Czy masz założony kufer?

[Lincoln]

W T-Maxie kufer zakłóca piękną linie tyłu skutera a między innymi dla wyglądu go kupiłem:). Więc nie mam kufra, wychodzi mi to nawet na dobre bo dzieki temu nic prawie ze sobą nie woże.

[Kenio]

Mam Givi V-47 od Downtowna pasuje idealnie dzięki ostrym kształtom i jestem bardzo zadowolony.

[PJS]

99% z kuferkiem.

Fabryczny sprzedawany z Jazz-em o pojemności 46l.

Plusy funkcja walizki, wewnętrzne pasy mocujące, dodatkowe oparcie dla pasażera.

Fotki pod poniższymi linkami.

https://photos.google.com/photo/AF1QipO7lNC54oZmhv20qOC6mEWDNju3Dp26J97C5neK

https://photos.google.com/photo/AF1QipNcYfeeHh2-FVgDm8Hsd8xUf5oHlO_T8rarkiMC

https://photos.google.com/photo/AF1QipPZH03O6VoHolTqJCsVV9_px0wEFWwP3akyLcQ8

https://photos.google.com/photo/AF1QipNTqChMPHizAOwSPeib6zjbeRyfHOSHNml6rYE8

[GzymssS]

Ogólnie nie narzekałem na pojemność bagażnika w X8. Mieszczą się rakiety do tenisa (sprawdziłem po przeczytaniu jakiegoś artykułu, nie żebym grał

Mój problem polegał na tym, że moją kochaną A6 2,5tdi sprzedałem (przepiękna bestia) ze względu na koszty jazdy w wawie. A, że miałem szczeniaka Piaggio NRG to qpiłem starszego brata X8.

Często w drodze z pracy czynię zakupy, więc qfer musiałem mieć.

Znalazłem na oeliksie w za**bistej cenie, ale stan pozostawiał troszkę do życzenia.

Na tej samej stronie znalazłem lakiernika, który spisał się na 5-tkę.

Miało być tylko malowanie, ale było też spawanie plastiku i szpachlowanie

"wgłębień" po miejscach na znaczki firmowe.

Efekty i autentyczne fotki poniżej.

1. Przed malowaniem (sam fotek nie robiłem, ale z tego ogłoszenia qpiłem - to ten sam).

2. Po malowaniu (moje cudo).

100 zł za całość usług - dla mnie elegancko.

Nie reklamuję lakiernika, tylko się chwalę moim szatanem (125 ) (gdyby ktoś chciał to PW)

LWG

[Piootr]

Z cyklu: "Odgrzewamy starego kotleta". Może warto odgrzać jak za oknem zimno.

----------------

Kufer prawie zawsze na skuterze. Ze względów praktycznych, estetycznych i bezpieczeństwa.

[dziadzia]

Również 99% z kufrem

[Barnej]

Głos na 'nie mam', za to mam duży schowek pod siedzeniem i mi styka.

[dr.big]

Na codzienne jazdy wystarcza mi w Tmaxie schowek pod kanapą- wchodzi mój integral i jakieś drobiazgi. Na jazdy kilkudniowe zabieram wodoszczelną rolę bagażową 50 litrów przypinaną na siedzenie plecaczka. Robi ona też swoiste oparcie, no i jest, w porównaniu do kufra, lepsza jeśli chodzi o rozkład mas.

[DaniL]

Ja nie mam, ale chcę mieć i na wiosnę zamierzam zamontować.

Pomimo dużego bagażnika brakuje mi miejsca na swobodne przewożenie np. dodatkowego kasku czy kurtki.

Kiedyś chciałem mieć, a od roku już mam, jestem bardzo zadowolony i wcale nie zdejmuję

Głos uaktualniłem.

[KriSSo]

Na jazdy kilkudniowe zabieram wodoszczelną rolę bagażową 50 litrów przypinaną na siedzenie plecaczka.

Czy mógłbyś zrobić fotkę, jak to wyglada i jak jest mocowane? Proszę, bo chciałbym rozwiązać właśnie jakoś problem ładowności w Tmaxie.

[dr.big]

O, żeby zrobić takie aktualne zdjęcie... to potrzebuję ze 2 miesiące ... Znalazłem jakąś starą fotkę Z bagażem na Tmaxie, jak "wymażesz" z obrazu kufer, namiot na rolce i chyba klapki na samej górze, to pozostanie sama rolka . Pasek jest jeden, samozaciskowy (taki jakiego używa się do transportu desek surfingowych)... Starczy na dwukrotne zawinięcie rolki i umocowanie do obu pałąków dla plecaczka. Przymocowana rolka jest zawsze stabilna i nigdy mi się nie poluzowała.

PS. Tu na zdjęciu oparcie plecaczka trochę przeszkadzało i rolka była zamocowana o parę centymetrów za bardzo z przodu kanapy... No i kieszenie touringowej kurtki dookoła pasa wypchane do granic możliwości... to też zabierało dużo miejsca...

[Vince]

Nie mam kufra - na razie rzeczy mieszczą się w schowku pod siedzeniem - akurat tutaj Burgman rządzi.

[Tomjoz]

No nie wiem.... Co do schowka pod siedzeniem to ja raczej rządzę... hi hi hi

[robbyx72]

Kufer zawsze założony- mam na nim dodatkowe oparcie, a że często jeżdżę z córką, jest i wygodniej i bezpieczniej (dla niej). Poza tym drugi kask już nie wejdzie pod kanapę...

[ac3]

Hmm kufer to podstawa u mnie. Moim skromnym zdaniem, maszyna wyglada lepiej i nie musze sie martwic, ze zabraknie mi miejsca.Czasami lepiej mi jest schowac skorupe do kufra. Nie wspomne, ze jest dobrym oparciem dla kogos z tylu. Jest oczywiscie odpinany, ale bez niego, maszyna wyglada nie tak dobrze. Calosc swieci i blyska, wiec jest bezpieczniej w nocy.

[Rogierro]

Rok od kupna skuta broniłem się przed założeniem kufra, raziły mnie stelaże do xcitinga, ale po roku "dojrzałem" i ze sportowej sylwetki zrobiłem lekkiego turystyka, wyższa ale czarna (żeby zachować charakter) szyba oraz Kufer Shad z oparciem. Latam na próbę dwa dni i tak chyba zostanie, szybko się przyzwyczaiłem do nowego image'u mojego skuta.

[Sqad]

No ja też się broniłem przed kufrem w donatanie, ale faktycznie potrzeba przestrzeni bagażowej jest duża. Wizualnie również mi się podoba, nie sądziłem że efekt będzie taki fajny.

[koyac]

Tak:)

[koyac]

Zawsze, głównie ze względów praktycznych doposażałem pojazd w wozidełko. Niekiedy była to konieczność - jak w Spacy, a innym razem jakieś wewnętrzne "dopełnienie całości"... (przekrój poniżej).

Ostatni raz tylko jakoś nieszło optycznie znieść myśli o kuferku...

[Szagal]

JA kufer mam, ale nie używam . Tylko na dalsze podróże - na co dzień starcza miejsce pod kapną . Tak więc w sumie nie wiem którą odpowiedź zaznaczyć .