Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

BSP na Pabianickiej (na terenie salonu Opla i Chevroleta). doświadczenia niezapomniane! :kwasny:

Kurde, przecież to duża i dobrze wyposażona stacja diagnostyczna... Aż się nie chce wierzyć, że mogą tam być tak niekompetentni diagności... :-(

  • Odpowiedzi 130
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • dr.big

    16

  • MariuszBurgi

    10

  • dziadzia

    6

  • BURISMAN

    5

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

Też tak myślałem, dlatego też tam pojechałem. Po raz pierwszy i ostatni.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

  • 3 tygodnie później...
Gość klauzero
Opublikowano

Ja też jestem po przeglądzie, gdzie diagnosta pytał mnie o to gdzie jest tabliczka znamionowa oraz próbował wysprzęglić sprzęt lewą klamką przy przeprowadzaniu :)

Opublikowano

I jak? Udało mu się? W moim Pantheonie panu diagnoście/specjaliście wysprzęglenie troszkę nowe wyszło, a cisnął klamkę tak, jakby jego życie od tego zależało.

Gość klauzero
Opublikowano

Stwierdził, że coś jest nie tak, bo nie wysprzęgla :)To jeszcze nic, byłem po wymianie opon i sugerował ich wymianę przedniej no nowe, bo bieżnik jakiś taki płytki :)

  • Użytkownicy
Opublikowano

Z całkiem innej beczki - ale też na temat. Oprócz "burka" w stajni mam też mniejszego (jaki właściciel taki sprzęt). "Gryzlaka"350 - czterokołowca. Sprzęt jak najbardziej legalnie zarejestrowany. Teraz okazuje się, że nie przejdzie badania technicznego, bo ma ponad 15 kW - i jest traktowany jako samochód, czyli ma mieć szybę, 2 tablice rejestracyjne, trójkąt itd. Nie mam się ochoty droczyć z diagnostami - po prostu muszę podjechać na inną stację, gdzie wiem, że takie badania przechodzą bez bólu. Ale póki co to nie mam czasu, bo "gryzli" poszedł w odstawkę,a ja muszę się nacieszyć "burgim", i sprawdzić w końcu, ile bierze oleju na tysiąc km.

Natomiast w moim własnym interesie jest, by każdy sprzęt jaki posiadam był sprawny technicznie, tak, by mnie nie zawiódł i nie spowodował nieszczęścia.

Nawiasem mówiąc przy wcześniejszym przeglądzie quada diagnosta nawet nie spojrzał na tabliczkę znamionową, nie mówiąc o wjeździe do garażu.Spojrzał tylko na nr rej i kazał podbić badanie.

Opublikowano

Powiem tak, bo już kilka razy czytam o stanie technicznym sprawdzanym na badaniu... Oni się do tego nie nadają :D , musiałbym być szaleńcem, żeby zawierzyć stan pojazdu diagnoście, który podbija mi przegląd. Od sprawdzenia stanu technicznego jest warsztat.

PS. Może są jakieś super- hiper stacje diagnostyczne, ale na tych kilku, na których bywałem, pojazdy (różne) sprawdzane były barrrrrdzo "delikatnie" , bo dla takiego diagnosty naważniejszy jest jednak VIN i pieniądze zapłacone w kasie. Dlatego ja bym zbytnio nie liczył na tą "wiedzę techniczną" i nie polegał na zapewnieniach wydającego przegląd i jego "zdaniu" co do poprawnej sprawności technicznej pojazdu :D ...

PS. Zobaczcie co jeździ po drogach... I ktoś wydaje na takie pojazdy przeglądy...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

stacja przy Demokratycznej , Wamaz

od lat tam jeżdżę, mają też serwis samochodów ciężarowych i autobusów.

Nie czepiaja się, podpowiedzą przy usterce, jednostkowe sprawdzenia (szarpaki, śwatła, hamulce) robią bez kosztów

cena 2oo bez zmian, 63zł

dzisiaj podbijane

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Byłem dziś podbić pieczątkę w dowodzie - bo inaczej nie można tego nazwać.

Facet wjechał skuterem na salę, sprawdził migacze, światła przód/tył, stop i klakson. Nawet numerów skutera nie sprawdził. "Kasa - pieczątka - do widzenia..."

  • 3 lata później...
  • Klubowicze
Opublikowano

Wie ktoś, czy już wszedł przepis o nowych stawkach za przegląd techniczny i karach za przekroczenie terminu badania? Pytam, bo 27-mego kończy mi się przegląd, a za oknem mam pejzaż zimowy i blade szanse na bezpieczne udanie się do stacji diagnostycznej...

PS - może to i sposób na zimę...

 

8d78d8ebfb029d0a907cd8d365c7dc8f.jpg

  • Użytkownicy
Opublikowano

Kiedyś czytałem że od maja 2018r. Ale co portal to inne informacje podawali.. nie będę Kolegi w błąd wprowadzał. Na pewno ta data jest do weryfikacji. W każdym razie diagności mieli wystawiać zaświadczenia, które podobno trzeba będzie mieć przy sobie (choć i teraz papier dają). Były projekty dodatkowych naklejek na szybę i obowiązku wykonywania dokumentacji fotograficznej przez diagnostę. W każdym razie w mojej opinii jeśli to by miało wejść w życie to stacje diagnostyczne nie są gotowe na te zmiany.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Użytkownicy+
Opublikowano
2 minuty temu, Vince napisał:

.... W każdym razie diagności mieli wystawiać zaświadczenia, które podobno trzeba będzie mieć przy sobie (choć i teraz papier dają). .........

Podepnę się pod temat.  A ile można jeździć z takim "papierem" jak się miejsce na pieczątki w dowodzie skończyło ? Bo ja już jeżdżę ponad 4 miesiące, a nie ma czasu iść wymienić dowodu :( 

  • Klubowicze
Opublikowano
Podepnę się pod temat.  A ile można jeździć z takim "papierem" jak się miejsce na pieczątki w dowodzie skończyło ? Bo ja już jeżdżę ponad 4 miesiące, a nie ma czasu iść wymienić dowodu  


Ten papier to jest tylko dokument poświadczający wizytę na SKP.
Na wymianę dowodu masz ustawowo 30 dni od daty na dokumencie.
Opublikowano

Ja byłem na przeglądzie w sobotę i również skończyło mi się miejsce na pieczątkę więc diagnosta powiedział mi że te zaświadczenie które mi wystawił jest ważne 30dni i w tym okresie muszę wymienić dowód rejestracyjny bo jak nie wymienię w 30 dniach to będę musiał ponownie jechać na przegląd, ale nie wiem jak wygląda to prawnie tylko tak mi oświadczył diagnosta, chyba że mnie w konia robił.

  • Użytkownicy
Opublikowano

Wątek się rozwija i to dobrze. Informacje się przydadzą. Tylko może Admin mógłby rozmowę dot. dowodu rejestracyjnego gdzieś przenieść lub wydzielić, bo to robi się OT..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Klubowicze
Opublikowano

Aby zakończyć ten OT dodam, co dziś się dowiedziałem... Pojechałem do stacji diagnostycznej i zapytałem o zmiany. Uprzejmy pan powiedział, że na razie brak jakichkolwiek zmian i wszystko zostaje po staremu prawdopodobnie do maja tego roku. Ponieważ ustawodawca podzielił zmiany na etapy, może być tak, że w maju wejdzie przepis (z dniem ogłoszenia) o zmianie cen i opóźnień w badaniu technicznym, a w wprowadzeniu w życie kamer rejestrujących i dokumentacji, może przesunąć się na rok 2018...

Czyli nieco uspokojony tymi doniesieniami, przeczekuję zimową aurę i szykuję sprzęt, by zmieścić się z przeglądem przed majem...

 

Przeniosłem do odpowiedniego wątku.  Lucjan

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

Gdzieś wpadło mi w oko... Nie wiem , kiedy i na ile zmiany wchodzą w życie.

 

"... Co ma zmienić płatność za badanie techniczne z góry? To chyba raczej nie jest nagminny problem stacji kontroli pojazdów, że ktoś wjeżdża na badanie, a potem odmawia zapłaty, bo nie dostał pieczątki, prawda? To tak, jakby ktoś w serwisie samochodowym zamówił naprawę i nie chciał zapłacić pomimo wykonania usługi albo zatankował paliwo i zwiał bez zapłaty.

To raczej diagnosta dobrowolnie rezygnuje z pieniędzy: Jedź Pan i to napraw, a potem wróć! Nowa sytuacja może nawet zwiększyć presję na diagnostę, żeby pieczątkę... dał: Ja to Panu podbiję, ale to trzeba naprawić! Stacji kontroli pojazdów jest o wiele za dużo i w wielu przypadkach przez większość dnia stoją puste.

Żeby zarobić, trzeba dbać o zadowolenie klienta, a typowy klient nie będzie wystarczająco wdzięczny za informację, że jeździ bez hamulca w tylnym kole. Klient oczekuje załatwienia sprawy. Dociekliwy i działający zgodnie z rozporządzeniem diagnosta to gwarancja bankructwa firmy. Tak, można wziąć pieniądze i odesłać klienta bez zaliczonych badań, ale wtedy za rok pojedzie on do konkurencji...."

Opublikowano

Nie oszukujmy się, ale jak ktoś ma wątpliwości co do stanu technicznego swojego pojazdu, to po prostu zapłaci drożej i kupi badania - tak jak zawsze, w tym temacie się nic nie zmieni, a takie podejście (zapłata z góry) przepraszam co ma spowodować, bo nie bardzo rozumiem? Że koleś zapłaci, nie przejdzie przeglądu, a potem przyjedzie znowu i znowu zapłaci? Nawet jeśli to już na pewno gdzie indziej bo do "złośliwego" diagnosty na pewno nie wróci. Zwykłe naciąganie, co by nie nazwać tego inaczej.

Wszyscy, którzy jeżdżą złomami powinni być karani, ale taka forma "kary" jakoś mnie nie przekonuje. Zamiast 50 zł za brak badań, może by tak 500-1000? Jak już ktoś musi jeździć starym autem to niech jeździ, ale niech przynajmniej będzie sprawne.

Opublikowano

Ja byłem w poniedziałek na moim pierwszym przeglądzie z SW 600. Byłem ciekawy jak to będzie wyglądało? Sprawdzanie zawieszenia, hamulców, oświetlenia itp..? Nic z tego!!! Kierownik wyszedł, spojrzał podrapał się po głowie, po czym zapytał ile to poleci? Potem zasapał się odczytując numer ramy i zaprosił do kasy. To tyle z mojego przeglądu<_<  Z diagnostami jest jak z lekarzami - niektórzy leczą a niektórzy tylko kasę liczą!

Opublikowano

Ja jak robiłem przegląd moto to pan stwierdził, że skoro nim dałem radę przyjechać na przegląd to na pewno jest sprawny i nawet nie widział co to jest.

Opublikowano

ja jak robilem przeglad podjechalem na najbizsza stacje ale nie zrobilem tam przegladu poniewaz diagnosta powiedział ze uszkodzona ma maszyne do badania hamulcow w moto...
pojechałem wiec na nastepna i tam uslyszałem ze pan zrobil juz tyle przeglądow ze nie potrzeba sprawdzac. on widzi ze jest ok :)

Powiedziałem mu zeby w totka zaczął grac :)

Opublikowano

Moj diagnosta co roku przeciaga mnie przez cala sciezke diagnostyczna

lacznie z szarpakiem.

Trwa to kilka minut dluzej niz u Was ale zapewnia mi wewnetrzny spokoj.

Opublikowano
7 godzin temu, Bulba napisał:

lacznie z szarpakiem.

No kurza wojna jak on Cię na tym szarpaku sprawdza, :D normalnie nie mogę wyjść z podziwu.

Opublikowano
3 godziny temu, dziadzia napisał:

No kurza wojna jak on Cię na tym szarpaku sprawdza,

Na "szarpaku" to chodziło mu o zawieszenie w puszce.

Motocykl tylko raz miałem na rolkach na stacji diagnostycznej, którą prowadzi kierowca wyścigowy. U niego nawet ciśnienie w oponach jest sprawdzane, a gdy wyświetlała się kontrolka poduszek w samochodzie pracownik z komputerem szukał przyczyny i skasował błąd. Niestety to wyjątki, a zdarzył mi się diagnosta na innej renomowanej stacji diagnostycznej, który puścił jako sprawny samochód z uszkodzonym przegubem drążka kierowniczego.

Opublikowano

Jeśli chodzi o 4oo to zawsze jestem na szarpaku, nic w tym dziwnego, normalna procedura.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...