Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Allegro kupa- widziałeś/oglądałeś skuter niezgodny z opisem? Ostrzeż innych...


rudy_56

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 27.08.2018 o 07:51, ik26 napisał:

Jak była szkoda całkowita to jakim cudem przeszły nr vin na przeglądzie gdzie diagnosta ma dostęp do historii pojazdu. Takich handlarzy powinno się wywieszać na wszystkich forach moto ku przestrodze.Rozumiem szlif itp ale szkoda całkowita? . W Francji chyba nie można zarejestrować ponownie takiego pojazdu.

A takim cudem, że firmy ubezpieczeniowe nie są połączone z bazą CEPiK. Więc gdy ubezpieczalnia wycenia szkodę całkowitą, po zdarzeniu drogowym nie zabiorą ci dowodu rejestracyjnego to ulepisz sprzęt załatwisz przegląd i sprzedasz jako igłę. Ot takie życie. Gdyby tylko firmy ubezpieczeniowe miały możliwość wpisu w CEPiK ,,SZKODA CAŁKOWITA" nie byłoby problemu. Nic byś nie załatwił (przeglądu) i nie przykombinował (złożenia ulepa i sprzedaży jako idealny).

Tak to wygląda w rzeczywistości. I na allegro i na otomoto.

 

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
Godzinę temu, piotrek_1980 napisał:

Gdyby tylko firmy ubezpieczeniowe miały możliwość wpisu w CEPiK ,,SZKODA CAŁKOWITA" nie byłoby problemu.

Dla chcących dowiedzieć się czegoś więcej o danym pojeździe jest taka opcja ->  Historia szkód OC/AC

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Dzisiaj zajmę się tym o czym napisał powyżej Burgi. Jeśli będzie taka możliwość to zamieszczę tu, na forum jakiś raport - odpis. Niestety, ale temu zjawisku powinny zapobiegać same firmy ubezpieczeniowe. Po szkodzie całkowitej wpis do CEPiK powinien być dokonywany niejako z automatu, z urzędu. Druga sprawa to co to znaczy szkoda całkowita i niech klient zabiera „zwłoki”. Wtedy niestety kwitnie handel tymi „nieboszczykami” motoryzacyjnymi. Poszkodowani chcą odzyskać swoje pieniądze i wprowadzają na rynek trupy i biznes kwitnie.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Ale panowie bez przesady.

Pomijając konkretny przykład tej SW-T to szkoda całkowita wcale nie oznacza że pojazd to złom.

Po prostu nie opłaca się go naprawiać przy zastosowaniu nowych części i przy stawkach ASO. ( a tak wyliczają to ubezpieczyciele )

Miałem taki przypadek z samochodem. Uszkodziłem cały bok - mocno pogięty ( zakwalifikowali do wymiany drzwi x2 , błotniki x2 + lakierka całego boku i w aucie 5 letnim wyszło że wartość naprawy w ASO przekracza 70% wartości rynkowej takiego pojazdu. Więc SZKODA CAŁKOWITA . A jak go sprzedałem (zależało mi na czasie ) to gość kupił w kolorze wszystkie blachy i poskładał samochód za 1/3 ceny ASO. I uważam że dalej co prawda pojazd był po szkodzie ale sprawny w 100%. Po prostu powymieniane elementy blacharskie.

Tak więc nie można uogólniać że po szkodzie całkowitej to każdy pojazd jest ZŁOM i do niczego się nie nadaje.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Wiadomo, że nie każda "całka" to złom. Szczególnie w PL realiach gdzie wiele napraw można zrobić dużo taniej niż wskazują parametry i założenia zgodne z normami ASO.

Powiem więcej - rzadko która "całka" w PL to złom. Tu wszystko da się "odbudować" ;) Problem tylko taki, że mało kto jest w stanie znaleźć info jak pojazd wyglądał przed naprawą. Dlatego ten co nie ma nic do ukrycia (niewielkie uszkodzenia) robi fotki a ten co ma (wrak) na ogół twierdzi, że o tym nie pomyślał ;)

Idealnie jest z pojazdami z US gdzie mamy Carfax czy AutoCheck. Każdy pojazd po wypadku jest tu widoczny, a co najważniejsze - załączona jest dokumentacja foto.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Ale panowie bez przesady.
Pomijając konkretny przykład tej SW-T to szkoda całkowita wcale nie oznacza że pojazd to złom.

Tak więc nie można uogólniać że po szkodzie całkowitej to każdy pojazd jest ZŁOM i do niczego się nie nadaje.


Artur, rozmawiamy tu o konkretnym przypadku, a nie o szkodzie parkingowej czy niegroźnej wywrotce skutkującej utratą walorów artystycznych pojazdu.
Wszelkie naruszenia konstrukcji nośnej muszą z automatu równać się „ZŁOM” z wpisem do dokumentów.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Piotrze ja się akurat ustosunkowałem szczególnie do tych wypowiedzi

 

Dnia 27.08.2018 o 07:51, ik26 napisał:

Jak była szkoda całkowita to jakim cudem przeszły nr vin na przeglądzie gdzie diagnosta ma dostęp do historii pojazdu. Takich handlarzy powinno się wywieszać na wszystkich forach moto ku przestrodze.Rozumiem szlif itp ale szkoda całkowita? .

 

2 godziny temu, piotrek_1980 napisał:

Gdyby tylko firmy ubezpieczeniowe miały możliwość wpisu w CEPiK ,,SZKODA CAŁKOWITA" nie byłoby problemu. Nic byś nie załatwił (przeglądu)

Gdzie do jednego wora wkładane są wszystkie SZKODY CAŁKOWITE

Odnośnik do komentarza

Właściciel może sprzedać zwłoki po szkodzie całkowitej ale na części, bez prawa rejestracji, przecież tylna część SW-T Piotra może być dawcom wielu części o silniku nie wspomnę. Natomiast VIN takiego pojazdu powinien zostać wpisany do bazy CEPiK i w urzędzie pacjent przy próbie rejestracji widzi jasny komunikat.  Tylko żaden ubezpieczyciel nie ma w tym interesu bo komu sprzedadzą zwłoki ? Kolejni zainteresowani którzy na tym dobrze zarabiają to sprzedawcy części i warsztaty które rzeźbią w tym gównie. A na końcu zadowolony klient kupuje pojazd w okazyjnej cenie...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
3 godziny temu, Piootr napisał:

Dzisiaj zajmę się tym o czym napisał powyżej Burgi. Jeśli będzie taka możliwość to zamieszczę tu, na forum jakiś raport - odpis. 

Założyłem konto na UFG, podpisałem profilem zaufanym, sprawdziłem i co się okazało ? HONDA ma czyste konto szkodowe !!! :angry:

Allianz Polska w imieniu Allianz Slovakia reprezentuje słowackiego ubezpieczyciela w Polsce. Taka mała paranoja. Jeden koncern reprezentuje poszkodowanego i sprawcę. Odszkodowanie otrzymałem od Allianz Polska, a nie Allianz Slovakia. Oczywiście nikt nie zaznaczył w dokumentach, że była szkoda całkowita. Na dziś nie mam więcej czasu, ale temat będę drążył. zastanawiam się nawet nad zainteresowaniem tego rodzaju tematem mediów.

W załączeniu screen. 

 

 

WN0200.pdf

Odnośnik do komentarza
49 minut temu, arturo-bb napisał:

Gdzie do jednego wora wkładane są wszystkie SZKODY CAŁKOWITE

Mamy XXI wiek i wszechobecny internet. Nie widzę problemu by Cepik zamieszczał też zdjęcia i opis czemu została zasądzoną szkoda całkowita. Wtedy potencjalny kupiec sam oceniłby czy warto...

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, arturo-bb napisał:

Ale panowie bez przesady.

Pomijając konkretny przykład tej SW-T to szkoda całkowita wcale nie oznacza że pojazd to złom.

Po prostu nie opłaca się go naprawiać przy zastosowaniu nowych części i przy stawkach ASO. ( a tak wyliczają to ubezpieczyciele )

Miałem taki przypadek z samochodem. Uszkodziłem cały bok - mocno pogięty ( zakwalifikowali do wymiany drzwi x2 , błotniki x2 + lakierka całego boku i w aucie 5 letnim wyszło że wartość naprawy w ASO przekracza 70% wartości rynkowej takiego pojazdu. Więc SZKODA CAŁKOWITA . A jak go sprzedałem (zależało mi na czasie ) to gość kupił w kolorze wszystkie blachy i poskładał samochód za 1/3 ceny ASO. I uważam że dalej co prawda pojazd był po szkodzie ale sprawny w 100%. Po prostu powymieniane elementy blacharskie.

Tak więc nie można uogólniać że po szkodzie całkowitej to każdy pojazd jest ZŁOM i do niczego się nie nadaje.

Przykład który podałeś na przykładzie swojego samochodu nijak się ma do motocykla w którym uszkodzony jest układ jezdny co wg mnie reanimacja takiego moto jest zagrożeniem dla życia przyszłego kierownika ( urwane lagi, wydarta główka ramy, krzywa rama - w blaszaku nie da się tego prawidłowo pospawać). Jeśli chodzi o samochód który ma uszkodzenia blacharskie to masz rację że się opłaca naprawić- sam kiedyś taki kupiłem, ale układ jezdny i podłoga nie była ruszona.

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, arturo-bb napisał:
22 godziny temu, MariuszBurgi napisał:

Dla chcących dowiedzieć się czegoś więcej o danym pojeździe jest taka opcja ->  Historia szkód OC/AC

Piootr

  • AKerMAN

Założyłem konto na UFG, podpisałem profilem zaufanym, sprawdziłem i co się okazało ? HONDA ma czyste konto szkodowe !!! :angry:

 

No to jak się mają te Wasze odpowiedzi ?

Piootr twierdzi, że w odpowiedzi na zapytanie dostał info że ,,czyste konto".

arturo-bb utrzymuje, że można ustalić.

Ja nadal stoję przy swoim i twierdzę, że w przepisach jest dziura i podtrzymuję swoją wypowiedź kilka postów powyżej.

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
 

Piotrek_1980, z tego wynika, że system jest niedorobiony. Gdyby była szkoda w wyniku której korzystał bym ze swojej polisy OC lub AC wszystko wtedy było by widoczne w UFG. Ja byłem poszkodowanym i wypłata odszkodowania poszła z OC sprawcy. Dodatkowo sprawca był z za granicy.
Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
12 godzin temu, ik26 napisał:

Przykład który podałeś na przykładzie swojego samochodu nijak się ma do motocykla w którym uszkodzony jest układ jezdny

Błagam czytajcie ze zrozumieniem !sciana

Przecież już w pierwszym zdaniu napisałem :

23 godziny temu, arturo-bb napisał:

Pomijając konkretny przykład tej SW-T to szkoda całkowita wcale nie oznacza że pojazd to złom.

a dla jasności napisałem potem to:

21 godzin temu, arturo-bb napisał:

Piotrze ja się akurat ustosunkowałem szczególnie do tych wypowiedzi

 

Dnia 27.08.2018 o 07:51, ik26 napisał:

Jak była szkoda całkowita to jakim cudem przeszły nr vin na przeglądzie gdzie diagnosta ma dostęp do historii pojazdu. Takich handlarzy powinno się wywieszać na wszystkich forach moto ku przestrodze.Rozumiem szlif itp ale szkoda całkowita? .

 

Dnia 28.08.2018 o 09:25, piotrek_1980 napisał:

Gdyby tylko firmy ubezpieczeniowe miały możliwość wpisu w CEPiK ,,SZKODA CAŁKOWITA" nie byłoby problemu. Nic byś nie załatwił (przeglądu)

Gdzie do jednego wora wkładane są wszystkie SZKODY CAŁKOWITE

Jeśli przykład z samochodem wydaje się wam nie trafiony to podam inny.

Skuter 6-7 letni po LEKKIEJ przewrotce ( nawet parkingowej ) : do wymiany tłumik , plastiki ( lekkie rysy + połamanych parę zaczepów ),czasza ,lusterko ,kierownica ( to cienka rurka która zawsze się lekko wygnie ) i też SZKODA CAŁKOWITA.

I dalej uważam że owszem sprzęt po przejściu ale nie ZŁOM.

Odnośnik do komentarza

Konieczne jest rozróżnienie:

  • Szkoda całkowita - w ocenie ubezpieczyciela, tzn. nie opłaca się naprawiać, ale pojazd może być generalnie OK (przykłady arturo-bb)
  • Szkoda całkowita - w ocenie "dopuszczających do ruchu" pojazd nie nadaje się do dalszej eksploatacji, a co za tym idzie bezpowrotnie traci papiery (SW-T Piootra)

Te drugie, często trafiają do PL :(

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, marek_m napisał:

 

  • Szkoda całkowita - w ocenie "dopuszczających do ruchu" pojazd nie nadaje się do dalszej eksploatacji, a co za tym idzie bezpowrotnie traci papiery (SW-T Piootra)

Te drugie, często trafiają do PL :(

To samo dotyczy aut i moto uszkodzonych w naszym kraju . Nie ma przepisu ,który nakazał by wyrejestrowanie i złomowanie po szkodzie. U nas jak jest zabrany dowód rejestracyjny zrobi się badanie techniczne , odbierze się dowód rejestracyjny i można rejestrować . Ubezpieczalnie mają swoje portale aukcyjne i na nich puszczają sprzęty dalej( handlarze się cieszą bo nie ma opłat celnych od sprowadzonych, ubezpieczalnie odzyskują trochę kasy). Ogólnie temat rzeka. Ta Hodna SW-T wygląda na przeszczep , był pewnie dawcą papierów i coś na części. 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Ta Hodna SW-T wygląda na przeszczep , był pewnie dawcą papierów i coś na części. 

Mam swoje sposoby aby sprawdzić czy to nie jest odbudowana moja ex.

Napewno tył, być może z silnikiem i napędem jest z mojej byłej SW-T. Widziałem zdjęcie z innego ujęcia i znalazłem „moje” naklejki odblaskowe. 19b4a25da8d03d1a6ea53579c25de11d.jpg

Dziwnym trafem, otwory po stelażu GIVI też jakieś znajome

Oczywiście może to i przeszczep z dwóch, trzech, pięciu SW-T. Kto wie ? W moim wraku dużo części brakowało. Na przykład ocalała idealnie chromowana osłona tłumika. Ona jeździ od roku na zacnej Jaco

Odnośnik do komentarza

Napisałem to też przy okazji pytania o egzemplarze (jako fragment postu), które mnie interesują ale i tutaj oczywiście dodam to

 

 

Jakby komuś wpadło do głowy oglądać skuter z linku poniżej - szkoda czasu! Przyciąga uwagę tym, że zarejestrowany 250 na 125 ale mimo, że się znam słabo na tym jednak to co mogę od razu powiedzieć:

1) Leżał na prawą stronę i to widać i sprzedający sam przyznaje, że kolega się położył (chodź to właściciel aktualnie utyka aktualnie)

2) Przez telefon pytając o v-max Pan powiedział, że 120km/h jechał i więcej się bał bo trzęsie już. Zapomniał dodać, że to z powodu obu felg krzywych.

3) Skuter nie ma hamulców praktycznie w ogóle z tyłu, zaś przedni przy hamowaniu tak bije, że w sytuacji awaryjnej to by się raczej skończyło szlifem.

4) Cały przód popękany,  boki też a dzień przed moim przyjazdem zgubił owiewkę tą nad lampą (ale zdjęcia już nie dodał).

5) Wydaje mi się, że mu trochę mocy brakuje

6) Kierownica stoi bardzo krzywo - obstawiam, że to pochodna szlifa i może być nie miło.

7) Rozrusznik jakoś tak "szumi" przy odpalaniu no ale to może tak ma być - jedyny skuter jaki kiedyś miałem to Kymco Bet&Win 50 2T

8) Sprzedającego musiałem nauczyć jak się blokuje kierownice w jego skuterze (myślał, że nie ma blokady bo nie wiedział, że w kondach się blokuje w prawo - po moim byłym VT 125 to wiedziałem).

No i sam skuter - Honda FES 250/125

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Bachytek napisał:

Napisałem to też przy okazji pytania o egzemplarze (jako fragment postu), które mnie interesują ale i tutaj oczywiście dodam to

 

 

Jakby komuś wpadło do głowy oglądać skuter z linku poniżej - szkoda czasu! Przyciąga uwagę tym, że zarejestrowany 250 na 125 ale mimo, że się znam słabo na tym jednak to co mogę od razu powiedzieć:

1) Leżał na prawą stronę i to widać i sprzedający sam przyznaje, że kolega się położył (chodź to właściciel aktualnie utyka aktualnie)

2) Przez telefon pytając o v-max Pan powiedział, że 120km/h jechał i więcej się bał bo trzęsie już. Zapomniał dodać, że to z powodu obu felg krzywych.

3) Skuter nie ma hamulców praktycznie w ogóle z tyłu, zaś przedni przy hamowaniu tak bije, że w sytuacji awaryjnej to by się raczej skończyło szlifem.

4) Cały przód popękany,  boki też a dzień przed moim przyjazdem zgubił owiewkę tą nad lampą (ale zdjęcia już nie dodał).

5) Wydaje mi się, że mu trochę mocy brakuje

6) Kierownica stoi bardzo krzywo - obstawiam, że to pochodna szlifa i może być nie miło.

7) Rozrusznik jakoś tak "szumi" przy odpalaniu no ale to może tak ma być - jedyny skuter jaki kiedyś miałem to Kymco Bet&Win 50 2T

8) Sprzedającego musiałem nauczyć jak się blokuje kierownice w jego skuterze (myślał, że nie ma blokady bo nie wiedział, że w kondach się blokuje w prawo - po moim byłym VT 125 to wiedziałem).

No i sam skuter - Honda FES 250/125

Przecież to Radom, tam nie znajdziesz jednego uczciwego skutera... Dawno temu jak szukałem swojego drugiego skutera to trafiłem do Radomia. Jak już się wybrałem to objechałem tam kilka miejscówek, takiego gówna jak tam w życiu nie widziałem. Myślę że na złomie można lepszy sprzęt wyszukać... Potem jak już widziałem Radom w ogłoszeniu to już z automatu odpuszczałem.

Z samochodami tam jest to samo, jak szukałem Mercedesa AMG to w drodze powrotnej z Piotrkowa Trybunalskiego zahaczyłem o Radom. Oglądałem tam takie ulepy że to ludzkie pojęcie przechodziło.

RADOM STANOWCZO NIE!!!!

Odnośnik do komentarza

Nie nie, to nie Radom. Już poprawiłem link - sorki za wpadkę! 

 

Ale jeśli tak mówisz, to śmiało do tego Radomskiego stereotypu można podpiąć oglądany przeze mnie egzemplarz. A co do ogłoszenia które Ty zobaczyłeś (i jest dalej w Twoim cytacie) to myślałem czy nie jechać go zobaczyć, jednak na razie chyba pojadę w drugą stronę zobaczyć Burgiego (link jest w pytaniach czy warto dany egzemplarz zobaczyć).

 

BTW poprawiałem w obu postach ten link, w drugim się "poprawił" a w tym został ten sam nie wiedzieć czemu, i kolejna poprawka też nie zadziałała. Musiałem go usunąć i dodać na nowo - stąd ta wpadka.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Bachytek napisał:

Nie nie, to nie Radom. Już poprawiłem link - sorki za wpadkę! 

 

Ale jeśli tak mówisz, to śmiało do tego Radomskiego stereotypu można podpiąć oglądany przeze mnie egzemplarz. A co do ogłoszenia które Ty zobaczyłeś (i jest dalej w Twoim cytacie) to myślałem czy nie jechać go zobaczyć, jednak na razie chyba pojadę w drugą stronę zobaczyć Burgiego (link jest w pytaniach czy warto dany egzemplarz zobaczyć).

 

BTW poprawiałem w obu postach ten link, w drugim się "poprawił" a w tym został ten sam nie wiedzieć czemu, i kolejna poprawka też nie zadziałała. Musiałem go usunąć i dodać na nowo - stąd ta wpadka.

I pojechałeś obejrzeć tego czarnego ulepa? Przecież to nie przypomina nawet skutera...

Odnośnik do komentarza

Byłem na jego oględzinach 2 dni przed rejestracją na burgmanii i opisałem to doświadczenie powyżej :)

Pojechałem tam bo chciałem go "na siłę" chyba sobie wcisnąć mając w głowie, że chcę zakupić 250/125. Aby ukrócić spekulacje - ten pomysł już nieaktualny i szukam "zwykłej" 250ccm :)

Aktualnie na jutro jestem umówiony na oględziny burgmana 250 (po rozmowie i zdjęciach zapowiada się chyba nawet nieźle). Jak będzie kicha, to postaram się ogarnąć tego niebieskiego w Radomiu FES 250 chodź opinia o Radomiakach jest kiepska z tego co zauważyłem.

Odnośnik do komentarza

Burgman 250 to najbardziej awaryjny skuter. Silnik ma wadę,  poszukaj na forum było kilka przykładów.  

Jeżeli szukasz sprawdzonej,  niezniszczalnej 250 to zapraszam po mojego Helixa ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...