Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Skuter dla dziadka.. raptem 45 lat....ale dziad.. :-)


wooferai

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 199
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • wooferai

    39

  • dr.big

    16

  • SlawoyAMD

    16

  • Jurek_mwo

    13

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sympatycy

Po Burgmanie 650, pozostaje juz tylko motocykl turystyczny zapewniający podobny komfort i pozycje jazdy, ze stajni Hondy np. NT700V lub ST1300, Yamahy FJR1300 lub BMW z serii R 1200 lub K 1600... ;-)

Kwestia gustu i zasobności portfela. :-)

Odnośnik do komentarza

SlawoyAMD zgadłeś,w sumie wielu dobrze,trafnie strzela w temat. Stałem się szczęśliwym posiadaczem: BMW R1200GS Adventure Rokcznik 2006 :) Wczoraj przyleciałem nim na kolach,jak już pisałem w temacie:)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Gratuluję i mam nadzieję, że nie będzie to Będziesz Miał Wydatki :D ... Endurowate to trochę , jak na mój gust i plecaczek dostaje ławeczkę, ale jazda miękka i komfortowa... A poważnie mówiąc, posiadacze 650-ki mają ten poważny problem, że po nim każdy inny skuter, czy to Integra, SW-T czy inny kanapowiec, będzie już śmiesznie mały, wąski, taki "rowerowy"... Pozostaje tylko zmiana na młodszy rocznik albo szukanie Goldasa w przystępnej cenie :D

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Kolor przepiękny... W komplecie z kuferkiem Givi wygląda zacnie.

PS - pewnie musisz przyzwyczaić się do jego hamowania silnikiem... Później weźmiesz to na plus, bo przy odpowiedniej technice jazdy, oszczędzisz na klockach :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Pierwsze koty za płoty...

W sumie nie wiem ci napisać...

Napisz na burcie "Straż pożarna". Białą farbą. ;) Będzie pasować.

PS

Psiękny ten Bura(e)k! :D

Odnośnik do komentarza

Chyba pisząc, że nie wiem co napisać miałem na myśli po części to hamowanie silnikiem...:-)

Nooo, nie jeździłem jakiś czas 2oo...od sierpnia...i mam mieszane uczucia po dzisiejszym kursie.

Burek, kapitalnie się nim manewruje, sam skręca.

Właściwie mimo swojej mocy wcale nie chce się nim szarżować..raczej pragnie się nim płynąć, ale ten hałas silnika, wiem wiem, w kymkaczu był hałas powietrza a silnik słychać było po pochyleniu głowy do przodu :-)

Sam nie wiem...raptem parę kilometrów dziś zrobiłem, wiadomo strach, zima, na ocenę czas poczekać do wiosny po nawinięciu kilku setek kilometrów.

Na tę chwilę we mnie jest fascynacja i rozczarowanie....

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Hałas silnika? Ja słyszę w zasadzie tylko lekki gwizd napędu i cichutkie, basowe buczenie tłumika... Fakt, że potężna czasza i szeroka szyba Burka powoduje słyszenie wszystkiego dookoła, a u mnie wzmogło się to po dołożeniu deflektora, ale głośnym nie nazwałbym go zbytnio... Może to wrażenie tego, że masz silnik bardziej przed sobą, niż Kymco, bo tam sama jednostka była chyba gdzieś pod kanapą... Jeździłem Xcitingiem i tam czuło się jednak przy powolniejszej jeździe monotłok... Ja dlatego lubię, jak to mówisz, płynąć majestatycznie, niż jeździć dynamicznie, choć jak jest potrzeba, to ma się czym trzepnąć z garści...

Odnośnik do komentarza

Dla mnie dźwięk jaki wydaje z siebie podczas jazdy B 650 kojarzy się z elektryczną zabawką dla dzieci. Takie miałem wrażenie ale można się przyzwyczaić lub inna opcja, akcesoryjny wydech.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Chyba pisząc, że nie wiem co napisać miałem na myśli po części to hamowanie silnikiem...:-)

Nooo, nie jeździłem jakiś czas 2oo...od sierpnia...i mam mieszane uczucia po dzisiejszym kursie.

Burek, kapitalnie się nim manewruje, sam skręca.

Właściwie mimo swojej mocy wcale nie chce się nim szarżować..raczej pragnie się nim płynąć, ale ten hałas silnika, wiem wiem, w kymkaczu był hałas powietrza a silnik słychać było po pochyleniu głowy do przodu :-)

Sam nie wiem...raptem parę kilometrów dziś zrobiłem, wiadomo strach, zima, na ocenę czas poczekać do wiosny po nawinięciu kilku setek kilometrów.

Na tę chwilę we mnie jest fascynacja i rozczarowanie....

Jak by co to go odkupię chociaż by zaraz.

Myślę dziadku, że już powoli czas zacząć płynąć nieśpiesznie

Raczej przyjdzie kupić lawetę do transportu jak niemiaszki.

Odnośnik do komentarza

Jak by co to go odkupię chociaż by zaraz.

Raczej przyjdzie kupić lawetę do transportu jak niemiaszki.

to znaczy co? ja miałem na myśli tylko takie powolne- dumne jazdy pod flagą Gryfa- koniec z gonieniem lisa- znaczy Samby -:)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Sprzęt piękny i myślę że gdyby jednak rozczarowanie wzięło górę nad fascynacją to problemu ze sprzedażą nie bedzie bo sam chętnie bym go kupił.

Odnośnik do komentarza

Jest śliczny ! Zwariowałem. Dokładnie taki jaki bym sobie wymarzył. Będę mógł go umyć ? :D

Kolor przepiękny !

Arek, mała prośba, nie rozwal go, to może go od Ciebie odkupię :)

Odnośnik do komentarza

Nie Marku, no na razie nie sprzedaję... :xmas:

Jak wcześniej pisałem, trzeba się przyzwyczaić do tego dziwnego przyspieszania (najpierw się zbiera w sobie, ale tak inaczej niż w kymkaczu) i hamowania silnikiem (burek burczy i burczy :msn-wink: ) oraz dźwięku elektrycznej zabawki (chyba, że trafie w totka i 4Road będzie)...

Ale to musi być jakiś wyjazd do Prenzlau z Sambą (bo jej to nie podaruję :cool2: ) czy cosik takiego, nie na wały i z powrotem w strachu o sprzęt, bo zimno i mokro.

Burek zostaje i czekam z niecierpliwością na wiosnę.

PS.

burgifan - postaram się. :clover:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...