Przy ilu °C zanika przyjemności z jazdy [Sonda]

[pawelecm]

Ja dziś walnąłem w trasie 160 km w 31-32 stopniach, kurtka motocyklowa z wywietrznikami, kask jet i buty siateczkowe, w kasku otwarte kanały wentylacyjne. Było komfortowo, ale: ściągnąłem szybę Z szybą byłby knockout.

[atat13]

Pytanie  : "na włocha" znaczy się krótkie spodenki i podkoszulka ?

[Długi 1973]

„Na Włocha” = Na zdrapkę

[bep]

Na taką:





Wysłane za pomocą iNokia 6230

[EndriuBis]

49 minut temu, atat13 napisał:

Pytanie  : "na włocha" znaczy się krótkie spodenki i podkoszulka ?

No nie koniecznie. Może być też w garniturze.  zależy kto, gdzie pracuje.

 

[atat13]

dzięki za z obrazowanie , czyli jeżdzę na włocha ;-)

[pgizi]

Do wypadku też zdarzało mi się jeździć w garniaku, po - już nigdy.
Parę dni temu się przemogłem i nawet krótki wypad nad Wisłę w bermudach odbyłem. Nawet w niedawno nabytej zbroi było mi w tym tyg. za gorąco, byłem mokry pod ochraniaczami. Wczoraj jeansy, t-shert, adidaski siatka i dopiero był kom. Termiczny. Gorzej z psychicznym - wyobraźnia pracowała cały czas. Jednak wieczorny przejazd W takich "cywilkach" daje dużą frajdę i relax.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

[Miazga82]

Ja osobiście w takie upały wolę pojechać "na włocha". A to z tego względu, że w kurtce jest mi zbyt gorąco, w skutek czego jadę nerwowo aby szybko dojechać do celu i się rozebrać - wychodzi z tego w sumie niebezpieczna jazda. Za to na włocha jadę spokojniej i rozważniej.

Faktycznie taka jazda relaksuje.

[Joasia70]

to tak dla przestrogi : https://autokult.pl/31866,polska-podrozniczka-wsiadla-na-motocykl-bez-kurtki-teraz-ostrzega-innych

[Darkhem]

Zaznaczyłem poniżej 5°. Jeśli jest sucho  i bez opadów to frajdę z jazdy mam dopuki woda na asfalcie nie zamarza. A jeśli chodzi o temperatury wysokie - jeżeli jadę gdzieś blisko zdarza mi się zakładać krótkie spodenki i t-shirt, jeśli trochę dalej to spodnie jeansowe i cienki sweter w kolorze białym (wiadomo odbija promienie) a jeśli gdzieś daleko to jednak decyduje się na kompletny ubiór motocyklowy bez wewnętrznych podpinek (prawdopodobieństwo zdarzenia rośnie wraz ilością kilometrów do przejechania). Nawiązując do tego na co zwróciła uwagę Joasia, to prawda że bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale jazda w upale +30° na krótkich odcinkach z pełnym ekwipunkiem nie należy do przyjemnych. Ktoś krzyknie- "niewygoda i przyjemność  z  jazdy jest sprawą drugorzędną, najważniejsze jest bezpieczeństwo". No tak, ale ilu jest palących papierosy i wiedzących że to szkodzi a mimo to palą bo im to sprawia przyjemność? Z jazdą na skuterze jest podobnie. 

[smarciu]

Ręce mi opadają, jak czytam te dylematy...

„Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani motocykliści” - rzekł do mnie kiedyś doświadczony kolega. I moim zdaniem miał rację. Odpowiednie ciuchy i po problemie, a przyjemność jazdy zostaje.

Nie akceptuję ryzyka jazdy na golasa, Włocha, zdrapkę etc. w imię chwili relaksu, kiedy możesz mieć pączka i zjeść pączka, kupując dwa  czyli drugą kurtkę na lato, jakie to jest wielkie odkrycie!?...  Logikę powinni przywrócić do programu nauczania podstawowego.

A jeśli ktoś ma inne zdanie w tym temacie i woli ryzyko, woli mieć w kieszeni oszczędzone 3 stówy na letniej kurtce, dużo większą szansę na zdarcia sobie skóry z pleców i późniejszą długotrwałą rehabilitację? Puki jest wybór, ma prawo, a mnie nic do tego. Jedynie oczekiwałbym, że w razie W zachowa się ów ktoś odpowiedzialnie i przyjmie to doświadczenie z należytym szacunkiem i godnością, bez jęczenia i marudzenia, w końcu sam sobie to wszystko zorganizował.

Kolega otwiera pudełko z drugim śniadaniem i marudzi: - Ja już nie mogę, nie zniosę tego, znowu kanapki z salami i serem! Na to koleżanka z biurka obok: - To czemu nie powiesz żonie, żeby Ci zrobiła inne kanapki? -Ależ ja sam sobie robię lancz do pracy... - odpowiada kolega wyciągając kanapę z pudełeczka. 

[dr.big]

"Przyjemność z jazdy" nie ma u mnie żadnego powiązania z ubiorem  . Np. to nie tak, że nie lubię jeździć w padającym deszczu, bo nie mam dobrej przeciwdeszczówki, albo i mam, ale mocno przeciekającą  .

Skoro w siateczkowych krótkich spodenkach, w "jezuskach", siateczkowej leciutkiej koszulce, i bez jakiegokolwiek kasku jest mi przy 30 stopniach za ciepło, to jak połączyć to nawet z NAJlepszymi ciuchami ochronnym i garnkiem na głowie... I wtedy ma być mi OK  ? Nie wierzę w cuda  .

Różnie różni ludzie reagują na temperatury... jeden przy 22° włączy klimę na maksa, a drugi ogrzewanie i podgrzewany fotel. Nie zapominajmy o tym  .

Skandynaw przy +5 stopniach lata sobie w T-Shircie bo "gorąc", a Murzyn w kożuchu i jeszcze mu zimno. I na odwrót przy upałach: Skandynaw "zdycha", a Murzyn mówi "więcej".

Przyjemności z jazdy nie można sprowadzić do samego właściwego/niewłaściwego ubioru, bo to nie wszystko. Mogę się zmęczyć upałem, ale i tak tą przyjemność z jazdy mam  . Tak samo jak i wiosną, mogę przyjechać do domu mocno przemarźnięty, ale gęba mi się, mimo to, śmieje...

[arturo-bb]

3 godziny temu, dr.big napisał:

Mogę się zmęczyć upałem, ale i tak tą przyjemność z jazdy mam  . Tak samo jak i wiosną, mogę przyjechać do domu mocno przemarźnięty, ale gęba mi się, mimo to, śmieje...

Z ust mi to wyjąłeś

[LWfilip]

Wracaliśmy z PolandRock i temperatura asfaltu to było ponad 50 stopni a powietrza 35 stopni. Jechało się całkiem dobrze, ale jazda ponad 300 kilometrów raczej do przyjemnych nie należy. Zwłaszcza, że koncentracja wszystkich użytkowników drogi spada przy takich warunkach błyskawicznie. Co do ubrania na taką porę to każdy kto miał wypadek, wie czy warto się ubrać w ciuchy moto czy klapki. 

[smarciu]

Właśnie zostal zamówiony mój prezent urodzinowy: 

kamizelka chłodząca ewaporacyjna (wersja zubożona, bez kołnierzyka).

Testy organoleptyczny wykonam w przyszłym tygodniu w czwartek w południe przy żarze lejącym się z nieba i Jarre’m lecącym na słuchawkach, a wcześniej napiję się gorącej herbaty z imbirem. Będę jeździł w czarnej kurtce siateczkowej na czerwonym Quadro 4 z krótką szybą, bo musi być przewiew, inaczej nie zadziała. Sam jestem ciekawy, jak ten wynalazek się sprawdzi.

https://www.techniche-europe.com/products/techniche-evaporative-cooling-female-deluxe-sport-vests-6530f

Ktoś powie, że przesada, a ja myślę, że w każdej pasji jest trochę przesady  Poza tym prezentów się nie odmawia  Dziękuję darczyńcom za śmiały gest!

Poniżej test podobnej wersji kamizelki: 

I wyjaśnienie fizycznej zasady działania:

 

[bep]

Wczoraj zrobiłem 460 km przy 29-32 st C.

 

Jako pierwsza warstwa koszulka z Outlast z długim rękawem, kurtka siatkowa Tucano Urbano, jeansy z wkładkami kevlarowymi, a jako pierwsza warstwa na tyłku naszki również z Outlastu. Wszystko aby sprawdzić czy to zadziała w takich temperaturach, wszak reklamowane są jako specjalnie dla motocyklistów.

 

Buty z Hypora, motocyklowe wysokie, a skarpety grube jakieś polskie ze srebrem co to mają być „bezzapachowe”, autonomiczne, komfortowe bo przecież rownież „speszjal dla bajkersów” - w butach było ciepło ale nie mokro.

 

Wnioski takie, dało się sprawnie jechać, koncentracji nie traciłem, było czuć różnice in plus w stosunku do zwykłej bawełnianej koszulki i całkiem zwykłych bokserek - było ciepło ale komfortowo, na przystankach nie lało się ze mnie jak w bieliźnie bawełnianej. Wracając czułem słońce na plecach bo kurtka czarna, ale najbardziej doskwierał mi żar pod kaskiem.

 

Żałowałem, że nie ubrałem Schuberth M1 który został stworzony na miasto i takie upały, jest on Jetem i troszkę na tak długą trasę bałem się jechać w otwartym kasku, choć już kilka tras w nim pokonałem.

 

Wybrałem za to szczękowego Nolana który na 30 st średnio się nadaje.

Dodatkowo zamontowałem deflektor, cisza jest, ale praktycznie cała trasę jechałem z podniesioną szczęką.

Taka to ironia sytuacyjna.

 

 

Clou: zaczynam szukać szczękowca lub integrala z wydajną wentylacją czoła na lato, a na pierwszą warstwę coś z Cooler’em lub Cool-maxem, cudów nie oczekuję, ale kto wie, może to będzie jeszcze lepsze

 

 

 

Wysłane za pomocą iNokia 6230

 

[Apolinary Baj]

To jak? Kto wymiękł?

W Warszawie +4 rano było. U mnie całkiem przyjemnie, półgodzinny dojazd do pracy w całkiem niezłym komforcie.

[kris02]

Dziś w Stolicy Kwitnącego Ziemniaka 0 . Myślę, że są to już ostatnie chwile na 

[bobby]

U nas na południu o 7 rano było -1,5 stopnia więc smuteczek 

[rafiklegia]

Ja też dziś 30min do centrum o 8 rano przy chyba 5 stopniach.

Ale na mnie takie temperatury nie robią wrażenia bo jeżdżę raczej przez 10 miesięcy

Przy temperaturach poniżej 5 stopni jazda po prostu z przyjemności zmienia się w praktyczność

Nie wyobrażam sobie podróży autem czy autobusem (w sumie ten sam czas) do pracy, u mnie to co najmniej dwukrotnie wydłuża czas.

Grunt to kurtka z goretexu

[marcin 76]

Też staram się nie schodzić z temperatury poniżej 10 stopni ,parę razy przez te wypady  całoroczne zatoki siadły i szpital  ,stare dzieje jeździło się  oj jeździło bez odpowiedniego ubrania i rękawiczek i nawet było ciepło  

[smarciu]

A może włączyć grzane ciuchy, wrócić do oryginalnego żagla i jeszcze nawinąć pare km wkoło komina? Przymrozki nie zachęcają, ale zmyć muchy trzeba przed zakończeniem sezonu...


Porównanie z krótką szybą:

[tomekmajesty]

Dzisiaj idę rano z psem, temperatura 4 stopnie ale odczuwalna chyba ze 2, a tu nagle słyszę charakterystyczny dźwięk dwusuwa... jedzie gość skuterem do pracy



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pawulon]

Ja tam normalnie latam cały czas...

[nierob]

w tym roku drugi raz zdarzyło się, że trzeba było wracać przy minus 1. dokładnie w nocy (30.09/1.10), z wesela. 45 kilometrów. około 1  w nocy  szron na szybie, kanapie, szmacianych sakwach... rok temu pod koniec kwietnia podobnie. zasadniczo nie śmigam przy minusowej temperaturze. tą są wyjątki od reguły. z drugiej strony była okazja przetestować grzane manety. tak po 25-30km czuć już chłód po kościach (jadąc 80-90na godzinę).