Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Agresja na drodze


bednara

Rekomendowane odpowiedzi

W tym sezonie nie spotkałem jeszcze hamstwa a przyjechałem już 1100 km!

Chyba biała Vespa działa kojąco na kierowców :rolleyes:

Mimo że ja wciskam się dosłownie w każdą dziurę !scooter

A najbardziej mnie bawi to że też motocykle zostają w tyle !wchair a ja jadę

Nawet mi zjeżdżają celowo do krawężnika, a ja im daję łapką pozdrowienia a ryjkiem uśmiech !OKK

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 427
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • stapoz

    14

  • dr.big

    13

  • didi

    13

  • Wombat

    12

Top użytkownicy w tym temacie

Nie jest zle, na pewno lepiej niz jeszcze 3-4 lata temu. Owszem, zdarzaja sie czasem kierownicy 4oo specjalnie "zwezajacy" miedzypas.

Przestalem sie tym przejmowac, za chwile i tak ich omine.

Natomiast zaczeli mnie wkurzac niektorzy kierownicy motocykli, nawigujacy 15-20 kmh, lub nawet stajacy i wciskajacy gaz - w sytuacjach kiedy ja bez problemu bym pojechal 40 kmh.

Nie wszyscy niestety mnie przepuszczaja.

Ale to nie koniec. Czesc mnie przepuszcza, a na trasie mam takie miejsce - gdzie nie ma korka przez 800-1500m. Wtedy jade np. 80-90kmh (na zabudowanym i ograniczeniu do 60kmh).

Za to Ci na motorach koniecznie musza przyspieszyc do 120 kmh i wiecej - po to, zeby za chwile znowu zwolnic, i znowu miec mnie na ogonie...

Na koniec jeszcze jedno. Zaraz po wjechaniu na Trase Torunska z Alej Jerozolimskich - bylem swiadkiem - jak kierowca osobowki jadacej lewym pasem rozlozyl rece!

I ja mu sie zupelnie nie dziwie! Z lewej jedn motocyklista z rykiem, kierowca zjechal na prawa czesc pasa. Za chwile z prawej kolejny motocyklista z rykiem z prawej.

Mimo, iz nie bylo w tym miejscu korka, samochody jechaly 60-80 kmh - a Ci motocyklisci dalej miedzypasem z wyciem i predkoscia sporo szybsza od samochodow.

Nie jest to moze bezposrednio zwiazane z agresja na drodze, ale pokazuje moje ostatnie odczucia z jazdy.

Odnośnik do komentarza

To raczej po prostu zwykły brak kultury(a może chamstwa razem z cwaniactwem),niestety dotyczy również kierowców 2oo

Odnośnik do komentarza

Jak często spotykacie się z agresją na drodze

Ja dziś rano jak jechałem do pracy koleś zajechał mi drogie i miał jakieś problemy ze jechałam lewym pasem

Droga była dwu jezdniowa i wszystkie pojazdy poruszały się z prędkością mniej więcej

50 km/h na obu pasach

Koleś zajechał mi drogę po czy stanął w korku

Zabrakło mi słów na jego zachowanie

A może to ja zrobiłem coś nie tak tylko nie wiem co

Pewnie chciał ci dać do zrozumienia że mamy ruch prawostronny, jeżeli wiesz co to znaczy.

Odnośnik do komentarza

[..]

Na koniec jeszcze jedno. Zaraz po wjechaniu na Trase Torunska z Alej Jerozolimskich - bylem swiadkiem - jak kierowca osobowki jadacej lewym pasem rozlozyl rece!

I ja mu sie zupelnie nie dziwie! Z lewej jedn motocyklista z rykiem, kierowca zjechal na prawa czesc pasa. Za chwile z prawej kolejny motocyklista z rykiem z prawej.

Mimo, iz nie bylo w tym miejscu korka, samochody jechaly 60-80 kmh - a Ci motocyklisci dalej miedzypasem z wyciem i predkoscia sporo szybsza od samochodow.

[...]

Typowe i irytujące. Ale chłopaki się nie zmarnują. A kto wie, może nawet podpisali kartę dawcy. :rolleyes:

A wracając do tematu, to w zeszłym roku spotkałem się z ewidentną złośliwością.

Otóż jadę sobie między 4oo w totalnym korku od Janek w stronę centrum. Korek był bo wymieniali nawierzchnię.

Przede mną przeciska się koleś 250tką, a w przekroku wiezie szafkę ;) zapewne wracał z Ikei. Szafka mu trochę wystawała na boki więc koleś jechał ostrożnie i po woli.

Jak wspomniałem samochody stały w korku, lub w żółwim tempie co parę metrów się posuwały.

Wtem patrzę a koleś stoi. Samochód będący na prawym pasie ewidentnie zjechał mu do linii, tak by nie mógł się przecisnąć. Gdy 4oo po jego lewej stronie się bujnęły do przodu, koleś ruszył, a miły pan z lewej go wpuścił na pas, tak, że ominął ten blokujący go samochód z prawej.

Gdy zrównałem się z "miłym panem blokującym" z prawej, patrzę, a tam siedzi stary ormowiec i pstryka mam zdjęcia !w00t

Nie, nic panu nie pokazałam :) Szkoda prądu. Pojechałem dalej.

Odnośnik do komentarza

Wiesz, mam nadzieje to jest staly trend i za jakis czas wszedzie bedzie sie lepiej jezdzic.

Czesto dzieki np. takim akcja jak ta wczorajsza http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11710605,Motocyklisci_do_kierowcow_aut__szanujmy_sie_nawzajem.html

po co taka akcja skoro co niektórym na motorach kompletnie wali na dekiel wczasie jazdy ?

wczoraj wracając ze Szczyrku widziałem gościa który auta jadące obuma pasami wyprzedazał środkiem jadąc po lini przerywanej

auta jechały gdzieś stówą a on na dużym turystyku z kuframi i panięnką z tyłu

w ubiegłym sezonie jadąc do Wisły dojechałem do trzech aut jadących jak i ja prawym pasem ale z prędkością ciut mniejszą od mojej (ja 100km/h)

na lewym pasie puściutko i przed nami i za nami no to kierunek i gaz , jak byłem już przy dupie ostatnigo z wyprzedzanych aut (dwa już wyprzedziłem) to patrza a metr za mną golf

nie trąbił nie mrugał ale do końca wyprzedzania siedział metr za mną

droga w tym miejscu idzie łukami więc nadjechał z dużą prędkością jak już kończyłem wyprzedzanie ale wcześniej na prostej nie było go widać

w Skoczowie na światłach podjechałem z lewej do niego i pytam o co mu chodziło a on "mógłby pan czasami spojrzeć w lusterka" a ja mu "podjedź jeszcze raz tak blisko to dostaniesz w pysk" żona jego zaczła przepraszać bo wiedziała że to jego wina ...

lusterka to moje hobby bo nie dość że od lat jeżdże zawodowo to i motorem często prowadzę kilka motorów a wtedy zaliczam większość dziur na naszych super drogach bo ciągle sprawdzam gdzie są pozostali

a miesiąc temu stoja rowerem na skrzyżowaniu a pani jadąca fokusem ścoła sobie skręt w lewo tak że ledwo zdążyłem z rowerem odskoczyć ...

no to wrzeszcza "jak qr... jedziesz" staneła i mówi "przepraszam ja pana nie widziałam "

ja to rozumia bo słupki w autach coraz grubsze więc dużo zasłaniają ale czemu ciągle nawet stojąc musza myśleć za innych ?????

jak by mnie wzioła środkiem to bym już nie dał rady odskoczyć

Odnośnik do komentarza

po co taka akcja skoro co niektórym na motorach kompletnie wali na dekiel wczasie jazdy ?

wczoraj wracając ze Szczyrku widziałem gościa który auta jadące obuma pasami wyprzedazał środkiem jadąc po lini przerywanej

auta jechały gdzieś stówą a on na dużym turystyku z kuframi i panięnką z tyłu

No na glupote nie ma rady.

Ja, owszem lamie czesto przepisy, zarowno 2oo jak i 4oo, ale staram sie kierowac sie glownie rozsadkiem. Wiem ze to nie jest tlumaczenie i nic tak naprawde mnie nie usprawiedliwia, ale czym innym jest przekroczenie predkosci przy 70 na 100 w nocy, a co innego miec zamiast 40 , 70 przy szkole. Tu i tu o 30 za duzo.

Czesto wsrod znajomych powtarzam ze chetnie wprowadzilbym do kodeksu, paragraf za glupote. I zamiast pisac, ze powodem takiego czy innego zdarzenia byla nadmierna predkosc, pisalbym ze powodem jest glupota.

Np. nie bardzo rozumiem wyprzedzanie, jak opisales, jadacych 100 km/h aut, srodkiem pomiedzy pasami. Co on tym zyska ? Bedzie 10 min wczesniej w domu ? Czy moze juz na cmentarzu ?

Odnośnik do komentarza

Np. nie bardzo rozumiem wyprzedzanie, jak opisales, jadacych 100 km/h aut, srodkiem pomiedzy pasami. Co on tym zyska ? Bedzie 10 min wczesniej w domu ? Czy moze juz na cmentarzu ?

Dzisiaj rozmawiałem na ten temat w pracy. Przy miejskich przebiegach ( w moim przypadku ok. 10 km w jedną stronę ) oszczędność pomiędzy staniem na światłach na swoim miejscu, a przepychaniem się na siłę do przodu wynosi +/- trzy minuty. Mowa oczywiście nie o korkach tylko normalnej jeździe. Czy dla tych trzech minut warto kombinować? Wg. mnie - nie.

Preferuję omijanie stojących w korku samochodów "międzypasem" w sposób bezpieczny. Unikam wyprzedzania w ten sposób pojazdów w ruchu.

I jeszcze jedno jak nie mam miejsca to stoję i czekam. Nie trawię Gości, którzy na siłę wymuszają przejazd trąbiąc czy przegazowując moto.

To jest cwaniakowanie, które odbija się później na innych w sposób negatywny.

PJS

Odnośnik do komentarza

Ja jestem uczestnikiem ruchu na 2oo od niedawna. Zawsze trzymałem się blisko krawężników w puszce, robiąc miejsce 2oo. Dlatego też stałem się posiadaczem Burga (w moim przypadku z 1,5 h dojazdu 4oo skrócił się do 45~50 min). Staram się omijać w korku puszki ale z rozwagą i nic na siłę. Trochę mnie denerwują inni 2oo, którzy w korku mają 50-60 km/h i jadą wg mnie czasami na siłę.

Ogólnie widzę wśród innych uczestników chęć współpracy z 2oo i oby tak było cały czas.

Odnośnik do komentarza

Już parę razy pisałem - odnoszę wrażenie, że życzliwości dla 2oo jest z roku na rok coraz więcej.

Ale ponieważ ani nasz kraj, ani żaden inny, nie jest krainą utopii, to i z durnotą i z agresją i z bezinteresowną złośliwością spotkać się można. Osobiście obrazek z cyklu kopanie błotników i próby uderzenia samochodem motocykla widziałem nie w PL tylko w UK. Wydaje mi się zresztą, że takie zachowania pojawiają się niezależnie od rodzaju pojazdu "atakowanego".

Pozdrawiam i unikania frustratów życzę,

Odnośnik do komentarza

Pewnie chciał ci dać do zrozumienia że mamy ruch prawostronny, jeżeli wiesz co to znaczy.

Tak wiem co masz na myśli

Jechałem Walem Miedzeszyńskim w godzinach szczytu.

Oba pasy zajęte nie lewy szedł troszkę szybciej więc skoczyłem na lewy

Po zaistniałej sytuacji koleś praktycznie od razu stanął w korku

Gdy jest luźno zawsze jeżdżę prawym moja bo przecież jadą prezesi którym się spieszy

i jak tylko mogą walą tam po 140-150km/h

Odnośnik do komentarza

Podobnie, jak opisał PJS...

Trasa do pracy/z pracy to 12 km. Dojeżdżam z Bemowa na Puławską. Omijam korek wtedy, kiedy jest naprawdę sens. Korek stojący lub prawie stojący. Kiedy samochody zaczynają płynnie jechać 10-15 na godzinę zaprzestaję omijania (de facto wyprzedzania). Jak stają/zwalniają znowu wskakuję na międzypas. Przed światłami, jak dojeżdżam i wiem, że na pewno "zmieszczę się" na tym cyklu to raczej nie omijam i nie wyskakuję przed wszystkich, chyba, że mam w tym jakiś specjalny cel (np. gdy wracam z pracy, to mam na Puławskiej 2 światła, jedne po drugich i wiem, że jak mam "pool-position" na pierwszych, to "mieszczę się" się na drugich)...

Jadąc międzypasem staram się nie przekraczać 30 km/h.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem uczestnikiem ruchu na 2oo od niedawna. Zawsze trzymałem się blisko krawężników w puszce, robiąc miejsce 2oo. Dlatego też stałem się posiadaczem Burga (w moim przypadku z 1,5 h dojazdu 4oo skrócił się do 45~50 min). Staram się omijać w korku puszki ale z rozwagą i nic na siłę. Trochę mnie denerwują inni 2oo, którzy w korku mają 50-60 km/h i jadą wg mnie czasami na siłę.

Ogólnie widzę wśród innych uczestników chęć współpracy z 2oo i oby tak było cały czas.

Tak jak kolega, nic na siłę;) Zdarzyło mi się nawet, zostać "omryganym" światłami przez biegowca, który stwierdził prawdopodobnie, iż moja prędkość pomiędzy 4oo jest niezadawalająca;-)

Odnośnik do komentarza

Akcja z Krakowa bardzo mi się podoba.

Pasowało by to zorganizować w moim mieście Rzeszowie.

A co do kultury,to wiecie ludzie są różni.Nasze wychowanie ma odniesienie na drodze.

Niektórych ludzi w samochodach denerwuje że my nie stoimy w korkach.

Odnośnik do komentarza

Niestety ci, którzy się denerwują że nie stoimy tak jak oni,

chyba jeszcze bardziej by się zdenerwowali jakby wszyscy jeżdżący na moto nagle przesiedli się do puszek.

A pewnie większość posiada 4oo.

To dopiero byłyby korki.

Odnośnik do komentarza

A mnie wczoraj młodzi robole w VW T4 chcieli przygnieść do bandy. Ja rozumiem, że kierowca mógł mnie nie widzieć, ale raz że zacząłem trąbić, dwa bus pełen chłopa, jeden aż się obrócił za mną do tyłu i z prawie wyrzutem w oczach, że użyłem klaksonu. Oczywiście zostałem zmuszony do wyhamowania inaczej był bym potraktowany jak powietrze. Potem jeszcze widziałem uśmiechnięte gęby, nie wiem czy to złośliwość czy głupota, ale takiego chamstwa dawno nie widziałem.

Odnośnik do komentarza

No ja się spotkałam z agresją wobec mnie jako kobiety, która jedzie na czyms, co wygląda dość niepozornie, a rusza spod świateł znacznie szybciej niż samochody. Obecnie mało jeżdżę, bo mam malutkie dziecko, ale faktycznie niektórzy nie mogą tego przeżyć. Starają się mnie dogonić i zajeżdżają mi drogę. Spojrzenie, które rzucają jak mnie wyprzedzą - bezcenne. Szczególnie sprawni są w tym kierowcy BMW. Oprócz samego startu, potem nie jeżdżę szybko - jakieś 80, bo mam dwójkę dzieci... więc łatwo mnie dogonić. No jakbym jeździła T-maxem (o czym marzę) no to by juz się chyba ugotowali.

Odnośnik do komentarza

No ja się spotkałam z agresją wobec mnie jako kobiety

Żona akurat jak do tej pory spotyka się z dużą uprzejmością ze strony kierujących jak i pieszych

pare razy słyszała "szerokiej drogi" czy "powodzenia" przy ruszaniu spod knajpki gdzie byliśmy na kawie

przy zmianie pasa też pare razy zdarzyło się że kierowcy po zrównaniu się z nią zwalniają i wpuszczają przed siebie (jak sygnalizuje zamiar)

tłumacza jej by nie przesiąkła jakąś wielką euforią z tego powodu bo zrobiła samodzielnie dopiero coś ponad 2000 km więc chamstwa jeszcze zazna (oby nie)

jedynie po minach "plecaczków" u innych motocyklistów widać że nie dażą jej sympatią ale to oczywiste :)

Odnośnik do komentarza

kiedyś w wawie na Krakowskiej na wysokości lotniska:

17 godzina więc korek jak zwykle, jadę autem, prędkość średnia tak z 5km/godz., nagle słychać syreny, ale takie bardziej o brzmieniu alarmu,

widzę, że grupa motocyklistów na japońskich krążownikach włączyła wyjce i stroboskopy i wymusza rozstąpienie się samochodów aby mogli przejechać

większa część kierowców aut się nabrała ale jak się zorientowała to...

jak myślicie po takim czymś jaka opinia o motocyklistach? !vampire

Odnośnik do komentarza

A mnie wczoraj młodzi robole w VW T4 chcieli przygnieść do bandy. Ja rozumiem, że kierowca mógł mnie nie widzieć, ale raz że zacząłem trąbić, dwa bus pełen chłopa, jeden aż się obrócił za mną do tyłu i z prawie wyrzutem w oczach, że użyłem klaksonu. Oczywiście zostałem zmuszony do wyhamowania inaczej był bym potraktowany jak powietrze. Potem jeszcze widziałem uśmiechnięte gęby, nie wiem czy to złośliwość czy głupota, ale takiego chamstwa dawno nie widziałem.

U nas w Warszawie najgorzej zachowują się ekipy remontowo - budowlane które swoimi busikami lub kombiakami w piątek wyjeżdżają a w poniedziałek wracają. Widzę że niektórzy zajeżdżają drogę jednośladą a pasażerowie mają wielki ubaw.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

U nas w Warszawie najgorzej zachowują się ekipy remontowo - budowlane które swoimi busikami lub kombiakami...

A ja "u was" ;) w Warszawie mam akurat gorsze doświadczenia z kierownikami aut raczej luksusowych. Niedawno, w korku zatrzymałem się obok przedniej prawej szyby Porsche Cayenne, gdyż nie byłem w stanie ominąć jego lusterka. Szyba się odsunęła. Kierowca (pan w średnim wieku, czyli mniej więcej w moim), pod krawatem, przejawił zainteresowanie celem mojej podróży i spytał: "I gdzie się k*wa pchasz?!". Odpowiedziałem, że też życzę panu miłego dnia, a gdyby pan był kulturalnym kierowcą, to zrobiłby mi te kilka centymetrów miejsca, abym przejechał. Pan zaczął sobie układać w głowie ciętą ripostę, ale w tym czasie, po mojej prawej, chłopak w starym passacie, który wszystko widział i słyszał, dał troszkę do przodu i w prawo, robiąc mi miejsce. Pojechałem dalej, wołając "dziękuję" do kierowcy passata.

W każdym razie nie sądzę, że to właśnie ekipy remontowo-budowlane najbardziej uprzykrzają życie motocyklistom.

Odnośnik do komentarza

Prawie we wszystkich suv-ach siedzą ludzie którym się wydaje ,że są ważniejsi od innych i na drogach coś więcej im się należy. W moim przypadku wykształcił się odruch robienia im na złość czego Wam również życzę ;) Ruszając autem spod świateł kiedy to opóźnimy start o 3 sekundy im przybywają trzy siwe włosy taz.gif

Odnośnik do komentarza

Prawie we wszystkich suv-ach siedzą ludzie którym się wydaje ,że są ważniejsi od innych i na drogach coś więcej im się należy.

Chyba zgadzam się z Twoja opinią. Gul im skaczę, że ktoś może wjechać przed nich a nie daj Panie Boże być szybszy od nich !guns

Ruszając autem spod świateł kiedy to opóźnimy start o 3 sekundy im przybywają trzy siwe włosy

To już teraz wiem czyja to jest wina, że tylu siwych jeździ Porshe ;) ;) :(:lol: :lol:

Pozdrawiam ...

PJS

Odnośnik do komentarza

filmik pewnie znany ale dokładnie obrazuje chamstwo kierowców względem spokojnie jadącego motocykla ...

pierw ten cham autobusem go nie puścił , póżniej ten cham tym jasnym prawie go przejechał i w końcu trefił na prawdziwego CHama przez duże "CH" jadącego BMW który mu motor poczaskał :rolleyes::rolleyes::rolleyes:

a swoją drogą gość solidnie się napracował by mieć w końcu motor powypadkowy ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...