Skocz do zawartości
Forum Burgmania

AlpanoBałkany 2019... Czyli Slawoy gna przed siebie


SlawoyAMD

Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze

Sławku widzę, że piękny zestaw Ci w nogę wkręcili. Zadbaj o jakiś papier na którym będzie napisane z jakiego to jest materiału. Jak tytan np. firmy Stryker to spoko, bo jest kompletnie neutralny dla organizmu. Z własnego doświadczenia zdecydowanie ODRADZAM Ci powrót na moto do Polski. Nie ma możliwości, bo nie możesz teraz obciążać nogi. Życzę dużo zdrowia i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Godzinę temu, Piootr napisał:

Jak tytan np. firmy Stryker to spoko

To prawda. Od 10 lat mam takiego pręta w udzie i go nie czuję. 

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Wraz z Ziutką trzymamy za Ciebie kciuki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

 

Sławek ... wiem że jesteś twardy więc dasz radę ... sytuacja z olejem na rondach, to w tamtej części Europy można by powiedzieć chleb powszedni ... dwa lata temu, mój kuzyn miał podobny ślizg jak Ty, jechał GS-em, w krótkich rajtach i z plecakiem ... jako że był bez bagażu i miał orurowanie obydwoje wyszli bez szwanku ... bo lekkie otarcie skóry się nie liczy ...

Pozdrawiam i trzymaj się chłopaku ...

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Teraz Elvisku i ja to wiem, bo rozmawiam tu z różnymi ludźmi i mówią, że u nich to czesto się ludzie nawet na przejściach dla pieszych przywracają. Jakoś wcześniej o tym nic nie słyszałem, nie wyczytałem, więc niech ten przypadek bedzie przestrogą dla innych...

Jeszcze nic nie wiem, bo w weekendy są tylko lekarze dyżurni. Może jutro dowiem się, co dalej. Siostry wspominaja, że takie złamanie, to przynajmniej tydzień l leżenia, ale nie mogą nic dokładniej powiedzieć. Najbardziej doskwiera mi opuchlizna i martwienie sie o motorek... Noga jakby w jednym kawałku....

IMG_20190609_071720.jpg

Odnośnik do komentarza

Sławek pozdrowienia i trzymaj się. Cały czas myślę o tym zdarzeniu. Co za pech. Mam nadzieje że szybko powrócisz do pełnej sprawności i będziemy hasać na sprzętach. Wracaj szybko do kraju. Jak by była potrzebna jakaś pomoc to jestem.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Sławku piękny ścieg Ci na goleń zafasowali ?. Coś mi się wydaje, że najlepiej by było, aby po Ciebie i Integrę przyjechało auto z lawetą ze Świnoujścia. A jeszcze na Burgmanii gadaliśmy o spotkaniu w Świnoujściu w najbliższą sobotę. A może się uda ?

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

No pięknie to wygląda, jeszcze tylko zejdzie opuchlizna i wsiadasz na moto i wracasz. 

Tyle tytułem "co dziś mi się śniło" ? Sławek ogarnij temat Twojej dyspozycji i ubezpieczenia jakie masz. Czy masz możliwość powrotu z tytułu posiadanej polisy czy mamy kombinować transport po Ciebie.

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Na razie po obchodzie wiem, ze zostaję do konca tygodnia (dzien jeszcze nie określony, ale prawdopodobnie piatek). Wyglada na to, ze NFZ  za leczenie zapłacił bez problemu. Musze zgarnąć tylko kogoś, kto mi zadzwoni do policji w  zaplinie i zapyta ile tam moze stać. Za tydzien zamierzam juz latać ?

Niestety sytuacja sie komplikuje... Na razie szpital nie zna jeszcze kosztow, a NFZ próbuje wycofac sie rakiem... Sprawa oparła się o Konsulat w Sarajewie i czekam na odpowiedzi. Aby nie generowac w tej sytuacji dodatkowych kosztow, być może wejdę jeszcze dzisiaj że szpitala. Zawsze musi byc ciekawie...

Odnośnik do komentarza

Sławku, trzymaj się ciepło a co do wcześniejszego wychodzenia ze szpitala to... pośpiech wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł.

Zdrooowka.

PS W razie czego jestem do pomocy.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
1 godzinę temu, SlawoyAMD napisał:

Niestety sytuacja sie komplikuje... Na razie szpital nie zna jeszcze kosztow, a NFZ próbuje wycofac sie rakiem.

Jak to  , przecież jesteś ubezpieczony ?

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Sławek, czy miałeś wykupioną prywatną polisę zdrowotną na wyjazd ? Jeśli tak to ona powinna pokryć koszty operacji i pobytu w szpitalu. Nie byłoby dobrym pomysłem, abyś wychodził ze szpitala na swoją prośbę. Pamiętaj, że tak skomplikowane złamanie to nie tylko kości. Jest jeszcze : opuchlizna, ryzyko zakażenia rany i wiele innych spraw. Jeśli lekarze powiedzieli, że do piątku to siedź do piątku. Trzymaj się i informuj nas na bierząco. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Sławku co do transportu motocykla to jest taka firma https://www.facebook.com/pages/Motogadabouteu/1560303220891682 świadczą usługi transportowe specjalistyczne w zakresie motocykli. Moi znajomi za kilka dni jadą właśnie do Serbii i Bośni generalnie w tamtym kierunku. Powrót mają samolotem i ta firma przyjeżdża po ich motocykle. Warto zapytać czy nie ma wolnego miejsca. Jak coś to bez problemu można dostarczyć pojazd do mnie a po tem zorganizujemy coś w Twoim kierunku. Chyba że masz już coś zorganizowane to nie ma tematu. 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Oki, na szczęście okazało się, że koszt operacji i pobytu w szpitalu na dzień dzisiejszy wynosi zaledwie 1789.21 ichnich marek, a wiec niecale 1000 euro. Mój limit to 25 tysiecy, czyli coś koło 5600 euro, a więc mogę siedziec dalej. Nic, tylko sie łamać w takich krajach... Pani z Monika konsulatu w Sarajewie, której bardzo dziękuję za pomoc, dzwoniła na policję, gdzie stoi motocykl. Jest pod kamerami, a z ogledzin stwierdzono, że nadaje się do jazdy. Musze za to zapłacić mandat za spowodowanie wypadku na drodze (sic, z ich olejem w roli głównej) i jakies drobne koszta lawety. Będę to ogarniał, jak już zakończę sprawy medyczne. Majątek tu niestety kosztują rozmowy z Polską, czy nawet z konsulatem...

IMG_20190610_121107.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Widzę że szykujesz się do samodzielnego powrotu. No nie wiem? Radzę abyś dwutorowo załatwiał temat, czyli żebyś nie rezygnował z transportu na lawecie, póki nie zyskasz pewności, że dasz radę sam pojechać. Podpieranie się, schodzenie, wsiadanie, te wszystkie czynności znacznie obciążają tę nogę. Musisz tankować, itp. Żebyś nie pogorszył stanu.

Poza tym, czy dasz radę but na tę nogę założyć?

Odnośnik do komentarza

Obserwuje temat,

Sławku dużo zdrowia i wytrwałości
Ewentualne wyjście ze szpitala na własną prośbę przemyśl mocno (później TU w przypadku jakichś komplikacji może się wypiąć na wypłatę odszkodowania lub mocno ją uszczuplić)
Powrót na 2oo ....sorry, ale dla mnie pomysł szalony. Noga Ci puchnie jak leżysz...pomyśl co będzie jak będziesz próbował jechać....
Jeszcze raz zdrowia
Pozdrawiam

Długi

Odnośnik do komentarza

Chłopaki mają rację, powrót w takim stanie, to już nawet nie głupota, ale czyste samobójstwo. Poczekaj aż przeciwbólowe przestaną działać, to sam zrozumiesz, że przez dobrych pare dni będziesz totalnie wykluczony. Dodatkowo obciążać nogę tak podrutowaną, to też nie jest dobry pomysł. Ja miałem ścisły nakaz leżenia z uniesioną nogą przez pare tygodni.

Odnośnik do komentarza

Miałem 11 lat temu, podobne spiralne złamanie piszczela i strzałki, mnóstwo śrub, strzałka wzmocniona od środka prętem pobyt w szpitalu 8 dni, potem gips przez 14 tygodni. Absolutnie nie wybieraj się na moto, musisz pamiętać że przez cały okres unieruchomienia nogi codziennie należy robić sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe. Ja miałem założony na całą nogę. Robiłem sobie sam to są takie automatyczne strzykawki gotowe do użycia. A robi się w dół brzucha, wszystko w koło boli niemiłosiernie dopóki się nie przyzwyczaisz. każde oparcie podparcie ból nie do zniesienia, na mnie nie działał tramal ani dolargan, ale działał ..... paracetamol podawany kroplówką. Co do ubezpieczenia mogą wstrzymać Ci wypłatę, bo masz w obowiązku uważać żeby nie powodować powiększenia się urazu. Jak Koledzy piszą noga w górze koniecznie.   Zdrówka

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
2 godziny temu, Sysgone napisał:

 Ja miałem ścisły nakaz leżenia z uniesioną nogą przez pare tygodni.

Potwierdzam słowa Sysgona, ja też miałem takie ścisłe zalecenie po każdej z operacji. Nie bagatelizuj sprawy.

1 godzinę temu, tomekstw napisał:

Absolutnie nie wybieraj się na moto, musisz pamiętać że przez cały okres unieruchomienia nogi codziennie należy robić sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe. 

Tak jest, takie zastrzyki robiłem sobie codziennie przez 3 miesiące. Zwróć uwagę czy Ci to aplikują. Ja brałem Clexane.

Trzymaj się i noga w górę ?

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Macie rację... Skapitulowalem, jeśli chodzi o powrót na 2oo. Przekonała mnie o tym akcja "lazienka", bo te zolzy siostry nie pozwalaly mi sie iść wykąpać, przyniosły mi miske i kawalek legniny i weź się tu człowieku myj przy otwartej sali... Pognałem je z tą miską i doczekałem, aż zacznie sie ich serial na dyżurze. Poznaje go po charakterystycznej bosniacko-arabskiej nucie i sruuuu działaniami do łazienki na słońcu korytarza. Jeszcze po drodze ukradłem mydło szpitalne, ale wali strasznie spirytem. Lepszy rydz, niż nic. Skapnęły sie po fakcie, kiedy już leżałem wyluzowany pod kołderką, a wyprane gatki suszyly sie na dzwiczkach od szafki... Polak potrafi...

Ale ta przygoda uświadomiła mi, ile wysiłku wymagało ode mnie przejscie dystansu okolo ośmiu metrów i wykonanie kilku czynności. Pewnie gdybym już usiadł na moto, to bym pojechał, ale trzeba go wpierw odebrać, a to pewnie wymaga leżenia... Tak wiec wszystko spadlo na Robssona ? 

Odnośnik do komentarza

Sławek skontaktuj się z tą firmą o której wcześniej pisałem. Moi znajomi za transport kilku motocykli z pod Mostaru mają zapłacić 3 tyś, wychodzi im po 430 zł za sztukę. A gość robi sporo takich kursów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...