Gość APTO Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 M?ż wraca od innej o czwartej nad ranem. Zapala ?wiatło i widzi żonę z wałkiem w ręce. - Zwariowała? o czwartej rano kluski robisz?!
Misiek_500V Opublikowano 3 Stycznia 2007 Opublikowano 3 Stycznia 2007 Baba pożaliła się doktorowi że jej m?ż jaki? taki anemiczny, apatyczny, nie wykazuje ochoty na seks itd. Lekarz przepisał tabletkę z zaleceniem wsadzenia mężowi tabletki do jedzenia. Po tygodniu baba przychodzi spowrotem do lekarza. - No i jak? Pomogło? - Pomogło... wsadziłam mu t? tabletkę do hamburgera, m?ż zjadł, rozejrzał się dookoła i nagle jak się na mnie nie rzucił!!! Wzi?ł mnie na stół, nawet nie rozbierał tylko podwin?ł kieckę i tak mnie posuwał chyba ze trzy godziny!! - Nooo! to chyba dobrze?! Czemu pani jest smutna? - No bo kurde, ja do tej pory tak lubiłam do tego McDonalda przychodzić.... --------------------------------------------------------------------------- - Jaka powinna być idealna kobieta? - Ponoć porz?dna i wstydliwa. - A dlaczego? - Żeby się porz?dnie kochać i wstydzić się odmówić. --------------------------------------------------------------------------- Przychodzi kole? do Mc Donalda i zamawia zestaw. - Czy chce pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni. - Powiększone frytki?! To można tak? - Oczywi?cie - odpowiada z politowaniem babeczka. - Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki. Po chwili kole? dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedn? z nich, ogl?da pod ?wiatło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienn? twarz?: - Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki... - No tak, to s? powiększone... - Nie, ta frytka jest normalna... - No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie s? większe, tylko ma pan ich więcej... - Proszę pani, czy jakby chciała sobie pani cycki powiększyć, to by sobie pani dorobiła jeszcze ze dwa?? -------------------------------------------------------------------------- Plan rzadu został wykonany. 3 miliony mieszkań... Po tych, co wyjechali do pracy za granice...
matrixclan Opublikowano 3 Stycznia 2007 Opublikowano 3 Stycznia 2007 strzalka <luq> ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach", mówię wam, super laseczki, k?piel morzu, drinki z parasolkami, cudo <maz> a ja byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspaniałego. <luq> a co ty qwe robiłe? ? <qwe> ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna... <olo> Co sie dzieje w tym kraju... posel pilka stwierdzil, ze prezerwatywy sa tak samo szkodliwe jak alkohol i papierosy... <ERRYK> To niech je przestanie zrec ! !V arek
Kubus Opublikowano 5 Stycznia 2007 Opublikowano 5 Stycznia 2007 5 STADIÓW WNIKANIA ALKOHOLU DO KRWI STADIUM PIERWSZE - MADRY Nagle stajesz sie ekspertem z kazdej dziedziny. Wiesz, ze wiesz wszystko i chcesz przekazywac swa wiedze kazdemu, kto Cie wyslucha. W tym stadium MASZ zawsze RACJE. No i oczywiscie osoba, z która rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (klótnia) jest bardziej interesujaca, kiedy obie osoby sa w stadium MADROSCI. STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY Wtedy zdajesz sobie sprawe, ze jestes najprzystojniejsza osoba w barze, wszystkim sie podobasz i kazdy chcialby z Toba porozmawiac. Pamietaj, ze jestes juz MADRY, a wiec mozesz porozmawiac z kazdym na kazdy temat. STADIUM TRZECIE - BOGATY Nagle stajesz sie najbogatsza osoba na swiecie. Stawiasz drinki wszystkim w barze, poniewaz pod barem stoi twoja ciezarówka - pelna kasy. Na tym etapie równiez robisz zaklady, a poniewaz ciagle jestes MADRY, to wygrywasz.Niewazne ile obstawiasz, poniewaz jestes BOGATY... No i stawiasz drinki wszystkim, którym sie podobasz - w koncu jestes NAJPRZYSTOJNIEJSZA osoba na swiecie. STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY W tym stadium jestes gotów bic sie z kimkolwiek, zwlaszcza z osobami, z którymi sie zakladales lub klóciles. A to dlatego, ze nic nie moze Cie zranic. No i nie boisz sie przegranej, poniewaz jestes MADRY, BOGATY no i PIEKNIEJSZY niz cala ta holota kiedykolwiek byla! STADIUM PIATE - NIEWIDZIALNY Jest to ostatnie stadium pijanstwa. Mozesz wtedy robic wszystko, poniewaz NIKT, CIE NIE WIDZI. Tanczysz na stole, zeby zaimponowac tym, którzy Ci sie podobaja, no a pozostali tego nie widza. Jestes tez niewidzialny dla tych, którzy chcieliby sie z Toba bic. Mozesz isc przez ulice spiewajac ile sil, poniewaz NIKT cie NIE WIDZI i nie slyszy, a ty jestes MADRY, PRZYSTOJNY, BOGATY I KULOODPORNY W ZWIAZKU Z CZYM WSZYSTKO CI WOLNO.
ERMI Opublikowano 5 Stycznia 2007 Opublikowano 5 Stycznia 2007 Kubu? 6 stadium nadchodzi dnia następnego a nazywa się STUKO-STRACHY wstajesz rano, nieco pobolew głowa i obowi?zkowo masz arytmie serca. Patrzysz na towarzyszy zabawy i zaczynasz się zastanawiać czy swoj? MˇDRO|CIˇ, PIĘKNO|CIˇ, KULOODPORNO|CIˇ nikogo nie obraziłe?. Dochodz? do tego obawy czy póĽniej jeszcze będ? chcieli się z tob? znajomi bawić? czy nie wydałe? za dużo? co na to te?ciowa? no i najważniejsze w tym stadium zostaje budowane POCZUCIE WINY. edit: oczywi?cie ja też żartuję hehehe ale w sumie to ten żart to z życia wzięty...
Kubus Opublikowano 5 Stycznia 2007 Opublikowano 5 Stycznia 2007 Ermi zgadzam sie z tob? Wiekszo?ć z nas ma to 6ste stadium Tylko zę ten post wysłałem w formie żartu !V
Gość PCX Opublikowano 6 Stycznia 2007 Opublikowano 6 Stycznia 2007 Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgo? być w niaedziłe i w dszalym c?igu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. I jak ? _________________________________________________________________ Poszedł ksi?dz na targ kupić co? do jedzenia, bo miał mieć w > parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do > go?cia z rybami i mówi: > - O jaka piękna, duża ryba! > Sprzedawca na to: > - Pięknego skurwiela złapałem - co? > Ksi?dz się obruszył: > - Panie, ja wszystko rozumiem. Piękna duża ryba, ale żeby zaraz > przy księdzu takie epitety. Wstyd! Sprzedawca wyja?nia: > - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo > jak płotka, okoń czy pstr?g. > - Aaaa, no to w porz?dku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go > na kolację z biskupem. > Przychodzi ksi?dz na parafię, pokazuje rybę siostrze zakonnej. > Zakonnica: > - O jaka piękna, duża ryba. > A ksi?dz na to: > - Ładnego skurwiela kupiłem, co? > Zakonnica: > - Ale co ksi?dz - takie słownictwo? > A ksi?dz wyja?nia, że ta ryba nazywa się skurwiel - tak jak inne > węgorz czy szczupak. > - Aaaa, to rozumiem. > Ksi?dz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na > kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu > wchodzi kucharka. > - O jaka piękna, duża ryba - mówi kucharka. > Siostra na to: > - Piękny skurwiel - prawda? > - Ależ co siostra? Nie poznaję! - oburza się kucharka. > - A siostra to nie wie, że ta ryba nazywa się skurwiel - tak jak > inne nazywaj? się karp czy lin. > Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. > Wieczorem przyjeżdża Biskup - siada przy stole z księdzem i > zakonnic?. > Kucharka wnosi główne danie - rybę. > Ksi?dz biskup: > - Jaka piękna, duża ryba! > Na to proboszcz: > - To ja skurwiela znalazłem i kupiłem. > Odzywa się zakonnica: >>- A ja tego skurwiela skrobałam. > Na to wł?cza się kucharka: > - A ja skurwiela usmażyłam i przyrz?dziłam. > Ksi?dz biskup u?miechn?ł się, wyj?ł z torby litr wódki i mówi: > - Kur..., widzę, że tu sami swoi ____________________________________________________________ Mówi?, że główne przejawy stresu to: - nadmierne jedzenie; - nadmierne picie; - nadmierne palenie; - szybka jazda samochodem; - nieprzemy?lane zakupy. Hmm... nie wiem jak inni, ale w moim pojęciu to idealny dzień. ___________________________________________________________ Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy: - Wiesz stary, muszę już i?ć. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwana?cie. - Co ty!? To jeste?my s?siadami. Ja pod dwójka na parterze. - Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka! - Chwila....... JACU|? - TATA??????? ___________________________________________________________ Młody nauczyciel i stary id? razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana ksi?żkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: • No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? • Nie synu, w dupie... ___________________________________________________________ Barman podchodzi do faceta który już od 5 godzin ci?gle powtarza: "tego się nie da wytłumaczyć" (przy piwie) i pyta się gocia: - Czego się nie da wytłumaczyć? - No to słuchaj pan. Dzisiaj wieczorem podchodzę do swojej Mućki j? doić, stawiam krzesełko, siadam, a ona mnie pach kopytem, pach kopytem. No to wzi?łem pęta, spętałem, siadam, a ona mnie pach ogonem, pach ogonem. Co robić, pęta nie ma, ale pasek od spodni jest i na górze rura od dojarki? No więc przywi?załem ogon do rury na górze, a tu moja Mańka wchodzi!! Tego się nie da wytłumaczyć! ____________________________________________________________ Pewien pan zapragn?ł kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sob? dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii doł?czaj?c następujacy list: Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te s? w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoj? parę któr? nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wygl?dała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tob? zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będ? po noszeniu trochę wilgotne. I pomyl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w pi?tkowy wieczór. Z cał? moj? miłosci? PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka. __________________________________________________________ w restauracji meżczyzna zamawia obiad: -poproszę 2 jajka, jedno tak twarde zebym nie mogl go ugryĽć a drugie tak miekkie zeby sie samo wylewalo,zey nie bylo ani troszke ?cięte, do tego 2 kawalki bekonu-jeden zimny i prawie surowy,a drugi taki aby z jednej strony byl spalony na węgiel, do tego ziemniaki, ale tak aby czesc byla rozgotowana maksymalnie jak to mozliwe, a czesc zeby byla prawie surowa. -kelner: ale prosze pana ja nie wiem czy nasi kucharze beda otrafic to zrobi -klient ze zloscia: a wczoraj ku**a potrafili !!!??
Administrator Artix Opublikowano 7 Stycznia 2007 Administrator Opublikowano 7 Stycznia 2007 Wysiadał pewien snob że swojego BMW. Facet który go wyprzedzał zawadził o otwarte drzwi i urwał je. Zajechała policja. Snob jęczy, że rozwalili mu BM'ke. Gliniarz patrzy na facia z niesmakiem: - Co? pan taki materialista, razem z drzwiami urwało panu rękę! - O k****, gdzie mój Rolex? Stworzyciel przygl?da się nie ukończonemu jeszcze w pełni Adamowi i mówi do niego: - Adamie, mam dla ciebie dwie wiadomo?ci - jedn? dobr? drug? zł?. Dobra wiadomo?ć jest taka, że zamierzam wyposażyć cię zaraz w dwa bardzo ważne organy mózg i penis. - ?wietnie. A jaka jest ta zła wiadomo?ć? - pyta Adam. Dam ci tylko tyle krwi, że w tym samym czasie będziesz mógł korzystać albo z jednego, albo z drugiego Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stoj?c na ławce zmienia jaki? obrazek, a dzieci trzymaj? ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystaj?c z okazji zagl?da pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi : - Jasiu uważaj bo o?lepniesz !!! Jasio zakrywa jedno oko ręk? i mówi: - Pierdolę, zaryzykuję najwyżej stracę jedno oko Pewien rycerz miał bardzo szpetn? żonę. Gdy przyszło mu wyruszyć na wyprawę krzyżow?, założył żonie pas cnoty, wsiadł na konia i pojechał. W pewnym momencie giermek, który szedł obok mówi: - Panie chyba niepotrzebnie zakładali?cie ten pas cnoty. - Potrzebnie, potrzebnie, jak wrócę to powiem że kluczyk zgubiłem. Trzech króli wchodzi do stajenki w Betlejem a jeden uderza głow? o belkę i gło?no krzyczy "O Jezu". Na to Matka Boska do Józefa. "Widzisz, to jest imię a nie jaki? Stefan" Pani poprosiła Jasia żeby powiedział co? o zimie. Jasio wstaje i mówi: -Pada ?nieg, na jeziorze jest lód, a na lodzie wilki się pierdol?... -Jasiu Ľle! -Pewnie że Ľle, bo im się łapy ?lizgaj?! Kochanie, co to jest konsternacja ?,pyta zona meza. Hm?, np. wyjezdzasz w delegacje 5-cio dniowa i niespodziewanie wracasz po trzech dniach! Wchodzisz do sypialni i widzisz mnie z piekna dziewczyna w luzku !!! ??? I co,?????????, Jaka masz mine??? I to jest wlasnie KONSTERNACJA!!!!!! Tak, rozumiem kochanie tzn.wyjezdzasz w delegacje,dluzsza,a wracasz wczesniej,wchodzisz do sypialni i widzisz MNIE z przystojnym mlodziencem w luzku i TO jest wlasnie KONSTERNACJA???????? Nie, nie KOCHANIE,TO JEST KURESTWO!!!!!!!!!!!!!!! Idzie kobieta ulic? i widzi jak pijany facet sika pod drzewem. Oburzona woła: "Ale bydlę!" Na to facet " Niech sie Pani nie boi, ja go mocno trzymam."
Misiek_500V Opublikowano 11 Stycznia 2007 Opublikowano 11 Stycznia 2007 Dla troche mlodszych uzytkownikow poradnik, jak przezyc 100dniowke -> Nie pij alkoholu. Je?li nie możesz się powstrzymać to... -> PrzyjdĽ z partnerk?, która cię przypilnuje. Je?li to niemożliwe to... -> Uważaj na ludzi którzy deklaruj?, że się będ? bawić kulturalnie i bior? mało wódki lub wcale. Sępy precz! -> Pamiętaj, ile by? nie wzi?li wódki zawsze braknie. 0,7 l skończy się ok. 2 w nocy. Lepiej weĽ litr... Albo i 1,5 dla ?więtego spokoju. -> Na wszelki wypadek lepiej powiadom rodziców, że studniówka skończy się nad ranem. Co prawda pewnie skończy się o 2 w nocy, ale nie będziecie chcieli skończyć na tym zabawy. -> Chroń swoje drogocenne napoje przed ciałem pedagogicznym. Oni też przecież się bawi?, ale nie musz? tego robić na koszt swych podopiecznych. -> Je?li skończy ci się alkohol to otwórz okno w łazience, na 90% będzie tam stał kole? od "zaopatrzenia". -> Nie pozwól pijanym kolegom i koleżankom zdejmować butów, bo nie poczuj?, że nadepnęli na zbit? butelkę i mog? się wykrwawić. -> Spróbuj nie pić przed studniówk?, aby?cie pamiętali z kim tańczyli?cie poloneza (i że w ogóle tańczyli?cie). -> Kole? z kamer? nie jest z TVN i nie prowadzi nagrania dla "faktów". -> Puszczanie pawia do pisuaru nie jest dobrym pomysłem - można się ochlapać. -> Pij wódkę z kieliszków, a sok ze szklanki w odwrotnym przypadku odejdziecie przedwcze?nie... -> Only Vodka! Drinki twój wróg! Je?li będziesz się tego trzymał, sam się zdziwisz ile możesz wypić. -> Zawczasu zgarnij do stołu gdzie siedzisz dużo popity, po co profani abstynenci maj? marnować sok. -> Je?li studniówka jest w szkole, w dzień imprezy pochowaj wódkę w spłuczkach. Będzie od razu schłodzona. -> Wypij z nauczycielem, który cię najbardziej gnębi. -> Nie zasypiaj na "dzięcioła" przy stole, bo wasz wychowawca może wasz? głowę nakryć ?cierk? (choć wtedy zyskujecie względn? anonimowo?ć). -> Nie zasypiaj z twarz? w talerzu sałatki. -> Kiedy wypijesz zbyt dużo w trakcie studniówki, albo przed nie krzycz "Ale jestem napier***ona". Zwłaszcza, gdy jeste? wzorow? uczennic? na co dzień. -> Kiedy zobaczysz przedziwnie ubran? i "wylokowan?" blondynkę nie krzycz: "A co to za k***a", bo może się okazać, że to nauczycielka angielskiego w nowym image’u... -> Unikaj kamery i aparatów cywilnych. Jest YouTube, a nauczyciele też maj? net. -> Warto sobie zapewnić nauczyciela - tajnego współpracownika, kto będzie odzyskiwał skonfiskowany przez szacowne grono pedagogiczne alkohol. -> Fotografowanie pij?cej wódkę z uczniami polonistki podczas przechylania kielona grozi poważnymi konsekwencjami dla niej, nie dla was. -> Nie upijaj żony WF-isty. Grozi rozbudowanym systemem egzaminowania. -> Je?li już chcecie zrobić show przed kamer?, to nie trzymaj?c w obu rękach flaszki, co chwila popijaj?c z której?. -> Pisuar służy TYLKO do sikania. -> Je?li już chcesz koniecznie dogonić niezbyt trzeĽw? koleżankę, która wybiegła "zaczerpn?ć powietrza" (paw, foch, ogólna histeria), przynie? jej odzież wierzchni?. Inaczej ona oskarży cię o ignorancję, fatalny stan jej urody (bez względu na stan faktyczny), Pompeje, oraz |więt? Inkwizycję. -> Je?li już musisz zwrócić po raz czwarty - nie rób tego na parkiecie w obecno?ci nauczycielki fizyki, która będzie Cię uczyć jeszcze przez 1,5 roku. -> Nie wkładaj r?k pod suknię i nie dobieraj się do partnerki (nawet swojej) przy wszystkich, bo to głupio na DVD wygl?da. -> Jak zasypiasz staraj się tego nie robić twarz? w talerz z wędlinami. -> Dziewczyno - je?li stracisz przytomno?ć, to b?dĽ pewna, że kto? inny straci sumienie... -> Dziewczyno nie zasypiaj z głow? na nogach faceta, bo wygl?da to tak, jak wygl?da, a zapewniam, że wszyscy posiadacze aparatów i kamer to zauważ?. -> Nie ?liń się jak zobaczysz na co dzień szar? nauczycielkę w zaje***cie seksownej kiecce i z tak? ilo?ci? tatuaży jakiej nie powstydziłby się żaden marynarz lub recydywista (zwłaszcza 10 lat temu, gdy to nie było takie znane), bo możesz ledwo uj?ć z cał? buĽk? przed jej facetem.. -> Nigdy po dużej ilo?ci alkoholu nie ogl?daj jak tańcz? nauczyciele, możesz zobaczyć nauczycielkę z podniesionymi rękoma i wychodz?cymi włosami spod pachy. Trauma na całe życie. -> W razie after party wybierz ciepłe i suche miejsce... W garniaku można trochę zmarzn?ć nad ranem. -> Nauczyciel to nie człowiek - on t? imprezę zwykle zapamiętuje.... -> Lataj z aparatem po toaletach - piękne zdjęcia wy?lesz potem na Joe Monster.org :P -> Nawalcie się jak prosiaki, bo i tak wam nic nie zrobi?.... (kto dopisał t? radę?!?!)
Klubowicze Profesor Opublikowano 12 Stycznia 2007 Klubowicze Opublikowano 12 Stycznia 2007 Baco co robicie jak macie czas - siedzę i my?lę A jak nie macie czasu - to ino siedzę Hanka chodĽ do nas - wołaj? górale Nie pójdę Ady chodĽ Nie pójdę ChodĽ Nie pójdę bo bedziecie mnie używać Nie będziemy To po co pójdę! Baca k?pie się w Morskim Oku - turysta pyta Baco zimno Wam - nie Ciepło Wam - nie to jak Wam Jędru? ! Wpada facet do apteki - wiagrę i 10 prezerwatyw TYle dziwi się aptekarz Tak ma przyj?ć super laska Na drugi dzień Wpada facet do apteki znowu wiagra i prezerwatywy nie - krem do r?k - nie przyszła!!!!!! W s?dzie pytaj? homoseksualistę czemu zgwałcił zakonnicę Bo jak patrzyłem z tyłu to my?lałem że to Zorro! Zakonnica do przeoryszy - zgwałcili mnie co robić zjedz cytrynę to pomoże? nie ale zniknie z twojej twarzy ten u?miech rado?ci!!!!!!!
Pleban Opublikowano 12 Stycznia 2007 Opublikowano 12 Stycznia 2007 Wyłowił wędkarz star? butelkę. Widzi w ?rodku siedzi Dżin. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos: -Korek wyci?gnij debilu jeden. Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego Samoobrony. Do jego uszu doszły dĽwięki gło?nej muzyki dobiegaj?cej za zamkniętych drzwi. Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do ?rodka. Dobr? chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł cał? ?mietankę swojej partii, wszędzie walały się puste butelki. - Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze kłopotów?! - A jest powód panie przewodnicz?cy, jest powód… - bełkotliwie odezwał się Filipek. - Lewandowska ...no ta nasza asystentka klubowa, dostała okres! - Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - To mi też polejcie….
Klubowicze Profesor Opublikowano 12 Stycznia 2007 Klubowicze Opublikowano 12 Stycznia 2007 Proboszcz woł? gosposię - Marysiu jutro odwiedz? mnie koledzy, będzie biskup. nie robimy wystawnej kolacji - marysia poda drinki bez niczego. Bez niczego to ja tylko księdzu proposzczowi podaję, może choć fartuszek włożę. Anata K. - pierwszy kandydat do turnieju - jeden z dziesięciu! Zakonnice zatrzyłay stopa - prowadzi super laska. zakonnice pytaj? sk?d pani ma to auto - za sex a ciuchy - też za sex a dom pani ma mam też za sex No patrz siostro a nam to proboszcz tylko obrazki daje. Pijany facet pokazuje kuplowi gdzie mieszka - widzisz ten dom - widzę - to mój - widzisz to okno co się w nim ?wieci - widzę - to moje - widzisz ta nag? kobitkę - widzę - to moja żona - widzisz tego faceta co j? bierze od tyłu - widzę - to ja!!!!!! facet przywiózł węgiel wozem konnym i krzyczy Pani Marysiu węgiel przywiozłem. koń się obraca - ty k..wa przywiozłe?!!!!!!! baco ile macie owiec - po chwili 348 baco liczycie łby nie - liczę nogi i dzielę przez 4. Proszę o nie dopisywanie 2 postów jeden za drugim w tak krótkich odstępach czasowych, posty ł?cze. Proszę używać funkcji edytuj. Artix
Czesiek17 Opublikowano 12 Stycznia 2007 Opublikowano 12 Stycznia 2007 Poco b?ka trzymać w d...pie, niech polata po chałupie.
Misiek_500V Opublikowano 12 Stycznia 2007 Opublikowano 12 Stycznia 2007 Wieczorem v-ce premier Lepper zmęczony dniem pracy przechodził obok pokoju Klubu Poselskiego Samoobrony. Do jego uszu doszły dĽwięki gło?nej muzyki dobiegaj?cej za zamkniętych drzwi. Zdecydowanym ruchem otworzył je i wszedł do ?rodka. Dobr? chwilę przyzwyczajał oczy do ciężkiej od dymu papierosowego atmosfery pokoju. Po chwili dostrzegł cał? ?mietankę swojej partii, wszędzie walały się puste butelki.- Co to?! Pijaństwo w moim klubie na terenie sejmu!? Mało mamy jeszcze kłopotów?! - A jest powód panie przewodnicz?cy, jest powód… - bełkotliwie odezwał się Filipek. - Lewandowska ...no ta nasza asystentka klubowa, dostała okres! - Aaa... - westchnienie ulgi wydarło się z premierowskiej piersi - To mi też polejcie…. to juz bylo
Gość APTO Opublikowano 15 Stycznia 2007 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Przychodzi mama Jasia do biura po?rednictwa pracy, żeby synowi robotę jak? załatwić: - Pani, nie byłoby dla Jasia jakie? roboty, bo pije chłopak i pije.... - A co Jasiu potrafi? - No murować umie, podstawówkę skończył... - A to mamy: murarz, 4000 na rękę... - Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej co? nie ma? - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ..... - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił.... A tak za 600-700 złotych to co? by się nie znalazło? - 600-700... Hmmm... To Jasio musiałby jakies studia skończyć.... Pozdr. APTO
Klubowicze Profesor Opublikowano 16 Stycznia 2007 Klubowicze Opublikowano 16 Stycznia 2007 Przychodzi baba do lekarza Co? Pani licho wygl?da Pan też nie za przystojny. Wychodzi murzyn z Bałtyku - ludzie patrz? - przyrodzenie 40 cm. Murzyn - no co tak patrzycie zimna woda to się skurczył. Go?ć miał przyrodzenie jak niemowlę - 50 cm długo?ci 3,5 kg wagi. dlaczego zakonnice chodz? w ciemnych habitach - żeby sie błona nie prze?wietliła. Młody ksi?dz spowiadał dziewczynę i ta przynała sie do uprawiania miła?ci francuskiej. biegnie do proboszcza - ile dać za miło?ć francusk? Proboszcz - ja daję 50 zł ale ty młody możesz sie potargować
Gość ZeneC Opublikowano 19 Stycznia 2007 Opublikowano 19 Stycznia 2007 Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Sk?d wzi?ł się motocyklista? - A cholera ich wie, sk?d oni się bior?.
Gość fido Opublikowano 20 Stycznia 2007 Opublikowano 20 Stycznia 2007 Przychodzi m?ż do domu i już w progu krzyczy do żony: WYGRAŁEM !!! WYGRAŁEM !!! Pakuj się... WYGRAŁEM !!! żona: a co, gdzie? wyjeżdżamy ? m?ż: nieeee, wyp.....dalaj !!! Jeden go?ć pochlał w knajpie z kumplami i sie cały zarzygał. Siedzi taki biedny, obrzygany i płacze. Podszedł kolega i się pyta czemu on tak płacze. Ten mu mówi że jak wruci do domu taki zarzygany to żona znowu go wyzwie od mend, pijaków, itd. Kole? na to mówi tak: stary nie płacz tylko sobie wsadĽ do kieszonki w koszuli 50 plnów i powiedz żonie że jaki? pijak cię obrzygał w tramwaju jak wracałe? do domu, ale ładnie przeprosił i zapłacił za pranie. Facet tak zrobił jak mu radzili. Puka do drzwi, żona otwiera i zaczyna się awantura. - ty łajzo, pijaku, moczymordo, zarzygańcu etc... - ale kochanie, jeste? w błędzie, to jaki? pijak mnie obrzygał w tramwaju i zapłacił mi 50 złotych za pranie. Zobacz mam w kieszonce. Kobita nie wiele my?l?c zagl?da do kieszonki, wyci?ga banknot i mówi: - ale zaraz, tu jest stówa... na co faciu: aaaaaaaaaaaa bo widzisz, zapomniałem ci powiedziec że mi jeszcze w spodnie nasrał.
PaPaYoS Opublikowano 20 Stycznia 2007 Opublikowano 20 Stycznia 2007 Przychodzi m?ż do domu i już w progu krzyczy do żony:WYGRAŁEM !!! WYGRAŁEM !!! Pakuj się... WYGRAŁEM !!! żona: a co, gdzie? wyjeżdżamy ? m?ż: nieeee, wyp.....dalaj !!! Jeden go?ć pochlał w knajpie z kumplami i sie cały zarzygał. Siedzi taki biedny, obrzygany i płacze. Podszedł kolega i się pyta czemu on tak płacze. Ten mu mówi że jak wruci do domu taki zarzygany to żona znowu go wyzwie od mend, pijaków, itd. Kole? na to mówi tak: stary nie płacz tylko sobie wsadĽ do kieszonki w koszuli 50 plnów i powiedz żonie że jaki? pijak cię obrzygał w tramwaju jak wracałe? do domu, ale ładnie przeprosił i zapłacił za pranie. Facet tak zrobił jak mu radzili. Puka do drzwi, żona otwiera i zaczyna się awantura. - ty łajzo, pijaku, moczymordo, zarzygańcu etc... - ale kochanie, jeste? w błędzie, to jaki? pijak mnie obrzygał w tramwaju i zapłacił mi 50 złotych za pranie. Zobacz mam w kieszonce. Kobita nie wiele my?l?c zagl?da do kieszonki, wyci?ga banknot i mówi: - ale zaraz, tu jest stówa... na co faciu: aaaaaaaaaaaa bo widzisz, zapomniałem ci powiedziec że mi jeszcze w spodnie nasrał. hahahahahha dobre 100PLN !w00t Kobieta robi meżczyĽnie dobrze ustami. Krzywi się przy tym niemiłosiernie, marszczy brwi. Nie może się już powstrzymać i wypala:- No nie mogę... on strasznie moczem ?mierdzi... - Ciesz się, że od laski zaczęli?my - odpowiada facet to mocne hahahahahahahhahahahahhaah : posty ł?cze, proszę używać funkcji "edytuj" Artix
asmo Opublikowano 20 Stycznia 2007 Opublikowano 20 Stycznia 2007 Wybaczcie mi OT, ale !OKK Kolego PaPaYoS... wydaje mi sie, ze nie musisz komentowac kazdego dowcipu zamieszczonego w tym dziale, a w dodatku stawiac przy tej czynnosci 10 emotek: !V Jakby nie patrzec, jest to bez sensu !w00t Przepraszam, ale nie moglem sie powstrzymac !OKK !NOT
Gość APTO Opublikowano 21 Stycznia 2007 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Mocno podpity przysłowiowy "Kowalski" wraca o 3 nad ranem do domu. Otwiera drzwi i w tym samym momencie zegar zaczyna wybijać godzinę. - Wiem że jest już pierwsza, nie musisz mi tego trzy razy powtarzać!
Gość fido Opublikowano 21 Stycznia 2007 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Czym się różni babcia od wnuczki ? Bo wnuczka biegła jak strzała a babcia szczała jak biegła... Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego ? Tym samym co picie w szczawnicy od szczania w piwnicy
Misiek_500V Opublikowano 21 Stycznia 2007 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Jedzie trendowaty tramwajem. Nagle wsiadaja kanary i prosza pokoleii pasazerow o pokazanie biletow do kontroli. Trendowaty szuka biletu i zaczyna sie trzasc, bo nie moze go znalezc. Odpada mu reka. No to on dlugo nie myslac wzial ja i wyrzucil przez okno. Szuka dalej biletu coraz bardziej sie trzesac, odpada mu noga. No to ja znowu przez okno. Szuka dalej, szuka, szuka, coraz bardziej sie trzesie i odpada mu druga noga. To ja znowu przez okno. Nagle jeden kanar do drugiego: - My tu gadu gadu, a nam klient przez okno spier***ala
Gość denver27 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Opublikowano 21 Stycznia 2007 jest zima,na wyci?gu jad? narciarze nagle wyci?g staje,narciarze tacy zdziwieni co sie stało,jeden nie wytrzymal i podszedl do obsługuj?cego. -Baco,baco dlaczego wył?czyłes wyci?g ?aaa bo ktos na mnie krzykn?ł TY CHUJU -NIE baco oni krzyczeli na pewno" how do you do?"no dobrze baca mówi,poszedl wł?czyl wyci?g pomy?lal i sie zastanawia"MOZE I HOW DO YOU DO ALE DLACZEGO ZŁAMANY?"
Lucjan73 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Jeden pyta drugiego - Kobiecy otwór na P? - Pionowo czy poziomo? - Poziomo. - Paszcza. ++++++++++++++++++++ Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. (ahhh te baby Przerażona zaczyna się modlić: - Boże spraw, żeby czas się cofn?ł o godzinę! Nagle słyszy głos z góry: - Dobrze, ale kiedy? utoniesz. Wszystko się udało, m?ż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomo?ć, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi sobie: - Raz sie żyje, popłynę. Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadci?ga sztorm. Kobieta znów się modli: - Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mn? trzystu niewinnych kobiet. - Niewinnych??? Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy! +++++++++++++++++++++++ M?ż mówi do żony: - Dzisiaj ?pisz przodem do mnie. Żona na to: - Co, będziemy się kochać? - Nie, będziesz pierdzieć na ?cianę! ********************************************* Starsze małżeństwo leży w łóżku. Nagle żona u?wiadamia sobie, że jej m?ż przez tego cholernego Alzheimera nic już nie pamięta z ich łóżkowych dokonań. Wtedy postanawia, że zrobi mu dobrze, ale tak żeby miał radochę na resztę życia, nawet po?więci się i zrobi mu to czego zawsze odmawiała. Kiedy jest już po wszystkim żona unosi głowę i z u?miechem pyta: - I co? Podobało się? - Słucham? - No, jak było?! - Co jak było?!?! ++++++++++++++++++++++++ Siedzi facet w barze i w pewnej chwili wchodzi piękna dziewczyna. Facet my?li, jakby tu do niej zagadać. Długo my?li, my?li, próbuje wymy?lec co? oryginalnego dla tak pieknej dziewczyny. Nagle ona wstaje i wychodzi. Facet załamany, chce wybiec za ni?, ale tak mu sie głupio zrobilo. Boi się, że już nigdy jej nie zobaczy...Aż w końcu ona wraca. Okazało się, że poszła do łazienki. Facet dalej kombinuje, jakby tu zagadać. W koncu uznał, że podejdzie i powie to, co mu ?lina na język przyniesie, a może sie uda. Wstaje, otrzepuje się, pięknym krokiem podchodzi do owej dziewczyny, u?miecha sie szarmancko i pyta: - Srała??
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się