Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Porównanie klasy 300


bobby

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie tylko kilka słów o marce SYM, która choć ma kilkudziesięcioletnią tradycję w produkcji uznanych w różnych krajach (południe, zachód) skuterów ale... kompletnie bez szczęścia do rodzimych importerów przez co niezwykle cierpi, jako totalnie (nie)doceniona egzotyka. Niestety rynek wtórny czy akcesoriów, zasób informacji z serwisów, warsztatów, innych ujeżdżaczy ze względu na znikomą (dosłownie) ilość - znikomy. Wertowałem szczegółowo temat ale nawet obecny importer powiedział, że choć praktycznie wszystko można zamówić, to... niemal na wszystko trzeba czekać, bo nie mają stanów magazynowych. O ile gdy nic się nie dzieje, to pozostaje frajda z jazdy, o tyle, gdy coś się stanie, to przy naszym bardzo krótkim i kapryśnym sezonie, robi się kicha. Wielka szkoda!!!

Sym Cruisym 300, 2018, 7000km - nie znalazłem zapisków, więc napisze, co pamiętam... 

CS300 prezentuje się kapitalnie! Zwłaszcza w malowaniu niezwykle żywej czerwieni z mocną czernią (uwielbiam diabelskie kolory!) a w połączeniu z agresywną (ale bez nadęcia) sylwetką jest jak brzytwa! Plastiki, spasowanie - górna półka, nic a nic nie zdradza, że to Tajwan a nie Japonia. Schowek największy ze wszystkich, które widziałem, bez zbędnych zniekształceń, więc dosłownie wrzucimy wór ziemniorów, saperkę a i zapas kiełbasy też się zmieści. Oczywiście podświetlany. Dodatkowo otwierany na 2 sposoby (np. przez guzik na kierownicy), także przy włączonym silniku, czego już nie zrobimy w XM300. Pod kierownicą 1 schowek po prawej wyposażony w 2 gniazda - tradycyjne i USB (brawo!) spokojnie zmieści większy telefon. Z 2 strony sprytnie schowany aku, co bardzo ułatwia dostęp, oczywiście kosztem 2 schowka. Kanapa szeroka, wygodna, choć komfortem przegrywa z X-Maxem 300, to naprawdę dobrze się prezentuje. Jak dla mnie zabrakło jeszcze 2cm do tyłu (albo regulacji jak w Joymaxie) i byłoby BDB. Sporo miejsca na nogi zarówno na płasko jak i wysunięte, choć górne podesty są dość wąskie, to wydaje mi się, że oferuje jeszcze więcej miejsca na wyprostowanie niż Y. Praca silnika aksamitna, choć moc "papierowa" jest o 2 KM większa niż Y, to zapewne przez większą ilość tłuszczyku (198kg) oraz (tak się domyślam) inne zestrojenie silnika jest zdecydowanie słabsza. Nie jest słabo ale jak ktoś (jak ja) lubi bawić się minetką, to może mieś smutną minę. 100-110 goni bez zająknięcia i sprawnie, ale 130, to koniec możliwości stajni spod znaku S, chwali się też bardzo niskie spalanie 3-3.5. Na twardych drogach, zakręty, hamowanie (ABS) - bez zarzutu, na nierównościach przejechałem tylko krótki odcinek, więc mało miarodajnie ale było na luzie, bez podskakiwania, oczywiście trzeba pamiętać o mniejszych kołach 14/13 vs 15/14 w Y. Zegary Ok! Co prawda kolorystyka, trąci trochę myszką ale to nie jest choinka ala Kymco, jest przyzwoicie, czytelnie, analogowo + komputer. Lusterka - zostawiają innych w tyle! Po 1 są na czaszy, więc zawsze w 1 miejscu, po 2 składane 1 ruchem, po 3 wysoko (wraz z ładnymi kierunkami), po 4 (co najważniejsze) BDB widoczność bez najmniejszych drgań. Niby Forza ma tak samo a nie jest tajemnicą, że widoczność w lusterkach F jest problematyczna. Ogólnie konstrukcja jest często porównywalna właśnie F - ja się nie wypowiadam. Regulacja wysokości szyby, tak jak w XM300, czyli ręczna (upierdliwa), ale jest. Ochrona od wiatru - nie bardzo mogłem porównać, bo jazda krótka, ale nawet na obwodnicy było przyjemnie. Na koniec powiem tak... byłem niemal zdecydowany na zakup Synka, analizowałem temat na najmniejsze drobiazgi, tak jak mam w zwyczaju, jednak... powstrzymała mnie (tylko i wyłącznie!) totalna NIESPRZEDAWALNOŚĆ w PL. :/ W sytuacji, gdy chcemy zmienić sprzęt, albo zwyczajnie musimy sprzedać, albo trzeba obniżyć cenę o kilka tysięcy (!!!) albo trzeba liczyć się z czekaniem... nie tylko miesiącami ale... nawet kilka sezonów!!! Znam co najmniej 2 sztuki z czego 1 oglądałem i jeździłem (stan praktycznie fabryczny, naprawdę igła z pełną dokumentacją), które "wiszą" w ogłoszeniach ponad... 2 sezony! Marka S oprócz jakości, która ma, powinna bić się ceną i tak było kilka lat temu, obecne ceny są porównywalne do Japonii i to (w/g mnie) jest całkowicie niezrozumiałe. Powtórzę - wielka szkoda, bo S ma potencjał!

Główny plus - schowek, praca silnika, prowadzenie, wygląd, wygląd, wygląd.

Główny minus - NIESPRZEDAWALNOŚĆ (!!!), większa waga, choć nie czuć podczas manewrów, to jest wyczuwalnie słabsza przy przyśpieszaniu i maksymalnej, znikomy rynek wtórny i wszystko, co z tym związane (warsztaty, wiedza, itp.). 

Jak jeszcze jakiś model mi się przypomni, to skrobnę kilka słów...

Proszę pamiętać, że to moje stricte subiektywne odczucia tylko po jazdach testowych oraz specyficznym "widzimisie", dlatego proszę nie przyjmować mojej wypowiedzi jako wyznacznika czy twardej opinii, co najwyżej, jako wskazówkę. Mam nadzieję, że ktoś skorzysta...

P.S. Reasumując kupiłem Y XM 300 2018, czyli po zmianie ale naprawdę byłem niezwykle blisko adopcji Synka 300.

P.S.S. Podawałem prędkości po GPS, bo jak wiadomo licznikowe przekłamują i to sporo, zwłaszcza przy większych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, falco napisał(a):

NIESPRZEDAWALNOŚĆ (!!!), 

No nie wiem. Od jakiegoś czasu interesuję się tl500 i 508. Było kilka sztuk w dość dobrych cenach ale wszystko daleko ode mnie i nie chciało mi się jechać.  Po kilku tygodniach wszystko sprzedane. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak jest z 500, mówiłem o Cruisymie 300, nawiązując do tematu o 300, Maxsym 500, to inna maszyna, obecnie nawet 2 cylindrowa, więc zupełnie inny świat, inna kategoria wagowa, inny odbiorca, może i inne zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza

Jednak moja Vespa GTS 300 jest najlepsza jak czytam powyższe posty
Nie dość że wygodna ekonomiczna to jeszcze sprzedawana z małą utratą wartości
No i … metal nie plastik
:)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Przypomniał się (choć nie do końca, bo z pamięcią słabo...) ;) jeszcze 1 pacjent.

Kawasaki J300, 2015, ok. 5000km - też bez zapisków, więc tylko z bani i krótko, ale może cokolwiek, komukolwiek pomoże...

Ścisłe konotacje z Kymco są oczywiste, ale uważam, że to nie jest to samo,  choćby dlatego, że praca silnika jest o wiele przyjemniejsza, elastyczniejsza oraz skuteczniejsza na drodze, z zewnątrz J23 także może się bardziej podobać, co już jest kwestią gustu. Ogólnie jest mały ale zadziorny.

Z rzeczy użytecznych - przyjemna jazda do 100, heble bez zarzutu. Z rzeczy nieużytecznych - mały schowek oraz brak przednich podestów, nisko kanapa, co skutkuje, że nie jest to skuter dla wyższych osób. O ochronie od wiatru nic nie mogę powiedzieć, bo miał tylko krótką, sportową owiewkę, ale sama jazda po mieście była przyjemna.

Główny plus - wymienne części z Kymco, więc spory wybór, jednocześnie przyjemniejsza jazda niż Kymco.

Główny minus - mało miejsca na nogi (tylko dolne podesty), mały schowek, trudniej odsprzedać niż Kymco.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...