Suwałki Blues Festiwal 2015

[Jaco]

Tak i ja pragnę PODZIĘKOWAĆ tak zaje..ej grupie burgmaniaków bluesowych, ArturAsowi i Mateo. Wróciły wspomnienia z lat 70 i 80. Dzięki za kulanko, u mnie na liczniku nabiło 870 km. Ale było warto. Dzięki. Musicie przyznać że jagodzianki na Śluzie w Paniewie po prostu bajka, miód z boczkiem, niebo w gębie, miodzio itd.

[kowal]

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale dotarłem dzisiaj o godz. 15:00 m. Stettin. Brak mi słów aby wyrazić zachwyt i ukontentowanie z tych chwil, które już za nami, bo w życiu liczą się tylko chwile jak śpiewał Rysiek R. Czekam na rok następny i dziękuję trójce pomysłodawców, przewodnikowi Mateo i wszystkim pozostałym Burgmaniakom, którzy cierpliwie znosili moje towarzystwo. Na 229 km od domu postanowiłem coś zjeść, było świeżo po opadzie i mocno stromo. Spodnie mam do szycia, ale spełniły swoją rolę, szyba i lusterka i tak były do wymiany...A tylko leciutko dotknąłem klamek.

[arturas]

Mariusz, myślałem właśnie o Tobie i nawet chciałem zadzwonić. Kurza! napisz co się stało, bo z opisu i foci wynika że chciałeś zjeść szybę, a lustra były nadgryzione... poważnie proszę coś napisz.

[kowal]

Artur dzięki za telefon, wszystko jest ok, po prostu dużo muszę jeszcze się nauczyć, zresztą co nas nie zabije to nas wzmocni...

[GrzechoCnik]

@Kowal:

Dobrze że te spodnie kupiłeś na wyjazd to się jak widać przydały i sprawdziły.

Ale mam nadzieję, że tobie jednak nic się nie stało i jesteś cały i zdrowy (no może oprócz siniaków).

Napisz ze 2 słowa więcej, bo od samego poślizgu to szyba nie odpada.

Bo mokra jezdnia zdradliwą jest.

[Tatko]

Jacuś dziecko drogie jakie wspomnienia lata 70-80 chyba że Ci Mama jako kołysanki bluesa śpiewała do snu.

Pozdrawiam.

[Jaco]

Jacuś dziecko drogie jakie wspomnienia lata 70-80 chyba że Ci Mama jako kołysanki bluesa śpiewała do snu.

Pozdrawiam.

Nie nabijaj się Dziadzia, ja na tych terenach dość często gościłem ( nie jako Dzidziuś ) , no dobra niech będzie lata 80.

[MarioM]

Oj Mariusz, niesforny jesteś, tylko Cię spuścić z oka .......... Na poważnie to całe szczęście, że nic gorszego się nie stało. Jednak ciuchy moto to podstawa, a sprzęt się reanimuje i ............ blues 2016 czeka:)

[Mateo28]

Witam zacne towarzystwo:)

Po wielu długotrwałych staraniach podaję link do skromnej galerii zdjęć wykonanych przez fotografa na trasie i wlocie do Suwałk:

https://drive.google.com/folderview?id=0BxysdPFaOBkmfnRyZTEzOVhpaGxZSkhla2tGT1JvYUVvU2lDaE1JZ0JvRHA2ejBoZWhoNk0&usp=sharing

P.S Mariusz mam nadzieję że drobna hopka nie pozostawiła po sobie żadnych urazów mentalnych co za tym idzie za rok znów widzimy się w Suwałkach

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

[arturas]

Mateo - SUPER Bomba - Blues u mnie nadal trwa, a po tych fociach jeszcze bardziej, DZIĘKOWAĆ!!!

Ps. Krzytro pokazał, że nie lubi fotografa, a on mu taką łądną focię zrobił

[marcyś]

Kowal napisz cos wiecej mam nadzieje ze nic powaznego sie nie stalo musial byc niezly slizg

[arturas]

Dodatkowo chciałem tutaj głośno powiedzieć, że od dawna lubię Suwałki, okolice i ludzi z nimi związanych, a tutaj mamy rzeczywisty wymiar tego jacy tutaj ludzie są równi - chłopina FOTOGRAF nic nikomu nie winien, wsiadł na hasło w auto i poczynił nam takie focie.

BRAWA za inicjatywę Mateusza i Wielkie Podziękowania dla fotografa !!!!

[Tatko]

Artur Krzytro nie to że nie lubi to jest teraz Między Narodowy Znak Pokoju

Pozdrawiam.

[krzytro]

A gdzie te focie,ja się zapytowywuję? Ok znalazłem soorry

[Cormoran]

Nawet jest uwiecznione słynne skrzyżowanie na którym panowie mielicjanci nie potrafili się zachować w sposób profesjonalny tylko aby pokazać ........ bo ja tu żądzę

[arturas]

Czas na krótką fotorelację!!!

Spotkaliśmy się planowo PT g. 8.30, aby ruszyć na SBF

Zaskoczył nas tutaj IRASKO, który chciał nas uściskać i pomachać na drogę, ale miło!

Planowy przyjazd do Augustowa o godz. 13, Tutaj kawka, super jagodziana i oczekiwanie na kpl. BLUES kompanów.

Znamienity przejazd był już w komplecie. Lecieliśmy na regionalny obiadek do Sejn.

Krótki filmik bez montażu za uprzejmością CORMORAN'a - DZIĘKI Stary

- tutaj dopiero słychać Blues'a

[media=]

[/media]

.. i już na miejscu w Sejnach.

Zostaliśmy sowicie ugoszczeni - Super karczma przy konsulacie litewskim, godna polecania

Kwas orginalny i smakuje jak oryginalnie. W spożywczaku ciężko o taki.

Po drodze do hotelu przystanek i zwiedzanie klasztoru na Wigrach

Tutaj super widoki z wieżycy klasztornej.

Wpisaliśmy się do księgi pamiątkowej przy apartamentach papieskich.

Wieczór był już pod znakiem bluesa, ale niestety w strugach deszczu,

którego cudem uniknęliśmy w drodze.

Następnego dnia śniadanko i już myślimy o dalszych planach.

Za oknem słońce nastrajało nas optymistycznie, ale na krótko ...

...zaraz lunął deszcz, który trzymał prawie do południa.

Jednak okazało się że nasz suwalski gospodarz ma szamańskie zapędy i odtańczył taniec słońca przed hotelem.

Czego efektem była nasza dalsza podróż z małą weryfikacją planu.

Odwiedziliśmy Stańczyki i tutaj wiadukty.

Klepnęliśmy kraniec naszej granicy łączący się z granicami Litwy i Rosji

tzw. Trójstyk graniczny "Wisztyniec"

Po drodze zatrzymaliśmy się w punkcie widokowym w Smolnikach - Tutaj Wajda kręcił plany do Pana Tadeusza

- malownicze miejsce szczególnie jesienią, ale i latem zachody słońca ponoć tutaj są piękne.

Pospiesznie podążyliśmy do Suwałk na Motocyklową Paradę Bluesową.

Nawet mieliśmy okazję spotkać się oko w oko z prezydentem miasta p. Renkiewiczem

Tutaj GrzechoCnik wtajemnicza Prezydenta o co chodzi z tymi MaksiSkuterami

W rytmach Bluesa ruszyliśmy w paradzie przy-beeepując rytmicznie kapeli, co spodobało się wokaliście

Kapela jechała przez miasto i grała na specjalnej platformie.

Tuż za platformą jechała nasza ekipa. Wyglądało to zacnie - może uda się znaleźć filmik w necie.

Po paradzie obiadek i już tylko blues do białego rana.

Hotel żegnał nas w dobrych humorach i słonecznej pogodzie.

Podsumowanie imprezy zrobiliśmy przy kawce w pięknych okolicznościach jez. Wigry

Pomysłodawcą był tutaj oczywiście nasz gospodarz... i przy okazji poznaliśmy też innego kolegę forumowego

z Suwałk - Romana

który poprowadził nas dalej piękną trasą, dziki czemu zobaczyliśmy jak pracują śluzy... i kto kręcił ten wie

Śluza w Suchej Rzeczce

... i jak smakują zachwalane przez Jacka jagodziany, które były pieczone przez żonę śluzowego specjalnie dla nas.

BAAAJKA

Śluza w Przewięzi

ALBUM z resztą fotek zarzucę jutro, bo się nie obrabiam w czasie.

[arturas]

Kilka moich wspominkowych foci z wyjazdu ALBUM >>> TUTAJ

[Długi 1973]

To ten Twój fotoaparat nie był aż tak popsuty.

Będzie można sobie co nieco poprzypominać.

Dobra robota !

[Tatko]

Artur !OKK !OK

Pozdrawiam.

[Jaco]

focie spoko, wręcz zajefajne. Dzięki Asie

[Tatko]

Jacuś Twoja i Ani relacja zdjęciowa też zawsze jest super.

Pozdrawiam.