Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Zmiana maxi na motocykl


Barteq

Rekomendowane odpowiedzi

W Malaguti Spidermaxie nie ma tego problemu.

Pozycję masz typowo motocyklową.

Za to między innymi doceniam ten sprzęt, który gdyby miał 2 cylindry mógłby być najlepszym oferowanym skuterem na rynku.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 222
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • dr.big

    22

  • CZARO

    16

  • Geni

    13

  • marek_m

    13

Top użytkownicy w tym temacie

Latam Burgmanem 400 K7 i nie ma problemu abym podniósł się na kierownicy. Jeśli masz parę w rękach to dasz radę :) Jeśli nie to ćwicz :) (bez obrazy oczywiście)

hehe, to nie kwestia "pary". To kwestia pewności punktu oparcia, kierownica nie służy do tego, aby się na niej wieszać! :)

Odnośnik do komentarza

Kolega Skała może nie mieć doświadczeń z innych sprzetów dlatego nie widzi problemu.

Otóż ja byłem w stanie podnieść się na podnóżki VN900 Custom, co nie znaczy, że było to tak łatwe i tak bezpieczne, jak np. w motocyklach enduro/adventure, które są wręcz projektowane do jazdy w pozycji stojącej.

Teraz pomykałem sobie troszkę na Yamaha Tenere i dla niej dziury w jezdni, progi zwalniające itp. nie istnieją.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Skutery uniemożliwiają pewien rodzaj balansu ciałem związany z podniesieniem się na podnóżkach, przydatny w przypadku pokonywania wyjątkowo

dziurawych ulic, bądź lekko offroadowych fragmentów (jak wjazd na parking poprzez drogę z budowy). W SH podciągam się na kierownicy, aby podnieść lekko tyłek z siedzenia,

co i tak jest aberracją, a w oferujących typowo cruiserową pozycję burgmanach nie jestem sobie w stanie wogóle wyobrazić tego typu manewrów.

Jak dla mnie, to kolejny argument za czymś w rodzaju UJM, (najlepiej wyposażonym w owiewki :) a nie maxi...

Widać mało doświadczenia w prowadzeniu 2oo i w dodatku Maxi .

Nie tak dawno , w niedzielę wracałem z grupą z Ustrzyk ... , po przejechaniu kilkuset km. zaczynał doskwierać ból 4 liter . Żeby zniwelować ból , jechałem pokonując odcinek kilkuset metrów co jakiś czas stojąc na płozach . Ćwiczyć , ćwiczyć a efekty będą zauważalne.

Odnośnik do komentarza

Stosunkowo łatwo podnosiło mi się tyłek na Integrze, ale po moich przeróbkach (podwyższona i cofnięta do tyłu kierownica, podwyższona kanapa), ale trudno tu mówić o wygodzie. Do jazdy na stojąco są KTM'y i podobne (najlepiej, jeżeli wyposażane w Pivot pegs). Na maxi jazda na stojąco, to bardzie numer cyrkowy, niż sposób jazdy. Próbować oczywiście można, szczególnie jeżeli boli tyłek :)

Odnośnik do komentarza

Widać mało doświadczenia w prowadzeniu 2oo i w dodatku Maxi .

(...) jechałem pokonując odcinek kilkuset metrów co jakiś czas stojąc na płozach . Ćwiczyć , ćwiczyć a efekty będą zauważalne.

Małe doświadczenie jest nieistotne, (burgmana to ja tylko na teledysku widziałem), ale jeżeli chodzi o ćwiczenie jazdy na stojąco to:

Na maxi jazda na stojąco, to bardziej numer cyrkowy, niż sposób jazdy. Próbować oczywiście można, szczególnie jeżeli boli tyłek :)

Egzakli.

Odnośnik do komentarza

O ile w Morphousie był to wyczyn iście "cyrkowy", o tyle w AN650, SW (ST-W) czy Tmaxie to "bułka z masłem" :) . Pozycja za kierownicą i stosunek umiejscowienia podestów do manetek jest wykładnią ...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

A ja wole skuter,skuter i jeszcze raz skuter. Do pracy dojadę szybko- po mieście i tak nie szaleje- na wakacje -Bałtyk,Chorwacja- burek idzie jak burza, o biegach zapominam,bagaży nie widać,wygodna pozycja...- maxi to jest to. Oczywiście każdy wybiera co mu pasuje.

Odnośnik do komentarza

No niestety ten przydatny "numer" jest na niektórych sprzętach cyrkowym wyczynem, a na innych przydatną zmianą pozycji.

Co oczywiście nie ujmuje niczego i jednym i drugim.

Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety.

Odnośnik do komentarza

O ile w Morphousie był to wyczyn iście "cyrkowy", o tyle w AN650, SW (ST-W) czy Tmaxie to "bułka z masłem" :) . Pozycja za kierownicą i stosunek umiejscowienia podestów do manetek jest wykładnią ...

Nie mówimy o możliwości podniesienie tyłka, ale o jeździe.

Swoją drogą, chętnie zobaczę kierownika stojącego na maxi, wykonujących manewry przy prędkościach rzędu 70 - 90 km/h, np. gwałtowne hamowanie, wchodzenie w zakręty, jazda po dziurach i takie tam, codzienne zabawy :)

Odnośnik do komentarza

Widzę, że dzielimy włos na czworo ;) , to ja z chęcią zobaczę kierowcę moto jak to gwałtownie hamuje przy prędkości 70- 90 km/h i jak to wchodzi w zakręty z tą prędkością na stojaka :D :D :D ... Opanujmy się i nie opowiadajmy banialuków o "codziennych zabawach" motocyklistów ;) ... ja wiem, że na moto to same "supermany", "batmany" i inne "catwomen" jeżdżą, ale nie siejmy popeliny :D :D :D ...

PS. 90 km/h to na stojaka delikatnie hamować nawet na turystyku trzeba moooocno uważać. Ale to przecież "codzienne zabawy" motocyklistów :D :D :D LITOśCI ;) ...

Odnośnik do komentarza

Mi w maxi nie pasuje tylko jedno - lubię pojechać czasem w boczne, dziurawe drogi i tam mój sym sprawuje się tak sobie.

Ale 90% to u mnie miasto i tu jestem mega zadowolony.

Gdyby mnie było stać, chętnie przymierzył bym się do nc700x. Tak z obrazka wydaje się idealny dla mnie.

Odnośnik do komentarza
...to ja z chęcią zobaczę kierowcę moto jak to gwałtownie hamuje przy prędkości 70- 90 km/h i jak to wchodzi w zakręty z tą prędkością :D :D :D ... Opanujmy się i nie opowiadajmy banialuków o "codziennych zabawach" motocyklistów ;) ...

Na KTM 990 Adv lub BMW F800GS (te motocykla miałem i na nich jeździłem), pozwolę sobie zacytować Ciebie: "bułka z masłem", nota bene nie tylko na czarnym, ale również na szutrach :)

Odnośnik do komentarza

Każdy kto jeździł na takim lub podobnym moto wie, że mocne hamowanie na stojaka przy prędkości 90 km/h kończy się jednym... Najczęściej jest to "skok na bańkę" :) ... Niezależnie od ciężaru machanej sztangi na siłce... Chyba, że mamy tu różne pojęcie tego "mocnego hamowania" :D :D :D i tego "wchodzenia w zakręty"(prędzej delikatne łuki) przy 90 km/h ;) .

Dobra, kończę "dyskusję" i na pewno nie polecam nikomu mocno hamować na stojaka. Ani na turystyku, ani na turystycznym enduro :) ...

Odnośnik do komentarza

Każdy kto jeździł na takim lub podobnym moto wie, że mocne hamowanie na stojaka przy prędkości 90 km/h kończy się jednym... Najczęściej jest to "skok na bańkę" :)...

Jak się ma kierę na wysokości kolan, to owszem, ale we wspomnianych przeze mnie modelach kiera umieszczona jest nieco wyżej :wink32:

_________________________

Zwracam honor. Mało, że na stojąco, to jeszcze tyłem do kierunku jazdy, z telefonem przy uchu. Maxi rulez :clapping:

[media=]

[/media]
Odnośnik do komentarza

Nawet nie będę próbował :). Ja już kariery w tym sporcie nie zrobię.

Jeżdżę wyłącznie dla przyjemności i w zasadzie nie robi mi wielkiej różnicy czym akurat jadę.

Odnośnik do komentarza

Wstawanie w czasie jazdy wymaga NAJWYżSZEJ uwagi, i każde dotknięcie klamki hamulca lub nawet mocniejsze dodanie gazu może skończyć się upadkiem/wypadkiem. I to trzeba napisać w tych paru postach o roztrząsaniu problemu wstawania. Skutery się do tego nie nadają.

Moto bardziej, ale co innego to jazda w terenie i balansowanie ciałem, wstawanie w trakcie przejeżdżania dziur czy innych niedogodności w terenie aby zamortyzować/wybalansować nierówności terenu, a co innego "pajacowanie" ;) na równej drodze w ruchu drogowym.

Mając 25 lat i jeżdżąc na enduro to wpadały mi takie i inne "popisy na szosie" do łba. Dzisiaj to łeb mądrzejszy (chyba ;) ), a i człowiek z wiekiem staje się ostrożny. Na Tmaxie sprawdziłem, wstałem, trochę przejechałem- da się, ale nie jest to pozycja wygodna i wymaga skoncentrowania. Można sobie i innym zrobić krzywdę.

A czy skuter czy moto? Oczywiście skuter. Nawet na dalsze trasy dla mnie moto nie wchodzi w rachube.

Po rozpatrzeniu wszystkich "za i przeciw" szkoda weny na "ugniatacz jaj" ;) .

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze "kryzysu wieku średniego" nie przechodzę ;) , mimo tego, że w garażu stoi już cabrio .

Ale podobno dopiero przy czerwonym kolorze trzeba uważać :D ...

Odnośnik do komentarza

Sam się zastanawiałem ale po przymiarkach do R1-ki, i ściśnięciu sprzętu aż do bólu, stwierdziłem że ścigacz to nie dla mnie.

Wolę maxi i wygodną pozycję. Ścigacze zostawiam tym których jajka nie uwierają ;)

Ewentualnie, poza maksi, może jakiś chopper/cruiser ale dojeżdżać czymś takim do roboty sobie jakoś nie wyobrażam.

Odnośnik do komentarza

Między maxi a cruiserem różnica jest niewielka, ale polecam polatanie na turystycznych enduro ze średniej półki, np. Triumph Tiger 800XC, BMW F800GS, Honda Transalp XL700, Yamaha XT660 Tenere, Suzuki V-Strom 650.....

Wygodne, poręczne, nadają się na czarne i szutry, sporo zapakujesz, bez trudu pojedziesz z plecaczkiem wkoło komina i do Ameryki Południowej. Zalet jest wiele. :)

A do pracy, wiadomo - maxi :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...