Przy ilu °C zanika przyjemności z jazdy [Sonda]

[pazdzioch]

Dla mnie poniżej 15 stopni fan się kończy ale jeździć można zawsze oby nie po lodzie.Chyba też się starzeje

[Urbi]

Jak pytamy się o fun, to w moim przypadku tylko powyżej 15*C. Poniżej 10*C raczej z przyjemnością na skuter nie wsiadam i ogólnie unikam jazdy w tych temperaturach. Wychodzę z założenia, że dopóki noszę zimową czapkę i kurtkę, dopóty nie jeżdżę skuterem.

[.maniek]

Moim zdaniem poniżej 10 stopni już nie ma fanu z jazdy.

[DYSIA]

Zdecydowanie +10,

Wracając z Wiosennego z Rynii, było trochę zimniej...6-7 stopni z przelotnym deszczem i śniegiem, było mało przyjemnie temperaturowo...do tego śnieg...bryyyy...zimno.

[yossarian]

Na dojazdy do pracy (15 km w obie strony) nie chcę mi się zakładać spodni motocyklowych albo bielizny termoaktywnej, a jeżdżę pod kocem Tucano Urbano, dlatego poniżej + 10 C jest chłodno. Zanim silnik się odpowiednio nagrzeje w takiej temperaturze, a chłodnica wpuści ciepłe powietrze pod kocyk to prawie dojeżdżam do pracy. Zaznaczam przy tym, że skuter zawsze stoi na zewnątrz, bo nie ma go gdzie schować   Osobną sprawą jest dyskusyjna przyczepność opon w takiej temperaturze, chociaż jeżdżę na nowych Michelin City Grip, dlatego też wolę jeździć w deszczu niż poniżej + 10 C.

[Lucjan73]

Zaznaczyłem najwyższą temperaturę bo jeżdżę na skuterze tylko i wyłącznie rekreacyjnie w ciepłe słoneczne dni tak dla zabawy.

[pgizi]

Tak naprawdę, to nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie przy jakiej temp. kończy się radocha. Zaznaczyłem "poniżej 0" ze względu na oblodzenie. Zdarzyło mi się zrobić kilkadziesiąt kilo przy -10 i było git a czasem przy +10 jest niefajnie.
Ogólnie: jak jest sucho, to jest dobrze

[wojtek_pl]

Mogę jeździć do pracy przy +1, aby tylko było sucho i brak lodu. Przez te 19 km (25- 30 minut) nie zdążę zmarznąć. Ale generalnie jak jest poniżej 20C to ubieram się cieplej. Czynnik chłodzenia wiatrem jest bardzo znaczący przy prędkości 80 - 100 km/h.

 

A i tak jestem poj...ny bo wybieram się jutro do Gdańska. Majówka, kurka... No cóż. Ciepłe kalesony i w drogę !

[zygmek68]

Skuter dla mnie to przyjemność i tylko służy do wycieczek. Temp. powinna być powyżej +10 i obowiązkowo sucho i słonecznie. 

 

[adam_us]

Poniżej 5 stopni jeżdżę jak naprawdę muszę.  Po założeniu handbarow jest całkiem znośnie miedzy 10-5. Wszystko zależy oczywiście od reszty ubioru. Egzamin zdawałem parę lat temu w listopadzie przy zerze na termometrze

[niko02]

Jeżdżę do -1, zaczynam od +3

[Miazga82]

Zaznaczyłem poniżej 0, wtedy robi się już nieciekawie.A jeździłem przy max -6. Ale największy fun jest w granicach powyżej 15 ale poniżej 25.

[nierob]

wczoraj, a właściwie dzisiaj bo o 1 w nocy start do domu. przy minus 1 plus mgła. 40km. ubrany we wszystko co miałem pod ręką. jakieś 25 km znośnie. potem walka o przetrwanie tylko. oby nigdy więcej. 

[EndriuBis]

Zaznaczyłem że przyjemność zjazdy mam zawsze. Temperatura nie jest aż takim problemem, większym problemem jest deszcz. Generalnie uwielbiam jazdę na skuterze, a niestety mam bardzo mało czasu na jazdę. więc jak już uda mi się pojeździć to cieszę się jak dziecko każdym przejechanym km  .

[𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚]

Dnia 28.04.2017 o 21:37, Drek napisał:

 Najbardziej lubię jak jest upał i można jeździć "Krzytro style" w klapkach.

Bardziej "Sandał style" 

 

Dnia 28.04.2017 o 22:42, pazdzioch napisał:

Dla mnie poniżej 15 stopni fan się kończy ale jeździć można zawsze oby nie po lodzie.Chyba też się starzeje

To nie starość, to doświadczenie lat

 

Dnia 29.04.2017 o 08:52, Lucjan73 napisał:

Zaznaczyłem najwyższą temperaturę bo jeżdżę na skuterze tylko i wyłącznie rekreacyjnie w ciepłe słoneczne dni tak dla zabawy.

Popsułeś wykres i statystykę sondy 

 

Dnia 30.04.2017 o 09:36, EndriuBis napisał:

Zaznaczyłem że przyjemność zjazdy mam zawsze. Temperatura nie jest aż takim problemem, większym problemem jest deszcz. 

Deszcz też nie jest ale taki przy 25- 30°c. 

 

Dnia 28.04.2017 o 21:12, dr.big napisał:

Ale na pewno moja odporność i chęć "poświęceń" były kiedyś mocniejsze  ...

Gdzieś ostatnio przeczytałem: "nie muszę sobie już nic udowadniać..."

...i pewnie coś w tym jest 

Kiedyś robiłem wypady rzędu 800- 900 km w okolicach 0°c, jechałem pareset km'ów ciągiem w ulewach (pojawia się wtedy pytanie: maxi skuter czy skuter wodny ), pokonywałem trasy Wiedeń - Wawa skuterem klasy 250 ccm w mega huraganach wykręcając rekordowe czasy odcinka.... i wiele innych. Nie wiem czy też tak macie ale u mnie podczas takich tripów pojawiało się czasem pytanie: "Co ja tu robię???" 

-- Co innego 50- 100 km w trudnych warunkach a co innego 500- 1000...

-- Co innego młody pistolet a co innego jeździec mający przejechane ~1 mln km w siodle  w wieku "dojrzałym" 

Reasumując - zaznaczyłem, że przyjemność zanika (choć nadal jest na krótkim dystansie) poniżej 10°c. Tym samym pojawia się w przedziałach 10- 15°c. Nie będę też ukrywał, że przy 35- 40°c znów zanika 

Ps. Tu jeden z takich tripów z Artixem, rok bodajże 2003, jak polecieliśmy w traskę przy -15°c 

 

[MISIEK]

Nie dziwi mnie, że większość głosuje właśnie tak a nie inaczej. Oczywiste jest, że po prostu od pewnej (każdy oczywiście ma inną odporność, inne na to ciuszki itp) temperatury nie robi się już przyjemnie.

He... no chyba, że komuś sprawia radość powiedzenie "ale zmarzłem".

Dlatego zaznaczyłem poniżej 10'C, ale oprócz temperatury ważne są inne czynniki, które potrafią zepsuć radość z jazdy i zamienić ją w walkę o przetrwanie: porwisty wiatr, ulewa, a nawet żar z nieba...

Oczywiście jeżdżę w niższych temperaturach, ale z przymusu - do pracy. Choć mam zasadę: nie wyjeżdżam jednośladem gdy temperatura spada w nocy poniżej zera.

[1912michał]

Zdecydowanie poniżej 10 stopni nie mam przyjemności z jazdy. 

[DaniL]

Temperatura nie ma większego znaczenia przy wyborze jechać / nie jechać, ważne aby nie było lodu ani śniegu na asfalcie.
Jak jest sucho to zawsze jest fun.
Ostatnio jechałem do roboty przy 5 st. C i w ostrym deszczu, było ciężko, ale w trakcie jazdy stwierdziłm, że i tak jest zaje.iście

[Elvis]

Latam tylko i wyłącznie dla przyjemności więc ... jazda poniżej 10 gradusów zazwyczaj traci sens ...

[robson]

Dojeżdżam do roboty co drugi dzień 50km w dwie strony, nie wymiękam - mój rekord to temperatura -5* i padający śnieg, troszku zwieracz mocniej zaciśnięty, ale dałem radę :).

[Geni]

Pamiętam, jak zabierałem kiedyś Helixa od Mariusza. No cóż upału wtedy raczej nie było ;). Obecnie temperaturę co najmniej +10 traktuję, jako warunek czerpania radości z jazdy.

[dropi]

7-8 st C, z wysoką szybą.

Poniżej jest już słabo.

 

[Bartek_brachu]

Przydatna sonda i wątek. Czy przy 7-8*C są potrzebne jakieś specjalne rękawice czy standardowe skórzane wystarczą? Miałem już maxi skutera i moto, ale kompletnie zapomniałem jak się jeździ przy tej temperaturze.

Pozdrawiam!

[Apolinary Baj]

A mi to się wydaje, że jeżeli ktoś traci frajdę z jazdy przy temperaturze poniżej 10'C to tylko oznacza że nie ma dobrego ubrania.

Ja jeżdżę do 0'C bez handbarów czy grzanych manetek. Zdarzało się przy kilkustopniowym mrozie ale to już, jak kolega wyżej ładnie określił "zwieracze mocno ściśnięte"

Fakt, że są to tylko półgodzinne trasy do i z pracy.

Myślę, że nowy sprzęt będzie już  z ABS, grzanymi manetkami i prawdopodobnie z motokocem. A wtedy to ... Syberia stoi otworem

[dr.big]

W dniu 29.04.2017 o 08:52, Lucjan73 napisał:

Zaznaczyłem najwyższą temperaturę bo jeżdżę na skuterze tylko i wyłącznie rekreacyjnie w ciepłe słoneczne dni tak dla zabawy.

Powoli skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. A, i sucho musi być  .

PS. Obkładanie się gazetami i obwiązywanie opon sznurkiem na CZ350 w '85 czy '86 roku ze względu na śnieg przerabiałem. Teraz nie mam nawet ochoty grubo (na moto jak nieruchawy bałwanek) się ubrać  . Ale wyznaję zasadę: żyj i daj żyć  . A w deszcz wsiadam w wygodną puszkę. I nikomu nic nie muszę udowadniać  .