Honda Integra NC 750d RC71 po upgrade MY2014 i kolejnym RC89 MY2016-18

[RONIN]

@MariuszBurgi są wszystkie NCki właśnie oprócz D. Oczywiście najwiecej X, trochę S i moje J. Jakieś xadv nawet się znalazło a żadnego D.

[MariuszBurgi]

Teraz wszystko jasne 😎

[MariuszBurgi]

Integra Trailer 🫢

[MariuszBurgi]

Honda właśnie rozsyła pilne wezwania do serwisu użytkownikom Hondy NC. Nie mam wiedzy, które dokładnie roczniki oraz jaki procent stanowią Integry (D) a jaki "X" czy "S". Wiadomo, że akcja obejmuje egzemplarze z lat nawet 2014.

Dla pewności zalecam sprawdzić swój egzemparz w tym miejscu -> Akcje przywoławcze Honda.

[SlawoyAMD]

U mnie wypisali - "Brak aktywnych akcji przywoławczych / aktualizacji pojazdu."

[Krzynio66]

i co byles juz  w serwisie

 

[MariuszBurgi]

Pewien użytkownik z Tajwanu, tak jeździ "rodzinnie" swoją Integrą... i w sumie, to nawet bym się nie czepiał, gdyby nie fakt, że kot nie ma kakakasku!








 

[MariuszBurgi]

Wątek Integry mało aktywny więc jeszcze takie trzy ujęcia z Tajwanu

[SlawoyAMD]

A ja wziąłem się za duży serwis... Przez ostatnie trzy sezony nie zaglądałem pod plastiki, bo raczej mało jeździłem przez chorobę ojca, więc przy przebiegu 77K czas przejrzeć wnętrzności... Plany mam duże, bo do inspekcji pójdą elementy rozrządu, zawieszenia (szczególnie wielowahacz i jego łożyskowanie igiełkowe), a dziś po rozebraniu plastików, dorwałem się do silnika sterującego biegami, który wart jest czasowego przeglądu ze względu na sprawdzenie stanu szczotek, komutatora i oczyszczenia z zabrudzenia kawałkami spiłowanych elektrod... Taki "brudny" stan może doprowadzić do opóźnień w przełączaniu biegów, a nawet zablokowania skrzyni biegów. 

Sprawa mechanicznie jest w zasadzie banalnie prosta. Silnik trzyma się na trzech śrubach i trzeba tylko umiejętnie odpiąć wtyczkę zasilającą, bo po dłuższym czasie jest jakby zassana. Ją też warto przejrzeć, bo mimo, że niby jest hermetyczna, to na jednym ze styków, miałem już trochę niebieskawej patyny...

 

 

 

Silnik daje się prosto rozebrać, wystarczy wykręcić dwie śrubki i lekko, ostrożnie (uważając na uszczelkę), podważyć plastikowe, czarne wieczko. Czarny plastik, to w zasadzie szczotkotrzymacz...

 

 

 

Teraz można to wszystko poczyścić z "proszku węglowego", komutator przetrzeć drobnym papierem ściernym (zalecana gramatura 1200), oczyścić w środku korpus z magnesami stałymi... Szczotki nie wyglądały u mnie źle, choć przez pracę w "gruzie", trochę porysowały komutator. Widać, zdecydowanie za późno tam zajrzałem (po 10-ciu latach żywota motóra), ale jak widać na filmie, który zamieszczę obok, ich długość jest podobna, a zakwalifikowano je, jako OK. 

 

 

 

Temat wrzucam, bo może nie każdy wie o istnieniu tego ustrojstwa w Integrze i jej pochodnych (S, X, X-ADV itp), a to ważna rzecz w bezstresowym użytkowaniu naszych sprzętów... 

 

 

[Marek62]

Brawo , nareszcie się wziąłeś za robotę 

 

 

 

[SlawoyAMD]

8 godzin temu, Marek62 napisał(a):

Brawo , nareszcie się wziąłeś za robotę 

A i owszem... Dziś ciąg dalszy, choć przy niedzieli takie bardziej lekkie sprawy, jak wymiana filtra powietrza (o dziwo po zeszłorocznym wypadzie na Podlasie, był dość mocno zanieczyszczony kurzem), , zrzucenie oleju z silnika i nowe filtry (silnik, skrzynia), montaż nowej zębatki zdawczej (małej przy silniku) i czyszczenie okolic ze starego smaru z łańcucha, no i inspekcja zaworów i systemu napięcia łańcucha rozrządu... Jeśli taki kikut wyjdzie poza ramkę napinacza na pięć milimetrów, napinacz jest do wymiany... U mnie suwmiarka pokazała 3.7 mm, więc jeszcze może popracować... 

[SlawoyAMD]

Choć to nie dział techniczny, to dodam jeszcze kilka zdjęć z zabiegu konserwacji tylnego zawieszenia, a dokładnie wielowahacza, bo pewnie niewielu z Was tam zaglądało, więc może miejsce w temacie dotyczącym Integry, może się komuś przydać i zainspirowany zajrzy u siebie do tej ważnej dla bezpieczeństwa części... Łożyska pracują pod sporym obciążeniem, ale w dość niewielkim zakresie ruchu, więc przy okazji warto nimi pokręcić, by rolki zmieniły pozycje, bo jak widać po ślizgach (wytarcia bieżni), tylko część z nich jest mocniej eksploatowana. 

Zbiera się tam, skoro brudu od koła, a śruby dość mocno zachodzą patyną, więc dobrze jest to wszystko poczyścić i zakonserwować smarnym filmem (mowa o powierzchni śrub). Tak to wyglądało przed zabiegiem... Strzałki pokazują, gdzie znajdziemy łożyska igiełkowe...

 

 

Najgorzej od wilgoci "dostała" śruba mocująca wahacz do ramy... Musiałem ją wręcz wybijać z tulei...

 

 

A tak to wygląda po czyszczeniu i zasmarowaniu świeżym smarem...

 

[cezzar]

Dobra robota. Jak wyglądają uszczelnienia tych łożysk igiełkowych? Muszę też tam zajrzeć, ale raczej po sezonie.  

[SlawoyAMD]

7 godzin temu, cezzar napisał(a):

Dobra robota. Jak wyglądają uszczelnienia tych łożysk igiełkowych? Muszę też tam zajrzeć, ale raczej po sezonie.  

Nie wymagały wymiany... Smar w środku czysty, choć już lekko "wchłonięty" miedzy rolki. Z pewnością czas go trochę "utwardził", bo łożyska przesuwały się z lekko wyczuwalnym oporem, a po świeżym smarowaniu, czynność ta odbywała się z niższym oporem...