Skocz do zawartości
Forum Burgmania

kymco downtown 300


Gość pioter

Rekomendowane odpowiedzi

raz w Wawie widziałem kogoś na downtownie !OK

po tym co sie czyta to wychodzi ze to swietny skuter - (prawie) idealny :)

ciekawe jak będzie z ABS

pod testem w motogenie ktoś napisał ze nie będzie w Polsce wersji z ABS bo uznali ze Polak nie dopłaci 4 tys.

klik klik

tylko dlaczego 4 tys?

jesli exciting z ABS jest droższy o trochę ponad 1 tys (przynajmniej na allegro :) )

z tego co gdzies czytałem to silnik ma jakąś tam super powłokę w środku która zmiejsza tarcie i to właśnie przez to jest taka moc (albo między innymi przez to )

a że to nowy model to jeszcze za bardzo nie wiadomo na ile ta powłoka wystarcza

no i pozostaje jeszcze jedno pytanie

Czy będą czerwone?

01_kymco-downtown-300i-2009.jpg

ps

a co się stało z Myroad?

niby nie ma a tu facet pokazuje

Odnośnik do komentarza

Coś mi się nie podoba w relacjach między mocą, masą a osiągami tego Downtown.

Mój X8 400 ma moc i moment tylko o włos większe od tej trzysetki, czyli 34KM vs 33KM oraz 37Nm vs 34Nm, X8 jest znacznie cięższy (206kg vs 179kg) a jednak prędkość maksymalna jest znacznie niższa - 150km/h wobec 130km/h (tak, mierzona GPS). No wiem, że to może być kwestia przełożenia, ale chyba Downtown 300 nie dochodzi do odcinki przy 130km/h, nie?

Wniosek - te tajwańskie konie jakieś takie cherlawe... albo nieżywe. !w00t

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
150km/h wobec 130km/h (tak, mierzona GPS).

Mówisz oczywiście 150 km/h licznikowych w X8 400?

Odnośnik do komentarza
150km/h wobec 130km/h (tak, mierzona GPS).

Mówisz oczywiście 150 km/h licznikowych w X8 400?

Licznikowo ponad 160km/h, wg GPS 148km/h (z oryginalną szybą, bo z dużą szybą nie przekroczyłem jak dotąd 150km/h licznikowych).

Odnośnik do komentarza

Witam,

Recenzja oddaje niemal w całości moje odczucia po przejechaniu ponad 4500km. Są one oczywiście bardzo pozytywne. Po przeglądzie po 1000km spalanie jest jak w recenzji - 3,9l/na stówke (bez eko jazdy). W trasie spada 3,6l. :)

Jedyne czego nikt do tej pory nie zaznaczył (w recenzji i instrukcji skutera) to to ze może i dwa kaski się mieszczą integralne ale jeden XL a drugi L. Dwie XL-ki nawet otwarte nie wejdą. Mniejsze wchodzą bez problemu.

Schowek przedni nie jest zamykany na kluczyk wiec poza szmatką i chusteczkami tan nic nie chowam bo dostęp ma każdy. Umiejscowienie ładowarki lekko nie przemyślane bo większe ładowarki się nie mieszczą na długość (włada sie je w poprzek schowka).

Poza tym mailnka, burki 400 i majki wyprzedzają mnie dopiero jak mam 120km/h. Max 135 wg GPS (licznikowe 140)

W przypadku miejsca pasażera to jest ono wygodne i szerokie. Jak do tej pory zbiera pozytywne opinie pasażerów. Jedynym "Ale" może być to że nogi (kolana) pasażera są nie osłonięte i wystają poza obrys skutera co powoduje ze przy dłuższej jeździe albo w chłodniejsze dni pasażer będzie cierpieć. Ja prywatnie zawsze zmuszam pasażerów do zakładania ochraniaczy na nogi. Również z tego powodu spada trochę możliwość przeciskania się w korku jeśli jedzie się z kimś.

W planach mam zakupienie oparcia dla pasażera ale jeszcze nawet sie nie rozglądałem na rynku co można przyczepić z tyłu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Również jestem szczęśliwym użytkownikiem tego skutera :D

Faktycznie jego dynamika jak na 300 jest porywająca. Miałem wcześniej YP400 o mocy 34KM, więc porównanie przeprowadziłem organoleptycznie. Długo się zastanawiałem czy zakupić Downtowna, czy nowego X-maxa. Jednak po przetestowaniu w motor-landzie tajwańczyka wybór przyszedł mi lekko.

Mile zaskakuje jakość plastików, oczywiście osiągi oraz sztywność zawieszenia (nie wszystkim może to odpowiadać). Nawet po wpadnięciu w nocy w słusznej wielkości dziurę skuter nie zmienił obranego wcześniej kierunku jazdy.

Brakuje natomiast zamknięcia na kluczyk do schowka w kokpicie oraz hamulca postojowego jak np. w YP400 (od dobrego ciężko się odzwyczaić).

Bardzo dobre są również hamulce. Wytrzymały bez problemu długą podróż przez góry na Słowacji bez oznak zmęczenia.

Przejechałem już ponad 5000km w tym były dwie wyprawy. Jedna 700 km w dwa dni a druga 1500km w niecałe trzy dni. Po tych podróżach jedynie mój plecaczek narzekał na zbyt szeroką kanapę z tyłu przez co przy większych prędkościach wiatr próbuje wymusić szpagat... oraz zimne powietrze dosyć skutecznie chłodzi kolana osoby siedzącej z tyłu.

Prędkość maksymalna uzyskana do tej pory, to 150km/h (więcej się nie da) w dużej mierze zależy od kierunku wiatru. Jadąc pod wiatr z trudem dochodzi się do 140km/h.

Denerwujący jedynie jest chwilowy brak ciągu pomiędzy 90 a 100km/h. Później jest ok. Mam nadzieję, że zostanie on wyeliminowany nowymi rolkami w wariatorze jak na tym filmiku

Ok. Teraz kończę.

Pozdrawiam wszystkich

:D

Corleone

Odnośnik do komentarza

W końcu się doczekałem na nowe roleczki.

21.08. koledzy ze scooterlandu wymienili mi standardowe rolki na Dr. Pulley i...

Nie spodziewałem się aż tak wyraźnej poprawy na każdy ruch manetką :())

A najważniejsze jest to, że całkowicie została wyeliminowana zadyszka z okolicach 90-100km/h. Teraz moje sreberko ciągnie liniowo od 0 do 130km/h. Później do 140 jest już słabiej a powyżej to już walka o kolejne kilometry. Co ciekawe, to przy 100km/h obroty spadły z 5800 do 5500obr. Nie wiem jeszcze jak zużycie paliwa ale myślę, że się raczej nie zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Dwa posty wyżej jest link do youtube porównujący rolki fabryczne z tymi które założyłem...

O.K. Czyli miałeś 20X12 15,5g a wstawiłeś 20X12 14g Dr Pulley - to tak dla potomnych gdyby link do filmu nie działał.

Bardzo podoba mi się Downtown 300i nawet z Arkadiuszem i Worlanem w czerwcu tego roku testowalimy jeden egzemplarz w Piasecznie. Po testach wrażenia jak najbardziej pozytywne (przynajmniej ja). Gdyby nie trafiła się prawie nowa SW-T400 pewnie dziś stałby w moim garażu.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem z niego bardzo zadowolony. Szczególnie teraz po wymianie rolek.

Ale Twoja Honda również mi się bardzo podoba ale nie brałem jej pod uwagę, ponieważ chciałem kupić coś nowego, więc wybierałem pomiędzy Downtownem a X-maxem.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
chciałem kupić coś nowego, więc wybierałem pomiędzy Downtownem a X-maxem.

Bo to są maxi z tej samej grupy i mocno ze sobą porównywalne.

Prawdę mówiąc przy tych dwóch skuterach można mieć naprawdę twardy orzech ( ;) ) do zgryzienia !OK ... tym bardziej, że Kymco jest atrakcyjne optycznie a do tego "miażdży" cenowo ;)

Odnośnik do komentarza

@ Corleone7,

Marzy mi sie Downtown 300 za jakies 2 sezony.

Glownie po miescie ale z raz/dwa w miesiacu na trase 3M-Waw-3M.

Czy tym skuterem da sie takie trasy bezpiecznie i komfortowo jechac?

Zastanawiam sie, bo wielu uwaza, ze jak w trasy to od 500cm3 wzwyz.

Mnie moc nie podnieca tak bardzo - inaczej przeciez jezdzilbym przecinakiem - ale zastanawia mnie komfort jazdy. W koncu DT300 ma 13 i 14ki opony. Niby za 1 sezon trasa z 3M do Wawy bedzie w 50% autostrada, a potem wyremontowana DK10, wiec dziury i koleiny nie straszne, ale powiem Wam, ze moja pierdziawka ma 16tki i dopiero przy tej wielkosci opon nie boje sie wjechac w dziure. Jak sie jezdzi DT w tym kontekscie? Pytam Ciebie bo widze, ze trasy robiles i to niemale.

Serdecznosci!

Odnośnik do komentarza
@ Corleone7,

Marzy mi sie Downtown 300 za jakies 2 sezony.

Glownie po miescie ale z raz/dwa w miesiacu na trase 3M-Waw-3M.

Czy tym skuterem da sie takie trasy bezpiecznie i komfortowo jechac?

Zastanawiam sie, bo wielu uwaza, ze jak w trasy to od 500cm3 wzwyz.

Mnie moc nie podnieca tak bardzo - inaczej przeciez jezdzilbym przecinakiem - ale zastanawia mnie komfort jazdy. W koncu DT300 ma 13 i 14ki opony. Niby za 1 sezon trasa z 3M do Wawy bedzie w 50% autostrada, a potem wyremontowana DK10, wiec dziury i koleiny nie straszne, ale powiem Wam, ze moja pierdziawka ma 16tki i dopiero przy tej wielkosci opon nie boje sie wjechac w dziure. Jak sie jezdzi DT w tym kontekscie? Pytam Ciebie bo widze, ze trasy robiles i to niemale.

Serdecznosci!

Podbijam pytanie. Moze ktos jeszcze jezdzi DT300 i moze sie wypowiedziec? :)

Odnośnik do komentarza
@ Corleone7,

Marzy mi sie Downtown 300 za jakies 2 sezony.

Glownie po miescie ale z raz/dwa w miesiacu na trase 3M-Waw-3M.

Czy tym skuterem da sie takie trasy bezpiecznie i komfortowo jechac?

Zastanawiam sie, bo wielu uwaza, ze jak w trasy to od 500cm3 wzwyz.

Mnie moc nie podnieca tak bardzo - inaczej przeciez jezdzilbym przecinakiem - ale zastanawia mnie komfort jazdy. W koncu DT300 ma 13 i 14ki opony. Niby za 1 sezon trasa z 3M do Wawy bedzie w 50% autostrada, a potem wyremontowana DK10, wiec dziury i koleiny nie straszne, ale powiem Wam, ze moja pierdziawka ma 16tki i dopiero przy tej wielkosci opon nie boje sie wjechac w dziure. Jak sie jezdzi DT w tym kontekscie? Pytam Ciebie bo widze, ze trasy robiles i to niemale.

Serdecznosci!

Co prawda nie śmigam DT300, ale nawiązując do Twoich pytań to:

- większość maxi ma koła w rozmiarze do 14" - chyba tylko Tmax, B650 i GP800 (up to nie skuter !scooter) mają większe koła; moja Czarna ma koła 13/14 " i lubi się zabujać na koleinach czy dobić na jakiejś większej dziurze, ale tutaj wydaje mi się, że kłania się dobieranie odpowiedniego toru jazdy,

- z tego co piszą wcześniej użytkownicy DT300, ten sprzęcik daje radę z V w przedziale 100-120 km - to bardzo przyzwoite prędkości przelotowe (przynajmniej dla mnie), wydaje mi się, że wyprzedzanie tira tym sprzętem nie powinno nastręczać większych problemów

- pojemność vs. długość trasy - nie sugerowałbym się tym, na forum znajdziesz wiele opisów długich podróży mniejszymi sprzętami (<500) i wszystko wskazuje na to, że sprzęty dziarsko sobie radziły,

Co do samego DT300 - moim zdaniem bardzo fajny sprzęcik. "Przymierzałem go" w Warce.

Powodzenia w wyborze :) !scooter

Odnośnik do komentarza

Wczoraj w Motorlandzie przy okazji zakupów posiedziałem sobie na egzemplarzu który chyba jest dostępny do testów. Ogólnie fajny sprzęt z wyjątkiem możliwości ułożenia nóg na podestach. Niestety brak możliwości "wyciągnięcia"nóg. Szczerze mówiąc jest to poważna wada w porównaniu z Xcitingiem i dla mnie pomimo wcześniejszego zachwytu dyskwalifikuje ten skuter.

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu kręciłem się po okolicy Downtownem i starałem się porównać wrażenia z jazdy Xcitingiem. Moim zdaniem spełni opisane przez ciebie potrzeby (podobnie jak kilak innych maszyn innych producentów) o ile będzie Ci wygodnie - kluczem będzie gabaryt! Dla mnie był nieco za mały (185 cm), mojej Żonie (168 cm) pasował idealnie.

Jest zwinny i zbiera się ładnie i zaskakująco dobrze hamuje (pojedyncza tarcza i brak oplotu jakoś nie przeszkadzają) . Długie trasy mogą być nieco męczące z racji na niewysoki Vmax - praktyczna przelotowa będzie się pewnie plasować gdzieś w okolicy 100-110 km/h ale to już kwestia gustu i przyzwyczajeń.

Dla mnie to sprzęt definiowany następująco: 70% miasto 30 % trasa

Odnośnik do komentarza

Wróciłem z urlopu i nabijam kolejne kilometry, więc kolejnych kilka zdań.

Alessandro za dwa sezony pewnie spodoba Ci się coś innego ale wracając do Downtowna. Tak jak napisał Ransom jest to sprzęt przeznaczony w większości do jazdy po mieście, czy przedmieściach. Gabaryty pozwalają spokojnie przejeżdżać pomiędzy katamaranami a dobre przyspieszenie zapewni, że nikt po ruszeniu nie będzie Ci naciskał na tylny błotnik. Pytasz się jednakże o komfort... DT jest nastawiony na sport (przyspieszenie, hamulce W OPLOCIE) i jeżeli szukasz komfortu, to nie na tym fotelu. Ja jeżdżę bardzo dynamicznie, więc mi to odpowiada z kolei moja pasażerka miło wspomina mięciutką Majesty YP400.

Podróż w trasie takim skuterem nigdy nie jest wielkim komfortem i wszystko zależy od Twojego zacięcia. Ja pojechałem do Budapesztu i wiem, że w maju lub czerwcu wybiorę się jeszcze dalej. Najbardziej komfortowa prędkość w trasie, to około 110km/h, chociaż bywało i tak, że jechałem przez 100km z prędkością 130-140km/h (2 osoby + bagaż).

Przy moim wzroście (165cm) ochrona przed wiatrem jest wystarczająca jak również dowolne ułożenie nóg na podestach...

Odnośnik do komentarza

magart, Bierut, Ransom, Corleone7, dzieki za odzew.

Pewnie sporo w tym prawdy, ze za dwa sezony to juz bedzie inna rzeczywistosc.

Ale wydaje mi sie, ze stosunek jakosci do ceny w Kymco sie nie zmieni, versus konkurencja. I tak naprawde bedzie to wybor miedzy nowszym a starszym modelem, jak miedzy People S a People GTi...

W moim przypadku bedzie to maszyna do poruszania sie 80% miasto, 20% trasa i to z reguly wlasnie 3M-Waw-3M, wiec mysle, ze na pierwsza maszyne po zrobieniu uprawnien na kilka lat wystarczy. Ani mnie nie korci jazda >130kmh bo i samochodem nie jezdze szybciej niz 100kmh (poza autostrada), ani to ekonomiczne, ani szybsze (tankowanie) ani bezpieczniejsze...Dlatego mysle, ze 500 moglaby byc za duza (i za droga, jak na pierwszy motur). Moze z czasem zatesknie za czyms mocniejszym, ale Xciting nie podoba mi sie tak bardzo jak DT. Nic nie poradze:)

Jeszcze raz dziekuje za odzew i szerokosci zycze!

A

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pojeździłem trochę testowym DT300i (tym co było w Warce) i powiem szczerze, że byłem bardzo zaskoczony. Porównywałem z jeżdżoną w ostatnią sobotę Majką z 2009r. i szczerze mówiąc zaskoczyło mnie to, że przy cenie prawie o połowę niższej Kymco jest jak najbardziej porównywalne z Majką. Niestety nie działał w nim szybkościomierz, więc trudno się odnieść do prędkości, ale wrażenia z jazdy w lekkim , ale zimnym deszczu bez motokoca były jak najbardziej pozytywne.

W ramach cech, które nie wszystkim mogą odpowiadać to skut ma twarde zawieszenie i na dziurach filtruje dużo mniej niż np. moja Honda czy wspomniana Majka, druga to fakt, że plecak z 15calowym laptopem nie wejdzie pod siedzenie, ale givi ma do niego pełen wybór top-case'ów, także problem do rozwiązania.

Nowe sztuki mają być w marcu także rozpocząłem przygotowania do nabycia ;), miałbym w końcu prawdziwe maksi :).

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chcesz się przejechać wersją z działającym prędkościomierzem ale egzemplarzem zbliżającym się do 7000km, to nie widzę problemu...

Decydujesz się na srebrny, czy biały?

Odnośnik do komentarza

Byłem w Motorlandzie po klocki do Xcitinga i potestowałem Downtowna (tego z popsutym prędkościomierzem). Plus z sprzedawca w ramach reklamy zaproponował „testy porównawcze” mojego sprzętu z Downtownem. Jeździliśmy we dwóch on na Downtown ja na Xcitingu.

Moje odczucia co do Downtowna:

-- Leciutki (ogromna różnica w porównaniu do Xcitinga)

-- Sprawie wrażenie mniej solidnego (to wrażenie może częściowo wynikać z masy)

-- Mniej miejsca na nogi – tj. w pozycji krzesełkowej OK. ale „a’la choper bez szans na wykonanie skrętu (wzrost 1,88)

-- Miększe zawieszenia (traktuję to jako zaletę)

-- Ładny – To oczywiście kwestia gustu ale mi się podobał

-- Większa skrytka pod siedzeniem (chociaż mój Airoch Miro się nie mieści)

-- PRZYSPIESZENIE !!! --- Szok. Mój Xciting nie ma szans. Obrotomierz skacze na 7,5 a sprzęgło natychmiast załącza napęd. Start jest piorunujący. „Testy” kończyły się w okolicach 100 km/h w momencie kiedy zaczynałem odrabiać straty. A strata była już około 20 metrów. Testy powtarzaliśmy kilkakrotnie zawsze z takim samym rezultatem. Na światłach „sprawdzałem” przyspieszeni a wielu skutów. Rzadko „przegrywałem” ale nie przypominam sobie tak sromotnej porażki (GP 800 nie miałem przyjemności i tu rezultat jest oczywisty).

Podsumowanie: Ma małe wady ale bardzo mi podobał !!! Dodając do tego cenę . Ktoś gdzieś napisał o Downtown „sprinter” i jest to w pełni uzasadniona opinia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...