Silnik jedno czy dwucylindrowy w skuterze większej pojemności

[VuSePe]

2 godziny temu, falco napisał(a):

Reasumując raz jeszcze - jeździć, testować, wyciągać własne wnioski, to najlepsze rozwiązanie, tak uważam z czym oczywiście nie każdy musi się zgadzać... ;)

Tak robię, tylko każdy test oznacza dla mnie wyjazd +50-100 km, ponieważ w okolicach Łodzi jest pusto albo handlarze. O jazdach testowych nowymi w Łodzi można zapomnieć, może yamaha ma 1 egzemplarz i BMW elektryka (jeździłem, zarąbisty tylko zasięg 100 km i cena). Jak chce się przymierzyć do nowego lub używanego to zostaje wycieczka do Warszawy i okolic. Kończę pracę 15-17 w zależności jak zacznę a w nocy skutera oglądać nie będę, więc zostaje tylko weekend :)

[falco]

Doskonale rozumiem problem ale nie zniechęcaj się, bo nawet krótka przymiarka i krótka jazda powie więcej, niż wiele danych katalogowych.

Nie tylko wzrost, ale także długość nóg czy rąk ma niezwykle duże znaczenie.

Gdy rozglądałem się za skuterem też miałem kilka "pewniaków", które zgadzały się na papierze a po objeżdżeniu okazywało się, że to nie to.

Powodzenia! ;)

[Kazekkazek]

Chcesz "osiołka" to nie  szukaj rumaka 😏.  Coś za coś tak to już jest w przyrodzie.  🙂

[EndriuBis]

10 minut temu, Kazekkazek napisał(a):

Chcesz "osiołka" to nie  szukaj rumaka 😏.  Coś za coś tak to już jest w przyrodzie.  🙂

a nie prawda, bo ......   ludzie skrzyżowali osła z koniem i wyszedł  .... "muł".  🤣  ma cechy obydwojga rodziców 😉

[VuSePe]

25 minut temu, Kazekkazek napisał(a):

Chcesz "osiołka" to nie  szukaj rumaka 😏.  Coś za coś tak to już jest w przyrodzie.  🙂

Mi wystarczy osiołek, który kulturalnie pracuje bez wibracji, że na postoju nic w lusterkach nie zobaczę (kymco) 😄

[Kazekkazek]

2 godziny temu, EndriuBis napisał(a):

a nie prawda, bo ......   ludzie skrzyżowali osła z koniem i wyszedł  .... "muł".  🤣  ma cechy obydwojga rodziców 😉

Czyli ani nie osioł ani koń 😁 pomijają fakt, możliwości dalszego rozwijania.....

2 godziny temu, VuSePe napisał(a):

Mi wystarczy osiołek, który kulturalnie pracuje bez wibracji, że na postoju nic w lusterkach nie zobaczę (kymco) 😄

Nie wiem co prawda jak Kymco ale w Kawasaki J 300 widzę wszystko, nawet lepiej niż oczekiwałem po takim pojeździe 🙂

 

Możesz, rzeczywiście szukać "muła" bo są takie. Ale niestety w innych pieniążkach. 🙂

[benski]

No to ja mogę opisać tylko swoje wrażenia. Najpierw był SYM Joymax 250i. Mała pojemność, jeden gar. Ładnie pracował, żadnych drań, było miło i spokojnie. Później był Peugeot Satelis 500. Też jeden cylinder w starej sprawdzonej jednostce Master. Wibracje przy określonych obrotach było czuć mocno. Chociaż kopa miał i prowadził się bardzo przyjemnie to do wibracji nie mogłem się przyzwyczaić. Ciągle myślałem, że coś z nim nie tak. Gdy przesiadłam się na Hondę SW-T 600 zrozumiałem co znaczy spokojna praca dwóch cylindrów. Później była Integra 750 i X-ADV 750. Ale to już inna bajka

Myślę, że nowe konstrukcje są lepiej zaprojektowane i mniej wibrują. Niemniej jednak myślę , że skaczący w cylindrze jeden tłok wielkości puszki farby będzie generował drgania i "aksamitu" z niego się nie wyciśnie.

[Geni]

10 godzin temu, benski napisał(a):

Myślę, że nowe konstrukcje są lepiej zaprojektowane i mniej wibrują. Niemniej jednak myślę , że skaczący w cylindrze jeden tłok wielkości puszki farby będzie generował drgania i "aksamitu" z niego się nie wyciśnie.

Aksamitu nie będzie, ale jak jest prawidłowo zaprojektowany i ma np. wałek wyrównoważający, to tragedii też nie powinno być. Suzuki swojego czasu robiło singla 800cm3, który mam wrażenie, że wibrował mniej od 500-tki Piaggio. Chociaż może pamięć mnie już zawodzić. 

Natomiast moje 3 grosze dot. X-maxa 300. Miałem i to co mogę potwierdzić: wygodny, pakowny, zrywny, zawieszenie dosyć sztywne, ale bez przesady. Światła zasługują na miano świateł dziennych. Różnica pomiędzy skutecznością świateł mijania, a długimi jest symboliczna.