sebol Opublikowano 18 Lutego 2013 Opublikowano 18 Lutego 2013 A Tigra z 1,3l dieslem jakoś nikogo nie kręci !?
Mareczek Opublikowano 19 Lutego 2013 Opublikowano 19 Lutego 2013 http://www.poboczem....vSort,1,vTime,1 Wyższość cabrio nad zwykła puszką
Sympatycy Kisiel Opublikowano 19 Lutego 2013 Sympatycy Opublikowano 19 Lutego 2013 Dla mnie bezapelacyjnie MX-5 NB 1.8i zalety: - cena - fun z jazdy - bezawaryjność - łatwość odsprzedaży - tylny napęd - prowadzenie - prostota konstrukcji
Jarek_PL Opublikowano 19 Lutego 2013 Opublikowano 19 Lutego 2013 A ja tam zawsze powtarzam że żadna puszka, nawet kabriolet nie odda nam tego co jazda na 2oo. Kiedyś zachciało mi się kabrioleta, kupiłem igłe sztukę. Nie powiem na początku szmery bayery, laski oklaski,ale co do samej jazdy to wbrew pozorom żadna frajda. Raz pojechaliśmy we dwóch z syniem do Bułgari, z otwartym dachem niemal przez całą drogę. Idzie się przyzwyczaić. Ale po co? Jaka ulga była gdy po zamknięciu dachu zrobiło się przyjemnie i cicho. To jest samochód tylko na letnie wieczorki. Gdy jest zimno- kicha. OK można jak stare Angole, pozawijani w szaliki i czapki, z wielkimi czerwonymi nosami, i sztucznym uśmiechem że niby jest przyjemnie. Gdy świeci słońce- kicha. Słońce wali w dynke i nawed wiatr nie pomaga, a po godzinie jazdy czoło wygląda jak wóz strażacki. Gdy już minęło mnie zauroczenie jazdy kabrioletem, dach otwierałem tylko na pokaz, a robiłem to często. Na jednych światłach go otwierałem, niby że gorąco, a na następnych zamykałem, że niby mi słońce przeszkadza. Czysty szpan Ja się już chyba starzeje
boochos Opublikowano 20 Lutego 2013 Opublikowano 20 Lutego 2013 (...) Idzie się przyzwyczaić. Ale po co? (...)Gdy jest zimno- kicha(...)Gdy świeci słońce- kicha(...) Jarek - podzielam zdanie. Najlepsze kabrio - to MAXI !!!
Administrator Artix Opublikowano 26 Lutego 2013 Administrator Opublikowano 26 Lutego 2013 Jak by nie bylo pierwsze auta i cala historia motoryzacji zaczela sie od cabrioletow. Ja zawsze chialem miec cabrio, od kiedy pamietam moim marzeniem jest Jaguar SS 100 model z 38 roku Moze kiedys stane sie jego wlascicielem, juz jedno motoryzacyjne marzenie zrealizowalem co prawda nie takiego kalibru ale jednak, kiedy zobaczylem pierwszy raz w zyciu na ulicy Smarta 1999 roku pomyslalem ze kiedys bede mial to auto i raptem jakies 10 lat pozniej zrealizowalem marzenie, o Jaguarze SS100 marze juz ze 30 lat i pewnie jeszcze ze 30 lat sie zejdzie mam nadzieje nie dluzej Choc pewnie jesli juz to bedzie mnie stac na replike bo tego z 3,5 litrowym silnikiem wyprodukowano az 300 sztuk a ceny dzis zaczynaja sie od 100 tys $
Jarek_PL Opublikowano 26 Lutego 2013 Opublikowano 26 Lutego 2013 Atrix, czy wyobrażasz sobie siebie w takim kabrio z lat 30 Przecież nikt nie patrzyłby na kierownika, tylko na samochód. A tego przecież nie chcemy A tak serio, to chyba każdy facet chciał by go mieć. Ot tak. Dla samego faktu posiadania. Moze kiedys stane sie jego wlascicielem Tego ci życzę. !
Kaper Opublikowano 4 Marca 2013 Opublikowano 4 Marca 2013 Zdecydowanie kwestia gustu + rozsądku w ocenie warunków pogodowych. Jak mam opcję wypożyczenia w krajach śródziemnomorskich w cenie niewiele większej niż "dachowca" - chętnie korzystam. Przeważnie są to wersje z bogatym wyposażeniem i zacnymi jednostkami napędowymi. Ale do kraju bym sobie nie kupił. A już na pewno (ha, na pewno to wszyscy kiedyś umrzemy, więc "prawie na pewno") jako podstawowego samochodu. A w nawiązaniu do Worlanowego posta z pierwszej strony - saabem cabrio (rocznik pewnie 2006 może 7, wersja 9-3 aero) też powoziłem. Pluć nie dam, I jeśli bym myślał o faktycznie o więcej niż 2 autach, których byłbym głównym użytkownikiem - to zdecydowanie nie widzę przeciwwskazań. Ale jeśli tylko 2, czy jak obecnie 1 - to zdecydowanie nie cabrio Może nie mam wystarczającej fantazji
przemas Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 Uwaga, będzie subiektywnie (proszę nie brać do siebie). Prawdziwe cabrio powinno ... "urodzić się" jako cabrio. Dlatego podobają mi się takie kabriolety jak Alfa Spider: Kabriolety na bazie rodzinnych kompaktów "zalatują księgowym" i nie mają już takiego stylu...
marianesco Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 A ja tam zawsze powtarzam że żadna puszka, nawet kabriolet nie odda nam tego co jazda na 2oo. Kiedyś zachciało mi się kabrioleta, kupiłem igłe sztukę. (...) Nie powiem na początku szmery bayery, laski oklaski,ale co do samej jazdy to wbrew pozorom żadna frajda. Raz pojechaliśmy we dwóch z syniem do Bułgari, z otwartym dachem niemal przez całą drogę. Idzie się przyzwyczaić. Ale po co? Jaka ulga była gdy po zamknięciu dachu zrobiło się przyjemnie i cicho. To jest samochód tylko na letnie wieczorki. Gdy jest zimno- kicha. OK można jak stare Angole, pozawijani w szaliki i czapki, z wielkimi czerwonymi nosami, i sztucznym uśmiechem że niby jest przyjemnie. Gdy świeci słońce- kicha. Słońce wali w dynke i nawed wiatr nie pomaga, a po godzinie jazdy czoło wygląda jak wóz strażacki. Gdy już minęło mnie zauroczenie jazdy kabrioletem, dach otwierałem tylko na pokaz, a robiłem to często. Na jednych światłach go otwierałem, niby że gorąco, a na następnych zamykałem, że niby mi słońce przeszkadza. Czysty szpan (...) Ja się już chyba starzeje szacun - szczera wypowiedź, ale powiedz coś więcej - całkowicie wykluczona jazda zimą? z czym jest największy problem z temperaturą czy ze śniegiem? A podczas ładnej pogody słońce w gębę i wiatr mocno hula?
dr.big Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 Uwaga, będzie subiektywnie (proszę nie brać do siebie). Prawdziwe cabrio powinno ... "urodzić się" jako cabrio. Dlatego podobają mi się takie kabriolety jak Alfa Spider: (...) Spidery piękne, chciałem kiedyś kupić, ale podobno strasznie awaryjne...
Geni Opublikowano 5 Marca 2013 Opublikowano 5 Marca 2013 Oj tam dr.big legenda o braku niezawodności, to nie jest powód, żeby rezygnować z zakupu sprzętu. Sam przymierzam się do zakupu drugiego Ducati, a co ja się przy tym o ich awaryności nasłucham. Najczęsciej od ludzi, którzy takiego sprzętu na oczy nawet nie widzieli nie mówiąc o jeżdżeniu, albo posiadaniu.
Sympatycy Worlan Opublikowano 5 Marca 2013 Autor Sympatycy Opublikowano 5 Marca 2013 Paweł, ja tak naprawdę o kabriolecie nie marzę. Napisałem w innym wątku, że jak nie skuterem, to tym bym chciał jeździć i tak się to zaczęło. Ale przyznam, że temat zrobił się ciekawy i jest bardzo pouczający dla przyszłych użytkowników bezdachowców.
Sympatycy STRAŻAK Opublikowano 26 Czerwca 2013 Sympatycy Opublikowano 26 Czerwca 2013 Hmmm jak już to E34 Cabrio
Sympatycy Worlan Opublikowano 8 Maja 2015 Autor Sympatycy Opublikowano 8 Maja 2015 Ostatnio mam fazę na cabrio Smart'a Morwa przyjeżdża do mnie Smarciolem i mnie nakręca
Sobier Opublikowano 8 Maja 2015 Opublikowano 8 Maja 2015 Jak dla mnie to tylko te 3 modele wchodzą w grę BMW E30, E43, E93
Użytkownicy+ EndriuBis Opublikowano 8 Maja 2015 Użytkownicy+ Opublikowano 8 Maja 2015 A dla mnie autko bez dachu to tylko Suzuki Samuraj.
dr.big Opublikowano 27 Maja 2015 Opublikowano 27 Maja 2015 Alfa Spider z lat 89- 93 ... I tu znowu wchodzi w grę tylko czerwony lub pochodny ...
cwmarta Opublikowano 27 Maja 2015 Opublikowano 27 Maja 2015 mi to od dawien dawna w sumie odkąd zaczęli produkować to TTka się podoba
Bad Method Opublikowano 28 Maja 2015 Opublikowano 28 Maja 2015 Jak kabrio, to Honda S2000 Silnik z prawie motocyklowym czerwonym polem: 9200 obr/min. Naprawdę pięknie wyje
cwmarta Opublikowano 29 Maja 2015 Opublikowano 29 Maja 2015 ja mówię o tych bardziej współczesnych autach.. bo z klasyków to nawet nie marzę, tam ciężki byłby wybór jednego.
dr.big Opublikowano 11 Lipca 2015 Opublikowano 11 Lipca 2015 Audi 80 cabrio Ma coś w sobie ? Poprawnie: Audi Cabriolet.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się