub nowych materiałów i wypuścić je na rynek.

Odnośnik do komentarza

A podobno to nasi naukowcy wymyślili owy "grafen" i co z tego mamy? Jak zwykle Polak wymyślił, a kto inny skorzystał. Technologia warta wielokrotność naszego budżetu krajowego, szansa niesamowita, ale cóż kiedy decydenci z bezwizją, jak wspomniany prezes IBM...

Mając potężne zasoby węgla i technologie ekologicznego spalania tego paliwa zupełnie nietrującego środowiska (też rodzima technologia, znana już w latach 60-tych) plus zasoby termalne i moglibyśmy przejść na elektryki w ciagu 10 lat, tylko należałoby najpierw uwolnić rynek, a infrastruktura powstałaby sama i jak grzyby po deszczu pojawiłyby się ładowarki na każdym rogu, parkingu, w przydomowych garażach, etc.

Do tego coraz popularniejsze baterie słoneczne na dachach domów, plus akumulatory w piwnicach i mamy nieco większą wolność. Ale wtedy trzeba by zmniejszyć potrzeby budżetowe o połowę, ludzie musieliby wziąć za siebie odpowiedzialność, za zdrowie, emeryturę, przyszłość, etc. a taką wizję zniosą nieliczni, reszta siedząc na kaktusie poprosi o dodatkową dawkę leków przeciwbólowych i odda wolność za iluzję bezpieczeństwa. 

Wracając do elektryków, to na prąd były pierwsze samochody na świecie, dopiero później ktoś wpadł na pomysł spalania ropy i zarabiania na tym. Dziś historia zatacza koło, śmiejąc się przy tym radośnie, a pytanie pozostaje otwarte: kto i jak zarobi na kolejnej "nowości"?

Dla ciekawych tematu polecam kanał na YT, gdzie Gościu testuje wszystkie możliwe pojazdy na prąd: link, kolejny kanał to m.in. elektryk skandynawską zimą: link, gdzie Gościu opisuje doświadczenia z Teslą, która sprawdza się w zimowych warunkach zaskakująco dobrze.

Może świat elektryków nie jest taki straszny jak go niektórzy malują.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Media PL w odwrocie w temacie elektryków :blink:

Ktoś się obudził i zrozumiał że do ładowania elektryka w PL potrzebny jest prąd :o, który żeby wytworzyć trzeba zanieczyścić środowisko w podobnym stopniu jak pojazd spalinowy... Bo w PL pojazd elektryczny to pojazd zasilany z węgla :)

Pierwszy z brzegu temat z "odkrywczymi" wieściami -> elektryczne nie zawsze ekologiczne

Natomiast w DE, gdzie od lat pracuje się nad pozyskiwaniem energii ze źródeł odnawialnych w planach jest inwestycja 300 mln. euro w sieć ładowarek i ogólną infrastrukturę. Kwota do zrealizowania w latach 2017- 2020.. bogato! -> KLIK

Odnośnik do komentarza

Czyli bajka w stylu "jeżdżę czystym elektrykiem po mieście w którym wszystkie normy czystego powietrza są tygodniami (jesli nie miesiącami) przekroczone" :) ...

Eko jak się patrzy ;) , spalin nie ma z rury wydechowej, syf zostaje skumulowany na kominy elektrociepłowni :) ...

Odnośnik do komentarza

No i jeszcze zapominasz o tym co potem.  Okres eksploatacji AKU ma być ponoć około 10 lat. A potem tony do utylizacji - oczywiście też ECO. Znając naszą "Polską" mentalność połowę tego dziadostwa wyląduje na łące w lesie i innych dzikich wysypiskach. :(   

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Ostatnio słyszałem inną "odkrywczą" wiedzę, że smog w miastach bierze się także z jeżdżących aut, które swym ruchem unoszą pył z dróg i że auta elektryczne także ten pył unoszą... w dokładnie takim samym stopniu jak spalinowe! :o

Normalnie sami Kolumbowie :D

Odnośnik do komentarza

Problem znany z dużych miast już laaata temu: Pył z ulicy - ulice brudne - więcej pyłu :) , pył z kłocków hamulcowych oraz coraz cieńszych tarcz, ze zużywających się opon... No i oczywiście ze spalin.

Chociaż spalinek więcej zimą, jak ludzie palą w piecach śmieciami...

Odnośnik do komentarza
Dnia ‎28‎.‎10‎.‎2016 o 13:04, MariuszBurgi napisał:

Z wodorem problem leży w magazynowaniu H w ekstremalnie niskich temperaturach

To jestem ciekaw jak rozwiązali problem rakiet kosmicznych tam jednym ze składników pędnych jest właśnie wodór, coś mi się zdaje że lobby paliwowe jest na tyle mocne że wszystko storpedują.

Odnośnik do komentarza
Dnia 14.2.2017 o 12:17, dr.big napisał:

(...)Chociaż spalinek więcej zimą, jak ludzie palą w piecach śmieciami...

Sezon grzewczy startuje :) ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...