Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Temat Szwecja powraca GRUPA POMORSKA


pawelneos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 180
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • pawelneos

    40

  • Nurider

    39

  • Termi_N

    23

  • czarekw

    9

Top użytkownicy w tym temacie

Niestety ale przez moje gapiostwo nie mogę wyjechać z wami do Szwecji. Tym samy jest jedno wolne miejsce. Jeżeli jest chętny na last minute to zapraszamy do Nuridera.

Odnośnik do komentarza

Odświeżam- czy ktoś ma chęć dołaczyć do naszej ekipy w drodze na Olandię ? A może ktoryś z uczestników chce zabrać swoją lepszą połowę jako plecak ? :) Szczegóły w tym wątku powyżej . Czasu zostało niewiele a cena więcej niż atrakcyjna. Kontakt do mnie 601382886.

Nuri

Przypominam!!! Wypadł nam jeden uczestnik i jeśli ktoś ma chęć dołączyć w opcji last minute -zapraszamy :). Cena 300 zł - w tym przejazd promem w obie strony plus sniadanie po dopłynięciu do Szwecji plus nocleg na wypasionym kampingu na Olandii. . Trzeba się zdecydować do jutra do południa .

A teraz mała ściąga dla już zapisanych :

Spotykamy się na obiedzie w piątek o 15 na parkingu ,na Zaspie ( Paweł podawał współrzędne - skrzyżowanie ul. Czarny Dwór i Jana Pawła II a potem obiad w : Pizzeria, Pilotów 3, Gdańsk. Poznamy się i zrobimy małą odprawę na której postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania .Pozostali uczestnicy - widzimy się najpoźniej o 17.50 na terminalu promowym w Gdyni.

https://www.google.c...79bfaa9af11325f

Naprzeciwko terminalu jest stacja Lotos - sugeruję tankowanie na full. Paliwo w Szwecji kosztuje ok. 14.5 korony czyli ok. 6,70 zł. Drożej niż w Polsce ale tragedii nie ma :) . Na Olandii namierzyłem jedną stację benzynową więc kolejne tankowanie zrobimy w Kalmarze ok. 100 km od Karlskrony ( do której płyniemy ). Śpimy na kampingu Bodasand blisko północnego cypla Olandii http://www.bodasand....&Type=2&menu=95 Oblukałem teren na google maps , wygląda sympatycznie :) Jest basen i klub muzyczny . W domkach są koce ale bez poszewek , więc jeśli nie chcecie wyskakiwać ze 100 koron za ich wypożyczenie weźcie swoje albo , tak jak radzi Pawelneos, śpiwory . Trzeba wziąc też ręczniki - zwykłe i kuchenne. Co jeszcze... korony szwedzkie. W gdańskich kantorach dziś były po kursie 100 koron -47 zł . Co do jedzenia :

Ceny produktów spożywczych

Koszyk podstawowych produktów spożywczych może kosztować w Szwecji nawet dwa razy więcej niż w Polsce, dlatego też warto robić większe zakupy w sklepach dyskontowych (np. Lidl, Netto, Ica). Za bochenek białego chleba zapłacimy tu 15-25 SEK, litr mleka kosztuje 8,50-10 SEK, duża butelka wody mineralnej 5-10 SEK, 1 kg ogórków 20-25 SEK. Najdrożej wypadają artykuły obarczone akcyzą: alkohol i papierosy (za 0,5 l piwa zapłacimy ok. 15-25 SEK, a za paczkę papierosów aż 45-50 SEK).

Ceny w restauracjach

Stołowanie się w szwedzkich restauracjach może stanowić pewnego rodzaju wyzwanie finansowe dla konsumentów przyzwyczajonych do polskich cen, zdecydowanie nie należą one bowiem do najtańszych. Za małą kawę zapłacimy tu ok. 25 SEK, kufel piwa lub kieliszek wina stołowego to koszt ok. 80 SEK, a drink w barze lub dyskotece kosztuje zwykle od 90 SEK wzwyż. Dania barowe (np. pizza, kebab) znajdziemy za ok. 60-90 SEK, jednak na kompletny obiad w średniej klasy restauracji będziemy musieli przeznaczyć już ok. 200-300 SEK.

W Kalmarze proponuje wpaść do dyskontu i kupić niezbędne rzeczy na grilla .

Przypominam o zabraniu starych telefonów komórkowych - Pawelneos zalatwił szwedzkie prepaidy i dzięki temu będziemy mieli łączność między grupami.

Dopuszczalne prędkości w Szwecji 70-110 km/h na krajówkach i 30-50 w zabudowanym . Trzeba uważnie lukać na znaki . Alkohol - dozwolone 0,2 promilla i nie radzę przekraczać . Kary są zabójcze... Kto nie ma niech rozważy jakies assistance na Europę .....No dobrze, chyba wszystko :)

Aha ! Szwedzka pogodynka prognozuje dla Olandii

Sobota ok 14 st .C słonecznie , lokalne zachmurzenia

Niedziela ok 15 st. C bezchmurnie .

O deszczu nie wspominają .

Nasi dają temp 16- 18 ale możliwe przelotne opady.

Zobaczymy , kto lepiej prognozuje :)

Odnośnik do komentarza

Pewnie wszyscy wiedzą, ale nie zaszkodzi przypomnieć o zabraniu pasów do porządnego zasztauowania skuterów i motocykl, to co będzie na promie może być niewystarczające.

Odnośnik do komentarza

Ja nic nie biorę . Obowiązkiem przewoźnika jest tak zabezpieczyć moto by wszystko było ok. Wiedzą ,że jedzie nas większa grupa i powinni się na to przygotować. Oczywiście jak ktoś chce ....ale jeśli sam majstrujesz przy sztauowaniu to w razie czego możesz mieć problem z wykazaniem, że to twoje działania nie spowodowały wywrotki . Przed zamknięciem car decku zejdziemy tam i sprawdzimy czy zamocowania są ok - to powinno wystarczyć .

Odnośnik do komentarza

Ja nic nie biorę . Obowiązkiem przewoźnika jest tak zabezpieczyć moto by wszystko było ok....

Dokładnie.

Jedyne co warto wziąć ze sobą to kilka szmatek aby podłożyć między pasy mocujące a skuter. Pasy są grube, szorstkie i na ogół dość brudne, więc mogą porysować delikatne części skutera. Tym bardziej, że są mocno napięte. Warto też "nadzorować" sztauowanie swojego skutera aby podpowiedzieć, którędy poprowadzić pasy aby niczego nie uszkodzić.

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Ja sądze że powinniśmy się spotkać na parkingu Pasa Startowego o 15.00 a z tamtąd jedziemy na obiadek na Pilotów 3 ponieważ dla nie znających teren dojazd jest trudny do znalezienia .Ponieważ wiem że nie wszyscy przyjadą na obiadek z rużnych powodów zarezerwowałem 15 miejsc ale w razie czego powiększe ilość stolików .Na obia polecam schab lub pierś po argentyńsku Będziecie Państwo zadowoleni:-) :-) :-) Do zobaczenia i Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja sądze że powinniśmy się spotkać na parkingu Pasa Startowego o 15.00 ??

Proszę podawać dokładnie miejsca najlepiej ulicę to na nawigacji się znajdzie :)

Odnośnik do komentarza

Ja sądze że powinniśmy się spotkać na parkingu Pasa Startowego o 15.00 ??

Proszę podawać dokładnie miejsca najlepiej ulicę to na nawigacji się znajdzie :)

Paweł podawał już że to duży parking u skrzyżowania ulic. Ja jadę od razu do lokalu bo będę po 16:00 dopiero w Gdańsku.

Odnośnik do komentarza

My ( czyli grupa Bogarta) postaramy wbić się na parking na 15. Gdyby nas nie było, nie czekajcie- dojedziemy wtedy prosto na obiadek. :)

Odnośnik do komentarza

Sorry to ja zamieszałem. Nie doczytałem, że zbiórka na naszym parkingu . OK czyli o 15-ej parking, czekamy akademicki kwadrans i przemieszczamy się do pizzerii. W razie kłopotów z trafieniem dzwońcie do mnie albo Pawła . Będę jeszcze potrzebował numery rejestracyjne maszyn ale to w knajpie i na terminalu.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie.

Jedyne co warto wziąć ze sobą to kilka szmatek aby podłożyć między pasy mocujące a skuter. Pasy są grube, szorstkie i na ogół dość brudne, więc mogą porysować delikatne części skutera. Tym bardziej, że są mocno napięte. Warto też "nadzorować" sztauowanie swojego skutera aby podpowiedzieć, którędy poprowadzić pasy aby niczego nie uszkodzić.

Powodzenia :)

Mądrego to miło się czyta :) .Widać Marku , że promy na moto nie są Ci obce ;) Będzie nadzór, nie damy uszkodzić sprzętów .

Odnośnik do komentarza

Ewentualenie te skutery co nie mają ręcznego właściciele mogą wziąć te plastikowe paski zaciskowe tak zwane ( trytytytki ) i zacinąć sobie na klamce hamulec

Odnośnik do komentarza

No i pojechali.....

Popłynęli.

Odprowadziłem całą grupę pod sam prom, żeby ktoś czasem nie zdezerterował.

Teraz Trójmiasto należy do mnie chłe, chłe, chłe......

Ale i tak czekam na wieści zza morza.

Piszcie jak najwięcej.

Odnośnik do komentarza

No cóż, szkoda .... Jedyne co mogłem zrobić to pomachać z Sopockiego molo oddalającej się sylwetce promu :-/

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Szkoda, że wyjazd nie był winnym terminie. Weekend wcześniej na przykład ... Ech, cóż nadrobimy winnym terminie. Czekamy na obszerną relację. Na pocieszenie powiem, że lecę na weekend do Sztokholmu za 3 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

No dobrze , wróciliśmy :). Moje ciche marzenie by objechać Olandię wreszcie się spełniło . :clapping:. Ruszyliśmy w składzie 20 maxi i moto na których podróżowało 20 gentlemanów i 3 damy . Większość zdążyła na obiad w polecanej przez Pawłaneosa pizzerii ( jedzonko rzeczywiście pyszne i w ilościach półhurtowych ) . Poznaliśmy się i ruszylismy na terminal do Gdyni. Tam tankowanie zbiorników i sakw (wiadomo :beer: w Skandynawii tani nie jest ...) :) i po pożegnaniu ze Statorem , który wpadł nam pomachać wjechaliśmy na pokład samochodowy . Mocowanie pojazdów poszło sprawnie ( dzięki Marek za wskazówki i foty - było dokładnie tak jak pisałeś ) . Prom odcumował i skierował się na północ a my też się skierowaliśmy ...do baru :) . Ekipa była mocno zróżnicowana - silne grupy wielkopolskie i pomorska i trochę mniej liczne: warmińsko- mazurska i mazowiecka . Maszyny - też niezły mix- od ponad litrowych BMW i Hond do 125-ek . O dziwo okazało się , że wspólna jazda wychodzi nam dobrze, koledzy na mocniejszych maszynach wykazali zrozumienie dla tych co pomykali na 1/8 litra :) . Podzieliliśmy się na 10 -pojazdowe grupy i ruszyliśmy do Karlskrony . Tam szybka fota na rynku , mała piesza runda wokół i odpaliliśmy w stronę Kalmaru główną drogą nr 22. Okazało się ,że patrol drogówki , który trzepał przy wjeździe do centrum już się ewakuował i niektórzy koledzy odetchnęli ... ;) . 22-ka to trasa krajowa , miejscami przechodząca w drogę szybkiego ruchu więc z krajobrazowego punktu widzenia jest taka sobie . Wracaliśmy bocznymi i było o wiele ciekawiej ! W Kalmarze grupa pomorsko- warmińsko-mazurska obejrzała zamek, w którym została zawarta Unia Kalmarska (1392 rok) . Obejrzeliśmy też urokliwe domki szwedzkich rybaków , które rozmiarami kojarzyły się raczej z chatkami hobbitów . Potem mały cruising po mieście i wzięliśmy na cel most łączący Kalmar z Olandią . Ma ponad 6 km długości i jest atrakcją sam w sobie więc zjechaliśmy na camping, z którego było go dobrze widać. Sesja fotograficzna i kierunek północ! Tam czekały już na nas domki na campingu Boda Sand. Obiekt bardzo ładny , położony nad plażą bardzo przypominającą trójmiejskie, czyli z jasnym piaskiem, co na Olandii nie jest oczywiste. Dominują tam brzegi skaliste lub kamieniste. Drogi na Olandii..do perfekcji brakowało mi więcej winkli :) ale jechało się bardzo przyjemnie - asfalty równe , ruch niewielki , pogoda bardzo dobra ...czego chcieć więcej? Po rozlokowaniu w domkach część ekipy zabrała się za rozpalanie grilla, psyknęły puszki i powoli zaczął się popołudniowy relaks. Punktem oczywistym było wzajemne podziwianie i przymiarki do maszyn. Furorę robiła Integra LEO :) Po tym wyjeździe może dojść do kilku zamian i transakcji kupna - sprzedaży ;). Ci, którzy nie mieli dość jazdy wybrali się jeszcze do sklepu a potem ruszyliśmy na północny kraniec wyspy. Stoi tam latarnia morska zwana przez marynarzy Długim Erykiem. Nikt nie miał ochoty na wspinaczkę więc cyknęlismy kilka fotek i powrót inną drogą na camping , w leciuteńkim deszczyku, a tam już hulał grill i psykały zawleczki od puszek :). Impreza trwała i trwała, niektórzy podobno w ogóle się nie kładli ale nie wiem czy nie są to tak zwane opowieści z krypty ;) . Ranek był śliczny - niebo bezchmurne a kawa smakowała doskonale ! O 11-ej ,jak pasterz Pawelneos przykazał, zebraliśmy się przy bramie i ruszylismy w drogę - grupa poznańska postanowiła opuścić Olandię i pośmigać po winklach południowej Scanii , reszta trzymała się planu, czyli ruszyliśmy na południe z zamiarem objechania całej wyspy. Pogoda bez zarzutu , na każdym kroku drewniane wiatraki, do których można wchodzić .Oczywiście - nie omieszkaliśmy skorzystać :). Tempo spacerowe , max 90 km na godzinę ,zgodnie z powiedzeniem Pawlaka Kazimierza- ty widzisz i ciebie widzą ( a może to Kargul powiedział - nie jestem pewien...) . Na południowym krańcu wyspy nie zabawilismy długo , właściwie, to szybko daliśmy stamtąd dyla - coś, co brałem za dymy z pól, okazało się być nadmorską bryzą i chłodną mgiełką . Gdy tylko przejechaliśmy na przeciwny brzeg wróciło słońce. Z jednym postojem dociągnęliśmy do Kalmaru. Tam mała przerwa kulinarna , tankowanie i start w drogę powrotną do Karlskrony . Nie ufaliśmy do końca wskazaniom nawigacji i powrót był bardziej jazdą w kierunku zachodzącego słońca :clapping: Ta częściowa improwizacja się opłaciła - pojawiły się WINKLE ! :D Na terminalu umówilismy się o 19-ej a przyjechaliśmy do miasta ok 17.30 . Wystarczyło czasu na obejrzenie z zewnątrz Muzeum Morskiego i mały city cruising. Za dziesięć siódma byliśmy przed terminalem , kilka minut później dojechali Pyrlandczycy ;) . Na bramie czekały nasze klucze do kabin . Wjechaliśmy na car deck i tu niespodzianka . Motocykle mocowaliśmy tym razem nie pasami do uchwytów w pokładzie tylko do łańcuchów . Potem już lokowanie w kabinach i do baru na dzielenie się wrażeniami ... Dyskoteki na szczęście w tę stronę nie było ;) ale i tak poranek był ciężki... O 9-ej zacumowaliśmy w Gdyni i rozjechaliśmy się do domów . Nie wiem jak inni ale moja Pani i ja jesteśmy bardzo zadowoleni- krajobrazy niesamowite , drogi znakomite , pogoda i towarzystwo - bez zarzutu. Pawelneos okazał się znakomitym pasterzem więc podrózowanie w tak dużej grupie wcale nie bylo walką o życie :). Kilku uczestników wspominalo ,że pisze się na replay !scooter !scooter !scooter

To już raczej nie w tym roku ale pod koniec wakacji spróbuję przymierzyć się do projektu Malmoe - Kopenhaga :). Mam nadzieję ,że z większością zobaczymy się w Toporni :pile:

Jeszcze raz dziekuję wszystkim za niezapomniane chwile !

Nuri

177bdeaf3be567b2m.jpg 52978f7fdf02e6fcm.jpg 81bfa730156357a8m.jpg 0d5acd72192f6d0am.jpg 9ca2285e4df26aefm.jpg c96ebf646cbb6de5m.jpg a1aa8e66af07fbf4m.jpg 00475cb280054316m.jpg 946fba392efcb1edm.jpg e281d5b49254c4e4m.jpg b4510d02fe1ed99dm.jpg 6a2914d084b5e0bam.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...