Lucjan73 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Dlaczego oddał motocykl na przegląd po zakupie a nie przed ? Jak widać dla fachowca dwie minuty i wie o co chodzi a ten kto się nie zna "łyknął jak pelikat" . Tym bardziej jak się nie znam proszę o fachową pomoc... A może to projekt w budowie, widać nie dokończyli nawet poskręcać niektórych elementów
Użytkownicy Długi Opublikowano 19 Grudnia 2016 Użytkownicy Opublikowano 19 Grudnia 2016 W tym przypadku przydałaby się wizyta szwagra: Pozdrawiam
Sobier Opublikowano 20 Grudnia 2016 Opublikowano 20 Grudnia 2016 Nie do końca wierze ze ktoś to kupił. Podejrzewam ze kolega chcąc zabłysnąć w sieci sam wypatrzył rodzyna nagrał i opublikował filmik.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 20 Grudnia 2016 Administrator Opublikowano 20 Grudnia 2016 Tak po prawdzie to nie ma to znaczenia. Fakt, że takie ulepy ktoś w PL kleci pomimo konieczności wielu kombinacji i sporej "kreatywności" rzeźbiarskiej. Oddzielny temat, że ktoś to później jest w stanie kupić.
dr.big Opublikowano 20 Grudnia 2016 Opublikowano 20 Grudnia 2016 No coż, jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki ... Co tu dużo gadać, na pewno fajny sprzęcik do poruszania się w obszarach 250 km/h ... Ciekawe, czy utrzyma się w całości...
Sympatycy Grzech Opublikowano 20 Grudnia 2016 Sympatycy Opublikowano 20 Grudnia 2016 Cerbol, który opisuje tego ulepa Suzuki, prowadzi w Poznaniu serwis motocyklowy. Dodatkowo od kilku lat czytuję jego felietony w MotoRmanii. Nie raz już opisywał w nich co zadowoleni klienci przyprowadzają do jego warsztatu. Czasem trudno uwierzyć, że ludzie świadomie kupują takie sprzęty.
dr.big Opublikowano 17 Stycznia 2017 Opublikowano 17 Stycznia 2017 Po przeanalizowaniu wszystkich "za i przeciw" pomysł zakupu VFR1200F zdecydowanie upadł, a pojawił się cień dawno "wymarzonego" , dwudziestoparoletniego R100RT ...
Geni Opublikowano 17 Stycznia 2017 Opublikowano 17 Stycznia 2017 Słuszna koncepcja. Ja też cały czas w odwodzie mam pomysł na airheada. Natomiast interesują mnie troszkę inne poczynając od R60/5, a kończąc na R100RS z R75/5 i R90/6 gdzieś pomiędzy ;). Może kiedyś.
dr.big Opublikowano 17 Stycznia 2017 Opublikowano 17 Stycznia 2017 Rozgladam się już od paru miesięcy, bo już dawno znudził mi się "pęd za nowościami". Jednak wybór ich niewielki, a jeszcze trafić taką igiełkę z dodatkowymi wysuwanymi reflektorami w osłonie, w pobliżu kierunków... fiu, fiuuu... PS. Muszę przyjrzeć się wersji RS, to może będę miał więcej możliwości... Albo iść na łatwiznę i brać Rockstera... albo R1200S ...
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 22 Stycznia 2017 Administrator Opublikowano 22 Stycznia 2017 Moto są xtra ale właśnie podjąłem decyzję i jakby ktoś szukał nietuzinkowego sporta, super pretendenta na klasyka z możliwością weekendowych przejażdżek... to jest do pozyskania niezdławiona YZF 750R 4HD, 125 KM, MY1996... z ostatniej serii, w najładniejszym malowaniu i pełnym oryginale (nigdy nie widziała toru ani deszczu). Myślę, że jest to jeden z najlepiej zachowanych egzemplarzy tego modelu w EU. Więcej na priv.
dr.big Opublikowano 9 Lutego 2017 Opublikowano 9 Lutego 2017 Czyżby znalazł się następca R1100S ? Bo "kierunek boxer" to "raczej" pewne...
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 27 Lutego 2017 Administrator Opublikowano 27 Lutego 2017 No i 750r pojechała do Stuttgartu
dr.big Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 R Nine T Racer... piękny... i do tego ten czadowy reflektor i kształt owiewki lat 60- tych i 70- tych ... PS. Dla mnie w realu okazał się jeszcze piękniejszy "retro look"...
Lucjan73 Opublikowano 13 Maja 2017 Opublikowano 13 Maja 2017 Dzisaj na moje miasteczko "najechało stado" Gold Wing`ów w ramach ogólnopolskiego zlotu. Wieczorem ma się odbyc parada prze naszą miejscowośc.
ARTURRO 73 Opublikowano 23 Maja 2017 Opublikowano 23 Maja 2017 Piękne,wygodne i dostojne maxi -prawie doszło do zakupu takiego sprzęta ,ale jeszcze raz ,zdecydowałem sie na automat . No i cóż - Goldas musi jeszcze poczekać-może przybiore na wadze ,to będę wyglądał dostojniej.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 25 Lipca 2017 Administrator Opublikowano 25 Lipca 2017 Zawsze stare "Cebule" podobały mi się. Nie do końca byłem pewien czy chciałbym nimi jeździć ale miały coś co chwytało za serce Mówię o latach 80' tych kiedy Jawa 350 była jeszcze w zasięgu a taka Japońska technologia, widziana tylko podczas wyjazdów "na zachód" pozostawała w swerze marzeń Mineło kilka dekad i ... JEST! CB1100 RS... Zrobiona na styl tamtych lat ale wyposażona po nowemu...
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 25 Lipca 2017 Sympatycy Opublikowano 25 Lipca 2017 Mi się podoba CB 1100 od początku jej powrotu (bardziej wersja klasyczna), szczególnie po lifcie, kiedy otrzymała szprychowane koła (pierwsza odsłona była na alu-odlewach)... Niewysilony, czterocylindrowy silnik pięknie mruczy... Jako "nejked" do jazdy dla przyjemności super, do turystyki objuczona kuframi i jakąś szybą, pewnie traci na uroku, ale dla samej mechaniki, serce moje drży...
dr.big Opublikowano 25 Lipca 2017 Opublikowano 25 Lipca 2017 No ja to niestety jestem "fanem" B2 albo V2 ... Tego ostatniego niekoniecznie pod postacią najczęściej kojarzoną z przycieżkim "kowadłem w chromach" ...
Geni Opublikowano 25 Lipca 2017 Opublikowano 25 Lipca 2017 Cebula zaiste jest super. Mnie łapią za serce jednak klasyki z krwi i kości, a single szczególnie. Pewnie dlatego, że moim pierwszym poważniejszym sprzętem był Junak.
Sympatycy Arecki Opublikowano 26 Lipca 2017 Sympatycy Opublikowano 26 Lipca 2017 Moje spotkanie z Hondą NC750X DCT 2017 - czyli, jeden motocykl, jeden kierowca, jedna doba, jeden tysiąc kilometrów i bardzo dużo frajdy.Na wstępie pragnę zastrzec, że to co poniżej piszę to moje subiektywne odczucia i spostrzeżenia, wyłączając dane techniczne i wskazania zegarów motocykla. PIERWSZE WRAŻENIE/WYGLĄD/ZAWIESZENIE NC750X jaki jest, każdy widzi, dla mnie (choć to podobno kwestia gustu) jest zwyczajnie ładny. Zwarta, zgrabna sylwetka sugerująca lekkość i potencjał, zwyczajnie cieszy oko i zachęca by wsiąść i jechać tam gdzie siedemnasto calowe koła poniosą. Gdy dodamy do tego przyzwoity prześwit - 165mm, skok zawieszenia 137mm przód i 150mm tył, możemy się spodziewać, że nawet gdy zjedziemy z asfaltu nie powinno być problemu z dotarciem do celu. Dopracowane detale, przyjemna kolorystyka i budzące zaufanie dobre jakościowo materiały, dopełniają pozytywnego obrazu całości.KOMFORT/ ERGONOMIAKierowców, których pośladki przyzwyczajone są do wygodnych i szerokich kanap skuterowych, a komfortowe wyciągnięcie nóg jest czymś oczywistym, czeka w przypadku NC750X przykra niespodzianka.W zależności od wprawy i stopnia determinacji, różny będzie dystans po jakim ciało będzie domagało się odpoczynku i odprężenia. Dla mnie to było maksymalnie 250 kilometrów. Ale cóż, ten typ motocykla tak po prostu ma.Dodatkowym argumentem za za postojem i odpoczynkiem może być słaba osłona przed pędem powietrza.Owiewka, nadaje się do osłony umieszczonej bezpośrednio za nią nawigacji czy smatrfona. Przy czym dodać tu należy przy okazji, że korzystanie w podróży na dłuższą metę z tego typu urządzeń może być kłopotliwe ze zwględu na brak gniazda do wpięcia ładowarki. Pewnej wprawy wymaga też korzystanie z hamulca postojowego, umieszczonego przy lewej manetce. W zasadzie to wprawy wymaga odblokowywanie go jedną ręką, ze względu na umieszczenie przycisku odblokowującego. Pod egonomię podciągnął bym też trudność w postawieniu motocykla na "centralce", szczególnie z załadowanymi kuframi. Wymaga to zwyczajnie sporej siły.Wlew paliwa umieszczony pod siedziskiem pasażera to też rozwiązanie z którym też nieczęsto spotykamy się w tego typu motocyklach, rozwiązanie wygodne choć trzeba uważać żeby nie pochlapać paliwem siedziska kierowcy.PAKOWNOŚĆW konfiguracji w jakiej miałem okazję poznać Hondę, oferuje ona na bagaże ilość miejsca, która powinna zadowolić nawet tych, którzy nie mogąc się zdecydować co zabrać na wyjazd biorą więcej niż potrzeba.Kufer centralny, kufry boczne i całkiem spory (mieszczący standardowy kask) schowek w miejscu gdzie większość motocykli ma zbiornik paliwa, dają w sumie całkiem sporo miejsca. Szczególnie przypadła mi do gustu koncepcja dodatkowego schowka, pozwalająca na umieszczenie w zasięgu ręki i bez konieczności schodzenia z motocykla, podręcznych przedmiotów przydatnych w podróży.JAZDAJazda Hondą, po zaakceptowaniu wymienionych wcześniej niedogodoności związanych z komfortem, staje się prawdziwą frajdą.Dobrze zestrojone zawieszenie, przyjemne prowadzenie, dostateczny zapas mocy (nawet podczas jazdy z pasażerem), dobrze pracująca automatyczna sześcio biegowa skrzynia, oraz zapewnienia producenta o niskim spalaniu, nastrajają optymistycznie do jazdy, niezależnie czy ma to być "miejska dżunga" czy daleka trasa turystyczno-krajoznawcza.DCTMotocykl, podobnie jak wcześniejsze modele Hondy m.in. z rodziny NC oraz Integra, wyposażony jest w automatyczną, dwu sprzęgłową skrzynię zmiany biegów, znaną też jako DCT. Przyznać muszę, że było to moje pierwsze tak bliskie spotkanie z jednośladem wyposażonym w DCT.Pierwsze co zwraca uwagę, to brak lewej "klamki", zrekompesowany kilkoma dodatkowymi przyciskami zarówno po lewej jak i prawej stronie kierownicy.Nie boję się jazdy motocyklami z tradycyjną skrzynią biegów ale ciekaw byłem jak w praktyce wrażeń z jazdy automatem nie będącym skuterem. Okazało się, że oswojenie się z takim rozwiązaniem trwa chwilę, a sama praca skrzyni biegów jest prawie niezauważalna, jedyną niedogodnością jest lekkie szarpanie przy niewielkich prędkościach i niskich przełożeniach. Dobrze widoczna informacja na jakim biegu jedziemy, możliwość zmiany w czasie jazdy z trybu ekonomicznego na tzw. sport w trzech wariantach, oraz możliwość obniżenia biegu np. przed wyprzedzaniem, sprawiają że korzystanie z DCT jest łatwe i przyjemne.Szczególnie mogłem docenić zalety takiego rowiązania "przebijając" sie przez kilometrowe korki w okolicach Częstochowy.SPALANIE/PRĘDKOŚĆProducent w specyfikacji podaje średnie spalanie NC750X na poziomie 3,5 litra na 100 kilometrów.Skrzynia biegów w podstawowym trybie pracy obliczona jest na pracę w niskich obrotach, co pozwala uzyskać taki wynik na trasie przy jeździe z prędkością licznikową 100-115 kilometrów na godzinę.Jazda z prędkościami rzędu 120-140 kilometrów na godzinę (oczywiście tam gdzie jest to dopuszczalne), powoduje, że po mniej więcej 250 kilometrach zapala się rezerwa, a tankując wlewamy wtedy 10 litrów.Według producenta pojenmość zbiornika wynosi 14,1 litra, co znaczy, że na rezerwie powinno dać się przejechać całkiem sporo kilometrów. PODSUMOWANIEHonda NC750X DCT jest dla mnie przykładem na to, że nie zawsze prawdą jest powiedzenie: "gdy coś jest do wszystkiego to jest do niczego". Ten motocykl może pełnić różnorakie funkcje. Może cieszyć oko, pozwalać na sprawne i oszczędne przemieszczanie się po mieście (nawet z bocznymi kuframi), a po dodaniu kilku akcesoriów poprawiających ochronę przed wiatrem i gniazda elektrycznego do ładowania wszechobecnych dziś rządzeń do nawigacji, stać się dobrym "turystykiem".DCT pozwala sprawną i wygodną jazdę niezależnie od rodzaju trasy, choć niewątpliwie lepiej da się odczuć jej zalety w jeździe miejskiej.Jednym słowem, muszę sobie kiedyś coś takiego sprawić na stałe :-) .Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 26 Lipca 2017 Administrator Opublikowano 26 Lipca 2017 W dniu 25.07.2017 o 15:42, dr.big napisał(a): No ja to niestety jestem "fanem" B2 albo V2 ... Ta narowistość V2'jek jest często męcząca w mieście... i jednak gang R4 chyba bardziej do mnie przemawia. Co kto lubi... Wracając do nowego CB1100RS... poza wyglądem (wykończenie naprawdę na najwyższym poziomie), doskonałym zawiasem urzeka mnie w tym moto moment obrotowy i wyjątkowe sprzęgło. Dzięki zdrowym 91 niutkom bez najmniejszego problemu możemy nią ruszać z 2 biegu... i to bez żadnego męczenia sprzęgła... sprzęgła nota bene antyhoppingowego. Jedziemy dalej...
Sympatycy Arecki Opublikowano 31 Lipca 2017 Sympatycy Opublikowano 31 Lipca 2017 Honda CB1100EX, czyli klasyka jeszcze bardziej klasyczna (w porównaniu do CB1100RS).Zamiast alumminium - stal (np wachacz), szprychowe obręcze, więcej chromu, widocznie węższa tylna opona, wygodniejsza kanapa, wyższa kierownica. Charakterystyka jazdy, na pierwszy rzut oka taka sama jak RS, ale chyba klasyka EX ladniejsza. Najlepszy dowód na to, że Honda uzyskała porządany efekt to reakcja obserwatorów i stwierdzenia "ale to jakiś stary motocykl".Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka
Sympatycy Arecki Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Sympatycy Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Wszystkich, i tych którzy już się zdecydowali na zakup CB1100 i tych którzy się jeszcze wahają, zapraszam do obejrzenia widzianego okiem kamery (więc prawdziwie obiektywnego) filmiku pokazującego wizualne porównanie wersji RS i EX. https://youtu.be/XbBec14NowQ
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Administrator Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Zdecydowanie EX...
Klubowicze arturas Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Klubowicze Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Piękne EX tak jakby miał duszę z poprzedniej epoki. Na pierwszy rzut oka sprawiają to wrażenie szprychy i przeszycia kanapy. Jak brzmnienie silnika, elastyczność skrzyni, dynamika? Jest rożnica?Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się