Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wietnam 2023 i 2024


xmarcinx

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Zasięg gigantyczny. Zbiornik 12 litrów a spalamy 2.5 L. Tankujemy jednak zawsze po 200-300 km i wchodzi 4-6 litrów. To tylko 150 ccm a my jeździmy wolno. Max to 70 kmh, średnia to pewnie 45 kmh Tutaj tak jeżdżą i my staramy się „krakać jak i one”. Andrzeja niekiedy ponosi i poleci szybciej, ale nie wiem czy setuchnę wyciągnie. 

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

W hotelu Le Robinet Homstey naklejka przyklejona.

IMG_20230426_114151.jpg

EndriuBis, parę dni temu pociągnąłem po gazie, było trochę z górki i prawie setuchna wskoczyła. Ale dla motorka to była męczarnia, myślałem że silnik wyskoczy z ramy.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Chce ktoś wybrać coś dla siebie z menu.

IMG_20230426_172516.jpg

Jesteśmy w Da Nang, z motorkami w serwisie autoryzowanym z firmy od której mamy pojazdy. Po pokonaniu 1200 km byliśmy umówieni do przeglądu. Można to zrobić we własnym zakresie ale trzeba zapłacić i udokumentować.

IMG_20230426_160707.jpg

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, AndrzejMyslowiceS napisał(a):

Chce ktoś wybrać coś dla siebie z menu.

Trzeba uważać. Google translator pokazał mi jedną pozycję : pieczona żaba z liśćmi cytryny 😁

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Dziś Andrzej odwiedza wzgórza Ba Na (i jak wróci to opisze) a ja się chłodzę w hotelu i jeżdżę po mieście zwiedzając je z kanapy moto. Dostałem powiadomienie na komórkę o przymrozkach w Polsce. Surrealizm level master. My walczymy aby nas słońce nie spaliło.

IMG_5247.thumb.jpeg.33da0c7fe250e702e15eb6391b1dc31b.jpeg

Andrzej kupił takie rękawice. Dedykowane moto, które ma są za ciepłe. Ja mam krótkie i jeżdżę od początku wyprawy. Jesteśmy też wysmarowani kremami, a mimo to opalenizna już konkretną.

IMG_1321.thumb.png.6a5794593220e5d547083631ea7813e6.png

 

Z daleka już widać ten Most Smoka nad rzeką Han.

IMG_5249.thumb.jpeg.9414cb032ff16890324fc142cbae0af9.jpeg

 

Poza tym pyszne jedzenie. Dziś wegetariańskie.

IMG_5241.thumb.jpeg.0075315e1d85d59d0137a8d31e78d129.jpeg

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, xmarcinx napisał(a):

Dziś Andrzej odwiedza wzgórza Ba Na (i jak wróci to opisze) a ja się chłodzę w hotelu i jeżdżę po mieście zwiedzając je z kanapy moto. Dostałem powiadomienie na komórkę o przymrozkach w Polsce. Surrealizm level master. My walczymy aby nas słońce nie spaliło.

IMG_5247.thumb.jpeg.33da0c7fe250e702e15eb6391b1dc31b.jpeg

Andrzej kupił takie rękawice. Dedykowane moto, które ma są za ciepłe. Ja mam krótkie i jeżdżę od początku wyprawy. Jesteśmy też wysmarowani kremami, a mimo to opalenizna już konkretną.

IMG_1321.thumb.png.6a5794593220e5d547083631ea7813e6.png

 

Z daleka już widać ten Most Smoka nad rzeką Han.

IMG_5249.thumb.jpeg.9414cb032ff16890324fc142cbae0af9.jpeg

 

Poza tym pyszne jedzenie. Dziś wegetariańskie.

IMG_5241.thumb.jpeg.0075315e1d85d59d0137a8d31e78d129.jpeg

A po obiedzie można na talerzach pograć.

Powodzenia. A w dżungli uważajcie na Rambo.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Jeszcze kilka fotek miasta Da Nang. Jutro opuszczamy miasto i już tylko kilka dni nas dzieli od Sajgonu. Ale jeszcze drogi przez dżunglę przed nami. Lecz nie zapuścimy się w te bardzo ambitne jak QL14C bo ryzyko zbyt duże.

 

IMG_5261.jpeg

IMG_5264.jpeg

IMG_5267.jpeg

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Witejcie roztomili, ciężki dzień mieliśmy. Marcin był nad morzem, jeździł po mieście co do łatwych rzeczy nie należy. Ja miałem w planie zobaczyć Ba Na Hills, jest to wzgórze 45 km od Da Nang z piękną infrastrukturą turystyczną. Wjeżdża się kolejką linową gondolami za 900000 DNG, mnie z karty wzięło 161 PLN, na górę. Tam można się przemieszczać albo pieszo bądź kolejkami. Jest to ogromny obiekt turystyczny z atrakcjami, występami muzycznymi, akrobatycznymi, są karuzele. I jest Golden Bridge, to było moim głównym celem. Wjechałem główna kolejką , zobaczyłem miasteczko placów, schodów, hoteli, restauracji. Zjechałem następną kolejką linową, przesiadłem do torowej i dotarłem do Złotego Mostu. Powrót był do torowej inną linową w dół, po prostu za jeden bilet można u góry poruszać się w różnych kierunkach. Nie ma innego sposobu bo wszystko naokoło otoczone dżunglą. Byłem tam chyba 7, 8 godzin i nie żałuję. Parę zdjęć.

IMG_20230427_122910.jpg

IMG_20230427_123532.jpg

IMG_20230427_124720.jpg

IMG_20230427_125111.jpg

IMG_20230427_125130.jpg

IMG_20230427_125650.jpg

IMG_20230427_145259.jpg

IMG_20230427_145335.jpg

IMG_20230427_150228.jpg

IMG_20230427_150243.jpg

IMG_20230427_150914.jpg

IMG_20230427_150924.jpg

IMG_20230427_151229.jpg

IMG_20230427_161120.jpg

IMG_20230427_164906.jpg

IMG_20230427_165344.jpg

IMG_20230427_170236.jpg

A to już sama końcówka trasy.

IMG_20230427_171021.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Fajnie się czyta Waszą relację, pozdrowienia dla Was chłopaki 🤜🤛.

P.S Jakbyście jednak importowali dla Andrzeja XR150 z Wietnamu i podjęli decyzję, że wracacie na kołach, to klienta na drugą sztukę już macie 😉😍

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

A mój XR150 został w Danang wymieniony na inny. Tamten się zepsuł w Hue. Miał problemy z odpalaniem co jakiś czas. Ale odpalał w końcu. Ale po wyruszeniu z Hue do Danang zgasł mi na skrzyżowaniu i koniec. Szczęście że właśnie jechaliśmy do serwisu tutaj na przegląd, którego wymaga firma i który jest darmowy. Byliśmy oczekiwani. 

Bez narzędzi, w jakimś parku przy ulicy gdzie zepchnąłem sprzęt mało można zrobić. No w sumie sam z siebie odpalił i dojechaliśmy te dwie godziny. Ale już czekał na mnie nowy. Andrzej się przejechał i mówi, że hamulce słabsze sporo niż w jego (ja nie odczułem), więc kolejnego wytoczyli. I ten już był ok i tego wziąłem. 

Dlatego też wczoraj jeździłem sporo po mieście, żeby zapoznać się i nabrać pewności co do egzemplarza. Wygląda ok.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Jesteśmy w Huyen Phuoc Son, przygotowujemy się do Plejku albo dalej. Mamy trasę ponad 300 km w tutejszych warunkach może być trudne. Chcemy być za dwa dni w Sajgonie. Co z tego wyjdzie nie wiadomo bo przed Ho chi Min chcemy zobaczyć tunele Cu Chi. Przejechaliśmy przez Hoi An przelotem, miasto lampionów, tylko w dzień. Cały efekt jest wieczorem i w nocy. Zobaczyliśmy most japoński i niestety w remoncie. Parę zdjęć.

IMG_20230428_090744.jpg

IMG_20230428_090747.jpg

IMG_20230428_091557.jpg

IMG_20230428_091523.jpg

IMG_20230428_091613.jpg

IMG_20230428_091626.jpg

IMG_20230428_093325.jpg

IMG_20230428_091752.jpg

IMG_20230428_092153.jpg

Po drodze fajne widoki.

IMG_20230428_131738.jpg

IMG_20230428_132508.jpg

Widok na zaporę .

IMG_20230428_131731.jpg

IMG_20230428_132514.jpg

Wjazd do miasteczka.

IMG_20230428_134943.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Witejcie roztomili, daliśmy dzisiaj czadu. Trzysta km trasy, dojechaliśmy do Plejku ale końcówka w ulewie. Założyliśmy przeciwdeszczowki wcześniej bo chmury że klekajta narody, jedziemy ostatnie 17 km. Krople, krople jak ruszyło nie było miejsca się schować. Kawałek daszku przed sklepikiem, wjechaliśmy, to było parę minut, byliśmy przemoczeni do jajek. Minęło 20 minut po deszczu, jedziemy do miejscówki. Przejechaliśmy częścią QL 14C, piękna trasa z widokami w dżungli w górach. Zastanawiały mnie podmuchy wiatru, delikatne z jednej strony z drugiej strony bo zakręty. Niektóre podmuchy były tak gorące że było trudno oddychać. Wjechaliśmy w część dalszej QL 14C której nie mieliśmy w planie, aby zobaczyć. Droga trochę gorsza od poprzednich ale przejezdna, trochę więcej czasu i można by się pokusić. Nawrotka i kierunek Plejku. Parę zdjęć.

IMG_20230429_092328.jpg

IMG_20230429_092348.jpg

IMG_20230429_094133.jpg

IMG_20230429_120936.jpg

IMG_20230429_143646.jpg

Przystanek na kawę.

IMG_20230429_144732.jpg

Plantacja kauczukowca.

IMG_20230429_155952.jpg

IMG_20230429_103431.jpg

Po drodze chciałem zrobić fotkę tego co tu ludzie przewożą na motorkach. Była okazja.

IMG_20230429_162519.jpg

IMG_20230429_163420.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

70441985526__CAF9B33D-C2F2-4B93-8B99-E445EDCE1058.jpeg

Widok na parking o poranku

IMG_5340.jpeg

Tankowanie 

IMG_5347.jpeg

Po drodze

IMG_5364.jpeg

Tak rośnie "kawa"

IMG_5366.jpeg

IMG_5373.jpeg

Ule na plantacji kauczuku

IMG_5380.jpeg

Dno rzeki

IMG_5381.jpeg

IMG_5388.jpeg

Nasze koniki

IMG_5390.jpeg

IMG_5392.jpeg

Lokalesi

IMG_5394.jpeg

IMG_5399.jpeg

IMG_5400.jpeg

Przemoczeni

IMG_1323.thumb.jpeg.84405eb1d91a853ef1e1b6154924b92e.jpeg

Pozycja

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...