Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Ile kilometrow jednego dnia?


dr.big

Ile kilometrow udalo Ci sie zrobic jednego dnia?  

201 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiscie nie ma co dyskutowac na temat bezpieczenstwa i checi tlumaczenia takiej "bezsensownie dlugiej" jazdy !piwko .

Prosze nie podawac kilkometrow wykreconych(lub nie :) ) w miescie. W sondzie chodzi o trasy "dlugodystansowe" :) .

Mile widziane krotkie opisy przejechanej trasy oraz sprzet na ktorym jechalismy :) .

Odnośnik do komentarza

Najdalej jak zabrn?łem to Warszawa-Grudzi?dz+ruchy okoliczne ale wliczone w trasę ....nieco ponad 300km- Kymco Xciting -oczywi?cie w strugach deszczu !piwko ,po dojechaniu wylewali?my wodę z butów

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

E co tam kilometry, liczy się w jakich warunkach !

Wracaj?c z Grecji jechali?my 10 h przy 13C z Zagonu na Słowenii do Senecu na Słowacji w ulewnym deszczu głównie po Austriackiej autostradzie z prędko?ci? 110-120 km/h widz?c tylko ?wiatła góra dwóch samochodów przed nami.

To była jazda, nawet Qwaki przeprosił się z normalnymi butami i zdj?ł laczki !!! I co z tego że to raptem niewiele ponad 600 km?!

Albo trwaj?ca 16 h nasza pielgrzymka na flaku w Tmaxie z Jahodiny na Serbii do Salonik, raptem 550 km, a ile przygód i wrażeń. Nocna jazda ramię w ramię Bułgarsk? drog? po?ród zalesionych wzgórz, ach ten zapach ziół i żywicy :) , no i najsmaczniejsze spanie w życiu - w ?piworze na plaży w salonikach jak już tam w koncu dotrali?my o 4 rano !piwko A po drodze widoki z hotelowego wzgórza na o?wietlone Saloniki i port!

Czy trwaj?cy 20 h nasz przejazd z Zadaru do Senj na Chorwacji, a to tylko 150 km ale porwisty wiaterek nie pozwolił nawet na dojechanie do tunelu raptem 4 km !!!

A to że kto? pomykał autostradami 1400 km na dzień, no cóż szaleńcy s? w?ród nas :)

choć to też jest wyczyn, walczyć ze spaniem przez 10 h :)

Alem się rozpisał, na Tmaxie przejechałem w 1 dniu- 770 km, Citroenem Jumperem- 1150 km, A Deauvilem- 533 km ale w Polsce !!!

To co mam wpisać, czy tylko skuter ?!

Pozdrawiam

RobB.

OK. przekrojowo wpisałem Tmaxowe 770 km :)

Odnośnik do komentarza
Czy trwaj?cy 20 h nasz przejazd z Zadaru do Senj na Chorwacji, a to tylko 150 km ale porwisty wiaterek nie pozwolił nawet na dojechanie do tunelu raptem 4 km !!!

Te dwa "wiaduktowe" kilometry bede pamietal zawsze :) . Takiego wiatru nie przezylem do tej pory na skuterze. Ciezko bylo go utrzymac, a gdyby nie dosyc duzy camper, za ktorym sie schowalem, zaliczylbym na pewno glebe Tmaxem.

Juz w bedac w dolinie, tankowanie Tmaxa "dziobem do wiatru", tak aby sie przewrocil, mowi za siebie :) . No i jazda trasa ok. 15km z nogami szorujacymi po asfalcie, aby uniknac przewrocenia :) .

PS. Normalne, ze przejazd przez Polske nie moze byc powownywany do smigniecia autostrada, jednak nie chodzi w tej ankiecie o jakies zawody, ale o "przekroj" max. kilometrow i wrazenia z tym zwiazane !piwko .

PS2. Za swoje najwieksze osiagniece uwazam przejazd Piaggio TPH 50 z Berlina nad Baltyk(ok. 300km) -> skuter byl nie odblokowany :) . No ale nie byl to maxiskuter :) . Ostatnio ta sama traska zrobiona na Spacy 125 :) , przejazd z Berlina do Kefira na tratwe SilverWingiem, cala wycieczka do Chorwacji(podzielona na etapy jednodniowe :) ), wyjazd na 100ccm do Firleja, jazdy na Hexagonach, liczne wycieczki Berlin- Warszawa(oraz powroty) :) , wyjazd na Rajd Swietokrzyski 2005...

Odnośnik do komentarza

wItam (:

Yp-250 z Lodzi-StarySmokoviec-Lodz bo noglegu tam nie znalazlem (; kmow nie pamietam.Wyjechalem o 19 z domu i wrocilem okolo 20 wiec mam nadzieje ze sie liczy noclegu po drodze nie bylo.

Reszta to typowe Pisz (mazury) do Przemysl od takie lajtowe.

W kwesti dlugodystansowej to pozostaje autko Mercedes Sprinter Lodz->BielskoBiala->Warszawa->Lodz->okolice Norynbergi (Neu Stadt)->Lodz bodajze dwa razy zerowalo wyswietlacz z licznikiem km.czyli beda ze 2 tys z haczykiem

Szacuneczek

Dziwak Óć

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Antkiem 650 przejechalem z Londynu do Lublina to jest jakies ok 1900km,co do odleglosci pokonanej w jeden dzien bylo to ok 1200km z Londynu do Gorzowa Wielkopolskiego (wyjechalem o 2 w nocy, a na miejscu bylem po 20 ).

Musze stwierdzic ze AN 650 jest zajefajny na takie trasy. !piwko

Odnośnik do komentarza

Z pamiętnych tras, to na APRILIA SR50 DITECH wyjechałem sobie rano ok. 8.30 z Wawy w kierunku Mazur i tak mnie jako? poniosło, że szwędaj?c się różnymi drogami dotarłem do Giżycka a potem spowrotem do domu na noc. Cała trasa wyszła ł?cznie ponad 600 km, w domu byłem ok.23 i potem przez prawie tydzień nie mogłem siedzieć :)

Ze dwa miesi?ce póĽniej w pi?tek ok 18 zadzowinili znajomi, że siedz? na łódce z Giżu i zapowiada się niezła impra. Znów ok. 19 wskoczyłem na DITECH'a i dotarłem do Giżycka do portu o 1.20 w nocy, to jest ok. 250km. Następnego dnia wracałem cały dzień do Wawy, bo co chwila lał deszcz. Potam dwa tygi spędziłem w łóżku, bo mnie zaraza dopadła.

Po zmianie sprzęta na Atlantę 500 było ok 800km (dokładnie nie pamiętam). Wyskoczyłem w sobotę rano ok.8 na Mazury (tym razem ?wiadomie a nie tylko w kierunku :) ) i dotarłem aż do Węgorzewa, po drodze szwędaj?c się bocznymi dróżkami po lasach i wsiach ukrytych gdzie? w puszczach. Na noc wróciłem do Wawy (ok. 23.30-0.00)

Arrecife 500 to jeszcze pachn?cy fabryk? sprzęt, więc na nim dziennie udało się machn?ć ok 400km kręc?c się w okolicach zalewu zegrzyńskiego i prosto z niego jad?c do Bolimowa, a potem spowrotem do Wawy na noc.

Ot i bajka cała :)

Pozdr.

APTO !piwko

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Przyznaje ze wstydem, że tysi?ca w jeden dzień nie strzeliłem ale byłem kilka razy blisko przekroczenia tego progu tylko doszedłem do wniosku, że to bez sensu :)

Poza tym w sondzie wypadałoby okre?lić dokładnie o jaki przejazd chodzi. Czy z postojami, jak długimi i w jakich temperaturach.

Jeden z ciekawszych moich wyczynów jest przejazd 800 kilometrowy z Wiednia (start 11. 00) do Warszawy (l?dowanie 20. 30- Warszawa).

Krótkie międzyl?dowania na granicach (kilka minut) i na stacjach benzynowych. Żadnego postoju na żarcie czy kawe!

Od Wiednia do Cieszyna wiał potwornie silny wiatr. Pamiętam, że 70% drogi jechałem pochylony raz na jedn? a raz na drug? strone. Od Bielska do praktycznie samej Warszawy ciagły deszcz, żeby nie powiedzieć że było urwanie chmury :) .

Na koniec dodam, że trasa w takim czasie i w takich warunkach pokonana została na Yp 250 z 1996 roku. Stan optyczny i techniczny perfekcyjny :)

Wyczyn dokonany w roku 2003 okraszony wieloma przygodami :) .

Oto link do relacji:

Wypad na zlot do Wiednia na Eurovespa 2003

Innym ciekawym przejazdem był wyjazd do Hamburga. I tym razem była to trasa pokonana z Żab? tyle, że płaz wieziony był na plecaka :) .

Z Warszawy do Szczecina (ok. 500 km.) jechali?my jakie? 6 godzin ale to jest najmniej ważne. Najciekawsze, że jazda była przy bardzo silnym wietrze, który w Warszawie miał temperaturę ok 5 stopni a od Bydgoszczy temperatura otoczenia spadała do zera! Nigdy w życiu tak nie zmarzłem jad?c jedno?ladem! !piwko

Tym razem wyjazd pokonany był na niestety niestniej?cym już An 650... :)

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Mario... a ty to jak zwykle wygadany jeste? jak niemowa w s?dzie :)

Jakie? szczegóły, opis, wrażenia !!!

Nie wspomne, że ani ty ani Ortos nie napisali?cie relacji z wyjazdu na Eurovespe 2006 !piwko

Ps. I zmień wreszcie ten opis pod avatarem! Nie "2X Tmax" tylko "1 i 1/3 Tmaxa" :)

Odnośnik do komentarza

OT Pewnie juz nie napiszemy bo my w tym wieku ze juz skleroza duza. A co 2 Tmaxa to po zamontowaniu filtra powietrza spokojnie mozna nim jeĽdzic ( tyle ze bez przednich plastikow,lampy przod i licznika. Ale na wies sie nadaje. Takze spokojnie ja dalelej przy moich 1 i 3/4 zostaje.

Co do podrozy to dodam ze te 1300 km to w wiekszosci po normalnej 2 jezdniowej drodze zrobione. Takze po jak zjawiłem sie w chacie na poczatku mysle spoko mozna by dalej pojechac ale po 30 m przyszło gigantyczne zmeczenie. NA autostradzie dla skutera o pojemnosci od 400 cm nie jest to naprawde cos wielkiego ,spokojnie mozna przejechac i pozniej jeszcze cos zobaczyc i wypić !piwko

Odnośnik do komentarza

Jak dotad najwiecej km zrobilem pierwszego dnia posiadania burgolota :)

Jechalem od boochosa z suwalko do siebie do legionowa...niby ok 270km, ale bylem tak zajarany ze po dojechaniu do domu przebralem sie, wsiadlem i zrobilem jeszcze z 50km.

Zaznacze, ze 3/4 trasy bylo w dosc intensywnym deszczu !piwko no i byla to moja pierwsza jazda na burgolocie :)

Odnośnik do komentarza
prawie tydzień codziennej jazdy po 1000 km podczas ostatnich wakacji w Italii.

...i ja tam byłem !piwko :):)

a relacji nie ma, bo my tylko wstawali?my i jechalismy i potem znowu wstawali?my i jechali?my...aż dojechali?my :):):)

pozdr...

ortos

Odnośnik do komentarza

Moja najdłuższa trasa, jak? dotychczas pokonałem, była wymuszona zakupem skutera na |l?sku.:) Droga Katowice - ŁódĽ to ponad 200 km. Można powiedzieć, że niewiele, ale była to moja pierwsza jazda motocyklem, nie licz?c kursów na prawo jazdy.

Trasa utwierdziła mnie w przekonaniu, że dokonałem trafnego wyboru je?li chodzi o rodzaj motocykla i pojemno?ć. Skuter pocz?tkowo wydawał mi się strasznie masywny i ciężki, więc może nawet lepiej, że przyzwyczajanie się do niego miało miejsce na trasie, bez większej ilo?ci ?wiateł, skrzyżowań czy typowych miejskich pułapek.

Podróż przebiegła spokojnie, miejscami występuj?ce na drodze tarka czy koleiny, nie spowodowały zaniku banana na mojej twarzy. :)

Aha, pamiętam że jechałem w zwykłej kurtce, która "pompowała się" od ?rodka. Widok musiał być komiczny. Ale kto by wtedy o tym my?lał... :)

Odnośnik do komentarza

Najwięcej... na YPce 125 na pocz?tku tych wakacji Start spod domu do Wałbrzycha po zaworki do wózka widłowego-powrót do domu i jeszcze tego samego dnia Bielsko-Biała po końcówki wtrysków do trucka... Nie pamiętam ile dokładnie ale mi 4 litry wytrzęsło :D

Odnośnik do komentarza

Po pierwszym sezonie mogę się pochwalić tras? z Darłówka do Niepokalanowa, czyli ok. 490 km. Piękna jesienna pogoda - pocz?tek paĽdziernika spowodowała, że wyjazd był bardzo udany. To mój pierwszy "solidniejszy" wyjazd. Przystanki robiłem tylko na tankowanie, w tym czasie prostowałem ko?ci, choć trzeba przyznać, że YPka nie wyko?lawia człeka i choć pewnie duże Burgery s? wygodniejsze, to nie mam żadnych zastrzeżeń do Majestki 250. Następnego dnia przejechałem ok. 350 km do Gdańska (po drodze zatrzymałem się u Maximusa), a trzeci dzień to już tylko 180 km do domu. Jednym słowem - ?wietne wrażenia.

Stwierdziłem, że wolę drogi drugorzędne - na głównych katamarany pędz? jak dzikie i "życz? sobie" żeby jedno?lady ?migały wył?cznie poboczami. Dla wielu mały skutek posuwaj?cy 40-50 km/h to to samo co sun?cy dwa razy szybciej maxi. A jakie s? pobocza każdy (kto nimi jeżdzi) wie. No i boczne często s? zwyczajnie piekniejsze - widokowe.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Hmm...no cóż - ja tam moje małe maxi mam stosunkowo od niedawna i jeszcze do tego jako? zimno się zrobiło na trasach :P

Tak więc najdłuższa moja wycieczka jak dot?d to była pierwszego dnia z salonu w Gorzowie do Wrocławia (wyszło trochę ponad 300 km).

Ale w przyszłym sezonie się poprawię - zaraz sobie sprawdzę, ile km jest ode mnie do Ryni :D

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

670km Jastrzębie Zdrój-Warszawa -Stegna 2005 ,jechałem z Szrekiem Komarem i Białym .Traska fajna z małymi przygodami .....robiło się szaro

jechali?my równo 110-120km/h i w pewnym momencie klijent wbardzo starym kadecie zapragn?ł nas wyprzedzać :D w stylu barzdzo rajdowym ,jak pieprzło z rury :P

(kadeta)wpadli?my w siwy dym .Mgła taka że cudem niepowpadali?my na siebie.

W ramach wolnych chwil od pracki i rodzinki często robię po 150-300 :P

.

ps.2008czerwiec-1028km na lodowiec grossklocner,drogi były tak fajne że nadłożyli?my sporo kilometrów.Polecam drogę 24 -super.

pawel883

Odnośnik do komentarza

Mój wynik to 480km. Zwiazany był z drog? powrotn? z Lublina z serwisu do Cz-wy. Jechali?my z Agnieszk? po drodze zaliczaj?c Nałęczów, Kazimierz, park jurajski w Bałtowie, Ostrowiec |w. i Kielce. Bior?c pod uwagę to że dzień wcze?niej zrobili?my 350km to wyszło prawie 800 w dwa dni. Jak na pierwsz? dłuższ? trasę na 2oo w życiu to chyba nie tak Ľle :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...