Skocz do zawartości
Forum Burgmania

SYM.... Dlaczego nie.. Dlaczego tak....


ktm69

Rekomendowane odpowiedzi

Był tutaj jeden gość, który dość mocno opisał syma bodajże cruisyma. 

Generalnie przekaz był taki, że to poprawna maszyna, więc pewnie dla kogoś kto traktuje ją jako codzienny środek transportu jest ok. Ale jak popatrzysz na osiągi i bajery to Japonia wygrywa. I tu pytanie czy to ma być dla Ciebie hobby - powód do dumy, czy bardziej pojazd praktyczny jak np dacia. Oczywiście dla kogoś dacia też może być powodem do dumy czy hobby, jednak przeważają Ci co kupują ją że względu na ekonomię. 

Co do popularności w Azji jest jedno Ale. Taki Tajwan mając swoją marke o nazwie Sym może przywalic cła na konkurencję zza wody. Dzięki czemu tam różnica już nie wynosi 5 tyś. Dzięki temu podbijają  sprzedaż i chronią własne firmy (coś co w Polsce już dawno zostało uznane za nacjonalistyczne, ksenofobiczne i rasistowskie ? ) 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, bobby napisał:

Był tutaj jeden gość, który dość mocno opisał syma bodajże cruisyma. 

Pamięta że miał spore kłopoty z zakupem części zmiennych.  Problem był z zakupem bodajże tarczy hamulcowej. Za raz poszukam.

http://www.burgmania.net/index.php?/topic/28090-sym-dlaczego-nie-dlaczego-tak/&tab=comments#comment-552032

i jeszcze tu coś w temacie http://www.burgmania.net/index.php?/topic/9004-sym-maxsym-400600/&page=3&tab=comments#comment-393998

 

Odnośnik do komentarza

Na pewno trzeba wziąć pod uwagę utratę wartości. W Polsce marka jest bardzo mało znana, więc przy odsprzedaży kolejki kupców nie będziesz miał.

Ja swojego Maxsyma kupiłem od handlarza, który próbował sprzedać go z zyskiem przez pół roku, aż w końcu musiał mi go sprzedać po kosztach. ? Nie szukałem SYMa, ale to był sprzęt w najlepszym stanie jaki znalazłem w moim budżecie. 

Swoją drogą to naprawdę fajny skuter. Na razie zrobiłem nim ok. 5.000 km i jestem zakochany wygodą jazdy oraz wyglądem (szczególnie uwielbiam deskę rozdzielczą, a w końcu na to się najczęściej patrzy kierując). :scooter:

 

Odnośnik do komentarza
Dnia 10.03.2018 o 23:18, benski napisał:

muszę do własnego wpisu dołożyć uwagę że dziś jestem w posiadaniu SYMa i HONDY i z przykrością stwierdzam że Honda pali więcej i więcej kosztuje i gdyby nie problem z częściami to gdybym kupował kolejny skuter wybrałbym SYM nie HONDE, na CRUISYMie siedziałem tylko i jest ok. Nie podoba mi sie tylko że przednie podnóżki (te skośne) są zbyt wąskie a sam skuter nie jest zbyt duży ale Honda forza wypada znacznie gorzej. Sprawia wrażenie dużej z wierzchu a jest malo miejsca dla kierowcy. Sym JOYRIDE 300 ma wiecej miejsca niż cruisym jest bardziej obły ale to już kwestia gustu. Starsze SYMy JOYMAX 250 czy Sym City Com powiewały jeszcze chińszczyzną Cruisym absolutnie odbiega od tego standartu widać jest dobrą jakość wykonania powiedziałbym że nawet przewyższa konkurencję.

Czytam... i tu jest ciekawa wiadomość...

Odnośnik do komentarza

Przejedź się, pomacaj, poogladaj i dokonaj słusznego dla Ciebie wyboru. Nikt nie będzie Ci narzucal niczego, a jeśli spróbuje to masz swoj rozum. Być może kupisz Syma i będziesz tu nieoficjalnym ambasadorem marki. 

Ja osobiście jeździłem tylko na hondach. Są to dla mnie maszyny 100% bezawaryjne, ale czy to znaczy że są  najlepsze? Oceń sam.

Odnośnik do komentarza
Dnia 13.01.2019 o 20:43, bobby napisał:

Przejedź się, pomacaj, poogladaj i dokonaj słusznego dla Ciebie wyboru. Nikt nie będzie Ci narzucal niczego, a jeśli spróbuje to masz swoj rozum. Być może kupisz Syma i będziesz tu nieoficjalnym ambasadorem marki. 

Kurka chmurka, niestety nikt z SYMa się nie odezwał aby mi go zasponsorować z bycie ambasadorem ?

Odnośnik do komentarza

Może oni nie czytają tego forum. Ale zawsze możesz poczytać co ja napisałem w sprawie eksploatacji tej marki. Porównując pamiętać należy , aby w tym porównaniu brane były pod uwagę skutery jednocylindrowe o danej pojemności. Z perspektywy czasy jedyne co mogę powiedzieć to to,że Sym jest ofertą godna uwagi. Nie mówię że jest najlepszy, ale twierdzę że jest wart swojej ceny.

Odnośnik do komentarza

Witam,

Może nie do końca będzie tu informacja dla Trybusa, bo nie dotyczy modeli wymienionych tj. „300” ale spostrzeżenia odnośnie mojej przygody z marką SYM.  W ubiegłym roku – jak zdałem na prawko kat. A ( późno!! ale teraz doceniam ten sposób na zwiedzanie, „nie lans, nie szpan”)  - sprzedałem maxiskuter SYM GTS 125. Jest to jeden z najmocniejszych a już na pewno najwygodniejszych motocykli dla kierowcy z kat B!! Skuter ten miałem od nowości, ale trochę brakowało mi pewności, kiedy zakończę manewr wyprzedzania ?. Po przekroczeniu 80km/h, no nie oszukujmy się!  większość 125 wyprzedza jak ciężarówka. Teraz mam większy skuter BURGMAN ( pojemność 650) Wielkościowo, – co ciekawe Sym GTS 125 jest nieznacznie mniejszy!!

Co niespotykane a praktyczne: SYM ten ma nawiew ciepłego powietrza z chłodnicy na nogi ( takie to proste – ma chłodnicę, ma ogrzewanie!! nie wiem jak jest w „300”). W chłodne dni znacznie poprawia to komfort jazdy.

Ze względu na markę – u nas jeszcze zbytnio niepopularną ( co dziwne?)- SYM  jest pewniakiem jeśli chodzi o bezawaryjność. Dużo czytałem na różnych forach o tej marce przed zakupem! Do odsprzedaży zrobiłem nim 11,5 tyś km. Może i niedużo, ale w niecałe dwa lata i nigdy mnie nie zawiódł. Bez wahania i obaw byłem nim w Czechach, na Słowacji, Ukrainie.

Mało palił od 2,7-3,2 litra/100km.

Gość ze sklepu MOTOMODA w Piekarach Śląskich ma SYMa 300 ( nie pamiętam tylko jaki model – ale ma już parę lat). Zawsze jak się spotkamy u niego w sklepie to bardzo go chwali i mówi, że nic mu nie brakuje, więc nie planuje go zmieniać.

Myślę, że jak Ci się podoba to bierz ! Ja do tej marki chętnie wrócę jak będą mieli coś pojemności Burka – bo jakość wykonania, nowoczesne rozwiązania są naprawdę niedoceniane na naszym rynku – zawsze mamy obawy przed czymś mało spotykanym ( przypomnę że u nas)

Dla forumowiczów, którzy pragną mieć dobry MAXIskuter wspomnę że na wyposażeniu Sym GTS 125 ma:

 – składane manualnie lusterka z kierunkowskazami ( dobre przy parkowaniu i przeciskaniu się między autami)

- system start/stop ( ale można go wyłączyć – jak ja)

- podświetlany i pojemny bagażnik pod siedziskiem -mieści dwa standardowe kaski i ma ukryty system rozłączania zapłonu

- immobilajzer w kluczyku,  dodatkowo zasłaniany zamek uniemożliwiający grzebanie w stacyjce – jak w burkach

- wygodne podpórki boczne pasażera ( nie to co w KYMCO Downtown 125)

- gniazdo zapalniczki w schowku

- lampy led do jazdy dziennej

Sym_125_(13).jpg

Sym_125_(17).jpg

20171021_141304.jpg

20180320_202052.jpg

20180414_105301.jpg

Sym_125_(16).jpg

20180320_202025.jpg

20180320_202041.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź. Właśnie najbardziej mi zależy na opiniach osób które jeździły nawet innymi pojemnościami (nie gardzę też opiniami osób które nie miały SYMa - zawsze warto posłuchać wszystkich argumentów).

NAZIR miałeś jakieś problemy z dostępem podstawowych części eksploatacyjnych ?

Odnośnik do komentarza

Mojego SYMa kupowałem u Dealera w Rędzinach pod Częstochową ul.Wolności 115. Wiem, że nie są już przedstawicielem Syma na śląsku bo teraz przejęła to firma z Gliwic www.motosport-gliwice.com tel: 322 350 125. Pomimo, że nie są już w Rędzinach dealerem to Pan Radek-szef jak mi mówił nadal ma dostęp do części ( tel do niego 606 423 323 i jego strona: http://www.kup-skuter.pl ). Jak miałem tego Syma to z dostępnością części eksploatacyjnych nie było najmniejszego problemu - umawiałem się tel. na przegląd i Pan Radek już wszystko miał. Sprawdź sam czy mają dostęp do części - skorzystaj z danych - i może rozejrzyj się bliżej swojego terenu ( chociaż poczta wszystko dostarczy!). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jest jeszcze na pewno jeden kolega co ma Syma 125 - Marco7 . Miałem z nim przyjemność pojeździć trochę i kilka razy przysiadałem się do jego Syma. Jeśli chodzi o wykonanie to nie mogę nic zarzucić ,ładnie spasowane, wszystko estetycznie  itd...On ma go od nowości i coś około chyba 15 tyś. zrobił i zawsze powtarzał ,że nie może złego słowa powiedzieć o tej marce. Możesz jego zapytać...

Odnośnik do komentarza

KIA, Hyundai były kiedyś pojazdami do których Polak nie mógł się przekonać. Może i jakościowo ..dzieścia lat temu były słabsze od konkurencji ale teraz? Marki premium bazując na wypracowanej niegdyś renomie oferują nowoczesne bajery ale awaryjność ich wzrasta  a żywotność zaczyna spadać - natomiast ci z drugiego rzędu walczą i poprawiają się zauważalnie. Dziś już się "nie boimy Koreańczyków" i znamy bolączki "Niemców" , "Japończyków" i innych. Czy warto przepłacać? - tu (moim skromnym zdaniem) liczy się opinia pierwszych właścicieli tych pojazdów. Najgorzej wyrabiać opinię będąc kolejnym użytkownikiem. Jak się źle trafi to i opinia zła. Ostatnio na rynku samochodów miesza trzeci "Koreańczyk": SSANGYOUNG ( większość myśli "Chińczyk" bo nie zna marki, a jak zna to ze starych mało ładnych - będę kulturalny  ? - samochodów). Ostatni model: Ssangyoung Rexton G4 - technika dopracowana a i podobać się może :

Ludzi przekonanych do MAREK nie przekonasz i tych do motocykli też ( co to skuter??? :scooter: - kup motor : wygląd, klasa i frajda zmiany biegów!?)

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Nazir napisał:

Ludzi przekonanych do MAREK nie przekonasz i tych do motocykli też ( co to skuter??? :scooter: - kup motor : wygląd, klasa i frajda zmiany biegów!?)

Właśnie zsiadłem z biegowca bo zakochałem się w skuterach ?

A co do KIA itd. to myślisz jak ja....?, czy to ja myślę jak Ty ?

Odnośnik do komentarza

Z tego co można wnioskować z dyskusji to nikt nie kwestionuje jakości wyrobów firmy SYM. Problem jest z jakością ale obsługi sprzedaży,  serwisu itp. Marka jak do tej pory nie ma po prostu szczęścia do importera/dystrybutora. Głupio kupić sprzęt a przez jakąś pierdołe  nie móc cieszyć się w pełni z jego posiadania.

Odnośnik do komentarza

No to Ssangyong jest tutaj idealnym przykładem. Bodajże 10 lat temu bliska mi osoba kupiła sobie model Kyron. Generalnie kilka osób mówiło, że brzydki nieznany itp. A znajomy powiedział...co mnie to! Nie będę całe życie jeździł tymi samymi markami.

Stosunkowo tani, duży, praktyczny i posiadający wiele bajerów a na dodatek silnik z merca mla. Wziął to i też jeździłem nim kilkakrotnie i generalnie nie sprawiał większych problemów. Ale pewnego pięknego dnia firma Ssangyong ogłosiła że w sumie to z Polski się wycofuje i likwiduje wszystkie salony oraz Aso. Gwarancję jakoś dociagneli, ale pozniej wsparcie prawie żadne. Na dodatek przy sprzedaży zainteresowanych bardzo mało bo marka nieznana.

Rok temu znajomy potrzebował nowe auto i mówi "Ssangyong wrócił. Mają piękny model tivoli ale teraz od nich nic nie wezmę". Po czym kupił duzo drozsza Rav4, którą wcale nie byl zachwycony, ale do której części i serwis są  wszędzie.

Odnośnik do komentarza

Niewątpliwie prostota konstrukcji, dostępność części wpływa na walory użytkowania a co za tym idzie opinię o danym sprzęcie, więc dobrze by było gdyby odezwał się jeszcze ktoś kto miał SYMa. Ja proponuję sprawdzić podane przeze mnie firmy i oczywiście rozejrzeć się za innymi. Nie miałem potrzeby kupowania części do mojego SYMa – no może jeden raz jak zaparkowałem na ziemi ( jak się okazało – piaszczystej) na bocznej podpórce. Skuter „rypnął” i pękło mocowanie lewego lusterka – telefon do gościa w Rędzinach i lusterko miałem za tydzień ( nikt niestety nie trzyma już stanów magazynowych). Lusterko – takie fajne składane? i pięć stów poszło ( teraz już można kupić samo mocowanie o ile pamiętam koszt ok. 100 zł). Wydaje się bardzo drogo – ale nie mam porównania. Może, ktoś miał w innym skuterze taki przypadek to oceni.

Kupując SYMa dealer nie mówił – jak to było teraz u dealera Burgmana - że motor jest  objęty pomocą producenta tzw. : SUZUKI ASSISTANCE i w każdym miejscu naszego kontynentu bezpłatnie w ramach gwarancji wyślą firmowy serwis do usunięcia usterki lub nawet w przypadku gdy zagubię kluczyki. Ile w tym prawdy ? – obym nie sprawdzał!

Czy jak pisze bobby historia SsangYonga się powtórzy lub przypadek DAEWOO ????

Odnośnik do komentarza

Na pytanie dlaczego warto kupić lub nie warto kupować SYM-a odpowiedzieć byłoby łatwiej gdyby udało się doprowadzić do stanu, w którym choćby na tym forum pojawiło się więcej użytkowników tych pojazdów i to zwłaszcza nowych modeli takich kupionych w salonie. Bez tego każdy poogląda filmiki, fotki czy nawet usiądzie w salonie i... dalej nic... Ciężko się odważyć na zakup nie mając wiedzy od innych użytkowników - co to za sprzęt. Sam to przeżywałem na jesień gdy postanowiłem, że kupuje coś nowego o pojemności 300 lub więcej. Co z tego, że w Krakowie jest trochę tych salonów skoro pojeździć można było testowo tylko na Kymco 350 i X-Maxie 300. Syma początkowo w ogóle nigdzie nie było a po moich prośbach u dystrybutora by coś jednak podesłał do Krakowa pojawiły się ale tylko można je było oglądać i usiąść w salonie. Niby dobre i to ale mimo wszystko chciałem się przejechać, zobaczyć jak to się zachowuje na drodze itd. itp.

Cruisym 300 mi się podobał, poczytałem wszystko co się dało, była fajna promocja, dobre opinie w Niemczech i innych krajach i być może gdybym się na nim przejechał to bym kupił a tak to wolałem trochę dopłacić i kupić Downtowna 350 wiedząc, że wielu ludzi na tym jeździ i sobie chwalą. Mechanicy w warsztatach tez nie narzekają by się to jakoś psuło - więc poszedłem bez ryzyka... 

W innych krajach taki sam status jak Kymco u nas ma SYM - jako w miarę bezawaryjny sprzęt do codziennego użytkowania za rozsądną cenę - ale jeśli tego nie usłyszymy od ludzi tu w Polsce jeżdżących na SYM-ach to nie widzę możliwości by ludzie zaczęli to kupować. Zwłaszcza, że w salonach gdzie mają SYM-y i inne skutery wcale nikt nie zachęca do wybierania SYMów a wręcz przeciwnie zazwyczaj mają też w ofercie Kymco i je polecają mówiąc, że co do nich to są pewni a o SYM-ach trudno im coś powiedzieć...

W tym momencie Cruisym 300 jest o tyle tańszy niż Downtown 350, że być może gdybym miał teraz wybierać to jednak wybrałbym SYM-a a nie Kymco - więc brata, który się mocno zastanawia nad tym SYM-em zachęcam by go kupił bo nawet gdyby dystrybutor wycofał się z Polski to zrobi to najwcześniej za 5 lat bo podobno na tyle lat się zobowiązał do obsługi (tak wspominali mi w salonie) a za 5 lat to się dosyć już na nim wyjeździ by wiedzieć skąd brać części z Europy gdzie SYMów jest bardzo dużo.
No ale łatwo się doradza jak się nie wydaje swojej kasy  ? 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Siwy napisał:

Nazir ,chyba przeoczyłeś , bo importer oferuje również taki model :

 

http://sympolska.com/sym-maxsym-600i-abs

Siwy masz rację! Jest tylko jedno ale..

Prawko kat. A zdałem we wrześniu 2017roku i w tamtym czasie dealer z Rędzin już przeszedł na KYMCO (nie wiem do końca czemu - jakoś mi nie odpowiedział konkretnie, jedynie mówił o małej sprzedaży a On z tego przecież żyje. Jak wiem Quady SYMa nadal ma) a ja nie znalazłem innego dealera od SYMa. Dopiero w 2018 inter cars został importerem SYMa a ja już miałem zamówionego Burgmana ( chciałem szybko rozpocząć sezon i była przecena rocznika 2017). Tak wyszło! Z Burgmana oczywiście jestem super zadowolony, chociaż trochę - dla mnie - brak mu powiewu świeżości. Od lat modele niewiele się różnią - jak mówił mój dealer z Tych: " coś co jest dobre się nie zmienia - po co psuć" ( choć moje zdanie - można by jednak odświeżać?). Burek to jest to czego mi w jeździe na dwóch kołach było potrzeba: wygodny, pakowny, osłonięty od wiatru ( jak trzeba ) i już bez zadyszki wyprzedzam? - porostu odkręcam manetkę i ku zdziwieniu innych moto ODJEŻDŻAM?!.

Ale wracając do dylematu Trybusa: ponad 42tysie za Burka 650 a niecałe 30tysi ( teraz w promocji jak czytam 24900 zł) za SYMa 600- brał bym!! Bo: marka ok. a jak widzę na zdjęciach SYMowi nic ( może deko słabszy) nie brak !

Na marginesie podobnie jak kolega Trybus - staram się zasięgać informacji przed zakupem i SYM był świadomym zakupem - podobnie jak mój kupiec, który też kupił go ode mnie bo jak mi mówił miał o nim same pozytywne informacje! A co do SsangYonga ( trochę "piję" zdrowie bobiego :cheers: ) to mój kuzyn ma od 15lat musso i chwali: "gdzie ja bym nad rzekę dojechał czymś innym, no i się nie psuje". Poczytałem o firmie o modelach, gdzie oprócz tekstu: brzydkie jak szlak ? było tylko: proste w budowie mało awaryjne, konstrukcje solidne ( oczywiście trafiały się - choć pojedyncze problemy). Jako, że do bojaźliwych nie należę to od ponad pół roku "ryzykuję?? " z wielką frajdą i zadowoleniem ? jeżdżąc Rextonem G4. Pierwszy przegląd dla ciekawych 1.100zł - tyle co kosztował mnie w citroenie przy C4.

Więc sumując: Trybus - ja bym brał! Ale pamiętaj, że to jednak Ty będziesz nim jeździł!

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Nazir napisał:

(...)Ale wracając do dylematu Trybusa: ponad 42tysie za Burka 650 a niecałe 30tysi ( teraz w promocji jak czytam 24900 zł) za SYMa 600- brał bym!! Bo: marka ok. a jak widzę na zdjęciach SYMowi nic ( może deko słabszy) nie brak !(...)

Zdjęciami, ani zapłaconą ceną się nie jeździ ? . Ale jazda skuterem dwucylindrowym vs. jednocylindrowym różni sie diametralnie i właśnie to m.in.  jest różnicą ceny. Nie wspominam nawet o innych bardziej skomplikowanych rozwiązaniach technicznych w AN650. Dysproporcja w wysokości kwot potrzebnych do zakupu jest wtedy oczywista ?.

To jakby porównać miela (mielonego) ze sznyclem wiedeńskim. I to kotlet, i to. Podobno ? .

Odnośnik do komentarza

? idąc takim tokiem myślenie to ja tam wolę zjeść świeżutkiego, dobrze zrobionego mielonego, jak odgrzewanego schaboszczaka z przed tygodnia ?

Niektórzy ortodoksi (czytaj zwolennicy Japonii i tylko Japonii) zapominają że 50 czy 60 lat temu w Europie kierowcy podobnie podchodzili do wszelkiej maści Hondy czy Yamahy tak jak dzisiaj do Chińczyków.

(od razu wyjaśniam: Tajwan to też Chiny - tylko inny ustrój polityczny mają ? ).

Cena musi być niższa, bo inaczej nie przekonają do siebie klientów, ale jakość nie może być aż tak tragiczna bo na rynku w EU naprawy gwarancyjne pochłonęły by im cały dochód.  

Akurat SYM Maxym 600  i  jego brat 400 (w PL chyba nie ma w ofercie) zbiera dość dobre opinie we wszelkiego rodzaju testach. Duży, wygodny, wystarczająco dynamiczny.  Interesowałem się w swoim czasie, wiem że chyba w Wa-wie był jeden egzemplarz udostępniony do testów. Z mankamentów testujący narzekali na mało intuicyjne przełączniki na kierownicy i oczywiście duże drgania silnika. No ale to 600 ccm na jednym cylindrze.

Dnia 16.01.2019 o 10:25, Trybus napisał:

Dzięki za odpowiedź. Właśnie najbardziej mi zależy na opiniach osób które jeździły nawet innymi pojemnościami (nie gardzę też opiniami osób które nie miały SYMa - zawsze warto posłuchać wszystkich argumentów).

Spróbuj złapać kontakt Inter-Cars -em i pytaj gdzie aktualnie mają jakieś modele do testów. Może uda Ci się umówić.  

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, EndriuBis napisał:

? idąc takim tokiem myślenie to ja tam wolę zjeść świeżutkiego, dobrze zrobionego mielonego, jak odgrzewanego schaboszczaka z przed tygodnia ? (...)

Zakładam, że oba świeże, więc nie dzielmy włosa na czworo i nie wydziwiajmy ? . Wolę sznycla, bo w mielu to teoretycznie nie wiadomo co zmielone ? . Zakładam kupionego. Nie widzę co jem. Po drugie pisałem o "sznyclu wiedeńskim"-> cielęcina. Nie "szyncla po wiedeńsku" z wieprzowiny  . To "drobny" ale jakże ważny niuans.

Całkiem jak z tym jednocylindrowcem vs. dwucylindrowcem ? . Dla niektórych niuans. Dla innych nie.

Edit: Było tu pisane coś o "lansie", no to ja się zapytam, czy kupując skuter "z fotki" tylko dlatego, że ładny to nie ów wytykany "lans" ? ? Co mi po "ładnym", skoro jeździ fajansiarsko i są naprawdę dużo lepiej jeżdżące?

Zeby znowu nie było, jeździłem naprawdę wieloma jednośladami, i jest wielka różnica w jeździe skutem jednogarkowym i tym z dwoma. Ale co ja będę o tym  pisał. Wystarczy spróbować w realu.

Odnośnik do komentarza

Trochę ot, ale tak dla rozluźnienia ?  u nas akurat sznycel to się mówi na mielone ?

a wracając do tematu, chodzi przecież o odwieczny problem.  Mam niezbyt duży budżet to się zastanawiam. Czy kupić kilkuletni markowy skuter na dwóch cylindrach,  czy nowy, z pełną gwarancją ale mniej markowy i z jednym garem ?  

Próbujemy chłopu ( Trybusowi) pomóc, ale widzę że teraz będzie miał chyba jeszcze więcej dylematów ?   

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, EndriuBis napisał:

(...)chodzi przecież o odwieczny problem.  Mam niezbyt duży budżet to się zastanawiam. Czy kupić kilkuletni markowy skuter na dwóch cylindrach,  czy nowy, z pełną gwarancją ale mniej markowy i z jednym garem ?  (...)

Tu się zgadzam w 100%. Jeśli chodzi o dopasowanie pojazdu do takiego budżetu, to jak najbardziej jeden cylinder ?

Edit: Czyli mielony sznycel poproszę ? ...

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...