Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Silnik jedno czy dwucylindrowy w skuterze większej pojemności


VuSePe

Rekomendowane odpowiedzi

Może mało istotne, ale zwróciłbym uwagę na mały szczegół techniczny, czyli ABS. Do jazdy po mieście to bardzo istotne kryterium. Skoro na dojazdy do pracy to pogody się nie wybiera. Ale chyba te roczniki, w które celujesz, to już mają to ustrojstwo.

Odnośnik do komentarza

Trafiła mi się yamaha majesty 400 do obejrzenia w okolicy. Tylko trochę staro już wygląda. Honda swt 400 podobny rocznik a wygląda nowocześniej, 2 cylindry. 

Jak wygląda porównanie kultury pracy sw-t400 do kawasaki j300? To dosyć ważne dla mnie, ponieważ motocykl jeździ gładko, płynnie a obecnie testowane skutery 1 cylindrowe to same wibracje

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Zawsze 2 gary będą równiej chodziły i prawie bezwibracyjnie.

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, VuSePe napisał(a):

Jak wygląda porównanie kultury pracy sw-t400 do kawasaki j300? To dosyć ważne dla mnie, ponieważ motocykl jeździ gładko, płynnie a obecnie testowane skutery 1 cylindrowe to same wibracje

He he ja jak byłem obejrzeć pierwszy kawasaki j 300 to myślałem, że za chwilę się rozpadnie 😁. Nie potrafiłem płynnie ruszyć. 🫣Do przesiadki z Moto 4 cylindrowego na skuta 1 cylinder trzeba się przyzwyczaić. 

Odnośnik do komentarza

@VuSePe  a jeździłeś nowym Kymco 400i ?   Z tego co ja pamiętam to też nic tam nie drga. Ale ja mogę być nie obiektywny. Jak testowałem Xcitinga na Burgmanii to jeszcze jeździłem AN 400 - to tak odnośnie innego Twojego wątku.

A co do dwóch cylindrów - tak jak piszą koledzy. Nie ma porównania, niestety drugi cylinder = sporo wyższa cena. Widać to nawet w stajni Kymco czy SYM-a.

Moje zdane jest takie. Jak masz do wyboru kilkunastoletni skuter jedno lub dwu cylindrowy w podobnym budżecie to raczej celuj w ten z dwoma. Z nowym może być inaczej, bo tutaj cena będzie odgrywać rolę, tym bardziej że jak piszesz to ma być drugi sprzęt w garażu i raczej nie jako pierwszy wybór.

Ale jest też druga strona medalu. W razie wtopy remont silnika jednocylindrowego będzie zawsze tańszy.

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, EndriuBis napisał(a):

a jeździłeś nowym Kymco 400i ?

Jeździłem tym z 2013 roku. Wycofałem się z tego zakupu, ponieważ nie chce grzebać od razu przy nowo kupionym sprzęcie. Drgał mocno na postoju. Podczas jazdy przy 35km/h, czyli w mieście to była tragedia. 

Potem przejechałem się kymco downtown 300i i tam też były wibracje na postoju, znacznie mniejsze, ale też męczące w porównaniu do motocykla. Podczas jazdy wibracje były nieporównywalnie mniejsze niż w kymco xciting 400i, akceptowalne. 

Jeżeli kawasaki j300 będzie podobnie pracować jak kymco downtown 300i to myślę, że skończę z Honda Sw-t400. 

Motocykl na pewno starszy, bardziej zmęczony, ale brzmi ładnie i chodzi gładko. - tyle z YT. 

Jak zostało wspomniane to będzie drugi sprzęt i nie chce, żeby stał w garażu przez to, że mnie denerwuje tym jak pracuje. 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, VuSePe napisał(a):

Jeździłem tym z 2013 roku. Wycofałem się z tego zakupu, ponieważ nie chce grzebać od razu przy nowo kupionym sprzęcie. Drgał mocno na postoju. .....

nie obraź się, ale ......   to z tobą gorzej jak z kobietą 😉  chciała by a boi się. To co spowodowało że jednak kupiłeś Xcitinga  ??  Okazyjna cena ??

Przy Twoich wymaganiach ciężko będzie o pełne zadowolenie.  🙂

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, EndriuBis napisał(a):

nie obraź się, ale ......   to z tobą gorzej jak z kobietą 😉  chciała by a boi się. To co spowodowało że jednak kupiłeś Xcitinga  ??  Okazyjna cena ??

Głównie wygląd, dobry stan plastików, ale sprowadzany z Włoch :)

Wiem jak to jest kupić tanio używany motocykl, a potem włożyć w niego tyle ile się zapłaciło.

Za dużo miał problemów, naprawę napędu już bym przeżył, ale po dokładnym obejrzeniu w domu okazało się, że sprzedawca też nie był do końca uczciwy (ukryta rdza na ramię i wgniecenia, może prostowana), ciężko sprawdzić na miejscu każdy szczegół. To było przegięcie. 

Nie wszystkie części są dostępne na stanie.

Jak mam kupić Kymco to albo sprawne do jazdy i ewentualne naprawy zimą albo wcale. Ciekawe jak wygląda dostęp do części w kawasaki j300. 

Jak coś się popsuje w moim motocyklu to na cześć czekam tyle ile inpost jedzie lub max tydzień jak na koło magnesowe rok temu.

Odnośnik do komentarza

Większość części do DT300/J300 jest dostępne od ręki, ale na sprzęgło czekałem 3 miechy (brak zamienników).

Mój sprzęt czeka na nowego właściciela za 7500.

Odnośnik do komentarza

Niewątpliwie lepsza kultura pracy jest w silniku dwucylindrowym. Ja natomiast jeżdżę Burgmanem 400  z 2014 roku i drgania nie są takie dokuczliwe.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, falco napisał(a):

1 zdanie rozwala system... "Korea vs Japonia", ech współcześni "dziennikarze"...

Faktycznie. 🤔 Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Korea ?Przecież to totalna bzdura. Może jeszcze Północna ? 🤣

Odnośnik do komentarza

Przeczytałem trochę o skuterach i myślę, że mam następujące typy, kolejność nie przypadkowa:

  1. Honda SW-T400 - przebieg teoretycznie ok 40 tys. km, ale czy realny? Zobaczymy po stanie technicznym na podstawie jazdy. Muszę zwrócić uwagę na drogie elementy widoczne z zewnątrz jak np. tarcze hamulcowe.
  2. Kawasaki J300 - mniejszy, bardziej zwrotny i zrywny, nowszy ale mniej wygodny i mniej kulturalna praca silnika.
  3. Yamaha Xmax 300/400 - lekkie nagięcie budżetu.
  4. Suzuki Burgman 400 z 2010 roku.
  5. Kymco Downtown 300/ Xciting 400i  - ostatecznie jakby nic innego nie było.
  6. Jest jeszcze coś sensownego w tym budżecie? (12 tys).

Honda Forza 350 odpada, ponieważ trzeba za nią dać grubo ponad 20 tys zł. Wersja Forza 300 z 2018 to podobno nowa buda ale stary, mułowaty silnik.

Yamaha Majesty 400 to chyba już staroć,
Burman 400 też stary, ale chyba bardziej polecany od Yamahy.
Yamaha Tmax odpada bo potrzebuje dużego schowka.
Piaggio, Aprilia miałem kiedyś Aprilie RS125 i sypało się strasznie.
SYM - brak części.

PS. mam 185cm wzrostu ;)

Odnośnik do komentarza

J300 fajny na miasto, ale nie nadaje się dla wyższych osób, nisko kanapa, brak przednich podestów, przy Twoim wzroście możesz odpuścić.

Opisywałem w testach, musiałeś przeoczyć...

P.S. Porównywanie pracy silników 1 i 2 cylindrowych, to jak porównywanie dźwięków muzyki mono i stereo.

Nie ma żadnego sensu!

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, falco napisał(a):

J300 fajny na miasto, ale nie nadaje się dla wyższych osób, nisko kanapa, brak przednich podestów, przy Twoim wzroście możesz odpuścić.

Czyli faworyt z nowszych odpada. Czyżby została Honda SW-T400 i potem długo nic?

34 minuty temu, falco napisał(a):

Nie ma żadnego sensu!

taka przepaść ? :)

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

T-Max ma spory schowek ale królem schowka pod siedzeniem jest X-Max . Ma ogromną "piwnicę".

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
3 godziny temu, VuSePe napisał(a):

Wersja Forza 300 z 2018 to podobno nowa buda ale stary, mułowaty silnik.

Bzdury waść prawisz.

To silnik z Hondy SH 300 , zrywny i bdb.

Jeśli potrzeba jeszcze więcej "zrywu" to kwestia rolek ( np DrPuley ) załatwia sprawę.

W wersji 350 honda właśnie  lepiej zestroiła silnik rolkami ( nie ma potrzeby zakładania rolek akcesoryjnych )

Odnośnik do komentarza

Bomber - to prawda, że X-Max 300 po 2017 ma ogromną "piwnicę" ale w klasie "czysta" największy wór ziemniorów wrzucisz do Cruisyma 300, ma jeszcze większy litraż i też żadnych zwężek, itp., które czasem psują ładowność, tak jak np. spłaszczenie długiego ale bardzo płytkiego schowka w Kymco DT 350. Schowek w Symie można też otworzyć bez potrzeby gaszenia silnika gdy (znów) o czymś zapomnimy... ;)

arturo-bb - nie do końca bzdury, bo sam silnik, to nie wszystko a Forza 300 w porównaniu np. do X-Max 300, Cruisym 300 czy DT 300, czyli stricte swoich konkurentów daje radę do ok. 80. Potem jest naprawdę mułowata, co oczywiście nie musi wielu (zadowolonym!) użytkownikom przeszkadzać, w końcu jest niezwykle (zapewne zasłużenie!) popularna ale porównując do innych chodzących w swojej wadze jest po prostu bardziej ospała. Zaznaczam, to nie musi być dla wielu wadą, ale gdy chcemy porównać parametr elastyczności silnika w danym skuterze, w całym zakresie jazdy, to powyżej 80 zostaje w tyle. 350 nie testowałem, ale to już znacznie poza budżetem, więc nie jest brana pod uwagę.

Ten sam silnik często jest używany przez producentów w różnych motocyklach czy skuterach ale nie porównuje się pracy samego silnika tylko całości. Czasem wystarczy "liźnięcie" parametrów, jak np. pomiędzy J300 (praca niemal wzorowa) a protoplastą Kymco, który po prostu wibruje i trzeba, to polubić albo odpuścić.

A na koniec ponieważ Autor wątku "trochę" nam się miota, choć doskonale rozumiem rozterki, to podpowiem raz jeszcze indiańskie powiedzenie - "jazda testowa prawdę Tobie powie"... ;)

Co z tego, że ktoś albo nawet większość będzie zachwalała model X (i nie mówię o X-Maxie tylko przykładowo), skoro po przymiarce okaże się, że akurat mi kompletnie nie leży a super jedzie się modelem Y (i znów nie mówię o Yamasze...). ;)

Czysto teoretycznie, gdybym ja był w sytuacji, że zostawiam 1 z moich motocykli do dalszych i dłuższych wypadów a dodatkowo szukał sprawdzonego skutera na codzienne dojazdy, przymykając oko na niedociągnięcia, kupiłbym DT350. Wybór ogromny, ceny bardzo przystępne, jednostki sprawdzone, niedociągnięcia można niedużym kosztem skorygować, zadbane egzemplarze w miarę szybko znajdują chętnych. Ot, kompromis.

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, falco napisał(a):

nie do końca bzdury, bo sam silnik, to nie wszystko a Forza 300 w porównaniu np. do X-Max 300, Cruisym 300 czy DT 300, czyli stricte swoich konkurentów daje radę do ok. 80. Potem jest naprawdę mułowata,

Jeździłeś wszystkimi czy teoretyzujesz? Słowa mułowata nigdy nie użyłbym w odniesieniu do forzy 300. 

Odnośnik do komentarza

Mam zbyt dużo lat, by bawić się w dziecinadę w stylu teoretyzowania..., czytaj proszę ze zrozumieniem, oraz nie wyrywaj z kontekstu, bo wyraźnie zaznaczyłem w czym oraz jakie są różnice porównując do modeli, które brałem do testów...

Zawsze mówię z własnego doświadczenia a nie internetowych wpisów...

Rozumiem, że Ty (tak samo jak ja) również testowałeś wszystkie modele o których wspomniałem i masz inne odczucia, o tym też dokładnie napisałem, że każdy może mieć własne (diametralnie różne) odczucia po jeździe tym samym sprzętem... ;)

Twoja pełna wola! Mamy inne zdanie i tyle... ;)

Odnośnik do komentarza

No to jak jesteś taki obeznany, powinieneś wyjaśnić skąd się bierze ta mułowatość, jak to nazwałeś, forzy, mianowicie najmniejszej mocy z wymienionych moto. 

Odnośnik do komentarza

Po 1 nie czuję się, żadnym "obeznanym", możesz sobie darować uszczypliwości, albo rozmawiamy jak dorośli albo dajmy sobie spokój... Komunikacja elektroniczna jest ułomna przez to, że nie widać się na żywo i łatwo sprzyja (absolutnie niepotrzebnym!) nieporozumieniom.

Po 2 w skuterach jestem dopiero raczkującym 1-rocznym nowicjuszem ale dla własnych doświadczeń ile tylko mogłem (wiadomo, że w dużym mieście znacznie łatwiej o testy nowych czy używanych) co już kilka razy napisałem korzystałem z... jazd testowych... ;)

Oczywiście przykładowa jazda z dystansem ok. 100km nie powie nam wszystkiego (co też zaznaczyłem) ale może dużo wyjaśnić np. o pracy zawieszenia, o pozycji, o hamulcach oraz właśnie pracy silnika, np. podczas przyśpieszania/wyprzedzania czy stabilnego utrzymywania wyższej prędkości, podatności na wiatr lub ochronę od wiania.

Dla mnie, zaznaczam po raz enty dla mnie (tak samo wyraźnie pisałem w wątku o testach, że to stricte moje, mocno subiektywne odczucia), takie porównania wystarczyły aby dokonać wyboru przy zakupie a przy okazji pobawić się w porównania (dla siebie!), podobnych modeli.

Moje odczucia starałem się jak najdokładniej opisać w przytoczonym już wątku "klasa 300", choć chyba nie opisałem tam Forzy ale nie ma też Beverly oraz jeszcze, chyba 2-3 modeli, które też (stricte dla własnego widzimisie) testowałem od 125 po 400, bo tylko, te pojemności mnie interesowały.

Dane na papierze, to tylko wskazówki, dla przykładu Cruisym 300 w dokumentach jest mocniejszy od X-Maxa 300 (te same roczniki) o kilka koni a podczas jazdy jest dokładnie na odwrót, X-Max wciąga Syma, którym pomijając ten parametr jechało mi się bardzo przyjemnie!

Akurat Crusiyma (bez modelu @) Forzę 300 oraz X-Maxa po 2017 po bardzo obszernej lekturze i różnych jazdach brałem najbardziej pod uwagę, moje porównanie zawężając do F i X były takie jak poniżej (w skrócie).

Skupiłem się na 3 punktach - zawieszenie, ładowność, frajda z jazdy poza miastem przy ultra zwinności w mieście, bo ceny/serwis/łatwość sprzedania są porównywalne, raz minimalnie F jest górą, raz X.

F plusy w stosunku do X:

Cena (niewiele ale jednak niższa, choć serwis znów trochę droższy), hamulce (Yamaha z przodu dała du...py), światła (X ma śliczne ale przednie są niestety słabe), elektryczne gadżety (jeśli ktoś lubi, to plus, gorzej, gdy coś siądzie).

X plusy w stosunku do F:

Zawieszenie (komfortu nie da się porównać, F jest twarda jak cholera!), ładowność (spora różnica), elastyczność silnika (dla mnie na zdecydowany plus, zwłaszcza poza miastem przy niesamowitej łatwości w korkach), kozacki wygląd/wykończenie (lubię, gdy coś świetnie działa i rewelacyjnie wygląda).

Reasumując raz jeszcze - jeździć, testować, wyciągać własne wnioski, to najlepsze rozwiązanie, tak uważam z czym oczywiście nie każdy musi się zgadzać... ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...