Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Cykliczne spoty w W-M


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hehe-od nadmiaru reputków to mnie głowa rozboli! Czaro trzymaj go do gwiazdki! A propos-może wrzućmy jakieś propozycje lokalowe naszego grudniowego spotkania. Co powiecie nt. ostatniego weekendu przed świętami-tj 15.XII ??

Opublikowano

Myślę, że termin 15 grudnia, czyli dokładnie tydzień przed świętami to jest bardzo ok.. :group::) :) :) .Nam pasuje i pewnie już będziemy w trójkę... ;)

Opublikowano

a co to "pdpttjmw''?

Przepraszam, pisałem post i telefon zadzwonił, więc wcisnąłem nie tą ikonkę na tym je*#&ym smartfoniku i wysłałem właśnie takie coś...

Opublikowano

Myślę, że potrzebny jest oddzielny temat spotkania wigilijnego, żeby nie zaśmiecać wątku cyklicznych spotów

Opublikowano

... i pewnie już będziemy w trójkę... ;)

Bardzo dobrze-będzie Śnieżynka do pomocy dla Mikołaja - to ja wezmę też swoje Śnieżynki!

EDIT-Czaro,może załóż właśnie wątek wigilijny...?

Opublikowano

Brawo za fotorelacje! w końcu wiem co się działo w sąsiedniej sali ;) hehe

Opublikowano

Dzieki wszystkim za fajne spotkanie (zresztą jak zawsze :question: )

Pozdrowienia stalone i Bożena

Opublikowano

Witam!

Żyję, żyję, żyję i to najważniejsze!

Małą relację z wrześniowej wycieczki chcę rozpocząć podziękowaniami skierowanymi do Rafała i Asi. To właśnie oni w chwili wielkiego stresu pomogli mi rozwiązać problem. Jednak po kolei:

Wyjazd z Ełku, godzina 8:00. Ostre wschodzące słońce, to najbardziej doskwierało nam w czasie podróży na wschód. Choć nie ukrywam, że temperatura +10 i silny boczny wiatr, to coś co mnie kręci.

zA3OL.jpg?1

Jednak widoki jakie mogliśmy podziwiać podczas podróży do Wilna rekompensowały nam w całości poranne niedogodności drogi. Wybrałem trasę bardzo mało uczęszczaną, na której brak jest drogowskazów na Wilno. I był, to strzał w dziesiątkę. Dość dobra droga, fantastyczne łagodne zakręty między urokliwymi jeziorkami. Czasami czułem się jak kierowca testowy w programie Top Gear, gdzie są tak fantastyczne położone trasy. W Wilnie byliśmy koło godziny 12:00. Lecz, aż kilkadziesiąt minut zajęło nam znalezienie miejsca parkingowego na wileńskiej starówce. Dlaczego? Bo, niedziela, to dzień bez opłat parkingowych i każdy stawia samochód na tyle czasu ile chce. W tym dniu pół starówki było również zamknięte z powodu biegów. Po znalezieniu miejsca, chwila na przebranie się i na spacer. W składzie (bo wcześniej nie pisałem) ja, Magda, Rafał z Asią, moi synowie i dziewczyna najstarszego z nich. Oczywiście my na skuterach, a najmłodsi samochodem, który potem okazał się zbawieniem.

Av0wF.jpg?1

Pierwsze wejście na wileńską starówkę i wszystkim uśmiech nie schodził z twarzy.

oIGkO.jpg?1

Z każdej strony coś interesującego i ciekawego. Jednak na początek trzeba zaspokoić podstawową potrzebę. Knajpka z klimatem i zamawiamy: stejki (tym razem prawdziwe), cepeliny, litewską herbatę, kawę, kaszankę na słodko, wileński jabłecznik. Uff, jakoś się zmieściło.

wNda4.jpg?1

Po sowitym posiłku za rozsądne pieniądze udaliśmy się na wrześniowy spacer po starówce.

AIsMS.jpg?1

Z każdej strony coś interesującego, każdy chciał iść w innym kierunku, a było gdzie, wszak to 360 ha starówka.

ImRvf.jpg?1

Urokliwe kamienice we wrześniowym słońcu wyglądały fantastycznie.

bTuRj.jpg?1

Barokowa starówka usiana jest zabytkami.

3fcni.jpg?1

Wszystko co dobre dobrze się kończy, czas wracać do pojazdów i rozpocząć powrót do kraju.

PlXoK.jpg?1

Czas powrotu, tym razem w ostrym zachodzącym słońcu.

rRuWR.jpg?1

Wyjazd z Wilna odbył się bez żadnych problemów. Droga dobra, bez dziur, humory dopisywały wszystko szło dobrze do czasu. Kilkadziesiąt kilometrów za Wilnem Magda klepie mnie w plecy i krzyczy, że z tyłu skutera dochodzą niepokojące odgłosy. Natychmiast zwalniam i faktycznie coś trzeszczy. Hamuję i zjeżdżam na pobocze w tym czasie tylne koło blokuje się. Mała prędkość powoduje, że bezpiecznie zatrzymujemy się na poboczu. Krótka diagnoza - awaria, która uniemożliwia dalszą podróż. Rafał pomaga mi podjąć decyzję. Skuter trzeba pozostawić w jednym z gospodarstw, a jutro przyjechać po niego. Wspólnie znajdujemy gospodarstwo, w którym jest bardzo miły gospodarz z chęcią udziela na pomocy i pozostawiamy motor. Dzięki temu, że wraz z nami jechali moi synowie samochodem możemy dalej kontynuować podróż do domu. Asia podtrzymuje mnie na duchu i uświadamia mi, że dobrze iż koła nie zablokowało na zakręcie, bo wtedy ... Do domu wracamy na godzinę 20:00.

Z wyjazdu jesteśmy wszyscy zadowoleni mimo awarii motoru. Postanawiamy, że wrócimy tu lecz przynajmniej na dwa dni. Następnego dnia dzięki moje żonie, Rafałowi, koleżance mojej żony, mojemu kierownikowi, teściowi, synowi, ... szybko i sprawnie sprowadzam skuter i oddaję do mechanika. Starszy człowiek, który pilnował mi motoru, okazał się bardzo uczynny. W trakcie załadunku na podwórzy było kilku mieszkańców tej wioski, nie licząc dwóch furmanek, które też zajechały popatrzeć. Wszyscy byli bardzo mili, każdy chciał bezinteresownie pomóc, powtarzając jak mantrę słowa gospodarza "wszyscy powinniśmy sobie pomagać".

PS. Proszę nie mieć pretensji do Rafała on działał w dobrej wierze. Wyszedł z założenia, że dopóki ja nic nie wspomnę, to nie ma co pisać. Jeszcze raz chcę podziękować Rafałowi i Asi za pomoc. Czarek i Krzysiek dziękuję za chęć pomocy. Motor w naprawie, co będzie to się okaże.

Nie jestem pisarzem wybaczcie.

  • Klubowicze
Opublikowano

Bardzo cieszą mnie Wasze relacje, jednak nie potrafię wrzucić zdjęć ze swoich. Jak wiecie bylem w Norwegii i tego nie da się opowiedzieć ani zobaczyć na zdjęciach, tam trzeba być. Wróciliśmy w poniedzialek z Bieszczad, zdjęć nie wrzucę , ale morzecie zobaczyć na forum. Najważniejsze - lecialem szybowcem,

Ps. a może szkolenie z obslugi kompa ?

Pozdrawiam wszystkich

  • Klubowicze
Opublikowano

Dobrze że wszystko tak się skończyło jak się skończyło . Bynajmniej Ja do Rafała nie mam żadnej pretensji ,bo i o co (raczej odwrotnie ) - to przecież jest forum i każdy może mieć jakieś swoje zdanie (jak to Rafał napisał we wcześniejszym z wątków ) a Ja też działałem w dobrej wierze licząc na to że w Grupie więcej można coś zdziałać.

I tyle .

Opublikowano

Mniemam, iż Moplic w przyszłości przy zmanie skuta weźmie pod uwagę markę tą na H......

:)

Opublikowano

Pozazdrościc widzę ze bawiliście się pysznie ehhhh a ja musze tyrac :( no ale ważne ze impra sie wam udała i wycieczka do Wilna :)

Opublikowano

MOPLIC-fajna rela z Waszej wyprawy, dobrze, że w pogodę trafiliście. Nie będę powtarzał frazesów, albo będę-DOBRZE, ŻE SIĘ WAM NIC NIE STAŁO.

Fajna trasa, ale jak sam nawet zauważyłeś, trochę męcząca jak na 1 dzień- w razie czego, znam tani hotel w centrum, z którego my korzystaliśmy kiedy byliśmy w Wilnie w czerwcu.

Zapodaj-na co tam skuterek Ci zachorował i czy już wyleczony?

(...)

Ps. a może szkolenie z obslugi kompa ?

Pozdrawiam wszystkich

Adaś wejdź na:

FORUM, potem-WSZYSTKO O BURGMANII, a tam masz wątek JAK WSTAWIĆ ZDJĘCIE NA FORUM. Powodzenia-czekamy zatem na Twoje relacje...

Opublikowano

Witam!

Jurek, tu nie ma co wzdychać! Pakuj cztery litery na jakieś kółka - i w drogę gdzie tylko chcesz. Szymon, w motorze na całe szczęście nic poważnego się nie stało. Czujność Magdy zapobiegła dalszej awarii. Rozsypało się łożysko przy dzwonie sprzęgła. Skuter czeka rozebrany (ach te kolejki do lekarza ;)) na nowe części, bo przy okazji wymienię, to co uważam za zużyte. Myślę, że w nowym sezonie śmignie się i tu i tam! Ps. Trasa nie była męcząca, a rzekł bym raczej wymagająca. Wiem, wiem w Wilnie 5 km od centrum można za 10 euro wynająć pokój. Jednak tak wycieczka była przewidziana na jeden dzień. Mieliśmy zbierać doświadczenia, ale o takich (awaria) nawet nie śniliśmy.

Opublikowano

Super Lechu, że w sumie nic poważnego się skuterkowi nie stało...Pozdrawiam i życzę szybkiej "reanimacji" sprzęta.

Opublikowano

Lechu, to trzymamy za słowo- w przyszłym sezonie musimy nadrobić, bo w tym tylko częściowo się udało razem pojeździć.

PS. Specjalne gratulacje dla Magdy-za jej czujność!

Opublikowano

Lechu,chętnie bym gdzieś poleciał w traskę :( ale nie stety 4 litery teraz moje sa w Skandynawii wiec kiszka :clapping: ale co dzien liczę dni do następnego przyjazdu,i do jakiegoś turlanka,a tym czasem pozdrówki przesyłam z krainy deszczowców :(

Opublikowano

Witam!

Jurek, a roweru tam nie masz? Szymon, mus pojeździć. Jak dobrze pójdzie, to Aprilę przerobię na "campera" i od wiosny w drogę!

Karamba!

Opublikowano

Nie wiem gdzie to miałem umieścic,ale wrucam tu bo temat juz byl poruszony [media=]

[/media]

Rozpoczeła córcia

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No Jureczku mi się udało ruszyć kuper i zrobić małe kółeczko po naszym pięknym rejonie ,pozdrawiam

Opublikowano

Zapraszam z tą dyskusją do października ;)

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie!

Nie wiem, czy to dobre miejsce na "regionalne powitanie" ale ryzykuję :).

Czaro 69 zachęcił mnie żebym tu zajrzał - jako świerzy mam zamiar się trochę poprzyglądać.

Pozdrawiam

Tabaza

Opublikowano

Hejo, w zasadzie akurat w tym temacie to piszemy o wszelkich spotkaniach Braci Maxiskuterowej W-M w naszym regionie...Tematy wcześniejsze niż 30 dni możesz obejrzeć używając Custom i ustawiając filtr daty.

Bieżące pogaduchy są w poszczególnych tematach miesięcznych.

Witam jeszcze raz i jednocześnie mam nadzieję, że zagościsz na forum częściej i nie będziesz bohaterem jednego postu.

  • Klubowicze
Opublikowano

Tu baza , Tu baza----- ups Tabaza - wita Cię MAKI z krainy zwanej Pojezierze Ełckie.

Miło nam gościć kolegę na takim maxi jak Zacna , i jak Czaro napisał - mamy nadzieję że nie na krótko .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...