IV Majówka Zachodniopomorska - Świnoujście 22-24 września 2017

[PINKI]

Ekipa rusza na zwiedzanie 

[Saper]

Po fajnym dniu relaks na plaży, dwóch zadowolonych.

[Tatko]

[Saper]

Spacerując po promenadzie można spotkać znajomych.

Co dziwne "niektórzy", jeszcze się nie pogubili. Dziwne.

[Tatko]

[marekb9t]

Ognisko już jest

Wysłane z mojego EVA-L19 przy użyciu Tapatalka

[Tatko]

[romeo1971]

Fajnie było się z wami wszystkimi spotkać chociaż na parę godzin niestety praca dzieki za spotkanie bawcie się dobrze i grzecznie

[Tatko]

[burgifan]

8 godzin temu, Rzelu napisał:

Mnie niestety przed Goleniowem zatrzymał brak powietrza w tylnym kole. Już po wjechaniu na autostradę poczułem "pływanie" tyłu zjechałem nawet na Shella, gdzie Pan Od Kompresora (końcówka oczywiście uszkodzona) zapewnił mnie że jest "idealnie". Ujechałem może z pół kilometra gdy tył zaczął trzepotać, zawróciłem i na resztce powietrza ujechałem kilkaset metrów. Załatwiłem już transport, czekam sobie w McDonaldsie.

 

Rzelu strasznie współczuję, dojechałeś już do domu?

[dziadzia]

51 minut temu, romeo1971 napisał:

Fajnie było się z wami wszystkimi spotkać chociaż na parę godzin niestety praca dzieki za spotkanie bawcie się dobrze i grzecznie

Romek coś Ci powiem tak jak i tobie i Maćkowi pasuje ten goldas Tomka.

[Saper]

Pogoda pokazała, kto tu rządzi, ale nie przeszkadza w realizacji zaplanowanych przedsięwzięć:

"Zaplanowane zajęcia" trwają bez zakłóceń.
"Papużki nierozłączki", na razie trzymają się razem.

Ciekawe kiedy zaczną się szukać.

[Piootr]

Troszkę deszczyk nas pokropił, ale humory dopisują. Ognisko 2.0

 

A jeszcze taki był dziś tył w kolorze wiśniowym :-)

 

[Saper]

Muzyka przyjechała

[Piootr]

No i zaczęła się dyskoteka

[Saper]

Tańce już są

Zaczynają się jazdy

Tylko dlaczego na stołówce?

[Joasia70]

I już sobota za nami. Trochę inny plan dnia mieliśmy ale równie sympatyczny. Po śniadaniu wypożyczamy rowery i jedziemy zwiedzić statek wojskowy ORP Kontradmirał X. Czernicki. Zostajemy oprowadzeni po różnych zakamarkach i poznajemy historię statku i pracę marynarzy. Po godzinnym zwiedzaniu dziękujemy miłemu "oprowadzaczowi" i ruszamy w kierunku promu Bielik by przedostać się na drugą stronę Świny . Najpierw jednak zatrzymujemy się na pyszną kawę w porcie. Następnie jedziemy do latarni morskiej. Ta w Świnoujściu jest najwyższą latarnią morską w Europie. Niestety dzisiaj zaczęli jej remont, dzień wcześniej chłopakom udało się pokonać 290 schodów i zobaczyć panoramę miasta. Dzięki temu że latarnia była zamknięta udało się nam zwiedzić fort Gerharda. Wracamy na 16 do ośrodka na obiad. Po krótkiej sjeście idziemy na spacer wieczorny na promenadę by na 19 wrócić na ognisko. Trochę deszczowa pogoda pomieszała szyki ale i tak wieczór upłynął bardzo wesoło .
 

I jeszcze kilka zdjęć


 

[Saper]

Szefowo - "tys piknie" grunt, że się podobało.

[SlawoyAMD]

Zloty się przydają... Zawsze marzyłem o GoldWingu, a zakochałem się w BMW K1200... Jak skorony na mnie...

[Rzelu]

Slawoy nawet o tym nie myśl - jak świat światem nie będzie Niemiec Polakowi bratem jak wieszcz pisał, a resztę Ci Melmacie objaśni. Moja Honda wróciła do garażu na pokładzie furgonetki GMC chociaż trzeba było zdemontować szybę i odpiąć kufer.

Teraz przeglądam oferty za nowym Metzelerem FeelFree Wintec.

 

 

[SzymonSeptic]

[Piootr]

W myśl zasady”wszystko co dobre, szybko się kończy” i tak tez było i tym razem. Czas wracać, a droga daleka. Dwa dni minęły z prędkością światła, a były wypełnione pogaduchami i zabawą, a okrasą była fajna wycieczka naszą całą wielką grupą po NRD. Szczególne podziękowania dla Urbiego i Robssona za perfekcyjne ogarnięcie całej imprezy oraz wszystkim gospodarzom.

Jak zwykle pozostaną wspomnienia, którymi trzeba się będzie karmić do następnej Burgmanijnie imprezy. Do zo i LwG.

P.S. Następnym razem napewno przyjadę Apaczem.

 

 

Pozdrawiam Piootr

 

[Tatko]

Witam Wszystkich słonko wstaje śniadanko ofedrowane. Wszystko co dobre szybko się kończy po malutku czas się zbierać.

Czas się źegnać

[Saper]

Po pożegnaniach.
My na promie, zwiedzania ciąg dalszy.

Tymczasem "Szwendacze" dotarlim-śmy x do latarni Kikut. Spacer po lesie do pogiętej brzozy

Podejście pog górę i jest.

Ciąg dalszy nastąpi.

[Piootr]

7:45-13:45 i melduję się w domku. Bezpiecznej podróży.



Pozdrawiam Piootr