dr.big Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 (...)po przymiarkach do R1-ki, i ściśnięciu sprzętu aż do bólu, stwierdziłem że ścigacz to nie dla mnie(...) A weź wpadnij tym "niefortunnie" w jakąś dziurę ... Sam pamiętam takie zdarzenia jeszcze z czasów GSXR- ów ... Czasami to chyba byłem aż blady po "kopnięciu w jaja" ...
Geni Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Jakoś na ścigacze to mnie nigdy nie ciągnęło, choć różne pomysły miewałem. Pewnie to była podświadoma ochrona "klejnotów".
Szafiq Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Ja niedawno zamieniłem swojego GSX-R'a na Bandita 1200 i nareszcie jest mi wygodnie,nie trzęsie na dołach i pozycja normalna. Postanowiłem sprzedać też skuter i zostać przy Bandicie,ale mam mieszane uczucia. Niby 125ccm, ale fajnie się tym jeździ po mieście,sporo zapakuję,mało pali.No nic,zobaczymy czy będzie zainteresowanie,jak nie to sobie zostawię
czupakabra Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Wcześniej pomykałem wspomnianymi turystyczne -enduro ostatni był DL650 , po nim w stajni miał stanąć xt660r. Ale wracając z pracy, pojechałem obejrzeć T-max'a , tak z ciekawości i jakoś tak wyszło, że kupiłem. Jest zajefajny i zostaje na dłużej , bo do miasta nie ma nic lepszego
Bobas Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Jak widać u dołu profilu też przerobiłem różne motocykle. Nie ma jak maxi. Chociaż czasem tęsknię za tym kopem, którego dawała mi XJR - ka. Wiem jednak, że było to bardzo niebezpieczne.
Klubowicze kenobi Opublikowano 10 Września 2014 Klubowicze Opublikowano 10 Września 2014 Coraz wiecej motocykli korzysta rowniez z automatu. Już się poprawiłem. Maxi to jest TO...
Sympatycy krys70 Opublikowano 10 Września 2014 Sympatycy Opublikowano 10 Września 2014 Qrde mnie też bierze na zmiany. Myślę o turystyku Kawasaki GTR 1400 albo Paneuropa 1300 może Fjr 1300 ale szkoda mi roztac się z AN650 i tego czasu spędzonego z burgmaniakami I tak to jest jak człowieka dopada pomysł na zmiany. Rozważania trwają i pewnie po trwają...
CZARO Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 krys70 zmiana maxi na motocykl nie ma nic wspólnego z czasem spędzonym z burgmaniakami...po pierwsze co przeżyłeś to twoje ,a po drugie na moto dalej będziesz z nimi ganiał jak się podoba.ja zmieniłem maxi na moto i dalej jestem w kontakcie z burgmaniakami i wyjazd raz lub dwa w roku się trafi ,liczy się człowiek nie sprzęt .na zlotach dużo burgmaniaków jeździ motocyklami bo pozmieniali .
LWfilip Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 W kontekście tego co napisał Czaro, mam takie samo zdanie. Ta cała dyskusja o wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia trochę, na moje , nie ma konkretnego celu. Już jakiś czas temu zmieniłem pojazd na biegowy. I wcale nie jest mi z tym źle. Tylko trochę czepia się jeszcze Prezes Zacnej Marki na kujawsko pomorskie, ale będę z tym żył . Po za tym porównanie tych dwóch rodzajów maszyn też słabo trafione. Pojazdy stworzone na dwa różne sposoby. Jeśli kogoś ciągnie w tę drugą stronę to powinien spróbować a nie dopytywać, czy warto? Zawsze można wrócić do poprzedniego sprzęta. No i nie można się wypierać, jak żaba błota, że tylko ten i żaden inny. Sporo już widziałem takich zatwardzialców. I jeszcze jedna ważna sprawa. Ludzie spotkani i poznani dzięki temu forum są nietuzinkowi. Mimo przesiadki, chętnie śmigam w ich towarzystwie. Przyznaję, że rzadko ale chętnie. I nie tracę kontaktu z ludźmi tu poznanymi. Nie ważne co pod d..ą, ważne co nad. Pozdrawiam
Bad Method Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Nie ważne co pod d..ą, ważne co nad. Pozdrawiam Też jestem tego zdania! Od 24 sierpnia nie wsiadłem do puszki, nieważne, czy słońce, czy deszcz
CZARO Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Też jestem tego zdania! Od 24 sierpnia nie wsiadłem do puszki, nieważne, czy słońce, czy deszcz a ja w tym sezonie od 12 marca
Bad Method Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 a ja w tym sezonie od 12 marca ... zazdroszczę. Poważnie.
pscol Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 Między maxi a cruiserem różnica jest niewielka, ale polecam polatanie na turystycznych enduro ze średniej półki, np. Triumph Tiger 800XC, BMW F800GS, Honda Transalp XL700, Yamaha XT660 Tenere, Suzuki V-Strom 650..... Marek, czy kolejność jest przypadkowa, czy przemyślana - doświadczona ? Pytam, ponieważ do Burka, który jest dla mnie genialny (miasto + okolice z pasażerką), chcę dorzuć na dalsze okolice z pasażerką, którąś z wymienionych przez Ciebie maszynek. Dodam, że najbardziej mi się podoba V-Strom
CZARO Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 chcę dorzuć na dalsze okolice z pasażerką, którąś z wymienionych przez Ciebie maszynek. Dodam, że najbardziej mi się podoba V-Strom no moim skromnym zdaniem na 2 osoby to v-strom trochę szosy trochę szutrów , jak solo to xt660z tenere .trampek dla mnie odpada podobne właściwości jak dl650 ale za słaby ciut jak na 2 osoby i bagaż . na solo i czasem ale tylko czasem w dwie osoby to 800gs. i na dzień dzisiejszy to mój faworyt na jazdę solo....kanapa niestety nie zachęca ale od czego są akcesoria. a jeśli nie będziesz zjeżdżał z asfaltu to może honda ,,djuwal'' 700 ekonomiczny sprzęt i na wale.
pscol Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 1. jedyną wadą v-stroma (no i ogólnie Suzuki) to przeglądy co 6k, 650 będę testował wkrótce solo + pasażerka. Kolega, który 650'ą zjechał Europę (50k), krzyczy weź 1k 2. Honda się znowu odgrażała, że Africa nowa będzie p.s. no i V-Strom jest ładny tak jak Burek ale ale jak z kolegą (V-Strom) stajemy gdzieś na parkingu to ludzie pytają o Burka wiem, wiem to nie ma znaczenia ale miło się robi jak można komuś sprawić trochę piękna
CZARO Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 wiesz jeśli tylko w trasy to 1000 będzie miał moc,bo wygoda jest na zbliżonym poziomie mówimy o używkach dl-a ,a jeśli mówisz o nowym z salonu i większej pojemności to wiesz...honda mówi o afryce,ale ma dziś crosstourera1200 , jamaha mówi o tdm-ie ,masz nowego v-stroma 1000 ,masz super tenere1200 ,masz gs-a1200 ,masz moto guzzi 1200 stelvio itd......podałeś małe turystyki enduro i do nich się odniosłem .1000ce to inna liga.wystarczy wyłożyć od 55-60 tysi w górę i masz temat zamknięty.
pscol Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 dzięki Czaro mój wybór będzie poparty testem z pasażerką: - z mojej strony aby moto było stabilne (maxi ze względu na kontrukcję tego nie zapewni), regulacja tylniego zawieszenia (v-strom podczas jazdy można regulować), zapas mocy na autostradę - ze strony pasażerki aby tak nie wiało jak na Burku (pasażer siedzi bardzo wysoko, a dodatkowo jest duża przerwa między pasażerem, kierownikiem)
Gość Opublikowano 10 Września 2014 Opublikowano 10 Września 2014 jest duża przerwa między pasażerem, kierownikiem) To raczej do psychologa rodzinnego trzeba. Wszystko będzie dobrze, tylko obie strony muszą chcieć.
QRT Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 Niedawno pożegnałem się ze skuterem i czekam na moto F800GT. Ciekawe czy lepiej się sprawdzi do turystyki niż Downtown. Chociaż bardzo mile wspominam prawie 40k km w niecałe 4 sezony na skuterze.
marek_m Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 Marek, czy kolejność jest przypadkowa, czy przemyślana - doświadczona ? Pytam, ponieważ do Burka, który jest dla mnie genialny (miasto + okolice z pasażerką), chcę dorzuć na dalsze okolice z pasażerką, którąś z wymienionych przez Ciebie maszynek. Dodam, że najbardziej mi się podoba V-Strom Specjalnie się nie zastanawiałem, ale bez wątpienia Tiger 800 XC i BMW F800GS to motki najsilniejsze (i najdroższe) w stawce. Motocykli do wyboru jest wiele (w tym wątku wymieniono co najmniej kilkanaście modeli). Polecam turystyczne enduro, bo są bardzo praktyczne i wygodne. Własnych doświadczeń z jazdą z pasażerem nie mam, ale wiem, że plecaczki potrafią być wybredne, więc wspólne testy przed zakupem są wskazane. Osobiście przymierzam się do Tiger'a, ale śledzę też ofertę innych producentów. Honda wczoraj pokazała Crossrunner'a po liftingu (V4 miodzio), a spodziewana jest jeszcze nowa "Afryka". Pojawiły się pogłoski, że Yamaha wypuści turystyczne enduro na bazie nowego trzycylindrowego silnika. Po targach w Koloni (Intermot) i Mediolanie (EICMA) sporo się wyjaśni. Na razie latam na Trampku
Geni Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 Sam zastanawiałem się nad Trampkiem, ale akurat tak wyszło, że w garażu zawitała Yamaha XT660Z Tenere. A z 3 cylindrową 900-tką w stylu TDM to podobno prawda. Przynajmniej wśród dealerów takie słuchy chodzą. Możliwe też, że wypuszczą coś lżejszego w miejsce XT660Z na bazie MT-07. Będzie to taki konkurent Versysa i NC750X. Wszystko to niestety jest okupione utratą prześwitu, dodupy kołami - 17 cali, wzrostem ciężaru i okrojonymi możliwościami przejechania bagna w poprzek .
Bury Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 Podawanie możliwości jazdy na stojąco, czy też tylko swobodnego wstawania jako kryterium w ocenie motocykla to jakiś totalny bezsens. Jest wiele elementów które decydują o tym, czym kierownik będzie chciał jeździć. Na C650 GT bez żadnego problemu mogę jeździć na stojąco i wykonywać manewry skręcania przy mniejszych lub większych prędkościach... ba, mogę nawet hamować z prędkości podanej przez Was, ponieważ w tym czasie bez problemu opieram kolana o body skutera... Tego wszystkiego za to nie zrobię na BMW S1000RR które objeżdżam sobie weekendowo dla czystej przyjemności... nie obiję sobie na nim sprzętu pomiędzy nogami, ponieważ technika jazdy wymaga, a konstrukcja RR-ki umożliwia opieranie sylwetki ciała na nogach i swobodne lekkie jej unoszenie. Tak więc, ile rodzajów motocykli pomnożone przez iloczyn rodzaju sylwetek i możliwości fizycznych kierowników, tyle będzie wersji. Bez osobistego, praktyczno-uczestniczącego sprawdzenia nie uzyska się prawidłowej odpowiedzi...
Geni Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 To prawda. Mi pozycja na ścigach nie pasuje też ze względu na krótkie łapy i kąt pod jakim w związku z tym muszę patrzeć. Czyli moje osobiste predyspozycje trochę wynikają z możliwości fizycznych. Na enduro siedzę, jak na krześle, dziur nie ma, więc plecy mnie nie bolą, pyrkam sobie do przodu i podziwiam krajobraz. Taki włoczykij bez napinki i to mi pasuje .
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 11 Września 2014 Klubowicze Opublikowano 11 Września 2014 Taki włoczykij bez napinki i to mi pasuje . Dla mnie to jest właśnie to co lubię najbardziej
Lucjan73 Opublikowano 11 Września 2014 Opublikowano 11 Września 2014 Z tym wstawaniem na płozach to chyba jest małe nieporozumienie. Wydaje mi się że chodzi oto aby podnieść "cztery litery" na chwilę aby dać im odpocząć. Nikt chyba nie planuje jeździć w stójce dłużej.
Rekomendowane odpowiedzi