Skocz do zawartości
Forum Burgmania

RAJD M@RKIZA 2007


m@rkiz

Rekomendowane odpowiedzi

Markiz nie poddawaj sie z planem A przebiegi sa jak najbardziej ok . 400 km to 4 h zostaje jeszcze 20 h na inne rzeczy .

Mario ty chyba w cuda wierzysz (400 km w 4h) ...... to tak jakby uwierzyć, że Windows to stabilny system i się nie wiesza ... zejdĽ w T-maxa na ziemię .... ;)

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 200
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • m@rkiz

    26

  • pilot

    11

  • Artix

    8

  • W?ski

    7

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator

Mario 400 km w 4 h podziwiam twoja gleboka wiare.

ona cie z pewnoscia uchroni i zbawi.

Czyz nie mowi o tym przypowiesc ewangeliczna?

Pewnego razu przyszedl Jezus go Galilei i ujrzal biedaka placzacego. A usiadlszy przy nim zapytal go

`Czemu sie smucisz, dobry czlowieku?'

Na to biedak odpowiedzial

`Tredowaty jestem i nic mi juz nie pomoze'

A na to odrzekl Jezus;

`Idz, ozdrowiej i niech cie wiara twoja przy zdrowiu zachowa.'

I stalo sie. Tredowaty podniosl sie, i wyszedl jakoby nigdy nie chorowal, bez zadnego tradu.

Razu pewnego wedrowal Jezus przez Samarie i zobaczyl szlochajacego meza.

Usiadl przy nim i zapytal.

`Dlaczego smucisz sie, dobry czlowieku?'

A na to odrzekl ow.

`Slepcem jestem od urodzenia i nic mi juz nie pomoze.'

A na to odrzekl Jezus;

`Ozdrowiej i ciesz sie wzrokiem do konca dni twoich'

I przejrzal ow slepy i odszedl gloszac chwale Pana.

Az przyszedl Jezus do miasteczka malego, nie wiedziec gdzie, ale chyba gdzies na krancach ziemi, miedzy sredniowieczem a koncem swiata.

I ujrzal okrutnie placzacemo mezczyzne.

i zapytal go.

`Co ci jest? Dlaczego tak szlochasz.'

A na to odparl ow.

`Jestem polskim katolikiem, używam nicku MARIO'

A na to Jezus objal go i odtad plakali juz razem.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Panowie... proszę do rzeczy ;)

Co do wiary w możliwo?ć realizacji mojego pomysłu - nie wiem sk?d mi się to wzięło ale jestem bardzo zdeterminowany by TO zrobić ... 3,5 tys. km a czy skończę (wraz z innymi uczestnikami rajdu) z tarcz? czy na tarczy przekonamy się 6 maja ;)

Nadal czekam na konstruktywne uwagi. ;)

Odnośnik do komentarza

Markiz - tylko pamiętaj żeby mieć chwilkę czasu, żeby po trzech tysi?cach kmów chociaż olej w maszynce zmienić nie wspominaj?c o jakim? większym przegl?dzie, bo na to to już czasu raczej wam zabraknie ;)

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No dobra to konstruktywnie:

Plan jest ambitny ale mozliwy do zrealizowania pod warunkiem:

Osoba prowadzaca nie bawi sie w papierowe mapy i zgadywanie drogi tylko prowadzi grupe przy pomocy GPS po wczesniejszym wytyczeniu trasy. Drogi wojewodzkie sa naprawde fatalnie oznakowane, nie mowiac juz o powiatowych i gminnych wiec nie ma co liczyc na drogowskazy.

Tankowanie odbywa sie rownoczesnie i nie ma gadania ze ktos tam ma jeszcze 5 litrow w baku a inny polowe a jeszcze inny susze. Tankowanie wyznacza osoba z najmniejszym bakiem lub najwiekszym spalaniem. Powinno wyjsc co 180-200 km

Knajpy sa w miare zaplanowane, nawet jak sie zatrzymacie nie ma marudzenia ze moze jednak podjedziemy dalej bo tu w sumie nie ma tego co akurat ktos ma ochote zjesc.

Predkosci jakie uzyskacie w wiekszosci beda oscylowaly srednio na granicy 50-60 km/h bo drogi proponowane sa w roznym stanie, czesto w fatalnym zwlaszcza pn-wsch Polska i generalnie cala wschodna sciana. W przypadku kiedy wiecie juz sie nie wyrobicie proponuje brac poprawke na drogi krajowe i nadgonic stracony czas kosztem czasem wlasnie jakiegos miejsca.

Noclegi powinny byc planowane z gory zeby nie bylo szukania ich po dojechaniu na miejsce.

Niektore miejsca z tego planu bym sobie odpuscil, jak chocby Terespol w ktorym nic nie ma, a do Brzescia zeby wjechac trzeba miec Bialoruska wize i sporo samozaprcia oraz sporo czasu.

No i najwazniejsze godziny wyjazdu mocno poranne, okolo 8 max bez maruderow (jak ja na przyklad <_< ) zeby wyjechac pozniej i godzina wyjazdu jest godzina sztywna bez +/- 10 min, bo to w konsekwencji rozbija harmonogram. (prawda RobB - nie myle sie) :lol:

Odpuscilbym tez Hel, niby fajnie tam pojechac ale trzeba tez i wracac ta sama droga, choc jest ladna.

Zdecydowanie odradzam Nowe Warpno - tam nic nie ma, no moze jest parking dla aut jak kiedys plywaly tam sklepy wolnoclowe do Starego Warpna, do tego droga prowadzaca do Nowego Warpna o ile sie nie zmienila a nie sadze, to kocie lby pamietajace parady z II wojny swiatowej, autem zwalnialem tam do 30 km/h zeby nie urwac zawieszenia, strasznie jest zdezelowana ta droga. No i wracac tez trzeba ta sama droga, nie ma innego polaczenia, chyba ze przez Niemcy do Swinouj?cia, ale to juz spory kawalek.

Wszystko to jest mozliwe zakladajac dobra pogode, brak jakiejs awarii i innych niespodzianek.

Odnośnik do komentarza

Tak tak Artix <_< ja dalej podtrzymuję swoje, ze spokojnie takie odległo?ci jak zaplanował Markiz sa do przejechania pod warunkiem, ze nie bedzie jechało jako? duzo osob ( bo wiadomo ze czym wiecej osob to srerdnia pedkosc bedzie spadać ale pewnie ze nie bedzie za duzo jechac ) no i nie bedzie w składzie 125 a co najmniej 250 i nie bedzie zadnego Xa. W zeszłym roku robilismy dziennie po ponad 1 k km i jeszcze wieczorami cos tam ogladalismy i spozywalismy trunki. Choć podczas tegorocznej wyprawy objazdowej po europie mamy mniejsze przebiegi dzienne robic ale tez spokojnie 2 x wieksze niz Markiz. I popre Artixa GPS to podstawa.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Artix - mój plan będzie zawierał te wszystkie elementy które wymieniłe?, tzn. ustalone z góry miejsca tankowania, posiłków, nocowania, wytyczona trasa. B?d?c w 2006 roku na wszystkich zlotach jeĽdziłem na nie w różnych konfiguracjach i wiem dobrze na czym się traci czas w trakcie jazdy, a ja chcę tego unikn?ć. Zgodnie już z wcze?niejsz? sugesti? Biga Nowe Warpno skre?lone. Co do Terespola to tylko punkt orientacyjny w rzeczywisto?ci będzie to gdzie? w pobliżu ale nad szczegółami ci?gle pracuję. Co do uwagi Pawko o wymianie oleju - wg isntrukcji mój Drink powinien to robić co 2 tys. km tak więc w planie na pewno będzie jedno miejsce na trasie na mały przegl?dzik. <_<

Co do pogody... najważniejsza jest pogoda ducha... Na Krzyżakach pogodynka nas nie rozpieszczała a zamki i tak się zdobywało...

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie.

Artix, nie wiem kiedy oraz którędy jechałe? do Nowego Warpna? http://www.nowewarpno.pl/

Jednakże masz chyba nie najaktualniejsze dane/informacje. Nie prowadzi tam zbyt wiele dróg i żadna z nich to nie żaden ‘high way’ oczywi?cie - a dokładnie, to do samego ‘końca’ wiedzie nas chyba tylko jedna. Jednakże jak na taki całkowicie krańcowy zaułek kraju to droga jest całkowicie przyjemna: raczej w?ska, asfaltowa i wij?ca się w?ród zieleni. Jest szczególnie fajna na ‘spacery turystyczne’ – szczególnie w tym okresie, który wyznaczył sobie M@rkiz.

Faktem jest, że nie ma w tym szczególnych turystycznych zabytków klasy ”O”. Stanowczo jednak z nie jest to ‘hard core’ drogowy.

W samym Nowym Warpnie jest skromny stary ko?ciół ogrzewany czym? w rodzaju dużego, stylowego pieca typu ‘koza’(?!).

Po drodze oczywi?cie trudno omin?ć krajobraz przemysłowy tworzony przez (słynne i zasłużone dla Burgmanii – z powodu kamizelek!) Zakłady Chemiczne Police z ich ‘produktem ubocznym’ w postaci specyficznych hałd. Trzeba jednak przyznać, że wiele z tych hałd zostało dużym wysiłkiem (koszty!) w ostatnich latach ucywilizowanych – czytaj zazielenionych.

Innym fajnym dla niektórych obiektem w tym rejonie (chociaż nie dokładnie na trasie!) to: Rezerwat Ptactwa |widwie - http://www.ziental.com/?m=4&d=35 .

Jest o jednak – przy zaplanowanych przebiegach dziennych - nie do ‘ruszenia’ przez uczestników tego rajdu, gdyż wizytowanie „takiego czego?” musi pożerać zbyt dużo czasu.

Nie zamierzam niniejsz? wypowiedzi? wpływać na jakiekolwiek decyzje M@rkiza odno?nie ustawiania trasy i jej przebiegu. Miałem jedynie na my?li przeciwstawienie się sianiu przez kolegę ‘defektyzmu’ w temacie jako?ci dróg tego dosyć fajnego wypoczynkowo zak?tka kraju z duż? ilo?ci? lasów, z ogromnym dostępem do wody i możliwo?ci? uprawiania sportów wodnych.

Odnośnik do komentarza

Tak sobie my?lę, i wymy?liłem pytanie:

co w przypadku kiedy komu? sprzęt nawali:

- pechowiec zostaje sam i boryka się z problemem samodzielnie?

- cała grupa czeka, aż sprzęt zostnie naprawiony?

- zostaje pechowiec i jeden do pomocy?

Takie sytuacje należałoby również przedyskutować przed wyjazdem.

Odnośnik do komentarza
Tak sobie my?lę, i wymy?liłem pytanie:

co w przypadku kiedy komu? sprzęt nawali:

- pechowiec zostaje sam i boryka się z problemem samodzielnie?

- cała grupa czeka, aż sprzęt zostnie naprawiony?

- zostaje pechowiec i jeden do pomocy?

Takie sytuacje należałoby również przedyskutować przed wyjazdem.

Jak masz żółty pojazd ... to napewno nic Ci się po drodze nie stanie .... reszta badziewia ma w tym wypadku nie jechać bo się napewno zepsuje ... :lol: (Teoria wg. Mario - tylko czemu ma drugiego żółtka na zapas <_< )

A tak poważnie uszkodzony pojazd niestety musi w tym momencie zakończyć zabawę .... reszta nie może czekać na naprawę uszkodzonego pojazdu bo wypadnie Wam min. jeden dzień.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Tak sobie my?lę, i wymy?liłem pytanie:

co w przypadku kiedy komu? sprzęt nawali:

- pechowiec zostaje sam i boryka się z problemem samodzielnie?

- cała grupa czeka, aż sprzęt zostnie naprawiony?

- zostaje pechowiec i jeden do pomocy?

Takie sytuacje należałoby również przedyskutować przed wyjazdem.

My?lę o tym od poczatku ... i jako pomysłodawca rajdu w końcu będę musiał oficjalnie zaproponować jakie? rozwi?zanie, jest jeszcze trochę czasu, tak więc tę kwestię zostawiam na razie otwart?. Zobaczymy ilu ostatecznie bedzie uczestników i na jakich sprzetach będ? się poruszać...

Odnośnik do komentarza

Szanowny Kolego.

Nie zrażaj sie jakimikolwiek przeciwno?ciami. DoprowadĽ Swe marzenie do końca.

Ja zrobiłem to- objechałem cały kraj do okoła w 1965r.. Fakt, że nie skuterem ale moto - Panonia 250 no i sam. Drogi w porównaniu z dzisiejszymi były jeszcze gorsze. Eskapada trwała 3 tygodnie, bo trudno było wtedy przejechać dziennie te 400 km no i więcej zwiedzałem. Spałem w namiociku, jadłem gdzie mogłem i co się dało, to było jak pionierskie życie, ale swe marzenie doprowadziłem do końca.

Wspomnienia pozostały choć to było 41 lat temu.

Powodzenia, bardzo, bardzo, żałuję że wiek i zdrowie nie te co kiedy?, bo napewno byłbym z Wami ciałem, a tak będę tylko dusz?.

Szerokich dróg i miłych wspomnień. !w00t :D:D

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Zastanawiam się nad sposobem pomocy serwisowej podczas czę?ci rajdu w południowo-wschodniej Polsce-pewnie co? wymy?lę. M@rkiz realizuj plan. Pomocnych dłoni na trasie nie zabraknie.

Odnośnik do komentarza

Na etapie Hel- Miedzyzdroje (Swinoujscie) pomiedzy Darlowkiem a Mielnem, trzeba objechac jez. Bukowo (nie da sie jechac nad samym morzem(mierzeje dzieli kanal Szczurzy). Polecam tez bezposrednia droge Kolobrzeg- Mrzezyno (byla tam kiedys jednostka- teraz droga jest przejezdna). Z Mrzezyna trzeba niestety uderzyc na Trzebiez, bo droga za rzeka Rega(przez most) prowadzi do czynnej jednostki wojskowej.

Planowana trase "wywnioskowalem" z zamieszczonych mapek !scooter .

@Jerzyk: jedna droga do Nowego Warpna prowadzi przez Tanowo, Dobieszczyn, kolo Mysliborza Wlk. i naprawde mozna tam "pogubic" kola !OKK . Mi sie jechalo bardzo nieprzyjemnie...

Odnośnik do komentarza

No, ...ale ?cieżkę wybrałe? Big-u(?!).

Sam użyłe? okre?lenia: „jedna droga...”. I rzeczywi?cie jest to jedna z dróg, ale nie jedyna.

Trasa, o której mówisz, rzeczywi?cie prowadzi przez ‘strefę nadgraniczn?’ – przez dłuższy czas bez większego znaczenia gospodarczego (jeżeli pomin?ć jakie? ‘osady le?ników’- st?d w naszych ‘starych czasach’ turystyczny ruch nie był tam propagowany, a wręcz przeciwnie (jak wszędzie w strefach przygranicznych). Mnie samego już od bardzo dawne w te ?cieżki nie zaniosło. Tak więc, co do Twojej, i Artixa opinii, to: „nie potwierdzam i nie zaprzeczam”. Jednakże byłbym w stanie przypuszczać, że ostatnimi laty mogło się tam co nieco poprawić. Bowiem jeszcze przed naszym/Polskim wst?pieniu di UE powstało w powiecie polickim, w gminie Dobra przej?cie graniczne Buk-Blankensee. To polsko-niemieckie przej?cie graniczne małego ruchu granicznego dostępne dla pieszych i rowerzystów.

http://maps.google.com/maps?t=h&ll=53.5056...6,0.007811&om=1.

Nie mniej osobi?cie ‘rekomendowałbym’ ewentualnie inna – na pewno jako?ci? dróg dobr? – trasę:

Po pokonaniu w Szczecinie Odry (niezależnie, czy to ‘mostem długim’, czy estakad? (koło Łasztowni) sugerowałbym rzeczywi?cie udać się w kierunku północno-wschodnim (alej? Wojska Polskiego) w kierunku wła?nie na Tanowo (chociaż istnieje możliwo?ć jazdy ‘wzdłuż Odry – ale tego nie sugerowałbym).

Tuż przed samym Tanowem, oraz zaraz za nim znajduj? się skręty w prawo. Każdy z nich z powodzeniem doprowadzi skutery do Nowego Warpna. Osobi?cie radziłbym (gdyby ‘grupa M@rkiza’ rzeczywi?cie chciała wybrać się tam) skręcić w prawo jeszcze przed Tanowem. Dalej istniej? trzy kolejne lokalne warianty/miejsca, w których ‘wpadn?’ na drogę, która doprowadzi (wzdłuż zalewu szczecińskiego) do celu. Na pewno nikt na (nie-)przejezdno?ć trasy nie będzie narzekał.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Nowe Warpno skre?liłem z planu rajdu. Wielkie dzięki dla zainteresowanych za konkretne i rzeczowe uwagi co do trasy - wszystkie czytam i sprawdzam dokładnie.

!OKK Aby do przodu.

Geni... dzięki za link do filmu :angry:

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisał RobB. Tak napięty program jest nierealny, chyba, że kto? chce się umęczyć i skatować. Przy 200 km dziennie, ze zwiedzaniem fotografowaniem i na luzie, to ma sens. W przeciwnym razie będzie to morderczy rajd.

Pozdrawiam wszystkich,

Wiwo :rolleyes:

Odnośnik do komentarza

Ja bym to wła?nie tak potraktował. Przejaz dla przejazdu tym bardziej, że nie bardzo lubię zwiedzać.

Czy Kukuczka odmrażał sobie stopy dla przyjemno?ci? Nie dla osi?gnięcia celu.

Ja chętnie wezmę udział w czę?ci takiego hardcora.

Lajcikowo jeżdżę przez cały sezon więc taka odmiana może się przydać.

Odnośnik do komentarza

To co zrobil facet na rowerze to bylo mistrzostwo swiata nie do zrealizowania dla przecietniaka respekt.

Co do rajdu M@rkiza to wiem juz teraz ze wynikna pewne spiecia pomiedzy uczestnikami poniewaz nie sposob wszystkich zdyscyplinowac na tak dlugiej i meczacej trasie ale oczywiscie bede trzymal kciuki za smialkow.

pozdro Robix.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
Witajcie.

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisał RobB. Tak napięty program jest nierealny, chyba, że kto? chce się umęczyć i skatować. Przy 200 km dziennie, ze zwiedzaniem fotografowaniem i na luzie, to ma sens. W przeciwnym razie będzie to morderczy rajd.

Pozdrawiam wszystkich,

Wiwo ;)

Moje notatki z 2006 roku, ostatni weekend lipca... Kielce.

9:45 wyjazd na Plac Artystów

12:00 Busko Zdrój - Cukiernia Banata

13:12 Szydłów, zamek, mury obronne

15:15 |w. Krzyż (44 skutery i 4 motocykle)

16:30 Obiad - Jodłowy Dwór

po 18:00 powrót na zlotowisko... Razem 173 km. W każdym z tych miejsc spędzili?my sporo czasu a i prędko?ci na trasie były lajtowe...

W mojej propozycji : ?redni przebieg dzienny ok. 420 km, w ci?gu dnia:

2 tankowania, obiad, 1 (sł. jedna) atrakcja do zwiedzania.... Czy to jest napięty, nierealny plan? Fakt, że jazda po kilkaset kilometrów przez 8 dni może być męcz?ca ale nie znaczy to, że nie jest to do zrobienia ... z przyjemno?ci? ;)

Każdy ma swoje wyobrażenia czy też do?wiadczenia odno?nie przebywanych dystansów i możliwo?ci dziennych przebiegów. We wszystkie uwagi wczytuję się uważnie i czę?ć z nich już przemy?lałem pozytywnie (m.in. wyrównałem dzienne przebiegi). Czy to będzie "mordercza" wyprawa... zobaczymy co powiemy na mecie. Na dzisiaj na mojej nieoficjalnej li?cie chętnych na cały rajd wraz ze mn? jest 7 osób (wstępne deklaracje) oraz kolejna 7-ka na doł?czenie się na czę?ć trasy. ;)

Chcę TO zrobić i zrobię ... miło, że jest parę osób co chc? się doł?czyć.

Aby do przodu... najlepiej skuterem. ;);)B)

Pozdrawiam i czekam na ewentualne propozycje, pomocne uwagi, komentarze.

Odnośnik do komentarza

M@rkiz - napisz proszę, z jak? ?redni? prędko?ci? planujesz poruszać się podczas tego rajdu i z jak? (chwilami) maksymaln?.

EDIT: dodam od siebie jeszcze tyle, że wyjeżdżaj?c odemnie na zlot w Firleju o godz. 11.00, dojechałem na miejsce o 19.35, przejechawszy równe 395,4km. Wychodzi 8,5h jazdy, z czego w sumie na stacjach i postojach zajęły mi dobr? godzinę z hakiem.

Jechałem sam na Majesty 125 i największ? prędko?ci? było 103km/h, a najczęsciej 90-kilka (było do?ć dużo odcinków po których więcej jak 70km/h jechać się nie dało), no i oczywi?cie miasta; w dwóch były remonty (odcinki po max. 20km/h).

"Impossible is nothing" ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...