Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Już żaden policjant nie zatrzyma twoich dokumentów


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

pisze dla tego ponieważ śmigam skuterem na francuskich tablicach .

Zgodnie z prawem jest wszystko OK .

Zgodnie byłoby jakbyś miał pojazd tam (we FR) zarejestrowany... a na 99% masz wyrejestrowany :)

W świetle prawa pojazd niezarejestrowany nie ma prawa poruszać się po drogach.

Nigdy nie miałem problemu z Policją w Polsce i za granicą .

Fart.

Badanie techniczne i OC jest aktualne.

To nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • subaru gtb320

    13

  • EndriuBis

    7

  • VRx

    7

  • Bartek_wwa

    6

Top użytkownicy w tym temacie

Zgodnie byłoby jakbyś miał pojazd tam (we FR) zarejestrowany... a na 99% masz wyrejestrowany :)

W świetle prawa pojazd niezarejestrowany nie ma prawa poruszać się po drogach.

[/font][/color]

Fart.

To nie ma nic do rzeczy.

UPS!

czyli jestem dzieckiem szczęscia (4lata na francuzie ok 7kontroli i ok )

Ale dzieki muszę się bardziej zainteresować tym. Bo nie mam zamiaru na Topornie nie dolecieć .

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

czyli jestem dzieckiem szczęscia (4lata na francuzie ok 7kontroli i ok )

4 lata temu i jeszcze do niedawna przymykano na to oko podczas kontroli (niewiedza jak to ugryźć).

Aktualnie problem jest "na tapecie" a WRD dostało dokładne wytyczne i przepisy na które się powołuje i wie który zapis w obcym DR mówi o wyrejestrowaniu.

Trafisz na patrol świeżo "po szkoleniu" i masz zakaz dalszej jazdy pojazdem wyrejestrowanym... i to pomimo tego, że masz PL OC czy badanie techniczne z SKP :)

Odnośnik do komentarza

Przegladałem dokumenty.

cytuje tłumacz przysięgly jezyka francyskiego.

Świadomy odpowiedzialnosci karnej za fałszywe zeznanie wynikające z art 233&1 ustawy z dnia 6 czerwiec 1997r kodeks karny .

oświadczam że kupiłem pojazd w Francji marki itd nr nad itd z tablicami itd.

Oświadczam że w powyżej złożonym wniosku z postępowaniem administracyjnym dotyczącym zwroty tablic rejestracyjnych przy I rejestracji w Polsce.

Ale jeżeli tak nie jest to wole powiedzieć że zapomniałem dokumentu i 50zł zapłacić

Odnośnik do komentarza

Bartek wwa Pomyśl logicznie

Takiej bredni to jeszcze nie słyszałem .HAHA

To są tacy sami ludzie jak każdy inny, I nie sądze aby chciało się im wypisywać tak głupi mandat.

Z tego co napisałeś to 80% aut w Polsce miało by zatrzymane dowody.

Piszesz głupoty .

Ty oczywiście wiesz lepiej jak było. A do policji to zapewne samych orłów biorą. Ale ok, rozumiem że temat drażni mundurowych. Też bym kazał zamknąć temat, a najlepiej i mnię ;)

Pokój.

Odnośnik do komentarza

4 lata temu i jeszcze do niedawna przymykano na to oko podczas kontroli (niewiedza jak to ugryźć).

Aktualnie problem jest "na tapecie" a WRD dostało dokładne wytyczne i przepisy na które się powołuje i wie który zapis w obcym DR mówi o wyrejestrowaniu.

Trafisz na patrol świeżo "po szkoleniu" i masz zakaz dalszej jazdy pojazdem wyrejestrowanym... i to pomimo tego, że masz PL OC czy badanie techniczne z SKP :)

Czyli Mariusz jak jeździliśmy z blachami niemieckimi, na obstawie ślubu w Warszawie jak pamiętasz, to było to troszku naciągane? Ja jeździłem ponad rok :) Albo i dłużej. Faktem jest, że przy rejestracji nie napotkałem żadnych oporów lub kar po tak długim czasie.

Odnośnik do komentarza

Już większych bzdur na pryma aprylis nie słyszałem. Każdy policjant który zatrzyma kierującego bez uprawnień, będzie karał za ich brak i by była jasność, za każdy dokument osobno. Potwierdzać u notariusza bądź radcy prawnego możemy pisma i decyzje urzędowe. Skoro tak by postawiono sprawę to i paszport można by potwierdzić, i dowód osobisty a może i konto w banku ...

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Ty oczywiście wiesz lepiej jak było. A do policji to zapewne samych orłów biorą. Ale ok, rozumiem że temat drażni mundurowych. Też bym kazał zamknąć temat, a najlepiej i mnię ;)

Pokój.

Nawet jeśli tak było, jak opisałeś to wcześniej, to musiał to być raczej wyjątkowy, odosobniony przypadek. Poza tym, czy byłeś przy tym zdarzeniu? Byłeś jego świadkiem? Czy znasz jedynie z opowieści Taty? Nie obraź się proszę, ale może jednak Tata w jakiś sposób niezręczny/niewłaściwy się do nich odezwał o czym zapomniał Ci opowiedzieć? Wiesz .... czasem sposób w jaki na kogoś spojrzysz lub wykonasz nonszalancki gest już może rozdrażnić itd. Jeśli wszystko w zachowaniu Twojego Taty wobec nich było naprawdę ok, no to znalazł się w niewłaściwym miejscu i czasie - ot, sytuacja wyjątkowa, bo takie rzeczy się w zasadzie bardzo rzadko zdarzają. Napisał odwołanie?

Odnośnik do komentarza

Niedługo Bartek_wwa stwierdzi iż całe forum jest przeciwko niemu i jego Tacie, bo wszyscy tutaj to agenci KGB ewentualnie inni mundurowi :offtopic:

"poświadczenie" owszem poświadcza Twoje uprawnienia itd., ale takie poświadczenie to policjant ma w bazie danych nie musi miec od notariusza, a mandatu nie unikniesz.

Odnośnik do komentarza

No tak, ale tytuł postu jest " Już żaden policjant nie zatrzyma twoich dokumentów".

Pewnie to i prawda, a mandat to tylko "skutek uboczny" :) - dla niektórych do zaakceptowania.

Odnośnik do komentarza

Niedługo Bartek_wwa stwierdzi iż całe forum jest przeciwko niemu i jego Tacie, bo wszyscy tutaj to agenci KGB ewentualnie inni mundurowi :offtopic:

"poświadczenie" owszem poświadcza Twoje uprawnienia itd., ale takie poświadczenie to policjant ma w bazie danych nie musi miec od notariusza, a mandatu nie unikniesz.

Dokładnie.

Przy fotce na drodze też dokumentów Ci nie zabiorą a mandat i tak dostaniesz.

Odnośnik do komentarza

hehe, nieźle się potoczyła dyskusja. Niby forum maxiskuterowe a dyskusje prawnicze na całego. Jeżeli rzeczywiście tak was interesuje prawo to czytajcie tutaj:

http://kompendiumprawne.pl/2015/05/29/poswiadczenie-czy-uwierzytelnienie-dokumentow/

a jak komuś nie chce się czytać to powiem tylko, że poświadczenie notarialne oczywiście jest dokumentem urzędowym w rozumieniu przepisów prawa i jako takie stanowi dowód na to co zostało w nim stwierdzone. W tym przypadku odpisy DR i PJ stwierdzają, że kierownik posiada uprawnienia do kierowania a pojazd jest dopuszczony do ruchu, czyli odpis jest dokumentem potwierdzjącym to samo co potwierdzają oryginały. Formalnie rzecz biorąc nie ma różnicy pomiędzy plastikowym dokumentem a potwierdzoną notarialnie kserokopią ;)))

Jednak analiza prawna nie kończy się na tym. Istotny jest sens i cel przepisu - tzw. intencja ustawodawcy. Można na przykład przytoczyć taki argument: przepisy przewidują możliwość zatrzymania DR i PJ ergo obowiązek posiadania dokumentu jest m.in. po to aby można było go ten dokument efektywnie zatrzymać ergo przepis zachowa swój sens i cel tylko wtedy gdy obowiązek będzie dotyczył posiadania jedynego oryginalnego egzemplarza.

Nie jestem zbyt dobrym prawnikiem i nie zamierzam w tej sprawie wyrokować, a jeżeli nawet to na pewno nie używałbym argumentów, że notarialny odpis PJ nie jest dokumentem potwierdzającym uuprawnienie do kierowania pojazdem. Gdybym był policjantem to dwa razy bym się zastanowił zanim wlepiłbym mandata za brak dokumentu w takim przypadku, zwłaszcza gdybym miał do czynienia z dobrym prawnikiem.

Reasumując nie zgadzam się z krytyką pod adresem autora wątku.

Odnośnik do komentarza

Ten tekst w WP nie do końca wszystko wyjaśnia. Policja wysyła informacje do odpowiedniego urzędu i co dalej ?

Chyba faktycznie jest jakaś luka w przepisach.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Policja wysyła informacje do odpowiedniego urzędu i co dalej? Chyba faktycznie jest jakaś luka w przepisach.

Jędruś, jak to co dalej? W systemie widnieje, że czasowo cofnięto uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Wydział Komunikacji wysyła pisemko, że należy stawić się w WKUM lub Starostwie i złożyć PJ. Od momentu dostarczenia PJ do WK liczy się 3 miesiące, więc nie ma co zwlekać, tylko natychmiast oddać dokument.

Czyli Policja wcale nas nie musi ścigać. Jeśli okazałeś dokument to zabierze, a jeśli nie okazałeś, to sam go grzecznie przyniesiesz hehe. Tak to wygląda. Jeszcze gorzej, gdy "zapomnimy z domu" bo oprócz punktów, mandatu i kary 3 miesięcy pozbawienia uprawnień (nieuchronnej !!) dostajemy jeszcze ekstra 50 pln do zapłacenia ;-).

Odnośnik do komentarza

Czyli Policja wcale nas nie musi ścigać. Jeśli okazałeś dokument to zabierze, a jeśli nie okazałeś, to sam go grzecznie przyniesiesz hehe. Tak to wygląda. Jeszcze gorzej, gdy "zapomnimy z domu" bo oprócz punktów, mandatu i kary 3 miesięcy pozbawienia uprawnień (nieuchronnej !!) dostajemy jeszcze ekstra 50 pln do zapłacenia ;-).

Dokładnie ! Tak jak wcześniej napisałem. Kiedy policjant zatrzymuje PJ to zatrzymuje sam dokument ale również uprawnienia a to już jest odnotowane w bazie danych więc wcześniej czy później na jaw wyjdzie. Btw to trzeba jeździć zgodnie z przepisami i wszystko będzie ok.

Odnośnik do komentarza

Taa, u mnie za oknem pada deszczyk, nie pojechałem na rozpoczęcie sezonu do Radecznicy więc mogę trochę podyskutować. Chodzi mi o stwierdzenie policjanta, cytuję:

"My mamy wówczas obowiązek niezwłocznie wysłać powiadomienie do odpowiedniego starostwa o czasowym zatrzymaniu uprawnień dla owego kierowcy. Dalsze czynności administracyjne są poza naszym zainteresowaniem. W policyjnym systemie wiadomość o zatrzymaniu prawa jazdy ukaranego pojawi się w momencie wydania takiej decyzji przez starostę - wyjaśnia Konkolewski." koniec cytatu.

Teraz wszystko zależy od sprawności urzędników starostwa, a z tym może być różnie. A co jeżeli delikwent będzie unikał odbierania wezwania, albo po prostu nie pójdzie i już. O to mi chodzi że jednak nie działa to tak jak powinno. Z drugiej strony - aby była jasność, nie popieram piratów drogowych - ale na tyle dużo jeżdżę 4oo że wiem że czasem głupie błędy zdarzają się najlepszym. Nie pokazanie dokumentu prawa jazdy w danym momencie może dać możliwość dojechania na miejsce. W extremalnej sytułacji jak zabiorą Ci prawko, a akurat jesteś sam daleko od domu to co ? Laweta ?

Odnośnik do komentarza

Kiedy policjant zatrzymuje PJ to zatrzymuje sam dokument ale również uprawnienia

Policjant co najwyżej może zatrzymać dokument czyli Prawo Jazdy. Nigdy uprawnienia.

Uprawnienia można co najwyżej cofnąć i może taką decyzję o ceofnięciu uprawnień wydać starosta w określonych przypadkach, nie ma mowy o przekroczeniu prędkości o 50km/h

W sytuacji przekroczenia prędkości o 50km/h w terenie zabudowanym przepis mówi o Zatrzymaniu Prawa Jazdy na podstawie decyzji administracyjnej wydanej przez starostę

Ustawa o kierujących która to reguluje mówi w pierwszym artykule o: "zasady uzyskiwania i cofania uprawnień do kierowania pojazdami oraz zatrzymywania dokumentów stwierdzających posiadanie uprawnienia do kierowania pojazdami"

Czyli jak widzisz czym innym jest posiadanie uprawnień a czym innym posiadanie dokumentu stwierdzającego posiadanie tych uprawnień.

Policjant może dysponować dokumentem stwierdzającym posiadanie przez Ciebie uprawnień i to też tylko w określonych przypadkach.

Jak Ci Dowód Rejestracyjny zabiera to znaczy że wyrejestrował Twój pojazd?

p.s. w tytule tego wątku jest swoista prawda, bo skoro nie masz dokumentu to Ci żaden policjant go nie zatrzyma. Co najwyżej starosta może wezwać do zwrotu (dokumentu)

Odnośnik do komentarza

VRx, tak, masz rację, źle się wyraziłem. Pozostaje jeździć tak by PJ nie zostało zatrzymane. Jeśli już zostaną zatrzymane tzn że ktoś jeździ bez wyobraźni albo jedzie na podwójnym gazie a takiego delikwenta to już bym przeczołgał po betonie w odpowiednich warunkach.

Co do tytułu tematu to nadal uważam, że po to otrzymujemy ten dokument by się nim okazywać podczas kontroli. I to jest moje zdanie, nie każdy musi się z nim zgadzać.

Odnośnik do komentarza

Powiem tak, jeden jeździ bez wyobraźni i ma prawo jazdy inny nie będzie miał szczęścia raz się zapomni i straci PJ na 3 miesiące, takie mamy durne przepisy.

Dlatego uogólnianie, że Ci na szlifierkach to zap.... czy że Ci co stracili prawko na 3 miechy to nierozważni, jest słabe. Każda sytuacja jest inna. Niestety ustawodawcy dążą do tego aby Policjant nie myślał, ma zabrać i już, reszta się nie liczy.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Zainteresował mnie trochę ten fragment tekstu w WP: "My mamy wówczas obowiązek niezwłocznie wysłać powiadomienie do odpowiedniego starostwa o czasowym zatrzymaniu uprawnień dla owego kierowcy...." oraz "...Zgodnie z Art. 102.1e Ustawy o kierujących pojazdami, okres trzech miesięcy pozbawienia uprawnień liczy się od momentu dostarczenia prawa jazdy do urzędu, o co poprosi w piśmie do ukaranego starosta...". Co w sytuacji kiedy ukarany kierowca "obowiązku" oddania PJ nie dopełni a wręcz go będzie notorycznie unikał (nie odbierał ewentualnych wezwań itp)? Jeśli dobrze rozumiem to dopóki PJ nie trafi do starosty ukarany kierowca może spokojnie poruszać się po drogach i przy kolejnej kontroli drogowej znowu "zapomnieć zabrać" Prawa Jazdy?? W ten sposób możnaby odwlekać "karę" w nieskończoność...

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Jędruś i reszta Kolegów, proszę, zajrzyjcie w Ustawę o kierujących pojazdami...

Art. 104a.

1. Uprawnienia do kierowania pojazdami osoby, której zatrzymano dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdami w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, ulegają zawieszeniu na okres od dnia zatrzymania dokumentu przez uprawniony organ do dnia wydania postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy.

2. Do osób, o których mowa w ust. 1, których uprawnienia zostały zawieszone, stosuje się przepisy dotyczące cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami.

Policjant nie może cofnąć uprawnień, bo nie może ich również nadawać - nie ma takich uprawnień. Natomiast Policjant poprzez zatrzymanie PJ uruchamia procedurę niezależnie od tego, czy fizycznie zabrał Ci dokument (bo mu okazałeś), czy nie zabrał (bo go przy sobie nie miałeś).

Od tego momentu nie możesz prowadzić pojazdu. Twoje uprawnienia są zawieszone (Policjant uruchomił w systemie procedurę - Centralna Ewidencja Kierowców), a nawet COFNIĘTE patrz punkt 2 (powyżej).

I teraz popatrz dalej:

Administrator centralnej ewidencji kierowców przekazuje staroście informacje w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 4 i 5, będące podstawą wydania decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy

Następnie

1c. Starosta wydaje decyzję, o której mowa w ust. 1 pkt 4 lub 5 (pkt 4 to: kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym;), na okres 3 miesięcy, nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności oraz zobowiązując kierującego do zwrotu prawa jazdy, jeżeli dokument ten nie został zatrzymany w trybie art. 135 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogow

I teraz:

1e. Okres, o którym mowa w ust. 1c i 1d, oblicza się na zasadach określonych w ustawie z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego, przy czym dla ustalenia początku okresu jest właściwa data zwrotu dokumentu do organu właściwego w sprawach wydawania dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami, a w przypadku zatrzymania prawa jazdy w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym – data tej czynności. Jeżeli w chwili wydawania decyzji, o której mowa w ust. 1 pkt 4 lub 5, prawo jazdy było już w posiadaniu starosty z innego tytułu, okres zatrzymania prawa jazdy liczy się od dnia wydania tej decyzji.

REASUMUJĄC:

Wychodzi na to, że totalną głupotą jest nieokazanie PJ policjantowi. Data okresu 3 miesięcy cofnięcia uprawnień liczy się od dnia zatrzymania PJ !!!!. Jeśli go nie wydamy Policjantowi, to dostajemy bonus w postaci 50 pln za brak dokumentu, a 3 miesięczny okres cofnięcia uprawień liczony jest wtedy od daty dostarczenia dokumentu do UM.

Jędruś, czy teraz jest to w miarę jasne?

Dziękuję za uwagę - stawiacie PIWO NA BURGMANII !!!! :)

Odnośnik do komentarza

No cóż KriSSo - ładnie to wytłumaczyłeś - ja też do tego podchodziłem z dystansem, ale brakowało mi takich wiadomości,

Przy okazji wychodzi aby nie czytać Rzeczpospolitej i WP :)

Co do piwa - nie ma sprawy - jak dojadę na Burgmanie - a jak nie to przy innej okazji.

Czyli reasumując - jadę sam, jeżeli będą podstawy do zatrzymania prawka - dalej mogę tylko na lawecie :(

Odnośnik do komentarza

KriSSo: Moim zdaniem nie masz racji.

Cytuję:

Art. 104a.

1. Uprawnienia do kierowania pojazdami osoby, której zatrzymano dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdami ...

Tylko, że jeżeli osoba nie ma dokumentu to nie można jej tego dokumentu zatrzymać. Więc dalszy tekst po prostu nie obowiązuje / nie jest warty czytania (moim zdaniem - ale tu raczej jakiś prawnik powinien się wypowiedzieć w kwestii interpretacji przepisów).

PS1: Artykuł, na który powołuje się KriSSo brzmi:

Art. 135. 1. Policjant: 1) zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem w razie [...]

... więc jeżeli nie ma prawa jazdy, to nie ma też zatrzymania prawa jazdy za pokwitowaniem. I nie ma całej dalszej procedury (lub można ją skutecznie zaskarżyć, jak się ma dobrego prawnika i szanującego prawo sędziego).

Przy okazji: sam nie kombinuje w ten sposób, ale mam znajomego, który już 4:1 wygrał ze Strażą Miejską (4 mandaty unieważnione przez sąd, jeden do zapłacenia. I sam się dziwię co on robi że tyle zbiera).

PS2:

I jeszcze jedno

Uprawnienia [...] ulegają zawieszeniu na okres od dnia zatrzymania dokumentu [...]

Tylko jeżeli dokument nie został zatrzymany to uprawnienia nie ulegają zawieszeniu.

Tych przepisów się po prostu nie da zastosować jeżeli delikwent nie dysponuje prawem jazdy.

Zapłaci te 50zł za brak dokumentu, ale prawa jazdy mu się nie da zatrzymać i zawiesić uprawnień też.

PS3: Dziękuję za uwagę - KriSSo stawia PIWO NA BURGMANII :clapping:

Nie mogę już edytować tego powyżej ale znalazłem jeszcze jedno nadużycie kolegi:

Administrator centralnej ewidencji kierowców przekazuje staroście informacje w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 4 i 5, będące podstawą wydania decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy

Tylko że ten punkt (Art. 102 pkt 1b) cytuję:

"Dodany ust. 1b w art. 102 wejdzie w życie z dn. 1.01.2017 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 541 i 2183)."

Moim zdaniem to przegięcie. Świadome czy nie, ale za wprowadzanie w błąd i powoływanie się na nieobowiązujące przepisy piwo na Burgmanii powinno się szerokim strumieniem polać :clapping: (mnie niestety raczej nie będzie żeby to ew. wyegzekwować).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...