Silniejszy bat na Kierowców

[EndriuBis]

No cóż panowie. Albo w narodzie upadnie kult "zapier..lania" albo faktycznie może w więzieniach być ciasno, tylko ......

Dziwi mnie że ustawa przeszła, skoro większość polityków ma tendencje do szybkiej jazdy (słyszy się co jakiś czas w mediach), a teraz z kolei piłeczka będzie po stronie sądów, gdzie też nie brakuje sędziów i innych prawników, którzy też lubią szybko jeździć, tym bardziej że mają czym 🙃 , a o dziwnych wyrokach (w opinii publicznej bardzo łagodnych i wręcz nie sprawiedliwych) też się słyszy co jakiś czas.

Co do siadających za kółko po pijaku - żadnych sentymentów nie mam i szkoda dyskusji na ten temat.

[grzybek]

29 minut temu, EndriuBis napisał(a):

 

Dziwi mnie że ustawa przeszła, skoro większość polityków ma tendencje do szybkiej jazdy 

i.....większość polityków zasłania się immunitetem parlamentarnym😬

[sławek1]

Korupcja była , jest i będzie . Albo z jednej strony albo z drugiej . Jeżeli sami nie będziemy się dyscyplinować a tym którzy łamią przepisy zezwalać na to i być biernymi to łamiący przepisy będą bezkarni 😩🛵 

Więc róbmy co tylko w naszej mocy by zapobiegać łamaniu przepisów 🛵

[falco]

Wbrew pozorom wcale nie trzeba daleko (wysoko) szukać... znam motocyklistów, którzy od lat jeżdżą naj... a w towarzystwie nikt nie reaguje...

Za to, gdy pijany kierowca samochodu walnie w motocyklistę, to jest ogólny wrzask (tego samego towarzystwa)...

Taka już wredna natura ludzkiej mendy...

[Rączy Emeryt]

22 godziny temu, grzybek napisał(a):

Prezydent podpisał (!)...

 

Faszyzm wkracza na pełnej kurtyzanie.

Prezydent miał szansę pokazać czy jest za wolnością czy nie. Wybrał jak wybrał.

[Kazekkazek]

10 godzin temu, Rączy Emeryt napisał(a):

 

Faszyzm wkracza na pełnej kurtyzanie.

Prezydent miał szansę pokazać czy jest za wolnością czy nie. Wybrał jak wybrał.

Wolnością? 🤔

[grzybek]

Jak dla mnie, to też trudna dla zrozumienia swoiście pojmowania przez Rączy Emeryta ,,wolność"

[Kazekkazek]

1 godzinę temu, grzybek napisał(a):

Jak dla mnie, to też trudna dla zrozumienia swoiście pojmowania przez Rączy Emeryta ,,wolność"

Raczej myli z anarchią 😏

[grzybek]

Końcowo dodam, że podpisana przez Prezydenta ustawa o zmianie ustawy ,,Prawa o ruchu drogowym" i innych ustaw wciąż czeka na publikację w Dzienniku Ustaw, a obowiązywać zacznie dopiero po sześciu miesiącach od ogłoszenia- czyli ok. czerwca 2026r. Dopiero wówczas będzie możliwe wydanie rozporządzenia w przedmiocie zmiany w zasadach kasowania punktów karnych, które ograniczy możliwość redukowania punktów karnych po ukończeniu kursu. W nowym systemie szkolenie przestanie kasować z  automatu  punkty, bo punkty przyznane za najcięższe naruszenia będą znikały dopiero po upływie dwunastu miesięcy i to wyłącznie ipso iure, z mocy prawa.

Jakie to będą przykładowe sytuacje, otóż: między innymi czyny prowadzące do wypadków i kolizji- jazda po alkoholu lub środkach odurzających, nieudzielenie pomocy poszkodowanym, a także  naruszeń wobec pieszych; przekroczenia prędkości, podobno nawet nieznaczne (?)oraz większość wykroczeń związanych z wyprzedzaniem;  wjazd na przejazdy kolejowe w niebezpiecznych sytuacjach czy przewożenia osoby nietrzeźwej na motocyklu lub motorowerze poza wózkiem bocznym.

Nie będzie już cwaniakowania z szybkim kursikiem likwidującym punkty karne. 😉

[grzybek]

Tym razem przedstawię nowelizację przepisów, które rozluźniają ,,silniejszy bat na kierowców", a w istocie upraszczają kierowcom życie poprzez ułatwienie czynności lub uproszczenie pewnych procedur. Podpisana została w Pałacu 1 grudnia 2025 r. nowelizacja -Ustawa z dnia 7 listopada 2025 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Istota rozwiązań:

- uproszczenie i skrócenie procedury rejestracji pojazdów samochodowych poprzez  możliwość złożenia wniosku o rejestrację pojazdu samochodowego środkami komunikacji elektronicznej 

- zniesienie obowiązku legalizacji tablic rejestracyjnych przy rejestracji pojazdu w sytuacji, gdy właściciel decyduje się zachować dotychczasowy numer rejestracyjny- dokonywane na wniosek zainteresowanego. W przypadkach, gdy właściciel zdecyduje się na wymianę tablic lub otrzymanie nowego numeru rejestracyjnego, procedura legalizacyjna nadal będzie obowiązywać, ale wyłącznie wtedy, gdy jest to faktycznie uzasadnione

- ważną zmianę dla osób, które nabyły pojazd w drodze dziedziczenia. Dotychczasowy termin na złożenie wniosku o rejestrację pojazdu odziedziczonego wynosił zaledwie 30 dni. Ustawodawca postanowił wydłużyć ten termin do 60 dni. 

- hak holowniczy bez dodatkowego badania technicznego, pod warunkiem, że informacja o takim przystosowaniu znajduje się już w dokumentach homologacyjnych pojazdu. Do tej pory, nawet jeśli producent fabrycznie wyposażył samochód w hak holowniczy i uwzględnił to w homologacji, właściciel musiał przejść dodatkowe badanie techniczne, aby uzyskać odpowiedni wpis w dowodzie rejestracyjnym. Nowe przepisy eliminują tę zbędną biurokrację. Jeśli dokumenty homologacyjne jasno wskazują, że pojazd może ciągnąć przyczepę o określonej masie, organ rejestrujący będzie mógł dokonać wpisu na tej podstawie, bez kierowania właściciela na stację kontroli pojazdów.

- czasowa rejestracja w miejscu zakupu. Zgodnie z nowymi przepisami będzie można dokonać czasowej rejestracji pojazdu nie tylko w organie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania właściciela, ale również w organie rejestrującym właściwym ze względu na miejsce zakupu pojazdu lub jego odbioru na terytorium Polski. Ta zmiana ma ogromne znaczenie praktyczne dla osób kupujących samochody w innych częściach kraju. Przykładowo mieszkaniec Gdańska kupuje samochód w Krakowie. Do tej pory musiał albo wrócić do Gdańska bez tablic i ryzykować problemy podczas ewentualnej kontroli drogowej, albo czekać na przesłanie dokumentów i załatwiać formalności na odległość, albo organizować transport lawetą i płacić za to. Po wejściu w życie nowych przepisów będzie mógł dokonać czasowej rejestracji bezpośrednio w Krakowie i legalnie odjechać zakupionym pojazdem do miejsca zamieszkania, gdzie następnie dokona rejestracji stałej.

- istotne zmiany w zakresie współpracy międzynarodowej między organami rejestrującymi pojazdy w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Nowe przepisy umożliwiają organom rejestrującym innych państw UE pobieranie danych o pojazdach zarejestrowanych w polskiej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) przed dokonaniem ich rejestracji w swoich krajach. Analogicznie, polskie organy rejestrujące zyskują możliwość pobierania danych o pojazdach sprowadzanych z innych państw członkowskich UE bezpośrednio z ewidencji tych państw, jeszcze przed zarejestrowaniem pojazdu w Polsce. Znacznie trudniej będzie zarejestrować pojazd kradziony lub taki, który ma sfałszowaną historię. Organy rejestrujące będą mogły zweryfikować prawdziwość dokumentów i historię pojazdu jeszcze przed wydaniem decyzji o rejestracji, co ma na celu zwiększenie bezpieczeństwo zarówno kupujących, jak i całego rynku motoryzacyjnego(zanim dojdzie do rejestracji). 

Ustawa przewiduje różne terminy wejścia w życie poszczególnych przepisów, vacatio legis. Większość regulacji zacznie obowiązywać po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy. Niektóre przepisy wejdą w życie wcześniej, bo już po czternastu dniach od ogłoszenia. Dotyczy to między innymi regulacji związanych z udostępnianiem sądom danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Centralnej Ewidencji Kierowców. Te zmiany mają charakter bardziej techniczny i dotyczą głównie współpracy między organami państwowymi. Najpóźniej, bo dopiero 18 stycznia 2027 roku, wejdą w życie przepisy dotyczące systemów teleinformatycznych rejestracji pojazdów oraz systemu obsługującego Centralną Ewidencję Pojazdów. Ten wydłużony termin jest uzasadniony koniecznością przygotowania odpowiedniej infrastruktury informatycznej i przeszkolenia pracowników administracji w obsłudze nowych systemów. Więcej info- odsyłam do druku sejmowego nr 1437. 

[Cormoran]

No to na obwodnicy Wawy trzeba uważać

https://elektromobilni.pl/nowy-odcinkowy-pomiar-predkosci/ 
 

[grzybek]

Będzie tego coraz więcej, więc nie ma sensu kupowania pojazdów z większymi znacząco pojemnościami i osiągami. W dobie wszechobecnych odcinkowych pomiarów prędkości(OPO) takie pojazdy jedynie pozwalać będą na dynamiczne wyprzedzanie i powrót do ograniczeń prędkości obwarowanej i pilnie strzeżonej przez systemy OPP. 

[snajper-psg1]

2 godziny temu, grzybek napisał(a):

takie pojazdy jedynie pozwalać będą na dynamiczne wyprzedzanie i powrót do ograniczeń prędkości

To wbrew pozorom bardzo dużo. Mnie w 125ccm, poza drogami szybkiego ruchu właśnie, czasem brakuje opcji wyprzedzenia jakiejś zawalidrogi. 

A pod odcinkowym pomiarem prędkości podpisuję się każdą kończyną, jak dla mnie na całej sieci polskich ekspresówek i autostrad. To, co się tam czasem dzieje, to jest jakieś nieporozumienie cytując klasyka. Na obwodnicy Warszawy natężenie ruchu jest tam zwykle tak duże że te 100km/h to w sam raz, a że po nocach faktycznie ktoś tam pałuje - to doskonale rozumiem. I widziałem takich wielu w centrum stolicy, i mieszkałem chwilę niedaleko autostrady. Dodge Challenger to nowe BMW E36, i pewnie jeszcze trafi się parę innych modeli kupowanych po to, żeby robić hałas. 

[Kazekkazek]

8 godzin temu, snajper-psg1 napisał(a):

Mnie w 125ccm

@grzybek miał raczej na myśli pojemności około 1000 🙂

A do tego co piszesz świetnie wystarczy poj w okolicy 300 cc

[ComoDo]

12 godzin temu, grzybek napisał(a):

Będzie tego coraz więcej, więc nie ma sensu kupowania pojazdów z większymi znacząco pojemnościami i osiągami. W dobie wszechobecnych odcinkowych pomiarów prędkości(OPO) takie pojazdy jedynie pozwalać będą na dynamiczne wyprzedzanie i powrót do ograniczeń prędkości obwarowanej i pilnie strzeżonej przez systemy OPP. 

Dlatego moja puszka ma mniejszą pojemność od motocykla 😉

[grzybek]

3 godziny temu, Kazekkazek napisał(a):

@grzybek miał raczej na myśli pojemności około 1000 🙂

Ba, ja nawet odnosiłem to właśnie  do świata puszek.

[snajper-psg1]

Ale to już według mnie nie ma sensu. Nie trzeba odcinkowych pomiarów prędkości. Mnie 72KM wystarczają do normalnej jazdy, owszem, jak poprzednio miałem koło setki to wyprzedzało się łatwiej gdzieś w trasie. Dajmy na to 150KM - to całkiem sporo, o ile nie jeździ się czołgiem (tak, nie lubię SUVów). W przeciwieństwie do @Saper lubiłem za to jazdę motocyklem po autostradzie - mnie akurat nie usypiała a relaksowała. Ale, od jakiegoś czasu na drogach szybkiego ruchu namnożyło się tylu wariatów, że poza adrenaliną związaną z permanentnym zagrożeniem nie ma tutaj żadnej przyjemności a jadąc te 120-130 jest się zawalidrogą. 

Oczywiście nadmienię, że mówimy o jeździe zgodnej z przepisami, powiedzmy, dla frajdy. W końcu to forum skuterowe, a nie modelu R1 czy R6 Yamahy, albo aut kilkuset konnych. 

@ComoDo i to póki co bardzo dobre rozwiązanie, bo chyba systemy do odcinkowych pomiarów czytają tablice jedynie z przodu pojazdu 

[ik26]

Ograniczenia prędkości jak najbardziej ale w miejscach gdzie to ma sens . Następną sprawą która by upłynniła ruch to jazda z prędkościami wynikającymi z znaków drogowych. Na przykład w niedziele wracałem z Krakowa do domu i po zjeździe  z autostrady trafiło mi się jechać w sznurze świetlnym za jakąś Grażunią której maksymalna prędkość nie przekraczała 55 km/h trwało to przez ponad 25km. Natężenie ruchu było tak duże że kilku tylko odważyło się ją wyprzedzić łamiąc kilka przepisów. Ja wiem że ma czas, że się boi ale też prowokuje do niebezpiecznych zachowań innych uczestników ruchu. Mieszkam blisko okręgu Popradu na Słowacji i tam jak jest 90 to nawet kierowca  autobusu się do tego stosuje ale jak jest teren zabudowany to wszyscy jakby mieli tempomat wiadomo gdzie. 

[snajper-psg1]

Ale tutaj chyba tylko o drogach szybkiego ruchu mówimy, bo poza nimi to można przekroczyć prędkość 125tką, a w mieście to i 50tką, zwłaszcza 2T. I w pełni się zgadzam, w poprzedniej pracy pojeździłem trochę po Polsce i teraz już wiem że ograniczenia w wielu miejscach są totalnie bezsensowne, no chyba że sensem nazwiemy radiowóz i suszarkę w krzakach nieopodal. 

A odnośnie sytuacji o której piszesz to zapraszamy do Rzeszowa - na obwodnicy mamy limit podniesiony do 70, ale jest kilka odcinków gdzie (to moja teoria z d*py) jest żyła wodna i ludziom włącza się tempomat na 50km/h. Oczywiście po całym mieście nie przeszkadza to naginać im mniej lub bardziej ograniczenia. 

Także, skuter, kiedy potrzebuję się przedostać w 3 miejsca na drugi koniec miasta jest czymś, bez czego w lecie życia sobie nie wyobrażam. I ta Grażunia to tak naprawdę jedyne ograniczenia dla skutera 125ccm. Też pamiętam taką sytuację że wlekliśmy się wieeeele kilometrów za Lanosem z przyczepką. Autem, ciężko ominąć, PCX-em - łatwiej ale w takich sytuacjach tęsknię za ADV 350 gdzie był to jeden ruch manetką.