Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Co dziś zrobiłem przy swoim skuterze


emge

Rekomendowane odpowiedzi

Wymieniłem żarówkę z przodu, bo przez 3 dni musiałem jeździć na "długich", żarówkę z tyłu, świecił tylko jeden "stop". No i tradycyjnie, jak to przy burku, rzuciłem okiem na olej.

Odnośnik do komentarza

Co prawda było to w sobotę, po nagłej i niespodziewanej śmierci elektrycznej zainstalowałem nowy akumulator. I jeździmy dalej!

Odnośnik do komentarza

Wymieniłem postojówki na mniej prądożercze, bo już raz udało mi się zostawić skuta na światłach, ale na szczęście odpalił bez pomocy z zewnątrz.

710bbad0140b4125med.jpg

Odnośnik do komentarza

Wczoraj ogarnąłem trochę zaśniedziałe przewody na drodze regulator aku

Dziś zrejestrowałem Apkę, sprawdziłem i uzupełniłem płyn chłodzący

Zmieniłem też żarówki w tylnych lampach z białych na czerwone.

Białe świeciły jakby na różowo... :) :) :) a czerwone wyglądają super.

Foty wkrótce...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Dziś miałem w planach wymienić świece (przy zejściu z obrotów już mocno "pyrkał") i ustawić zawory w Burku, bo cholera wie, kiedy ktoś do nich zaglądał... Pierwszą częś planu wykonałem, choć nie miałem odpowiedniego klucza do świec (pożyczyłem na szczęście od sąsiada 16-kę z długim uchwytem - muszę coś kupić na następny raz)... Mimo że miałem obluzowaną chłodnicę (plus ściągnięcie koła i błotnika - przy okazji stwierdziłem, że łożyska w przednim kole już kwalifikują się do wymiany), to jednak trzeba będzie zlać cały płyn i ściągnąć ją zupełnie (odpiąć przewody gumowe), bo inaczej nie dojdę bezstresowo do pokrywy zaworów.

Świece założyłem standardowe NGK CR8E, a miał wkręcone NGK H8ZN z trzema elektrodami... Ich kolor trochę za blady, ale cieszy brak większego okopcenia czy zaolejenia. Może silnik jeszcze nie jest tragiczny, jak na loterię przy zakupie. Oleju w zasadzie nie muszę dolewać na zrobione 1500 kilometrów (w tym dwie trasy o łącznej długości 800 km)...

hb8r.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Wszyscy coś to i ja ....

Jako że przed sezonem 2013 wymieniłem w Silverku pasek i rolki,pojawił się mały aczkolwiek upierdliwy dla uszu odgłos a mianowicie podczas przyspieszania,pasek wpadał w wibracje i klepał po obudowie,zapewne nie jest to zdrowe dla paska jak i dla całego napędu

Postanowiłem wymienić resztę rzeczy szukając przyczyny , więc poczyniłem zakupy i zabrałem się za prace

Poszła nowa sprężyna centralna sprzęgła , nowy wariator ,nowy przeciwtalerz , rozebrane , przesmarowane i wymienione nowe wałki w układzie odśrodkowym sprzęgła

Efekt końcowy ...banan na twarzy i koniec wibracji, klepiącego paska po obudowie

Pozostaje jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć

Dziękuje Pinkowi za udostępnienie warsztatu ,narzędzi i miłe pogaduchy podczas prac

Odnośnik do komentarza

Każdy coś grzebie, to i ja napiszę...

Poprzedni właściciel na kolanach zapewniał, że nic przy skucie nie robił... Ale to można interpretować dwojako: albo nic się nie psuło, więc tylko śmigał, albo był fleja i nic nie robił, bo nie, tylko śmigał...

Więc krótki przegląd - tam pogubione wkręty, urwane spinki, jakiś drut dynda nie wiadomo po co, gniazdo zapalniczki (umieszczone pod kanapą - po co???) owszem, ale tylko wsadzone, zero podłączenia...

Spinki to pryszcz - teraz już wszędzie można dostać takie wielokrotnego użytku, z wysuwanym rozpieraczem. Zresztą zostało mi sporo, od czasu kiedy rozbierałem tapicerkę w Toyotce... Tam, gdzie do ramy były mocowania spinkami, pozaciągałem nitonakrętki - teraz też jest mocowanie rozłączne, ale o wiele stabilniejsze (na wieki!). Zbędne przewody - kosz! Filtr powietrza w stanie trupim - podarty, zasyfiony jakimś przepracowanym olejem. Kosz! Zamiast oryginału dałem dwie warstwy gąbki filtrującej o grubości ok 15 mm każda, zewnętrzną postraszyłem olejem 2T (kosztowało to raptem 5 zeta, a olej mam do piły) - spełniają swą rolę na pewno nie gorzej. Gniazdo zapalniczki powędrowało do poczekalni (na półkę) a otwór udało mi się zaślepić jakimś korkiem.

Gniazdko planuję obsadzić zupełnie w innym miejscu, żeby było funkcjonalniej...

No i wymiana oleju - poprzedni albo jeszcze wcześniejszy z kierowników używał kluczy albo made in China, albo (co gorsze?) zdiełano w CCCP...

Łeb śruby do spuszczania oleju prawie okrągły... No nic, wyssam olej pompką od kosiarki... A najgorsze śrubki z główkami M-8, trzymające dekiel filtra oleju - na trzy tylko jedną udało mi się oswobodzić... Dopiero (dzięki koleżeńskiej pomocy) kluczem udarowym poszły... Stare, ze zniszczonymi łbami poszły do złomu - zastosowałem nowe. Kolejny patent - oring pokrywy filtra: oryginał kosztuje kilka zeta i trzeba czekać, aż przyjedzie. Podaję jego wymiar, jakby co: 52,6 x 2,4. W takich gabarytach jest praktycznie nieosiągalny. Ale że jest to tylko uszczelnienie pokrywy, zastosowałem inny, o wymiarze 52 x 2,5. Ten z kolei kosztuje niecałe półtora zeta i jest dostępny od ręki w salonach z uszczelkami moto. Różnica osadzenia w kanałku pokrywy filtra - niezauważalna...

Jak tak mi tak miło poszło, to i na koniec odkręciłem korek spustowy od oleju. Pilnik, imadło - teraz korek odkręca się kluczem "16" jakby zawsze taki był.

Silnik zalany nowiutkim olejem (Castrol Power 1 4T) - czas na przejażdżkę!

Odnośnik do komentarza

No To i moja kolej

Zacna - przeszłą przegląd i czyszczenie układu napędowego.

Pasek 25,9 mm

Rolki ok

Okładziny sprzęgła są ;) - przetarte papierem i wyczyszczone

Talerze wariatora - przeszlifowane ( dwa rowki na dole i na samej górze )

Ogólne czyszczenie obudowy i filtra komory napędowej.

Oleju nie wymieniałem - bo jeszcze nie czas.

Robson - dzięki za podpowiedź tel odnośnie tulejek pierwszej osłony obudowy - tutaj bym się troskę naszukał hihi.

No i odczucia - wyeliminowane drgania przy ruszaniu - obroty wolne jakby spadły odrobinę lekko poniżej 1000 RPM ( pytanie czy nie podnieść do 1200 RPM zgodnie z opisem w serwisówce )

Aha - rozebrałem i wyczyściłem przełącznik kierunków bo coś się czasami przycinał.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj wymieniłem świece z NGK CR8E na DENSO Iridium power IU24.

Mam wrażenie że chodzi troszkę ciszej i równiej czas pokarze co jeszcze jest na plus.

Odnośnik do komentarza

Zmieniłem dziś zarówkę światła mijania H8 35W na h11 55W,

W serwisówce zanalazłem że mijania powinna być 55W a drogowe 2x 35W.

Nie ma oznaczeń rodzaju żarówki ani w serwsiówce ani na lampie.

Nie znalzałem H8 w wersji 55W a H11 jest do niej bardzo podobna i ma odpowiednia moc.

Pasowała bez przeróbek- dziś pierwsza nocna jazda :(

Rozmyślam nad założeniem ksenonów do swiateł drogowych ale to raczej temat na zimę :clapping:

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Wracając ze spota w Chudowie, prawy-przedni kierunkowskaz mi nie działał. Krótko przed celem (dom) - znów działał. Muszę to sprawdzić. Na pewno będzie to jakaś drobnostka - jak zawsze w mym nowym nabytku.

By nie było, czuję się w czasie jazdy coraz to pewniej. Jednak wymiana sztycy zmieniła, o NIEBO, charakterystykę jazdy.

Nawet potrafię "klocek drewniany" na jezdni ominąć. I to bez żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza

Wymieniłem dziś olej. Samodzielnie. Filtr oleju odkręcony urządzeniem do otwierania słoików (pożyczone od żony). Korek spustowy był tak zapieczony, że musiałem klucz pneumatyczny kupić do odkręcenia (zwykłymi i nasadowymi próbowałem w sobotę ale bez efektu, a nie chciałem śruby uszkodzić).

Odnośnik do komentarza

Moje maleństwo dostało dziś szybę :msn-wink: . Kappa -53 cm wys, 72 cm szer. Wystaje jakieś 5 cm ponad linię wzroku . Dłonie chronione doskonale , powietrze przelatuje nad kaskiem więc można jeździć z otwartą szybą nawet przy vmax :photo: . Zawirowania i lekkie naciskanie na plecy pojawiają się powyżej 120 km/h ale nie są zbyt uciążliwe . O dziwo - linia skuta też zbytnio nie ucierpiała :smilie_mysql: , wrzucę fotki do działu foto .

Odnośnik do komentarza

Skasowałem lampkę przypominającą o wymianie oleju w silniku mego Sym-a Joymax-a Mocno się dziś zdziwiłem, że nagle rozbłysła czerwona lampka "change oil" zwłaszcza, że skuter był na początku tygodnia w serwisie na przeglądzie po 3000 km. Miałem wtedy przejechane ok 2930 km i m.in. był wymieniony olej. Okazało się, że lampka zapala się co 3000 km i reset jest możliwy po jej uaktywnieniu. Dla zainteresowanych kasujemy ją przy włączonym zapłonie przyciskiem O/R.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...