Klubowicze ZYBEX Opublikowano 8 Października 2014 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Tak sobie pomyślałem ze kolejny poważny motocykl dołączył w Brać Burgmani to czemu tu nie dzielić się uwagami i przemyśleniami może dla tych którzy szukają czegoś innego a serce gdzieś bije w klimaty Burgmani. Są już wśród nas: BMW K 1200 LT zwane "fortepianami" Hondy Pan European BMW R 1150 RT Są jeszcze......... Może warto ten wątek pociągnąć. Może warto podzielić się uwagami, opiniami użytkowników których jak widać na spotkaniu z Mierzeji Wiślanej przybywa a może i kolejni dołączą szukając czegoś więcej niż obecnie oferowane maxi w sprzedaży? Odnośnik do komentarza
Sysgone Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 A nie ma od tego innych forów? Odnośnik do komentarza
Sympatycy zdun13m Opublikowano 8 Października 2014 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Temat motocyklowy. I w off. Także kolego nie przypinaj się. Wszystko ok. nie masz ochoty tu pisać, nikt ci nie każe. Moje przemyślenia odnośnie zmiany B650 na Crosstourera: Burek slużył mi przez cztery lata,bez awaryjnie. Zrobiłem nim blisko 40tys. Uważam że jest to bardzo dobry motocykl. Problem pojawił się gdy zaczeliśmy podróżować naprawdę daleko, we dwójkę.Ja z żoną lub z córką. Po kolejnej dalekiej podróży stwierdziłem że potrzebuję sprzętu trochę mocniejszego z lepiej wybierającym zawieszeniem, przy tak dużym obciążeniu. Padło na Hondę bo jest troszkę mocniejsza (hi hi trochę), duże koła i większy skok zawieszenia, oraz to co mnie najbardziej uwiodło to DCT. Czyli automat, taki jak np. w Integrze. To tyle odnośnie sprzętu. Jest jeszcze inna kwestia dot. samego forum. To właśnie przez te 40 tys/km towarzyszyli mi ludzie właśnie z tego forum i nie wyobrażam sobie kolejnych kilometrów bez osób które tutaj poznałem. Tak więc drodzy moi koledzy i koleżanki będziecie musieli mnie znosić jeszcze przez bardzo długo. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza
Sympatycy pawel883 Opublikowano 8 Października 2014 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Dobry pomysł Zybex. Ja też miałem przez niecały sezon przygodę z cbf1000f.Przyszedł moment w którym silver zaczął mnie nudzić .Chciałem coś mocniejszego .Cbf-a to super sprzęt polecam każdemu,problem że nie jest tak wygodna dla plecaczka jak maxi.A że w ciągu sezonu jestem dwa razy w alpach czy dolomitach musiałem znowu zakupić maxi. ps. cały czas chodzi mi po głowie ST1300. ps.Piotruś jesteś skazany na bycie z nami !OKK Odnośnik do komentarza
czaro69 Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 ST1300 to bardzo zacny sprzęt i nie ukrywam też moje marzenie...Ciekawe tyko, czy taki kurdupel jak ja, da radę siegnąć nogami? Odnośnik do komentarza
Klubowicze krzytro Opublikowano 8 Października 2014 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Świetny pomysł z tym tematem.Na razie mogę tylko powiedzieć po przejechaniu 198 mil że jestem pod wrażeniem jakości prowadzenia się tego motocykla.Moje pierwsze wrażenia-waga ciężka.A czy warto?To się okaże po jakiejś większej wyprawie. Odnośnik do komentarza
Klubowicze Jack Opublikowano 8 Października 2014 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 ST1300 to bardzo zacny sprzęt i nie ukrywam też moje marzenie...Ciekawe tyko, czy taki kurdupel jak ja, da radę siegnąć nogami? Ponieważ myślę (delikatnie, ale myślę) o bardziej turystycznym sprzęcie, na Mierzei posiedziałem trochę na LTeku i na Pan-ie. Nawet zebrałem opierdol od Wrzonia za dosiadanie bez zezwolenia Moje spostrzeżenia człowieka nie doświadczonego na dużych motocyklach: - Na LTeku pozycja super wygodna, ale wielki jest jak kredens. Nawet na turystycznych wyprawach trzeba czasem przejechać przez jakieś miasto, a LTkiem w mieście, to tak jak samochodem. - PAN dobry dla kurdupli (sorki, tylko cytuję Czarka ) Dla mnie stopy za blisko doopy. Mimo, że bardzo mi się podoba, nie lubię takiej pozycji. Będę spokojnie, powoli myślał dalej Odnośnik do komentarza
Jerry_R Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Dla mnie stopy za blisko doopy. Mimo, że bardzo mi się podoba, nie lubię takiej pozycji. Do motocykli jest bardzo duzo akcesoriow, mysle, ze wiecej niz, do maxi. Mozna zmienic podnozki na typu "cruiser", oddalic, przyblizyc, zmienic kat, wysokosc itp. Odnośnik do komentarza
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 9 Października 2014 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 Jacek. Jakbyś się zapytał to nie tylko nie dostałbyś ochrzanu ale dowiedziałbyś się, że PE ma trzystopniowa regulację wysokości siedzenia i przymierzyłbyś się na innej wysokości. A co ja zrobię, że nie znoszę jak ktoś siada na mój sprzęt bez mojej wiedzy. Sam nie siadam na innych sprzętach bez pozwolenia właściciela i dobrze by było jak robiliby tak inni. Ale nie bierz tego do siebie Jacku, opieprzyłbym każdego. Temat jak najbardziej w odpowiednim miejscu, bo tak naprawdę każdy z nas czuje się Burgmaniakiem, niezależnie czym obecnie jeździ. Odnośnik do komentarza
LWfilip Opublikowano 9 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 I tak się łagodnie skończyło ( tylko opr!) A w temacie to bardzo mi się podoba. Wymiana opinii i odczuć każdemu z nas pomaga znaleźć to co nas w danym momencie interesuje. Co do motocykli to nie da się często, przed zakupem pośmigać na tym co nas interesuje. I po to są właśnie takie tematy. Coć dobrze wiecie, że nic nie zastąpi całonocnych dywagacji na żywo. Jeśli moje doświadczenia z Honda ST1100 PanEuropean ABS/TCS, rocznik 92. przydadzą się komuś to z przyjemnością temat podejmę. Forum konkretnego typu czy marki to zupełnie inna historia. Odnośnik do komentarza
bogdan201 Opublikowano 12 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2014 Bardzo dobry temat. Po przejściu przez kilka maxi od 125 do 650 po prostu zaczęła doskwierać mi nuda, trochę brak mocy, czasami chciałem wjechać gdzieś do lasu w boczną dróżkę, postanowiłem więc zmienić sprzęt na coś w stylu turystyczne enduro. Wybór padł na Yamaha Super Tenere XT1200z. Po jednym sezonie brak automatu zaczął przeszkadzać - motocykl sprzedałem. Honda Crosstourer jak na razie daje radę łącząc pewne cechy maxi i klasycznego motocykla (automat, brak obsługi łańcucha, duża moc, spory prześwit i skok zawieszenia, duże koła). Odnośnik do komentarza
Przemo_ST Opublikowano 13 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 I ja poszedłem w kierunku podróżnego enduro. Duży, wodny GS z Bawarii zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Prowadzi się jak po sznurku, dobrze chroni przed wiatrem, i daje dużo frajdy z jazdy. Ma sporo bajerów i tutaj chyba nie ma konkurencji na rynku w klasie podróżnych enduro (esa, kontrola trakcji, wybór trybów jazdy). Do czego nie mogę się przyzwyczaić? Do braku jakiegokolwiek schowka. Bez kufra centralnego nie da rady czerpać przyjemności z użytkowania (tutaj na szczęście można liczyć na towarzyszących Burgmaniaków, z których schowków można w razie konieczności skorzystać . Zmiana biegów obecnie mi nie przeszkadza, choć automat to super sprawa. Sama skrzynia biegów w nowym GSie nie jest zbyt precyzyjna, a jej odgłosy powodują niepotrzebny stres. Ale podobno ten typ tak ma. Odnośnik do komentarza
Klubowicze Jack Opublikowano 13 Października 2014 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Ciekawy widok do porównania szerokości pojazdów. W tym jednak skuter bezkonkurencyjny. Odnośnik do komentarza
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 19 Października 2014 Autor Klubowicze Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Dla tych którzy zastanawiają się co dalej przy zmianie z Burgmana 650 a ich orientacja kieruje się w stronę motocykli to może na moim przykładzie parę wskazówek.. Zastanawiając się co dalej po B 650 poszukiwania zacząłem od : - Hondy Paneuropean i wizyty w salonie - niestety na stanie nie ma ale co odziwo pan zadał pytanie czy może nie chcę pojeździć testowo Goldwingiem (zaskoczenie, pełna profesja , jeden papierek do podpisu i na dwie godziny wyjechałem nóweczką testową Hondą Goldwing 1800 z wszystkimi możliwymi bajerami) Przygoda którą bardzo fajnie wspominam , wrażenia niesamowite, motocykl prowadził się rewelacyjnie, pasażera nie czuć że jedzie- przepaść odległości pomiędzy kierowcą a pasażerem o trykaniu kaskiem nie ma mowy, pasażer jak lord w kanapie zanurzony. Wielkość nie pozwala na manerwowanie w korkach -nie da rady... Cena niestety nie ten portfel więc z promiennymi policzkami zdaje sprzęt. Zaczynam szukać dalej - po głowie lata goldwing- cały czas jest jakimś odniesieniem maximum ...zaczynam szukać i przez przypadek w mieście trafiam na stojącą BMW K 1200 rocznik po lifcie -rozmawiam z kolesiem i zaczyna się sprzęt podobać. Przegląd ofert w necie i zakup dokonany...(nie ukrywam że po obejrzeniu BMW - nie szukałem dalej PANEUROPENA) Dzisiaj z perspektywy doznań nie żałuję zakupu dobijam do 60 tyś przejechanych przeze mnie bez wizyt ponadprogramowych w serwisie. Trasy 1000 km jednym strzałem nie robią problemów. Ale dla porównania z B 650 : nie mogę powiedzieć że B650 jeździło się źle - idealny do miasta, zrywny, wygodny na równej powierzchni, lekki, manewrowy ale pokonywanie dalekich podróży jest w porównaniu do BMW wyczynem który czuć w kręgosłupie. Co do BMW -po pierwsze trzeba sobie zakodować że masa tego pojazdu 350 kg zobowiązuje do dyscypliny, niefortunne ruszenie z nie tego biegu kończy się tuptusiem i położeniem maszyny przy skręcie..tylko moc adrenaliny pozwala na postawienie smoka - dla tych którzy nie wiedzą motor jest skonstruowany że przy tzw parkingówkach nie pozwoli porysować się tylko zostanie położony na gmolu -jeden punkt styku z ziemią, nie dotknie kierownicą , lusterkiem czy kuframi ziemi. Jazda w mieście to na pewno wprawa która przychodzi z czasem poznania maszyny, można spokojnie w mieście się przeciskać (nie tak jak B650 to na pewno) ale w granicach rozsądku. W trakcie podróży nagła zmiana kierunku jazdy -czyli zawrócenie jest ograniczona - masa motocykla nie pozwala na gwałtowne zawracanie a wsparcie nogami przy dużym koncie nachylenia nie zalecam - możesz tego żałować i poczuć masę. Z ciekawych rozwiązań które oferuje ten motocykl to : - ruchoma przednia szyba (B 650 ma również)- - obrotowe skrzydełka które latem sprawdzają się idealnie powodując wlot powietrza na klatkę piersiową konstrukcja aerodynamiki jest taka że jazda w kasku zamkniętym mi nie przypadła do gustu - mam otwarty i w różnych warunkach wystarcza - tempomat - bez którego jak się przyzwyczaisz nie da się jeździć - podgrzewane manetki, siedzenie kierowcy, siedzenie i plecy pasażera - system audio - głośniki przód i tył , wiadomości słychać wyraźnie do 120 km - co różni w obsłudze od innych moto - system włączników kierunkowskazów - prawy / lewy osobno po danej stronie kierownicy a wyłącznik w prawej ręce (taki styl BMW) - system stałych kufrów - centralny pomieści spokojnie dwa kaski, podświetalny z lusterkiem (najczęściej lusterka połamane-wynik upychania na maksa bagaży) - lusterka - uwaga tu warto zadbać aby słynnymi trytytkami wewnątrz zespolić z motocyklem gdyż są wypinane podczas uderzenia (mocowane są na 3 zatrzaski kulowe) - regulowana kanapa i jak zauważył kolega Avanturnik kufer centralny również można przesunąć o około dwa centymetry dalej (niby nie wiele ale dla pasażera lekkie pochylenie do tyłu jest odczuwalne (jak kto woli ) - bieg wsteczny -przydatny patent -przełączenie dźwigni i rozrusznik ciągnie maszynę- nawet niewielkie wzniesienie przy pełnym obciążeniu wymaga załączenia wstecznego Mój model jest z przed 2004 co oznacza brak elektrycznie wysuwanej stopki centralnej, elektronicznych liczników i dodatkowej lampy z przodu i mocy dodatkowej 16 KM Co do lampy którą dołożono od 2004 roku - jest na pewno potrzebna, konstrukcja lampy centralnej daje bardzo dobre oświetlenie dalej od motoru natomiast pas do około 8 metrów przed kołem nie jest dobrze doświetlony. Podsumowując - więcej pozytywnych doznań jest w BMW niż w B 650 - lecz B 650 wygra w mieście i tu nie ma co się roztrząsać. Zużycie paliwa mniejsze w BMW niż w B 650 (odczucia dla mojego stylu jazdy), w BMW dane licznikowe są zamykane co w gps-ie to około do 203 km/h Odczucia aerodynamiki i komfortu jazdy zdecydowanie dla BMW. BMW nie wytrąca się z toru jazdy jest jak czołg który brnie do przodu i na dzień dzisiejszy nie widzę alternatywy innego motocykla na rynku (tylko zmiana rocznika). Jeżeli jesteś czy będziesz użytkownikiem - ZAWSZE zwracaj uwagę na ciśnienie w oponach - przy tej masie chwila ( w moim przypadku 3 km ) powoduje zniszczenie opony - opona pod wpływem niskiego ciśnienia pęka momentalnie we frezach opony). Odnośnik do komentarza
Sympatycy Baltona Opublikowano 19 Października 2014 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 A co ja zrobię, że nie znoszę jak ktoś siada na mój sprzęt bez mojej wiedzy. Sam nie siadam na innych sprzętach bez pozwolenia Wrzonio... no,no, a co na to Ewcia ? Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 3 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2014 (...)Są już wśród nas: BMW K 1200 LT zwane "fortepianami" Hondy Pan European BMW R 1150 RT (...) Jest na pewno więcej modeli . Odnośnik do komentarza
Sympatycy robert1973 Opublikowano 3 Listopada 2014 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2014 Mój Kapeć czyli Aprilia Caponord. Jego zalety to: -wygoda czyli pozycja za kierownicą, ochrona przed wiatrem, komfort zawieszenia -wygoda dla "plecaczka" - wystarczająco mocny i szybki - nietuzinkowy choć powoli już jest coraz więcej tych moto w Polsce Wady: zbyt mały schowek pod siedzeniem (tylko klucze się mieszczą i blokada na tarczę) Tylko i wyłącznie używany poza miastem. Odnośnik do komentarza
Pan rypak Opublikowano 12 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2014 Dla tych którzy zastanawiają się co dalej przy zmianie z Burgmana 650 a ich orientacja kieruje się w stronę motocykli to może na moim przykładzie parę wskazówek.. Zastanawiając się co dalej po B 650 poszukiwania zacząłem od : - Hondy Paneuropean i wizyty w salonie - niestety na stanie nie ma ale co odziwo pan zadał pytanie czy może nie chcę pojeździć testowo Goldwingiem (zaskoczenie, pełna profesja , jeden papierek do podpisu i na dwie godziny wyjechałem nóweczką testową Hondą Goldwing 1800 z wszystkimi możliwymi bajerami) Przygoda którą bardzo fajnie wspominam , wrażenia niesamowite, motocykl prowadził się rewelacyjnie, pasażera nie czuć że jedzie- przepaść odległości pomiędzy kierowcą a pasażerem o trykaniu kaskiem nie ma mowy, pasażer jak lord w kanapie zanurzony. Wielkość nie pozwala na manerwowanie w korkach -nie da rady... Cena niestety nie ten portfel więc z promiennymi policzkami zdaje sprzęt. Zaczynam szukać dalej - po głowie lata goldwing- cały czas jest jakimś odniesieniem maximum ...zaczynam szukać i przez przypadek w mieście trafiam na stojącą BMW K 1200 rocznik po lifcie -rozmawiam z kolesiem i zaczyna się sprzęt podobać. Przegląd ofert w necie i zakup dokonany...(nie ukrywam że po obejrzeniu BMW - nie szukałem dalej PANEUROPENA) Dzisiaj z perspektywy doznań nie żałuję zakupu dobijam do 60 tyś przejechanych przeze mnie bez wizyt ponadprogramowych w serwisie. Trasy 1000 km jednym strzałem nie robią problemów. Ale dla porównania z B 650 : nie mogę powiedzieć że B650 jeździło się źle - idealny do miasta, zrywny, wygodny na równej powierzchni, lekki, manewrowy ale pokonywanie dalekich podróży jest w porównaniu do BMW wyczynem który czuć w kręgosłupie. Co do BMW -po pierwsze trzeba sobie zakodować że masa tego pojazdu 350 kg zobowiązuje do dyscypliny, niefortunne ruszenie z nie tego biegu kończy się tuptusiem i położeniem maszyny przy skręcie..tylko moc adrenaliny pozwala na postawienie smoka - dla tych którzy nie wiedzą motor jest skonstruowany że przy tzw parkingówkach nie pozwoli porysować się tylko zostanie położony na gmolu -jeden punkt styku z ziemią, nie dotknie kierownicą , lusterkiem czy kuframi ziemi. Jazda w mieście to na pewno wprawa która przychodzi z czasem poznania maszyny, można spokojnie w mieście się przeciskać (nie tak jak B650 to na pewno) ale w granicach rozsądku. W trakcie podróży nagła zmiana kierunku jazdy -czyli zawrócenie jest ograniczona - masa motocykla nie pozwala na gwałtowne zawracanie a wsparcie nogami przy dużym koncie nachylenia nie zalecam - możesz tego żałować i poczuć masę. Z ciekawych rozwiązań które oferuje ten motocykl to : - ruchoma przednia szyba (B 650 ma również)- - obrotowe skrzydełka które latem sprawdzają się idealnie powodując wlot powietrza na klatkę piersiową konstrukcja aerodynamiki jest taka że jazda w kasku zamkniętym mi nie przypadła do gustu - mam otwarty i w różnych warunkach wystarcza - tempomat - bez którego jak się przyzwyczaisz nie da się jeździć - podgrzewane manetki, siedzenie kierowcy, siedzenie i plecy pasażera - system audio - głośniki przód i tył , wiadomości słychać wyraźnie do 120 km - co różni w obsłudze od innych moto - system włączników kierunkowskazów - prawy / lewy osobno po danej stronie kierownicy a wyłącznik w prawej ręce (taki styl BMW) - system stałych kufrów - centralny pomieści spokojnie dwa kaski, podświetalny z lusterkiem (najczęściej lusterka połamane-wynik upychania na maksa bagaży) - lusterka - uwaga tu warto zadbać aby słynnymi trytytkami wewnątrz zespolić z motocyklem gdyż są wypinane podczas uderzenia (mocowane są na 3 zatrzaski kulowe) - regulowana kanapa i jak zauważył kolega Avanturnik kufer centralny również można przesunąć o około dwa centymetry dalej (niby nie wiele ale dla pasażera lekkie pochylenie do tyłu jest odczuwalne (jak kto woli ) - bieg wsteczny -przydatny patent -przełączenie dźwigni i rozrusznik ciągnie maszynę- nawet niewielkie wzniesienie przy pełnym obciążeniu wymaga załączenia wstecznego Mój model jest z przed 2004 co oznacza brak elektrycznie wysuwanej stopki centralnej, elektronicznych liczników i dodatkowej lampy z przodu i mocy dodatkowej 16 KM Co do lampy którą dołożono od 2004 roku - jest na pewno potrzebna, konstrukcja lampy centralnej daje bardzo dobre oświetlenie dalej od motoru natomiast pas do około 8 metrów przed kołem nie jest dobrze doświetlony. Podsumowując - więcej pozytywnych doznań jest w BMW niż w B 650 - lecz B 650 wygra w mieście i tu nie ma co się roztrząsać. Zużycie paliwa mniejsze w BMW niż w B 650 (odczucia dla mojego stylu jazdy), w BMW dane licznikowe są zamykane co w gps-ie to około do 203 km/h Odczucia aerodynamiki i komfortu jazdy zdecydowanie dla BMW. BMW nie wytrąca się z toru jazdy jest jak czołg który brnie do przodu i na dzień dzisiejszy nie widzę alternatywy innego motocykla na rynku (tylko zmiana rocznika). Jeżeli jesteś czy będziesz użytkownikiem - ZAWSZE zwracaj uwagę na ciśnienie w oponach - przy tej masie chwila ( w moim przypadku 3 km ) powoduje zniszczenie opony - opona pod wpływem niskiego ciśnienia pęka momentalnie we frezach opony). Bardzo ciekawy wątek i będę śledził. Ja również pomału myśle o zmianie na coś większego. Ps,po twoim wpisie faworytem jest BMW,ale i Panka nie pozostaje w tyle. Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 16 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2014 Robert coś takiego ? Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 16 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2014 Bardzo podobna, to jest wersja bez ABSu i po jednej świeczce na stronę, ja mam i ABS i po 2 świece na cylinder ... No i odręczne podpisy paru jeźdźców MotoGP, SBK i BoxerCup z tamtych lat... a jest naprawdę kilka "ciekawych" ... Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 16 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2014 Gratuluje, piękny sprzęt, jeździj ostrożnie bo to szantan nie maszyna. Odnośnik do komentarza
EndriuBis Opublikowano 16 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2014 Bardzo podobna, to jest wersja bez ABSu i po jednej świeczce na stronę, ja mam i ABS i po 2 świece na cylinder ... No i odręczne podpisy paru jeźdźców MotoGP, SBK i BoxerCup z tamtych lat... a jest naprawdę kilka "ciekawych" ... GB500 Clubman Edit: Jak by ktoś nie wiedział... Honda . To teraz ja coś bliższego sercu---> pełna nazwa proszę Teraz rozumiem słowa: " coś bliższego sercu" Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 17 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 Właściwie to raczej powinno być "koszula bliższa ciału" ... Bo sercu to zdecydowanie Tmax . PS. A 98 KM to dla mnie aż nadmiar koni mechanicznych potrzebnych jednośladowi na drodze. Odnośnik do komentarza
Geni Opublikowano 17 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 98 na pewno wystarczy. Prawdę mówiąć 84 konie też robią robotę. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 17 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 Geni, sorry za pytanko, to Duc GT1000? Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się