Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Alpy 2008


pilot

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodnie z tematem w tych dniach planowany jest wyjazd w Alpy w którym udział bior? :

1) Lechu i Spinka

2) Orzech i Brat Orzecha

3) Pilot i Smoczyca

4) Pollacco i Pollacca ( niestety musieli zrezygnować (praca) !sciana )

5) Mamu?ka i Esemesik

6) Sosna

7) Lupak (rzutem na tasmę)

Niestety Worlan pomimo wielkich chęci musiał zrezygnować. !bicz

S? jeszcze 4 miejsca wolne czyli albo 2 pary albo 4 skutery.

W palnie jest zakwterowanie nad Jeziorem Bodeńskim gdzie będzie baza wypadowa.

Planowane jest przejechanie około 5000 km a koszt całego pobytu wraz z paliwem wynosi około 1000 euro na pare lub 820 euro na pojazd.

Je?li chodzi o pojazdy to sugerujemy pojazdy powyżej 400 cm ponieważ słabsze pojazdy będ? miały problemy w jeĽdzie po górach.

Chętnych proszę o zgłaszanie się do mnie lub Lecha.

Dopisano 18.03.2008:

Koszt wyżywienia ok.15 euro na osobę dziennie

Zgodnie z zapowiedziami zaczynam umieszczać plany tras i miejsc które chcemy ogl?dn?ć.

Mapki z trasami

1)Trasa numer 1 wynosi ok 167 km

Powrót z trasy 1-szej ok 382 km

2)Dojazd do Wodospadu na Renie ok 31 km

Jeszcze nie ustalono kierunku trasy powrotnej

3)Trasa dojazdowa do lodowca ok 268 km

Trasa powrotna z Lodowca ok 227 km

4)Trasa dojazdowa do zamku Ludwika II ok 178 km

Trasa powrotna z zamku Ludwika II ok 204 km

Wspólne spotkanie uczestników wyjazdu odbędzie się w :

O?rodek Agroturystyczny Jagoda

075 778-03-22

KuĽniczyska 16a, 59-942 Czerwona Woda koło Zgorzelca

Moja relacja z Alp 2008

Dzień I

Dojazd O?rodka Agroturystycznego „Jagoda” w Czerwonej Wodzie

Od rana razem z Moj? Smoczyca rozpoczęli?my przygotowania do wyjazdu Alpy 2008 oczywi?cie jak to najczę?ciej bywa przed wyjazdem każdy ma jakie? problemy sprawy i załatwienia tak, że i nas one nie ominęły, bo to, co zabrać, w co spakować czy czego że?my nie zapomnieli. Po porannych telefonach do Sosny i Lupak ustalili?my, że o godzinie 11 spotykamy się z Sosn? na Orlenie a następnie jedziemy na spotkanie z Lupakiem do Katowic. Pewnie tak by był gdyby nie to, że podczas pakowania pękła mi na szwach sakwa, więc szybkie my?lenie, co zrobić. No i zrobiłem, bo rzeczy pozostały w sakwie tylko, że musiałem j? dobrze przymocować na stelaża ( Qwaki stelaże twojej roboty sprawdzaj? się super), ale to nie wszystko, bo jak już był wszystko spakowane a my już ubrani do drogi to okazał się, że nie wyjadę z garażu, bo jestem za szeroki i muszę ?ci?gn?ć jedn? z sakw (szczę?cie t? niepotargan?) po chwili już jeste?my gotowi do jazdy. Pożegnanie z mam?, Smoczycy i po 40 minutowym spóĽnieniu spieszymy się na spotkanie z Sosn?, który czekał na Orlenie już 15 min. Już w asy?cie Sosny ruszyli?my do Katowic, ale że autostrady w Polsce s? stanowczo za drogie jak, dla 200 więc postanowili?my omin?ć bramki i jechali?my bocznymi drogami niestety Kubo nam nie pomachał, bo chyba miał dostawę.W Katowicach na stacji czekał na nas Lupak gdzie po dotankowaniu wyruszyli?my do Czerwonej Wody. Prędko?ci rozwijane przez nasz? trójkę były typowo turystyczne około 120 km/h , po przejechaniu około 90 km Sosna postanowił zatrzymać się na parkingu na siku a był to parking na Górze ?w. Anny w tym samym miejscu, w którym ja zatrzymałem się wracaj?c z Amsterdamu i gdzie mój Burgman odmówił posłuszeństwa. Po krótkim postoju chc? ruszyć dalej okazało się, że Burgman ma podobne objawy, jakie miał przy powrocie z Amsterdamu, ale i Sosny Bandit też nie chciał zapalić. Szkoda, że nie widzieli?cie naszego zdziwienia z tego faktu. Mnie osobi?cie w pierwszym momencie ręce opadły, że znowu będę musiał rozbierać Burga, aby usun?ć usterkę i rozpakowywać bagaże, ale szczę?cie do nas się u?miechnęło, bo zarówno Bandit Sosny jak i Burgi odpaliły i czym prędzej ruszyli?my z tego feralnego miejsca ( już tam nigdy się nie zatrzymam). Przed Wrocławiem zacz?ł padać deszcz i podróż była mniej przyjemna, bo mokra. W KFC koło Wrocławia posilili?my przed dalsz? podróż?, która było tylko formalno?ci? na ten dzień, bo do Czerwonej Wody pozostało nam 160 km. Już za Wrocławiem deszcz odpu?cił i jechali?my sucha drog? bez żadnych niespodzianek. W O?rodku Jagoda zameldowali?my się koło godziny 18 gdzie czekali na nas gospodarze o?rodka. Na kolację dostali?my pyzy z sosem grzybowym (mnie bardzo smakowały). O godzinie 23: 30 po telefonie od Lecha wyjechałem w stronę Bolesławca, aby doholować Lecha do O?rodka, bo ze zmęczenia miał problemy z trafieniem do Czerwonej Wody ( podróżował już od 12 godzin) a i przeżyć miał parę ł?cznie z tym jak wywrócił mu się Burgman a Spinka zamiast pomóc mu go podnosić uciekła mu w pola (dobrze, że nie był to las, bo chyba by jej nie znalazł).Już po 24 dotarli?my do Jagody. Około godziny 1 w nocy do Jagody dotarła reszta grupy, z Wa-wy. I od tej pory byli?my już składzie Lechu, Spinka, Mamu?ka, Esemesik, Lupak, Sosna, Orzech, Brat Sebka, Smoczyca oraz ja.

W tym dni przejechali?my 470 km

Dzień II

Dojazd do Moos

Po nocnym witaniu się rozpoczęli?my ?niadanie cała grup? w wyruszyli?my z O?rodka Jagoda w stronę miejsca zakwaterowania w miejscowo?ci Moos. Jeszcze w Polsce podczas tankowania Orzech zauważył, że w jego tylnym kole tkwi metalowy przedmiot jak się okazało była to ?ruba, która zrobił do?ć pokaĽn? dziurę oczywi?cie szczę?cie nam dopisało, bo na stacji był wulkanizator, więc ochoczo zabrali?my do demontażu koła i łataniu dziury, w czym pomocni okazali się pracownicy wulkanizacji ( tam też mamy swoich zwolenników) Około godziny 12 w południe wyruszyli?my w dalsz? drogę do Moos. Droga przebiegała na sprawnie i bez żadnych już niespodzianek na ten dzień. Zaplanowane miejsca postoju sprawdziły, bo nikt nie obawiał się, że zabraknie mu paliwa a co było jeszcze bardziej pocieszaj?ce nasze 200 spalały coraz mniej paliwa. Jad?c niemieckimi autostradami mogli?my podziwiać piękno krajobrazu. Po 12 godzinach oczywi?cie wraz z przerw? na usunięcie dziurawej gumy Orzech dotarli?my do Moos a była to godzina 21:30. Przyjęto nas tam bardzo miło i serdecznie. Każdy znalazł swoje łóżko i k?t. Po rozpakowaniu się zasiedli?my do kolacji i wieczornej pogawędki dotycz?cej dnia następnego, czyli planowania, co będziemy robić jutro. Popijaj?c piwo ustali?my, że pojedziemy ogl?dać wodospad w Schaffhausen.

W tym dni przejechali?my 790 km

CDN

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 174
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • pilot

    50

  • orzech

    16

  • dr.big

    12

  • Pleban

    9

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sympatycy
Je?li chodzi o pojazdy to sugerujemy pojazdy powyżej 400 cm ponieważ słabsze pojazdy będ? miały problemy w jeĽdzie po górach.

Czyli, że co??? !sciana Moje 400 ?mierdzi !bicz

Odnośnik do komentarza
Je?li chodzi o pojazdy to sugerujemy pojazdy powyżej 400 cm ponieważ słabsze pojazdy będ? miały problemy w jeĽdzie po górach.

Czyli, że co??? :lol: Moje 400 ?mierdzi :)

Rozłupańcu jeden <_< a czy nie jeste? na li?cie jad?cych. Przecież sam powiedziałe? że bierzesz brata aby Ciebie popychał jak ci skuter stanie pod góre. !bicz !sciana

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

no , no niegłupi pomysł , ale z trzech powodów się nie podepnę

1) brak doswiadczenia

2) brak wolnego czasu

3) brak wolnych 1000 euro

ale trzymam za was kciuki !OK

Odnośnik do komentarza

Życzę powodzenia - sam mam zamiar jechać w Alpy, jednak w tym roku za wcze?nie... Brak mojego obycia ze skuterem nie wpłyn?łby pozytywnie na wycieczkę !OK

Mejbi next year <_<

Odnośnik do komentarza

Szkoda że nie da się przełożyć tego na nieco póĽniejszy termin <_<

Koniec maja to dla mnie strategiczny termin.

Strasznie mi przykro że kolejna super wyprawa w doborowym towarzystwie przejdzie mi dosłownie koło nosa.

Życzę wam szeroko?ci i ja również będę czekała na relacje.

Chyba że jakim? cudem termin się zmieni to wtedy !OK - no co?! Pomarzyć nie wolno? :lol:

Pozdrawiam

Mamu?ka

Odnośnik do komentarza
Szkoda że nie da się przełożyć tego na nieco póĽniejszy termin <_<

Koniec maja to dla mnie strategiczny termin.

Strasznie mi przykro że kolejna super wyprawa w doborowym towarzystwie przejdzie mi dosłownie koło nosa.

Życzę wam szeroko?ci i ja również będę czekała na relacje.

Chyba że jakim? cudem termin się zmieni to wtedy !OK - no co?! Pomarzyć nie wolno? :)

Pozdrawiam

Mamu?ka

Mnie też jest bardzo przykro :) bo byli?cie dla mnie pewnikiem :lol: na ten wyjazd.

Może bedzie jeszcze jaki? cud i uda wam się jechać z nami.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Rozważam <_< , trochę termin mi nie pasuje, :lol: ,

ale jak mi się uda wszystko poukładać, to................ zabierzecie worlana????

Je?li to możliwe, zatrzymajcie 1 miejscówkę do końca marca. !OK

Odnośnik do komentarza
Rozważam :) , trochę termin mi nie pasuje, :) ,

ale jak mi się uda wszystko poukładać, to................ zabierzecie worlana????

Je?li to możliwe, zatrzymajcie 1 miejscówkę do końca marca. <_<

Zostawiam bez komentarza :lol: . Grzesiek zawsze. !OK

Odnośnik do komentarza

Zgodnie z pro?b? Worlana przedstawiam ramowy plan wycieczki chodz organizatorem jest Lechu więc pisze co wiem.

Nocleg jest zarezerwowany w miejscowosci Moos nad Jeziorem Bodeńskim gdzie dojazd chcemy podzielic na dwa etapy z noclegiem w okolicach Zgorzelca.

Noclegi w Moos zalatwiał Lechu które standardem porównywalne z Ustrzykami. Mamy organizować wypady w granicach 500 km dziennie a zwiedzać mamy Zamek Ludwika II, wyjazd na lodowiec, wodospad na Renie, i jeszcze pare atrakcji.

Lechu jeszcze proponuje lot sterowcem a że impreza droga wiec jest to indywidualna sprawa kazdego z uczestników. Co do posiłków kazdy wykaże się zdolno?ciami w gotowaniu jedzenie robimy sami. Tyle po krótce jak tylko będę miał więcej szczegółów napisze.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Dzięki za akceptację mojej osoby.

Zapowiada się piknie. 500 km dziennie po górach to piku? :(:lol::lol: . Gorzej z tym gotowaniem :) .

Tak jak pisałem wcze?niej, do końca miesi?ca będę wiedział, czy mogę zacz?ć przygotowania. Wszystko w rękach PKOBP :lol: , ale nie o kasę chodzi :lol:

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

  :lol: . Gorzej z tym gotowaniem  :lol: .

:lol: Grzesiu, spokojnie każdy co? tam potrafi......

......jeden wodę na twardo inny jajka, a trzeci dzika upoluje....

a jak wrócimy troszkę odchudzeni to nadrobimy za tydzień na Burgmanii !NOT

Lepiej klaruj plany !YES

Odnośnik do komentarza

  :lol: . Gorzej z tym gotowaniem  :lol: .

:lol: Grzesiu, spokojnie każdy co? tam potrafi......

......jeden wodę na twardo inny jajka, a trzeci dzika upoluje....

a jak wrócimy troszkę odchudzeni to nadrobimy za tydzień na Burgmanii !NOT

Odchudzimy tak bo to mnie i Lechowi się przyda ale odrabiać nie mam zamiaru. !YES

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Czy kto? młodszy się wybiera??? Będę się czuł na tym wyjeĽdzie jak na spotkaniu geriatryków. Same dziadki jad? !YES

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Czy kto? młodszy się wybiera??? Będę się czuł na tym wyjeĽdzie jak na spotkaniu geriatryków. Same dziadki jad? :lol:

!YES :lol: .... je?li już to ew. babcia, ale na dzień dzisiejszy nic mi nie wiadomo !NOT

Odnośnik do komentarza

Zapytam przy okazji : jak zorientować się która droga w Austrii jest płatna (oprócz autostrady) ?

Czy winiety kupuje się na stacji benzynowej ? Jaki jest najkrótszy okres winiety ?

Ile kosztuje najtańsza ?

Czy winietę w skuterze gdzie? się umieszcza czy tylko ma przy sobie ?

Odnośnik do komentarza
Czy winietę w skuterze gdzie? się umieszcza czy tylko ma przy sobie ?

Oczywiscie ze winete trzeba nalepic w dobrze widocznym miejscu, zapobiega to roznego rodzaju "kombinacjom", dodam ze nieprawidlowo nalepiona (tak aby jej nie zniszczyc) wineta prowadzi do wlepienia kary, jakby jej (winety) nie bylo. A z austriacka policja lepiej nie bawic sie w dyskusje !scooter .

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Gosiu, osiemnastka to Ty już nie jeste?, ale faktycznie została? pominięta :D

To wszystko tylko niewinne żarciki, lepiej powiedz czy już się zdecydowali?cie na wyjazd czy trzeba Was jako? dodatkowo przekonywać !happybth

Pilot, Spinka, Lechu - dajcie jaki? dokładniejszy plan wyjazdu bo nikogo nie przekonamy.

Czy to TEN zamek mamy zwiedzać?? Je?li tak to !scooter

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

!YES Orzeszku trafiłe? i zatopiłe? <_<

/oczywi?cie z TYM zamkiem/

A plany, na dzień dzisiejszy wiemy że jedziemy zwiedzać i podziwiać widoki, a nie nabijać kilometry.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...