Sympatycy Worlan Opublikowano 24 Czerwca 2013 Sympatycy Opublikowano 24 Czerwca 2013 Zwiedzając kilka lat temu Paryż zobaczyłem sporą ilość skuterów BMW C1, które sprytnie przemieszczały się po zakorkowanym mieście. Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że jestem bardziej nimi zainteresowany niż zabytkami Paryża. Oczywiście nikomu się do tego nie przyznałem, a kiedy wpatrywałem się w obraz Madonny w tle widziałem cejedynkę. Od tamtej pory C1 zawsze wzbudzała moje zainteresowanie. No i wreszcie przyszła ta chwila. Przecież marzenia się spełniają. Stałem się posiadaczem BMW C1 Wiliams. Moje pierwsze wrażenia z jazdy są pozytywne, chociaż z upływem czasu zacząłem dostrzegać więcej minusów jak plusów, ale o tym za chwilę. Siadając za sterami C1 jesteśmy zmuszeni do wykonania szeregu czynności do tej pory mi nieznanych przy użytkowaniu innych skuterów. Na początku trzeba w odpowiedniej kolejności unieść dwie dźwignie znajdujące się pod kierownicą w celu schowania centralnego podnóżka. Nie zachowanie odpowiedniej kolejności podczas tej procedury z pewnością doprowadzi do uszkodzenia mechanizmu unoszenia i opuszczenia centralki i staniemy przed problemem jak postawić skuter. Przypomina nam o tym schemat. Jak już się uporałem z centralką, zadowolony próbuję ruszyć. Dodaje gazu ale skuter nie chce jechać, silnik nie wchodzi w obroty i dławi się. Spokojnie, wszystko jest sprawne, po prostu zapomniałem zapiąć pasy. Jeżeli to już mamy za sobą i nie znajdujemy się na terenie zamkniętym możemy spokojnie wyruszyć na przejażdżkę. Gorzej jak mamy przed sobą bramę lub furtkę, którą musimy otworzyć. Niestety procedurę z pasami i opuszczaniem podnóżka w kolejności odwrotnej czas zacząć. Po otworzeniu bramy ponownie centralka i pasy, wyjeżdżamy i znowu pasy i centralka. Już mi się nie chce jechać C1, ale po ponownej procedurze z centralką i pasami mogę ruszyć w drogę ciesząc się jazdą i zapominając o tych wszystkich upierdliwych, powtarzanych wielokrotnie czynnościach. Przyspieszenie C1 nie powala na kolana, ruszam powoli i dostojnie. Nie ma co się dziwić, 15KM w ważącym prawie 200 kg skuterze za wysoko nie podskoczy. No i jeszcze moje 90 kg jako dodatkowy balast. Ale jak już się rozpędzimy do prędkości 80-90 km/h jazda robi się miła i przyjemna. W moim przypadku jeszcze bardziej uprzyjemnia podróżowanie zestaw audio. Można podpiąć dowolne urządzenie typu mp4. Ja podłączyłem analogowe radyjko zasilane bateriami. Z jakością odbioru jest różnie ale nie wymagajmy za wiele. Warto wspomnieć, że siłę głosu regulujemy lewym kciukiem, a po zatrzymaniu się nasz zestaw sam obniża głośność. Jak ruszymy siła głosu wraca do wcześniejszych ustawień. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów doszedłem do wniosku, że kanapa w C1 nie należy do wygodnych. Jest twarda tak samo jak oparcie, a na dodatek uniesiony "dziób" kanapy uwiera. Ale może ja jestem przyzwyczajony do wygód. Czysto krzesełkowa pozycja, też nie pozwala na mały relaks podczas jazdy. Nie można jednak tylko narzekać. Jest wiele bajerów w C1, które przytłumią te niedogodności. Właśnie zaczyna kropić deszcz...nie ma co się przejmować. Dach skutecznie nas przed nim chroni, a dwustopniowa praca wycieraczki zapewni nam dobrą widoczność. Jak zostaniemy ochlapani przez jakiegoś wielkiego potwora z rodziny tirów na pomoc przyjdzie nam przycisk spryskiwacza szyby, oczywiście jeżeli wcześniej nie zapomnieliśmy uzupełnić płynu do spryskiwania szyby. Ciekawym rozwiązaniem jest nadmuch ciepłego powietrza na szybę, który skutecznie chroni ją przed zaparowaniem, a jak się zrobi trochę chłodniej można włączyć grzanie manetek i kanapy. Nadmuch na szybę odczujemy też w postaci ciepłego powiewu na dłonie, jeżeli jedziemy bez rękawiczek. Na równej nawierzchni C1 zachowuje się przyzwoicie, prowadzi się przyjemnie. Natomiast z racji swoich 12" kołek trochę źle znosi wszelkie nierówności i koleiny na drodze. Nie sprawia to jednak większych kłopotów przy manewrach. Widoczność w lusterkach jest bardzo dobra, ale trzeba uważać przy przeciskaniu się między samochodami, bo są dość szeroko rozstawione, a wysokość na jakiej są osadzone jest taka sama jak w większości busów. Podczas chłodniejszych dni trzeba pamiętać o czapce, bo zawirowania powietrza pod dachem C1 skutecznie chłodzą naszą głowę. Generalnie jak dla mnie jazda C1 to nowe doświadczenie, które zaliczam do bardzo pozytywnych. Na uwagę zasługuje kufer o dużej pojemności, który daje spore możliwości ładunkowe. Dużą zaletą tego typowo miejskiego skutera jest jego mały apetyt na paliwo. Moja C1 nie przekroczyła zużycia 3,5 l/100km, ale jestem przekonany, że przy odrobinie powściągliwości zadowoli się 3 literkami. Jeżeli chcesz się poruszać nietuzinkowym skuterem, jeżeli chcesz w dosłownym tego słowa znaczeniu czuć wiatr we włosach, jeżeli lubisz zwracać na siebie uwagę to BMW C1 jest stworzony dla Ciebie. Warto spróbować takiej przygody.
0 Lupak Opublikowano 29 Maja 2015 Opublikowano 29 Maja 2015 Witam Jako że grono C1 -kowców się pomału powiększa, zasięgając trochę języka u forumowego „szamana” Worlana, który to nie jednej BMW zajrzał pod plastik i z własnych doświadczeń zamieszczam trochę technicznych rozwiązań zrób to sam. Bezpiecznik mechanizmu linkowego o ile jest oryginalny posiada wymienne kołeczki. Worlan wytoczył na wyraźną prośbę klubowicza aluminiowe. Ja z racji braku tokarki ale nieograniczonej dostępności pewnego materiału zrobiłem reperaturki. Prrroszę bez wyśmiewania..... z kołków do styropianu a właściwie trzpienia blokującego. Trzpień rozpierający to poliamid wzmocniony włóknem szklanym fi 5,5 lub 5,2 Oba pasują. Kształt środkiem oryginalnie pomniejszony do 4mm idealnie nadaje się do zrywki Ucinamy kawałek dł 17 -19mm i pilnikiem robimy delikatny stożek Nabijamy do bezpiecznika i montujemy Jeszcze fotka z testów zrywkowych Nie wiem ile trzeba siły by zerwać oryginalne zabezpieczenie bo w moje włoski "naprawiacz" wkręcił dwa blachowkręty. Mój sposób jest na tyle skuteczny że linki nie cierpiały podczas testów a trzeba troszkę siły by ściąć kołeczki. Tym sposobem mamy zapas bezpieczników na lata. Zanim wpadłem na ten pomysł urwałem 2 linki i tu kolejna wydumka zdobiona z tego co było pod ręką na "kolanie" Oryginalna linka BMW (po prawej) ma długość 82cm średnica 2mm i da się ją zakuć jeszcze raz pod warunkiem że urwał się tylko wałeczek Po lewo linka dorobiona (nie wiem skąd ją mam leżała na składzie wałeczki robię z śruby fi 8mm dł 10mm) U mnie wystąpił także problem z pompą wody. Stwardniałe uszczelnienia wytarły rowki na wałku i płyn chłodniczy dostał się do oleju co dla silnika zakończyło się fatalnie. Na pewno przy jakimś większym przeglądzie lub jak pokrywa będzie zdjęta warto rozebrać pompę bo koszt uszczelnień 7 zł w pierwszym lepszym sklepie a koszt remontu .... Worlan wie Zatem nie taki "kiosk" straszny i drogi w utrzymaniu jak go ludzie postrzegają. Pozdrawiam
0 Sympatycy Worlan Opublikowano 30 Maja 2015 Autor Sympatycy Opublikowano 30 Maja 2015 @Lupak, pomysł z kołkami i zakuwaniem linki podoba mi się. Nie ma to jak wykonać naprawę ponosząc znikome koszty. A jak jeszcze wszystko działa jak należy to tylko się cieszyć. Teraz czekamy na fotki Twojej C1
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 1 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 1 Czerwca 2015 no ja kołków ani innych zatyczek robić nie potrafię ale zakupy robię świetnie bardzo mi się ta jedyneczka podoba
0 Klubowicze arturo-bb Opublikowano 1 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 1 Czerwca 2015 Asiu byłaś w pracy i jeszcze masz "stare " blachy ? A feeee , nie ładnie
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 2 Czerwca 2015 no właśnie dlatego, że byłam w pracy to nowych blach nie mam żeby iść do urzędu muszę urlop wziąć
0 Sympatycy Worlan Opublikowano 2 Czerwca 2015 Autor Sympatycy Opublikowano 2 Czerwca 2015 Rozumiem, że tablica nie będzie tuzinkowa Np C1 ASIA
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 2 Czerwca 2015 niestety "C" odpada ... chyba, że zmienie miejsce zamieszkania
0 Administrator MariuszBurgi Opublikowano 2 Czerwca 2015 Administrator Opublikowano 2 Czerwca 2015 SRB BMWC1 A ten kufer to można zdecydowanie bardziej ładować, poza obrys części nieruchomej. Wszystko chowa się później pod klapą
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 2 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 2 Czerwca 2015 SR BMWC1 i pińćcet zeta nie moje na wierzchu miałam siatkę truskawek - wolałam nie dociskać
0 Lupak Opublikowano 5 Czerwca 2015 Opublikowano 5 Czerwca 2015 Pojemność kufra to jest to za co kocha się C1 Fotki będą za niedługo choć nie ma się czym chwalić bo sprzęt Joasi przy moim to nówka metka nie śmigany czego gratuluję.
0 dr.big Opublikowano 12 Czerwca 2015 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Grzesiu, jeszcze raz wielkie THX za nalepke . Foto z robione z minute temu... Ze o podwojnej stopce nie wspomne
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Klubowicze Opublikowano 12 Czerwca 2015 kurcze blaszka same C1 na podwójnej stopce a moja na trzech nogach stoi Lupak przecież ta Twoja C1 prawie jak siostra bliźniaczka mojej , przyjeżdżaj do Chudowa nią
0 Administrator MariuszBurgi Opublikowano 12 Czerwca 2015 Administrator Opublikowano 12 Czerwca 2015 Ze o podwojnej stopce nie wspomne Od razu jakoś tak stabilniej stoi
0 Sympatycy Worlan Opublikowano 12 Czerwca 2015 Autor Sympatycy Opublikowano 12 Czerwca 2015 Grzesiu, jeszcze raz THX za nalepke . Foto z robione z minute temu... Ze o podwojnej stopce nie wspomne Ładnie Odnośnie centralki na 2 nogach, to jest takie zapotrzebowanie, że niektórzy handlarze obcinają środkową podporę i oferują jako dwunożną
0 shade_ Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 chciałbym trochę odświeżyć temat. Mam uszkodzoną "zrywkę". Czy można gdzieś zakupić nową? Czy może lepiej przerobić te wyłamane dwa bolczyki na metalowe? Mam nóżkę starego typu, czy można ją jakoś przerobić aby zwiększyć kąt? Bo pewnie nowego typu niedostępna. Piszecie o zalecanym oleju 10W60, a jakiś konkretny produkt jest zalecany?
0 dr.big Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Dowiadywałem się w BMW- podobno można kupić... W sklepach internetowych poświęconych jedynie C1 kosztują ok. 12 Euro plus przesyłka. Nowego typu nie jest dostępna, lepiej szukać, niż "przerabiać", bo bez przystawienia jednej do drugiej, raczej nie ma szans właściwie "przyciąć na oko"... Pobieżnie na to kiedyś zerknąłem, przykładając jedną do drugiej.
0 Sympatycy Worlan Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Autor Sympatycy Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Przerobić możesz i nie jest to duży problem. Z tego co pamiętam można tam zastosować kołki z aluminium. Trzeba je lekko przeszlifować papierem ściernym profilując delikatny stożek. Odnośnie centralki to szukaliśmy dla Joasi chyba rok na rynku wtórnym w Polsce. Dochodziło do tego, że handlarze oferowali nóżki dwunożne, a jak się okazywało po obejrzeniu fotek to były sztuki z obciętą środkową podporą. Trzeba być czujnym. Kupienie oryginalnej graniczy z cudem, chociaż jak widać na przykładzie Joasi cuda się zdarzają , ona ma już dwie nogi .
0 dr.big Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Grzesiu, "zapominasz" o "Twojej" nóżce do mojego ... A i o "stuningowaniej zrywce" nie chciałem pisać, bo się nie znam ... Jeden i drugi temat był tu wspominany . PS. Nóżki się da przerobić, tylko trzeba znać kąt jej pochylenia, bo w dwustopkowej jest on większy... Jeszcze raz...
0 Klubowicze Joasia70 Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Klubowicze Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Odnośnie centralki to szukaliśmy dla Joasi chyba rok na rynku wtórnym w Polsce. Dochodziło do tego, że handlarze oferowali nóżki dwunożne, a jak się okazywało po obejrzeniu fotek to były sztuki z obciętą środkową podporą. Trzeba być czujnym. Kupienie oryginalnej graniczy z cudem, chociaż jak widać na przykładzie Joasi cuda się zdarzają , ona ma już dwie nogi . ja swoją podwójną kupiłam na ebay-u z Anglii
Pytanie
Worlan
Zwiedzając kilka lat temu Paryż zobaczyłem sporą ilość skuterów BMW C1,
które sprytnie przemieszczały się po zakorkowanym mieście.
Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że jestem bardziej nimi zainteresowany
niż zabytkami Paryża. Oczywiście nikomu się do tego nie przyznałem,
a kiedy wpatrywałem się w obraz Madonny w tle widziałem cejedynkę.
Od tamtej pory C1 zawsze wzbudzała moje zainteresowanie.
No i wreszcie przyszła ta chwila. Przecież marzenia się spełniają.
Stałem się posiadaczem BMW C1 Wiliams.
Moje pierwsze wrażenia z jazdy są pozytywne, chociaż z upływem czasu zacząłem
dostrzegać więcej minusów jak plusów, ale o tym za chwilę.
Siadając za sterami C1 jesteśmy zmuszeni do wykonania szeregu czynności
do tej pory mi nieznanych przy użytkowaniu innych skuterów.
Na początku trzeba w odpowiedniej kolejności unieść dwie dźwignie znajdujące się
pod kierownicą w celu schowania centralnego podnóżka.
Nie zachowanie odpowiedniej kolejności podczas tej procedury z pewnością doprowadzi
do uszkodzenia mechanizmu unoszenia i opuszczenia centralki i staniemy przed
problemem jak postawić skuter.
Przypomina nam o tym schemat.
Jak już się uporałem z centralką, zadowolony próbuję ruszyć.
Dodaje gazu ale skuter nie chce jechać, silnik nie wchodzi w obroty i dławi się.
Spokojnie, wszystko jest sprawne, po prostu zapomniałem zapiąć pasy.
Jeżeli to już mamy za sobą i nie znajdujemy się na terenie zamkniętym możemy
spokojnie wyruszyć na przejażdżkę. Gorzej jak mamy przed sobą bramę lub furtkę,
którą musimy otworzyć. Niestety procedurę z pasami i opuszczaniem podnóżka
w kolejności odwrotnej czas zacząć. Po otworzeniu bramy ponownie centralka i pasy,
wyjeżdżamy i znowu pasy i centralka. Już mi się nie chce jechać C1,
ale po ponownej procedurze z centralką i pasami mogę ruszyć w drogę ciesząc się jazdą
i zapominając o tych wszystkich upierdliwych, powtarzanych wielokrotnie czynnościach.
Przyspieszenie C1 nie powala na kolana, ruszam powoli i dostojnie. Nie ma co się dziwić,
15KM w ważącym prawie 200 kg skuterze za wysoko nie podskoczy. No i jeszcze moje
90 kg jako dodatkowy balast.
Ale jak już się rozpędzimy do prędkości 80-90 km/h jazda robi się miła i przyjemna.
W moim przypadku jeszcze bardziej uprzyjemnia podróżowanie zestaw audio.
Można podpiąć dowolne urządzenie typu mp4. Ja podłączyłem analogowe radyjko zasilane bateriami.
Z jakością odbioru jest różnie ale nie wymagajmy za wiele. Warto wspomnieć,
że siłę głosu regulujemy lewym kciukiem, a po zatrzymaniu się nasz zestaw sam obniża głośność.
Jak ruszymy siła głosu wraca do wcześniejszych ustawień.
Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów doszedłem do wniosku,
że kanapa w C1 nie należy do wygodnych. Jest twarda tak samo jak oparcie,
a na dodatek uniesiony "dziób" kanapy uwiera.
Ale może ja jestem przyzwyczajony do wygód. Czysto krzesełkowa pozycja,
też nie pozwala na mały relaks podczas jazdy. Nie można jednak tylko narzekać.
Jest wiele bajerów w C1, które przytłumią te niedogodności.
Właśnie zaczyna kropić deszcz...nie ma co się przejmować.
Dach skutecznie nas przed nim chroni,
a dwustopniowa praca wycieraczki zapewni nam dobrą widoczność.
Jak zostaniemy ochlapani przez jakiegoś wielkiego potwora z rodziny tirów na pomoc
przyjdzie nam przycisk spryskiwacza szyby, oczywiście jeżeli wcześniej nie zapomnieliśmy
uzupełnić płynu do spryskiwania szyby. Ciekawym rozwiązaniem jest nadmuch ciepłego
powietrza na szybę, który skutecznie chroni ją przed zaparowaniem, a jak się zrobi trochę
chłodniej można włączyć grzanie manetek i kanapy. Nadmuch na szybę odczujemy też
w postaci ciepłego powiewu na dłonie, jeżeli jedziemy bez rękawiczek.
Na równej nawierzchni C1 zachowuje się przyzwoicie, prowadzi się przyjemnie.
Natomiast z racji swoich 12" kołek trochę źle znosi wszelkie nierówności i koleiny na drodze.
Nie sprawia to jednak większych kłopotów przy manewrach.
Widoczność w lusterkach jest bardzo dobra, ale trzeba uważać przy przeciskaniu się między samochodami,
bo są dość szeroko rozstawione, a wysokość na jakiej są osadzone jest taka sama jak w większości busów.
Podczas chłodniejszych dni trzeba pamiętać o czapce, bo zawirowania powietrza
pod dachem C1 skutecznie chłodzą naszą głowę.
Generalnie jak dla mnie jazda C1 to nowe doświadczenie, które zaliczam do bardzo pozytywnych.
Na uwagę zasługuje kufer o dużej pojemności, który daje spore możliwości ładunkowe.
Dużą zaletą tego typowo miejskiego skutera jest jego mały apetyt na paliwo.
Moja C1 nie przekroczyła zużycia 3,5 l/100km, ale jestem przekonany,
że przy odrobinie powściągliwości zadowoli się 3 literkami.
Jeżeli chcesz się poruszać nietuzinkowym skuterem,
jeżeli chcesz w dosłownym tego słowa znaczeniu czuć wiatr we włosach,
jeżeli lubisz zwracać na siebie uwagę to BMW C1 jest stworzony dla Ciebie.
Warto spróbować takiej przygody.
Top użytkownicy dla tego pytania
40
25
18
17
Popularne dni
20 Maj
11
28 Sie
8
29 Kwi
8
23 Maj
8
Top użytkownicy dla tego pytania
dr.big 40 odpowiedzi
Worlan 25 odpowiedzi
Joasia70 18 odpowiedzi
MariuszBurgi 17 odpowiedzi
Popularne dni
20 Maj 2015
11 odpowiedzi
28 Sie 2014
8 odpowiedzi
29 Kwi 2015
8 odpowiedzi
23 Maj 2015
8 odpowiedzi
145 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się