Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Stajnia alternatywnych rozwiązań.


Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem Skyteam Dax 125 z 2008 roki
Wyprodukowany przez Loncin
Został rozebrany do ramy, idzie do piaskowania, malowania, wymiana wielu elementów
Dobry sklep na ebay do tych motorków to np. German Mini Bikers
Ma wszystko
Mam nadzieję że za miesiąc będzie jak nowy
:)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Loncin robił jednocylindrowe 650- ki G- BMW, a teraz oba R2 czyli F850GS i F750GS... BMW mówi. że niby skonstruowane w Monachium... Ale kto ich tam wie...

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Jakiś czas temu miałem dłuższą styczność z NC750X po liftingu. Na sezon 2018 pojawiła się jedna poprawka... w sumie ważna ale po kolei. 

Dla przypomnienia:

Nawinięte pierwsze 1000 km na koła Adventure X i już można coś powiedzieć o jednym z trojaczków serii NC... chociaż w zasadzie >czworaczków<, bo NM4 Vultus to także moto mocno bazujące na serii NC.

716e713c83dfdc36.jpg

Wracając do "iksa"... głównie co mnie interesowało wsiadając na NC "adventure" to bezpośrednie porównanie z Integrą.

Rama w zasadzie ta sama ale kąt nachylenia główki ramy inny. Współpraca na winklach bardzo dobra ale jednak odmienna od tej, którą znam z Integry. Pozycja wymusza większy napór na kiere a to oznacza przed każdym winklem konieczność "odciążenia" manetek. Po kilku km'ach zaczynamy działać intuicyjnie i zaczyna się zabawa. Każdy łuk, niezależnie od tego czy jedziemy sami czy z plecakiem, łykamy z dziecinną łatwością. W ogóle "X", podobnie jak Integra to jednoślad, który niezauważalnie znosi obciążenie balastem, czyli pasażerem :) Przy prędkościach bliskich max, czyli 170- 180 km/h nie ma wyraźnego wężykowania czy podatności na boczny wiatr.

Jeśli już jesteśmy przy temacie, niestety 750X ma słabą ochronę przed wiatrem. Mikro szybka wygląda tak samo jak i chroni. Napór na klatkę już od 80'tki jest podobny jak na "street'cie"... dlatego pierwsze co zrobiłem to zainstalowałem deflektor. Żeby zobrazować rozmiar szyby >właściwej< napiszę, że deflektor to blisko 50% rozmiaru szyby. Po instalacji deflektora komfort wzrósł zauważalnie. W tej kategorii Integra miażdży "X" oferując nieporównywalnie lepszą ochronę przed wiatrem zarówno na wysokości ramion i kasku ale przede wszystkim kolan i stóp. W deszczu już po kilku km'ach od kolan w dół pływamy, w Integrze nawet po kilkudziesięciu wciąż mamy suche obuwie. Jak dla mnie to mega zaleta "maxi skutera".

Skupmy się na różnicach vs Integra. Zacznę od tego w czym przede wszystkim wygrywa "X". Jest to schowek w atrapie zbiornika paliwa, który mieści pełnowymiarowy kask (przed liftem "X" podobno nie mieścił kasku typu Integral). Patent prze- super- rewelacyjny i bardzo przydatny zarówno na co dzień jak i w podróży.

W NC750D wlew mamy pod siedziskiem kierowcy, w NC750X pod siedziskiem pasażera... Niby detal ale jak będziemy jechać solo z rolką z tyłu tankowanie w trasie okaże się mocno problematyczne.

Hamulce, motor, skrzynia, zestaw napędowy, koła, wydech to lustrzane odbicie "D" i "X". Inna jest kierownica i oczywiście wypełnienie w Integrze. W innym miejscu jest też ręczny hamulec (w X na kierownicy).

Spalanie jakie odnotowałem na "X" jest tak samo rewelacyjne jak w całej serii NC'ków. W trasie ciężko spalić więcej niż 4 l/100 km. Przy odrobinie rozsądku mamy wynik 3.5 l/100 a trzymając się tego rozsądku przez cały zasięg pojemności zbiornika uzyskamy 3.2 l/ 100 km. Realny zasięg na kotle to cirka 350 km ale "osuszając" go prawie do zera można uzyskać nawet 400 km dystans.

Wyposażenie opcjonalne to stelaże, halogeny LED i super przydatne w podróży trzy kufry z ciekawym designem idealnie wpasowującym się w niebiesko srebrną kolorystykę nadwozia. Całość na prawdę może się podobać.

Zarówno "D" jak i "X" MY2016 posiadają przedni reflektor LED, nowy wydech, nowe zegary i 3 poziomowy tryb "Sport". Oba mają genialną skrzynię DCT, którą polubimy szybciej niż się nam wydaje. Oba, w sumie... >jeżdżą bardzo podobnie<. W lekkim terenie ciut lepiej sprawdza się oczywiście "X", który posiada seryjny dolny pług i ciut wyższy prześwit. W trasie i w mieście "D" lepiej ochroni nas przed wiatrem i deszczem ale w serii nie posiada schowka na kask. W kontrze zajmowanie miejsca na Integrze jest dużo łatwiejsze, bo nie trzeba przerzucać nogi przez siedzisko... co przy komplecie kufrów jest upierdliwe... szczególnie patrząc na to z poziomu użytkownika maxi skutera :)

Pozostaje więc pytanie: Adventure NC750X z seryjnym schowkiem na kask za 36.000 czy Maxi Skuter NC750D za 40.500 z lepszą ochroną przed wiatrem i deszczem??

Poprawność polityczna :cool2: i fakt, że nie lubię jak mi kolana mokną przy pierwszym deszczu w trasie podpowiadają : Pomimo wyższej ceny bierz "D" i montuj kufer centralny :msn-wink:

Sezon 2018 - drobne zmiany:

IMG_20180707_121508.thumb.jpg.58dc567c03ef400b20c20158c94d32d8.jpg

W zasadzie można powiedzieć, że w tym roku mamy wciąż doskonale sprzedającego się NC "X" ale jest coś warte wzmianki... upgrade 1.1.

Honda do swojego "X" na sezon 2018 dołożyła TCS oraz korektor momentu obrotowego (przydatne poza asfaltem). Kontrolę trakcji było mi dane sprawdzić 2 razy... z czego raz sytuacja była na żwirowym łuku. Utrata przyczepności na moment odcięła "moc", co nie musiało choć mogło się skończyć źle. Można to podsumować inaczej: mając TCS możesz bardziej ofensywnie podchodzić do rollgazu na niepewnej nawierzchni... tym bardziej, że napęd NC jest wyjątkowo wrażliwy na odkręcenie manetki. 

Cena "X" na sezon 2018 to 38.200 PLN... czyli w stosunku do MY2017 cena nie uległa zmianie a w 2018 dostajemy bonus. Za tą cenę dostajemy genialny, dobrze wyważony i extremalnie ekonomiczny motocykl "Adventure" z kontrolą trakcji i mega przydatnym schowkiem na kask w miejscu "zbiornika".... wciąż jeszcze produkowany w Japonii.

Ktoś powie: dlaczego w nie ma tu nadal SmartKey? Dla mnie, tradycjonalisty jest to akurat zaleta ;)

 

Prezentacja MY2018 (montaż by Arecki - OskiStudio):

 

Odnośnik do komentarza

Bardzo rozsądny motocykl. Jeżeli ktoś jednak lubi klimat ADV to musi brać pod uwagę nadchodzące premiery dwóch motocykli, które nie będą miały DCT, ale w off road pójdą, jak dziki w żołędzie: T7 i 790 Adventure R.

Odnośnik do komentarza

Też się troszkę pochwalę:P.

Po przeliczeniu wszystkich kosztów naprawy CVT w moim burku.

Wybór padł na zakup innego sprzętu.Burgmanem przelatalem 8lat ok 50tyś KM.

Jestem świeżym posiadaczem .

BMW K1200rs..Jak się będzie sprawował zobaczymy,opinię ma bdb.

Przymiezalem się jeszcze do st1100 ale troszkę za duża i za ciężka dla mnie .

IMAG1389_1.jpg

Odnośnik do komentarza

ST przy K to klamot. Bardzo dobrze wybrałeś, chociaż 1300 są podobno trochę poprawione. Mi jednak kręci się łezka w oku na widok stareńkich K100 w wersji bez owiewek.

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Geni napisał:

(...)stareńkich K100 w wersji bez owiewek.

"Latająca cegła" ori czy bardzo dzisiaj popularne przerobione na "scramblera/cafe racera"?

 

gulfcross_03.jpg

Odnośnik do komentarza

IPierwsze spostrzeżenia po paru KM na BMW k1200rs.

Minusy.

-Słaba kultura pracy silnika (ale te modele tak mają)

-Kiepskie lusterka w porównaniu do Burgmana.

-Zero jakich kolwiek schowkow nawet na chusteczki.

-cały czas trzeba patrzeć na licznik bo szybko można prawko stracić.

Porównanie do Maxi.Tego mi brakuje,ale to zupełnie inny sprzęt wiedziałem co biorę.

Kolor też mi się nie podoba ale na kolorze się nie jeździ.a sprzęt z pełną historią autentycznym przebiegiem itd.

Z. Plusów 

Gabaryty mniejsze niż burek 650.Waga bardzo podobna.

Hamulce rewelacja

Zawieszenie również

Bardzo elastyczny silnik bez problemu na 4biegu nawet od 40-50KM/h przyspiesza.

Całkiem wygodny,przy podniesionej szybie wieje jak w Burku (bez deflektora)

Myślę że mało doceniony i rzadki model w pl.

P.s 

To tak na szybko po paru km.

Odnośnik do komentarza

U mnie za "alternatywny" (do skuteropodobnego NC'ka) robi BMW R1150R (2001) :)

XJ1Mxah.jpg

Fajna bunia, ale średnio wygodna mimo podniesienia kanapy (nogi nadal za bardzo ugięte w kolanach) :(

 

Odnośnik do komentarza

No ja cały czas szukam jakiegoś min. 15 letniego modelu BMW, który mi podpasuje :P ... A ostatnio "zawiesiłem oko" na R1200CL...

Odnośnik do komentarza

Ja się przymierzałem do zakupu tzw. Bonda, czyli R1200C, ale pozycja za kierownicą i prowadzenie mnie zniechęciły.

Odnośnik do komentarza

W porównaniu sprzed 3- 4 lat ceny C mocno skoczyły (przyglądam się dłuuugo) :) ... A podejrzewam, że to nie koniec. CL pewnie też ruszy. Sam "wygląd wieloryba" jest na 5 !OKK.

Odnośnik do komentarza

Ceny C skoczyły i ciężko dostać dobrze zachowany egzemplarz.

No to skończyłem szukać i się singlem poturlam.

 

Odnośnik do komentarza

Po pierwszych 1500km przejechanych na k1200rs 

Wiecej minusów niż plusów w porównaniu do AN650

---------- ----------  ------------- ---------- --------------- ----------- ------ ------------- ------------- ------ 

Ostatnio znajomi na szlifierkach mówi ''zajebisty sprzęt wygodny turystyk'Odpowiadam tak zajebisty ale nie śmigałeś na BURGMANIE (wygoda,wygoda wygoda)

Pierwszy wielki minus NIE umiem tym jezdzić po winklach wszystko inaczej jestem mistrzem prostej winkle i inne wycieczkowe trasy jadę jak bym miał max 125 a to i tak za wiele.

nie wiem może mam hamulec w głowie może moto inne (jak na razie masakra)

1. w burku nie miałem abs tu jest muszę się nauczyć hamować (lewa klamka hamuje dwa koła)

2. w burku z wyjscia z zakrętu gaz i szedł (Ja bez obaw) tu jak mam poniżej 4biegu to ide ale bokiem ( na mokrym masakra wczorajsza wycieczka na czechy) wymienie opony zobacze.

3. w burku 140-160 lajt ( miałem deflektor) bez podobnie w Bmw przy tej szybkosci jak bym jechał 200km/h 

4. w burku 140 szczęka kasku otwart i spoko teraz śmigam w kominiarce 

5. w burku po  przejechanych ponad 50tyś szybke w kasku myłem raz w roku teraz po każdej wycieczce ( tylu much nie załapałem przez 8 lat w burku co przez dwa tygodnie w BMW.

6. inne pierdoły ale one nie mają wpływu na jazde ( głównie schowki na pierdoły)

7.lusterka małe okrągłe jak dla mnie słaba widoczność (były też inne szerokie) ale ja mam fabrycznie takie.( koszt pare zł)

8. Raczej nie śmigam ponad 150km/h a więc zupełnie nie potrzebne v/max

9.szyba turystyczna 1000zł (zakup) 

10. kolor (nie mój klimat) ale to szczegół 

Za młodego miałem różne sprzęty ostatnim były kawa zzr1100 i zx9 i wiele innych .Nie zwracałem tak uwagi na to czy wieje czy nie .

Była też virago z fredzlami przy kierownicy (czułem się jak bym miał po 60tce) i jechał na ryby.

Przygoda z maxi zaczeła się gdy moja praca z lędzwi już wyrosła a moja druga połówka powiedział mi kup sobie skuter i tak też zrobiłem,kupiłem Burgmana na którego złego słowa nie powiem.było wszystko ok gdyby nie ta skrzynie (remont mi się nie opłacał)  

Co do jazdy człowiek był młodszy to i inny styl (chyba )  inne myślenie i śmigałem w 99% sam

Chyba się starzeje:(

Z plusów muszę pomysleć:unsure:

++++ +++++  ++++  +++++  ++++++  ++++++  ++++++  +++++++  +++  +++++++    +++++++  +++++++

hmm

1. po przeczytaniu opini mało awaryjny częsci pełno ceno OK.(łatwy dostęp do wszystkiegio) wał kardana

2.spalanie jak w burgmanie (wyszło mi teraz 5l) na 100

3. orginalne kufry boczne ( nie torby jak miałem) ale minus ten żę jast jak połowa fiata 126p

4. przy wyprzedzaniu nie myślę czy zdąze ale 130ps przy 55 robi różnice 

5.ogólnie pozycja rąk bardzo podobna  nogi już inaczej ( ale nie przeszkadza mi to)

6.waga identyczna ja w AN650 

7.większe koła dużo wygodniej mniej czuć dziury itd.

8. przy moim 170cm siędząc stopy w pełni  na asfalcie 

9.W Tym przedziale cenowym nie było nić lepszego (maxi bym nie kupił) Cena ,cena cena. Były jeszcze st1100 ale za duże dla mnie

10.Aktualny sprzet z pełną ksiązka od nowosci nigdy nie robiony po wypadku ,szlifie ,czy wywrotce (tym się miedzy innymi sugerowałem)

 

100% orginał po sprowadzieniu do PL w 2009r miał 23tyś  udokumentowane w BMW.

Jeden własiciel od 09r który zrobił nim 16tyś (wszystkie papiery są)

 

Chętnie wysłucham innych użytkowników którzy zmienili MAXI na inny sprzęt jakie mają odczucia z jazdy 

Tak jak pisałem nie bardzo mi sprzęt siadł pod dupe .Ale po przejechaniu się wszystko było OK .(Jazda próbna)

Ciężko kupić coś żeby pierwsze pośmigać z 1000km i potem kupić .

Ja w 100% sugerowałem się opiniami innych.Bezawaryjnościa wygodą itd.

:(:(Serce mi krwawi że maxi na Czeskich ,Słowackich ,Polskich drogach robi mnie jak chce .:sadwalk:

Ja parkuje a reszta już zamawia obiad !scooter

PŁĘNTA TEGO WSZYSTKIEGO 

Albo nie potrawie jedzić alb sprzęt jak na razie nie dla mnie .może kwestia czasu i przyzwyczajenia się.

Po prawie 10latach i około 70tyśkm na maxi ,zupełnie inna bajka do jazdy. mam nadzieje że ktoś coś podpowie ,ja z swojej strony wymienie opony i nadal do przyszłego sezonu będe się uczył .Zobaczymy co czas i km pokarzą .

Samemu swoim tempem zajebiscie .A i plecaki mówią że mniej wieje i wygodniej.

p.s 

gdzieś napisałem zę już mi nie uciekniesz (paweł883) sory to był mit:sadwalk:

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

To i ja dorzucę kilka swoich spostrzeżeń:

- brak ochrony przed wiatrem więc czyścimy wizjer często oj mocno często. (ale jak ktoś powiedział: wiater musi być czuć)

- brak ochrony przed deszczem.... w sumie myśle sobie z cukru nie jestem

- dość spora szerokość z kuframi bocznymi, ale montuje je tylko do jazdy we dwoje. A wtedy jeżdżę raczej wolniej....

- koszty pełnego ubezpieczenia ( nikt nie mówił, że to tania zabawa )

- koszty serwisu ( chociaż gdyby się tak zagłębić to nie jest to jakaś masakra )

- w czasie jazdy w mieście jest dość ciepło, ale sory mamy lato i musi być ciepło

- brak podręcznych schowków ( ja to rozwiązałem poprzez zakup tank-baga )

 

Pewnie jakieś minusy jeszcze w czasie użytkowania się znajdą...

 

+ ogólny fun z jazdy ( sztywność konstrukcji, precyzyjność prowadzenia )

+ wiadomo przyspieszenie i elastyczność ( dzięki czemu nie trzeba się czaić przy wyprzedzaniu )

+ spalanie, które przy płynnej jeździe w dwie osoby schodzi do 4ltr/100 km

+ praca silnika ( niektórzy powiedzą jak to! ) mnie się osobiście podoba gdy czuć, że silnik żyje. Przy akcesoryjnym wydechu jego dźwięk to muzyka dla uszu.

+ hamulce oraz kontrola trakcji, która przy odrobinie śliskim podłożu ma co robić.

+ wybieranie nierówności, ale to zasługa średnicy kół oraz specyficznemu zawieszeniu.

 

Kolego Subaru zmień koniecznie opony bo to 2011, może zakończyć bezwypadkową historie Twojego 2oo.

A wtedy zobaczysz, że da się TYM wejść w zakręt dość żwawo ( oraz oczywiście z niego wyjść )

 

PS. Zrobiłem w tym sezonie prawie 20tys km.....szczerze to póki co do maxi nie myśle wracać.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Seba musisz się nauczyć nowego sprzętu i to wszystko.Za każdym razem jak się przesiadam na nowy to początki mam jak,,nowo przyjęty".

Niby wszystko wiesz ale praktyki nie zastąpisz niczym a każdy 2oo jest inny.

Co do opon kup dobre sport-turystyki i zobaczysz co ten sprzęt potrafi.Co do maxi to niby wybór spory ale ciężko wymyślić co wybrać 

zakładając pewne kryteria :wygoda dla 2osób,pakowność,moc,cena zakupu,serwis i frajda z latania po górkach.

Jak na solówkę to tylko t-max jak w duecie to.............................no właśnie .

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Chyba narażę się na "opeer" ale nie mogłem sobie odmówić pochwalenia się krótkim powrotem do przeszłości
993323eef2d67f20e195fb87a858fd64.jpg7df920c1cae533e56061b073668a17a2.jpg

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...