Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Dalsze i krótsze wycieczki na 125ccm


pbobbe

Pytanie

Witam.

Założyłem ten temat aby się podzielić dalszymi lub krótszymi wycieczkami na skuterach 125ccm. Jeżeli jest możliwość to proszę o założenie takiego subfora w dziale 125-tek. Zachęcam dododawania swoich zdjęć i opisania gdzie byliście :)

Zacznę od siebie :)

22.04.2015

Taka mała pętelka z kolegą R2D2: Zamek w Ogrodzieńcu, Jaroszowiec, Pustynia Błędowska, Zamek w Rabsztynie, Olkusz i dom.

3.jpg

2.jpg

1.jpg

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Dnia 19.07.2017 o 21:17, djpj1 napisał:

Spokojnie Satelis mieści się w wymogach które są zawarte w ustawie. Chyba ,że wersja z kompresorem to wtedy już nie.... 

djpj ...wiesz zapytam bo nie chce mi się szukać ale jak nie chcesz to nie odpowiadaj...a ten co ty masz to nie jest właśnie z kompresorem? ...przecież masz w profilu:

Użytkownicy

133 postów

Maxiskuter: Peugeot Satelis 125/ 125 Compressor

Miejscowość: Kalisz

Rocznik: 2008

Joined: 11-Sep-2014

Czy to nie jest wersja z kompresorem?

Pytanie z czystej ciekawości bo po prostu nie znam się w temacie sateliska a teraz mnie to zaciekawiło :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • 0

Tak jest ustawione przez Administracje- pod jednym wyborem jest zwykły Satelis 125 i 125 Compressor.

Ja mam zwykłego w wersji RS.

Odnośnik do komentarza
  • 0
2 godziny temu, djpj1 napisał:

Tak jest ustawione przez Administracje- pod jednym wyborem jest zwykły Satelis 125 i 125 Compressor.

Ja mam zwykłego w wersji RS.

Ok ;)  ogarnąłem to ;) No to co djpj pomyślności i fajnych "lotów" na moto 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja postanowiłem wakacje spędzić ze skuterkiem i wybrałem się nad morze. Wprawdzie nie daleko bo 230 km w jedną stronę (jechałem 3h15 min bez żadnego przystanku jednym ciągiem ) ale to co do niego załadowałem to szok. Namiot karimata, śpiwór , i w zasadzie odzież na 4-5 dni aa no i pokrowiec na skuter dóbrze że wziąłem bo już srak naptakal na niego :)

IMG_20170722_101552.jpg

IMG_20170722_110829.jpg

IMG_20170722_110844.jpg

IMG_20170722_120535.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 0
15 godzin temu, Marko7 napisał:

Ja postanowiłem wakacje spędzić ze skuterkiem i wybrałem się nad morze

SUPEROWO :thumbsup: Miłego wypoczynku i  Bezawaryjności :) 

Odnośnik do komentarza
  • 0

No to ja też się pochwalę:

Wyprawa dookoła polski. Sprzęt to Piaggio X9 125.
Podczas sześciu dni podróży zrobiłem 2954,5 kilometrów i odwiedziłem 12 województw.
W ostatnim dniu zrobiłem trasę: Cisówka (podlaskie) - Hajnówka - Bielsk Podlaski - Radzyń Podlaski - Lubartów - Lublin - Zamość - Tomaszów Lubelski - Przemyśl - Ustrzyki Dolne - Ustrzyki Górne - Komańcza - Gorlice - Nowy Sącz - Sucha Beskidzka - Żywiec - Bielsko-Biała o długości 1017 kilometrów.
Na razie odpoczywam, i trawię wrażenia - a wierzcie mi że mam ich na napisanie niezłej książki.
Jedyna awaria to uszkodzenie zestawu BT do kasku.

Nie wiem co jeszcze napisać, więc pytajcie. Chętnie odpowiem na każde pytanie.

 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Kurcze coraz bardziej chodzi mi po głowie jakiś dłuższy wypad zrobić gdzieś moim BZYKIEM ;)  Fajna sprawa tak jak patrzę, jak koledzy podróżują też takimi Maszynami :thumbsup:  Ale jakoś samemu jest sie ciężko zebrać :blushing:  Ale chyba jakby była pogoda to za tydzień może przejadę się do Gdańska na Jarmark Dominikański ( oko pocieszyć na starociach i antykach ;) )   

 

Odnośnik do komentarza
  • 0
5 godzin temu, zbys.ko napisał:

Kurcze coraz bardziej chodzi mi po głowie jakiś dłuższy wypad zrobić gdzieś moim BZYKIEM ;)  Fajna sprawa tak jak patrzę, jak koledzy podróżują też takimi Maszynami :thumbsup:  Ale jakoś samemu jest sie ciężko zebrać :blushing:  Ale chyba jakby była pogoda to za tydzień może przejadę się do Gdańska na Jarmark Dominikański ( oko pocieszyć na starociach i antykach ;) )   

 

To nie takie Bzyki 125 można śmiało śmigać byle nie po autostradach i tym podnych wtedy się mączą ale nawet zrobić ok 500km w rejonach spacerowo,widokowych bez problemu .Jak cię na prostych wyprzedzą to i tak potem ich dojdziesz .Na dzień dzisiejszy śmigam 650 ale miałem też 125 i byłem wtedy zachwycony . 

czasem w około komina robi się z 500-600km to  jak nad morze a tu pyk i w pare godzi 500km pękło

zresztą co tu pisać nasz kolega Migu na podobnym sprzęcie zwiedził chorwacje z córką w dwoje 

Da się, da. Dla chcącego i z pasją żaden problem choć z tego co wiem to plecaczka po paru tyś tyłek bolał.:P

Ale przygoda jest przygodą i nikt tam takich wspomnień nie odbierze.

Odnośnik do komentarza
  • 0
8 godzin temu, subaru gtb320 napisał:

.Na dzień dzisiejszy śmigam 650 ale miałem też 125 i byłem wtedy zachwycony . 

Wielki szacun dla Ciebie kolego za ten wpis ... pierwszy raz się spotykam że osoba która się przesiadła na większą pojemność nie namawia aby zmienić moto,bo 125 jest be i słabe,  tylko chwali i miło wspomina przygodę ze 125 :) 

 

8 godzin temu, subaru gtb320 napisał:

Dla chcącego i z pasją żaden prob

Dokładnie tak jest :)

 

13 godzin temu, zbys.ko napisał:

Ale jakoś samemu jest sie ciężko zebrać

Troche racji masz, we dwóch jest fajniej, ale samemu też nie ma tragedii :) spróbuj a sie przekonasz :)

Odnośnik do komentarza
  • 0
19 godzin temu, subaru gtb320 napisał:

Ale przygoda jest przygodą i nikt tam takich wspomnień nie odbierze

Dokładnie !YES  kurcze tylko ta pogoda ostatnio na Mazurach i na Północy KIEPSKA - pada i pada :(  i na jakieś dalsze wyjazdy to troche lipnie !NOT ale ma być lepiej od przyszłego tygodnia i sie zobaczy ;) 

10 godzin temu, Krzychu32 napisał:

Troche racji masz, we dwóch jest fajniej, ale samemu też nie ma tragedii :) spróbuj a sie przekonasz :)

Wiem, bo czasami jak to mówią:  W koło KOMINA sie jeździ - i też tak jeżdżę :) ostatnio przejechałem od domu ze 220 km sam i też był OK :) ale wiadomo we 2 to raźniej i przyjemniej, można zagadać do kogoś przy jakimś odpoczynku :)  

Odnośnik do komentarza
  • 0
2 godziny temu, zbys.ko napisał:

 !YES  kurcze tylko ta pogoda ostatnio na Mazurach i na Północy KIEPSKA - pada i pada :(  i na jakieś dalsze wyjazdy to troche lipnie !NOT ale ma być lepiej od przyszłego tygodnia i sie zobaczy ;) 

 

Dla tego trzeba się wybrać na południe włochy ,chorwacja tam pogoda jest w 90%I pakować się na grubo nie trzeba .;)

to znaczy kto co lubi?i jaki ma zamiar 

Dla tego lubię spontaniczne wypady jest pogoda to lecę nie ma to też lecę tylko na 400 a za 4godz żałuje 

.U nas to jak z polityką raz tak raz inaczej ,ale troszkę deszczu nie zaszkodzi .w razie co przeciw deszczówka i w drogę;) za chwile może bedzie ładnie .

Choć ostatnio sam doświadczyłem nagłą zmiane pogody.

Szybki wypad do zakopca powrót o 20;00 plan w domu być na 22;00 a tu dupa jak jeb.....o deszczem (ale to tak grobo)to 2godzi na stacji z moją drugą połową spędziłem 15km od domu.Ale i tak było fajnie:P

sory że piszę w dziale 125 bo sam śmigam 650 ale to nie przeszkoda w przygadach.

2 godziny temu, zbys.ko napisał:

 

Wiem, bo czasami jak to mówią:  W koło KOMINA sie jeździ 

parę lata temu z córą, powiedziałem żonie że jade  nad wode :P i pojechałem nad wode tylko zapomniałem wspomnieć że ta woda to mazury:oa ja z ślaska myslała że to taki żarcik:Da my na żaglówce a potem był Sopot 

nie ważne gdzie ważne z kim i to co z zdjęć i z wspomnień zostajeB)

S6002992.thumb.JPG.739ff25a4babd48ba0ca03082375b4b1.JPG

życie jest za krótkie aby na dupie siedzięć baz względu na pogode.

SDC15371.JPG

Odnośnik do komentarza
  • 0
2 godziny temu, subaru gtb320 napisał:

parę lata temu z córą, powiedziałem żonie że jade  nad wode :P i pojechałem nad wode tylko zapomniałem wspomnieć że ta woda to mazury:oa ja z ślaska myslała że to taki żarcik:Da my na żaglówce a potem był Sopot 

nie ważne gdzie ważne z kim i to co z zdjęć i z wspomnień zostajeB)

NO i SUPEROWO, wycieczka nad wodę sie udała !OK 

Mnie troche na dalsze wycieczki trzyma dzieciaczek, bo jest jeszcze za mały na podróże ( ma 4 latka ) i tak na co dzień ja zajmuję się wychowaniem i opieka :) tylko w weekend mogę sobie pozwolić na jakąś przejażdzkę  i tak od czasu do czasu gdzieś sie śmiga :)  Na Południu Europy to jest SUPEROWO tam można podróżować i cieszyć sie słoneczną aurą !YES 

Życzę Miłych, Pogodnych Wycieczek i niezapomnianych Wspomnień  !OK

Odnośnik do komentarza
  • 0
Dnia 24.07.2017 o 20:03, rowerzysta napisał:

No to ja też się pochwalę:

Wyprawa dookoła polski. Sprzęt to Piaggio X9 125.
Podczas sześciu dni podróży zrobiłem 2954,5 kilometrów i odwiedziłem 12 województw.
W ostatnim dniu zrobiłem trasę: Cisówka (podlaskie) - Hajnówka - Bielsk Podlaski - Radzyń Podlaski - Lubartów - Lublin - Zamość - Tomaszów Lubelski - Przemyśl - Ustrzyki Dolne - Ustrzyki Górne - Komańcza - Gorlice - Nowy Sącz - Sucha Beskidzka - Żywiec - Bielsko-Biała o długości 1017 kilometrów.
Na razie odpoczywam, i trawię wrażenia - a wierzcie mi że mam ich na napisanie niezłej książki.
Jedyna awaria to uszkodzenie zestawu BT do kasku.

Nie wiem co jeszcze napisać, więc pytajcie. Chętnie odpowiem na każde pytanie.

To wyjeździłeś się na maksa. 3 tyś. km w 6 dni - to średnio 5 stów dziennie. X9 musi być super wygodny. Ostatni dzień to poszedłeś na ilość ;).

Czy drogi we wschodniej części Polski są mniej zatłoczone niż u nas na południu? Np. ta trasa z ostatniego dnia z Cisówki do Ustrzyk?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Koledzy, chcę sobie skoczyć na Mazury zamoczyć nogi i za chwilę wrócić. W jedną stronę mam 170km. Dystans niby nie duży, bo robiłem na raz 130-140km na 125ccm i miałem niedosyt.

Tam i z powrotem + jakieś jedzenie obstawiam 7 godzin. Czy brać ze sobą jakiś komplet kluczy, czy po prostu wsiąść i jechać ?

Odnośnik do komentarza
  • 0
12 godzin temu, Symtom napisał:

To wyjeździłeś się na maksa. 3 tyś. km w 6 dni - to średnio 5 stów dziennie. X9 musi być super wygodny. Ostatni dzień to poszedłeś na ilość .;)

Czy drogi we wschodniej części Polski są mniej zatłoczone niż u nas na południu? Np. ta trasa z ostatniego dnia z Cisówki do Ustrzyk?

Z wielką przyjemnością zrobiłbym drugą rundę.
Co do wygody X9, hmmm... zad mój w połowie dnia szukał różnych rozwiązań: siedzenie na prawej części na zmianę z lewą. A każde czerwone światło to niesamowita radość dla dolnej części pleców :)
Drogi na wschodzie zdecydowanie mniej uczęszczane niż u nas (południe) i lepszej jakości niż na zachodzie. Niestety utrapieniem była zdecydowanie za szybko jeżdżące samochody osobowe. Chyba to taka nasza przypadłość narodowa.
Co do ostatniego dnia, faktycznie było tego sporo, ale nie mogłem znaleźć noclegu (przyznam że pytałem tylko w kilku miejscach), tęskniłem już za rodziną i powiedziałem sobie że jeśli w Komańczy pojawią się przed 22-gą to robię trasę do domu. Byłem 21:50.
Załapałem się na nocną burzę w okolicach Nowego Sącza i Limanowej. Przeszła co prawda bokiem ale pięknie świeciło się niebo błyskawicami na zachodzie od samych Bieszczadów.

Odnośnik do komentarza
  • 0
2 godziny temu, ArturSYM napisał:

Tam i z powrotem + jakieś jedzenie obstawiam 7 godzin. Czy brać ze sobą jakiś komplet kluczy, czy po prostu wsiąść i jechać ?

No pewnie że trzeba mieć komplet kluczy. Do stacyjki + do kufra (jak masz), ewentualnie do garażu i mieszkania - nigdy nie wiadomo o jakiej porze się wróci :) 

A tak serio. Ja jestem stary i ze starych czasów (jazda na MZ i Jawie ) zostało mi że wożę przy sobie fabryczny zestaw kluczy, zapasową świecę i mocną taśmę samoprzylepną. Mam też wykupione jakieś minimalne Asisstanse. Jak w trasie padnie silnik lub napęd to raczej nie wiele można zrobić samemu. Ale bez przesady. 300 km to raczej wycieczka trochę dalej od komina.  Zapakuj lepiej więcej wody do picia i w drogę. A razie W - telefon do przyjaciela ( do rodziców ? ) chyba pomogą :rolleyes:     

Odnośnik do komentarza
  • 0

Koniecznie taśmę jak pisze EndriuBis. To na wypadek urwania lusterka w GTSie, co odpukać - zdarzyć się może. Można wrzucić do kuferka kilka opasek elektrycznych zwanych trytytkami:), miejsca nie zajmują a przydać się mogą.

Ja wożę taki "multi narząd" (krzyżak, prosty, imbus 4,5,6 coś tam jeszcze) i scyzoryk. W zestawie fabrycznym miałem klucz do świec i śrubokręt, nie wiem, czy coś tam jeszcze być. 

 

wiha-werbeartikel-klapphalter-pocketstar-mini-01_286x252.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 0

No to po wycieczce :)  ze wszystkich rzeczy przydały się jedynie dokumenty, kasa i kluczyk :)

Wycieczka 400 kilometrów na 125ccm. Nie wiedziałem dokąd jechać więc pojechałem nad jezioro Śniardwy. Skoro da się po Europie, to da się i taki dystans.
Motor spalił chyba z 11 litrów utrzymując tempo 80-100km/h. Ostatnie 60 kilometrów to cały czas 100-105km/h. 3 kilometry przed domem, okazało się, że skuter nie da rady ruszyć z krzyżówki. Do 3 tysięcy muli i raz zadławił się. Efekt trochę jak uszkodzony EGR w dieslu :)

W każdym razie - fajny wyjazd, tyłek boli, w głowie szumi. Idę po piwo :)

 

1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
6.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 0
16 godzin temu, ArturSYM napisał:

No to po wycieczce :)  ze wszystkich rzeczy przydały się jedynie dokumenty, kasa i kluczyk :)...

W każdym razie - fajny wyjazd, tyłek boli, w głowie szumi. Idę po piwo :)

SUPEROWO, że wycieczka się udała i PAN ZADOWOLONY !YES 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Natchnęli mnie Koledzy, i w piątek zamierzam zrobić jakieś 450km.
Żona z córką na rehabilitacji i zamierzam zrobić im niespodziankę.
Co prawda, żona powiedziała, że jak przyjadę na skuterze to mi głowę urwie. Chyba tego jednak nie zrobi...
Mam trochę pietra, bo to mój pierwszy jednoślad z napędem :) a od zakupu zrobiłem tylko 1400km (od czerwca).
Ale co tam, no risk no fun...
Bartek

Odnośnik do komentarza
  • 0
40 minut temu, bartwaw napisał:

Natchnęli mnie Koledzy, i w piątek zamierzam zrobić jakieś 450km.
Żona z córką na rehabilitacji i zamierzam zrobić im niespodziankę.
Co prawda, żona powiedziała, że jak przyjadę na skuterze to mi głowę urwie. Chyba tego jednak nie zrobi...
Mam trochę pietra, bo to mój pierwszy jednoślad z napędem :) a od zakupu zrobiłem tylko 1400km (od czerwca).
Ale co tam, no risk no fun...
Bartek

Śmiało wskakuj na motor i ruszaj ! :)

Polecam zaopatrzyć się w jakiekolwiek słuchawki, muzykę w telefonie i wgraną nawigację (chociażby google maps). Ja bez muzyki nie przejechałbym takiej trasy, bo łeb pękłby mi od jednostajnego dźwięku pierdzącej 125tki. Kupiłem ostatnio coś takiego : http://allegro.pl/sluchawki-glosniki-do-kasku-z-mikrofonem-radia-cb-i6877524386.html W kasku mam specjalne miejsca na takie słuchawki.

Odnośnik do komentarza
  • 0

No ja miejsca nie mam w kasku - Mam Grexa by Nolan i nie przewidzieli tego.

Ze słuchawkami śmigam od początku ale takie douszne. Dobra sprawa bo dodatkowo izolują dźwięk z zewnątrz.
Dokładnie takie:

https://www.banggood.com/KZ-ED9-3_5mm-In-Ear-Earphone-Heavy-Bass-HIFI-DJ-Sport-Stereo-Headphone-Earplug-Noise-Isolating-p-994907.html?rmmds=search

Fajne bo z mikrofonem i co dla mnie najważniejsze bardzo fajnie grają a ja mam trochę skrzywienie w tym temacie. Nie lubię jak mi coś brzęczy lub nie czysto gra.
Z google maps korzystam. Bo w miarę dobrze prowadzą. Choć czasami zawziętość ich mnie dobija. Jednak, że jest to za free kompensuje te niedogodności :)

Muszę sobie zrobić jeszcze fajny uchwyt na telefon. Już mam pomysł który muszę w miarę szybko zrealizować. Mam CNC i drukarkę 3D więc możliwości są.

 

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wczoraj z kolegami z mojej miejscowości  ( Harley Road King Classic 1500, Honda  Shadow 750, Yamaha 1600 - zapomniałem nazwy:unsure: ) ot taka przejażdżka i prawie 300 km przejechane :) 

6UwMWEd.jpg

Korsze - Węgorzewo - Gołdap - Ełk - Giżycko - Węgorzewo - Korsze 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 0

I wycieczka zaliczona. W jedną stronę po 450 km. Łącznie od piątku do wczoraj zrobiłem prawie 1kkm :)
Frajda przednia. Nie nudzi się jak w aucie. Jednak brakuje tej mocy i ciągle rośnie potrzeba posiadania czegoś zwinniejszego oraz cichszego kasku. Bo tak przy 110 już zaczyna mocno szumieć. Na dłuższej trasie zaczyna to być uciążliwe. Sytuację ratowały słuchawki douszne z których to leciała muzyka i nawigacja. Niestety nie zdążyłem zmontować żadnego uchwytu na telefon. Ale przyznam, że nawi w wersji na słuchawki też daje radę. Trochę bardziej trzeba się pilnować. Ale spokojnie dojedzie się tam gdzie trzeba i to bez błądzenia.

X-Max przeszedł niezły chrzest bojowy, szczególnie dla granicznych prędkości... :)
Po drodze dwa tankowania dla spokoju ducha.
Wczorajszy powrót już był nocą. Nie powiem, ale bardzo fajnie się jeździ po ciemku.

Po trasie doszedłem do wniosku, że już także pora przyjrzeć się rolkom wariatora oraz rzucić okiem na sprzęgło.
Przed wyjazdem chciałem wymienić rolki na dr.pulley, jednak obdzwoniwszy dwa sklepy okazało się, że w polsce nie dostanę ich od ręki. Jakiś problem z dystrybutorem. Więc pozostaje sprowadzić je z zagranicy. Co do sprzęgła, po dłuższej jeździe czasami bardzo ostro zasprzęgla. Nie zawsze ale zdarza się. Nieźle wyrywa wtedy motor do przodu.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...