Wekendowe i nie tylko wyjazdy

[Krzychu13]

MarP świetnie zaplanował trasę (pogody niestety nie  ).

Było super i za to dziękujemy wraz z pasażerką (od niej specjalne podziękowania dla Artura za uratowanie od zamarznięcia ).

 

[Valdek_Tychy]

Ma ktoś ochotę przelecieć się dziś na Pieskową Skałę? Krotki wypad bo dopiero ok 13 jakby co to 13.10 stacja BP tychy skrzyżowanie Oswiecimskiej z Katowicką obok browaru.

[Tomii]

Parę fotek

 

[Tomii]

Aha, zapomniałem napisać, jazda z 600- tami a spalanie wyszło mi 2,6 l/ 100 km

 

[KriSSo]

Raczej to 600-ty jechały z Tobą, nie Ty z nimi . Musiały mieć Ciebie na uwadze, żebyś się nie zgubił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Tomii]

Łojojojo, no tak, schodzę na ziemie aby wrócić do swojego miejsca w szeregu.
Ekipa na mocniejszych sprzętach chyba nie miała mi za złe że ich spowalniałem, bo mieli więcej czasu na podziwianie krajobrazu jury ;-)

[czemil]

30 minut temu, Tomii napisał:

Łojojojo, no tak, schodzę na ziemie aby wrócić do swojego miejsca w szeregu.
Ekipa na mocniejszych sprzętach chyba nie miała mi za złe że ich spowalniałem, bo mieli więcej czasu na podziwianie krajobrazu jury ;-)

Również zauważam pewną tendencję. Jak na platance nie pyknie 100-200km to się wycieczka nie liczy. Sprzęty maxi coraz mocniejsze i coraz większe odległości......a ja lubie powoli, bocznymi drogami, podziwiać, wąchać.

[Joasia70]

proszę nie siać tutaj wrogiej propagandy   jeśli wycieczka jest tak jak tutaj wcześniej zapowiedziana do zamku w Smolniku, zaproszeni są wszyscy to organizator bierze pod uwagę moc mniejszych pojemności , w innym przypadku jest zaznaczane, że wycieczka jest przewidziana z szybszymi prędkościami ( tak jak np. zrobił MISIEK organizując wyjazd do Pekelnych Dolów ) 

tak więc nikt nikomu nie przeszkadzał, nikt nikomu nie ma za złe , wszyscy zadowoleni , widoki przecudne, prędkości w sam raz  

[BURISMAN]

38 minut temu, czemil napisał:

.....a ja lubie powoli, bocznymi drogami, podziwiać, wąchać.

No to na 125-tce masz to jak w banku, tylko czy wąchanie spalin 600-setek, to jest przyjemność .

A tak na poważnie, to ja też jestem za tym by takie wyprawy nie były "przelotami nad atrakcjami", tylko zwiedzaniem i podziwianiem omijanych miejsc, utrwalając je w pamięci, lub na dysku aparatu. Ja nie mam jeszcze wprawy w jeździe skuterem, więc trenuję samotnie , lub z plecaczkiem, by właśnie nie spowalniać grupy i nie być powodem narzekań .

[arturo-bb]

Godzinę temu, BURISMAN napisał:

No to na 125-tce masz to jak w banku, tylko czy wąchanie spalin 600-setek, to jest przyjemność .

Gwoli ścisłości to 600 wąchały spaliny 125 . A było tych 125cm  4szt.

 

2 godziny temu, czemil napisał:

Również zauważam pewną tendencję. Jak na platance nie pyknie 100-200km to się wycieczka nie liczy. Sprzęty maxi coraz mocniejsze i coraz większe odległości......a ja lubie powoli, bocznymi drogami, podziwiać, wąchać.

To że pykło ponad 350 km nie znaczy że nic nie zwiedzaliśmy i  gnaliśmy na złamanie karku.

 

Godzinę temu, BURISMAN napisał:

A tak na poważnie, to ja też jestem za tym by takie wyprawy nie były "przelotami nad atrakcjami", tylko zwiedzaniem i podziwianiem omijanych miejsc, utrwalając je w pamięci, lub na dysku aparatu.

 

Sam zamek Smoleń (Smolnik czy jakoś tak ) dał mocno w kość podejściem i schodami na wierzę.

I do tego pałac w Pilicy i Racławice.

Ale było warto.

[KasiaP]

No to jeszcze nasze zdjęcia z wycieczki

[Wiiz]

Joasiu, Twoja mina na moje pytanie czy cześć trasy powrotnej robimy razem wyrażała niesmak na myśl o wolnej jeździe

Muszę przyznać że mocno mnie zaskoczyłaś decyzją podróżowania aż do Gliwic

 

Pozdrawiam

TaDZIK

 

P.S. Rozumiem że na odcinkach przelotowych możemy spowalniać, jednak w normalnej jeździe już chyba nie jest tak źle? No chyba że się mylę?

[arturo-bb]

16 minut temu, Wiiz napisał:

Rozumiem że na odcinkach przelotowych możemy spowalniać, jednak w normalnej jeździe już chyba nie jest tak źle? No chyba że się mylę?

Gadanie jest o niczym.

Gdybyśmy nie chcieli to nie jeździlibyśmy razem. A skoro zapraszamy na wspólne wypady to znaczy że jest ok.

[Wiiz]

I tej wersji będę się trzymał

[Yarorot]

Super wycieczka szkoda że nie mogłem jechać.

Ja zawsze powtarzam - nieważne na czym, ważne z kim  

[Joasia70]

8 godzin temu, Wiiz napisał:

Joasiu, Twoja mina na moje pytanie czy cześć trasy powrotnej robimy razem wyrażała niesmak na myśl o wolnej jeździe

 

wydawało Ci się  

47 minut temu, Yarorot napisał:

Ja zawsze powtarzam - nieważne na czym, ważne z kim  

 święte słowa  

 

jak napisał Artur - jakbyśmy ( my z większymi pojemnościami ) nie chcieli nie jechalibyśmy ( z Wami z mniejszymi pojemnościami ) i chyba odwrotnie ?

i może skończmy to pitolenie ? bo robi się potężny OT ( a do tego jest inny wątek  )

[PawełJW]

To może tak

Wysłane z mojego LG-H818 przy użyciu Tapatalka

[Gość Robert JAPAN]

cos ktoś w niedziele?

[Tomii]

7 minut temu, Robert JAPAN napisał:

cos ktoś w niedziele?

Ja może jutro gdzieś się kulnę bo w niedzielę znowu ma padać   

[arturo-bb]

Ja mam spotkanie z "komunistą"

[_ANETA_ 80]

Spóźnione zdjęcia z wyprawy Marka i Kasi
https://goo.gl/photos/MPRbaiGoYKd1f8VBA

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

[BURISMAN]

Moja mini wycieczka do Żywca, w drodze powrotnej Zapora w Goczałkowicach, Pszczyna, i na rybkę do Szałasu w Żorach. Pogoda znośna 15-17C, pająki z tłumika przegonione. Przejazd miał na celu sprawdzenie nowej szyby Givi AF, jest OK, dla mnie lepiej jak oryginał. Po opuszczeniu na sam dół widzę ponad szybą z dużym zapasem, a podniesiona do góry ładnie osłania, nic się nie telepie i jest sztywna, wydaje mi się że nawet sztywniejsza niż oryginał, uważam że to dobry zakup.

[Gość Robert JAPAN]

A ja krótki wypad miałem na kawe i ciacho- szarlotka na ciepło z sosem waniliowym, bitą śmietaną i owocami - Równica (na samej górze mgła jak cholera), a potem trochę się powłóczyłem po Jastrzębiu i Wodzisławiu.

[BURISMAN]

5 minut temu, Robert JAPAN napisał:

A ja krótki wypad miałem na kawe i ciacho - Równica (na samej górze mgła jak cholera), a potem trochę się powłóczyłem po Jastrzębiu i Wodzisławiu.

U mnie to nastąpiło spontanicznie . Do południa pogoda była słaba, a ok. 13:00 zrobiło się ładnie więc szybka decyzja i na siodło . Miała być Wisła, jakaś knajpka, ale wyszło jak wyszło, i jest Ok. Próba szyby zrobiona, jest Ok, i to było dziś najważniejsze . W Szałasie oglądałem u motocyklisty kamerkę na kask i zamierzam coś takiego kupić, fajna rzecz do zrobienia pamiątki tras które przejeżdżamy.

[PawełJW]

Nasza wycieczka udana w 100%.
Głowny cel spotkanie z Grzechem i zwiedzanie muzeum instrumentów ludowych w Szydłowcu. Potem przejazd do Sanktuarium w Kałkowie na pyszny obiadek, spacery po mini zoo, pogaduchy i przejazd na zaporę Wióry a tam już po uściskach każdy w swoją stronę .
Trebor i Grzechu dzięki za super spedzony dzień i towarzystwo.Pozdrawiam i do następnego