Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wypadek Antona


andrzejSkoczow

Rekomendowane odpowiedzi

  • Sympatycy

....... że rehabilitujesz nogę a nie szyję i głowę więc się nie oglądaj za bardzo za rehabilitantkami..... :Jumpy:

Ćwiczenie rehabilitacyjne niewykonalne! Nawet przy zdrowych, niepołamanych kościach.

A z drugiej strony, to cholera wie co tak w zasadzie leczy :)

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 149
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Anton

    7

  • Patryk

    5

  • Joasia70

    4

  • pawelneos

    4

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sympatycy

Ponieważ mam dużo zapytań na temat mego zdrowia, czuję się zobowiązany parę zdań na ten temat napisać.

Właśnie dzisiaj minęły 83 dni od mego wypadku.

Zdjęcie RTG (60 dzień) pokazało, że kości jeszcze nie są "zlane". Chyba jest to normalne.

Gdzieś tak już od dwóch tygodni nie używam podpór pomocniczych (kule, berła, laska).

W czasie chodu jednak utykam. Chyba to nie przyzwyczajenie (?).

Idąc po schodach w dół, stawiam lewą stopę tylko w połowie (piętę) na schodzie. Przegub skokowy jednak jeszcze nie jest tak sprawny jak być powinien.

Wszelkie nierówności (np.: kliniec) potrafią mi dać w tyłek!

Zapisałem się na drugi etap rehabilitacji (10 dni) bez gimnastyki stawów - kolanowy i skokowy. Przecież już chodzę :)

Dwa dni już zaliczone.

Przymierzyłem się dzisiaj do mej zacnej! Jakby co - spadnie na stopkę.

Ponieważ mam to szczęście, że ma lewa noga na prawo być jeszcze niesprawna, a stopka boczna w skucie również jest po lewej - wypróbowałem moją sprawność skuterową.

Wyszło - bezproblemowo.

Problem jest z butem! Jakoś się tam w niego wcisnąłem, jednak do jazdy na nawet 60 min. - hmmmm - kto go później ściągnie?

A więc tylko w "trampku".

Czas goi rany. Poczekamy trochę.

Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję za Wasze zainteresowanie. Człowiek nie czuje się samotnie.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Anton

Jesteś w świetnej formie, przynajmniej na zewnątrz, ale jak masz ciągi do moto - a widzę, że masz - to wewnątrz też jest ok.

Z tym utykaniem - to może być z przyzwyczajenia - ja tak mam, że muszę się kontrolować.

Jak schodzić prawidłowo ze schodów - nie obciążając kolan i bioder - dowiedziałam się na rehabilitacji całkiem niedawno, a myślałam, że to wszystko jedno jak się stawia stopę na stopniu i jak przenosi ciężar ciała..... tak że nie zrażaj się jeszcze wiele się można nauczyć.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Anton - w tym sezonie i tak już nie ma co robić i wielkich wyzwań z podróżami nie warto podejmować bo po prostu ten sezon już się kończy powoli Warto jednak już skoncentrować się na przyszły sezon i podjąć wszelkie wyzwania na przygotowanie Formy fizycznej na przyszły rok Trzeba ciężko pracować nad formą fizyczną ja prawdziwy sporowiec aby na przyszły rok wyskoczyć z pełną parą na nasze szutry A i z miłą chęcią chciał bym zobaczyć Antona zdrowiutkiego z wizytą nad Gdańskim morzem I trzymam za to kciuki

Odnośnik do komentarza

Anton

musisz uzbroić się w cierpliwość..wiem, że to trudne, ale czas goi rany.

Może psychicznie czujesz się już gotowy, ale noga powinna jeszcze troszkę odpocząć.

Kristof po swoim wypadku (a raczej stłuczce) mimo tego, że nie był połamany tylko mocno potłuczony do tej pory narzeka na bolący bark, a lekarz powiedział, że jeszcze długo będzie odczuwał ból. Ty Anton miałeś poważnie połamaną nogę więc potrzebujesz jeszcze więcej tego czasu.

Trzymam kciuki za Twoją cierpliwość i wytrwałość w rehabilitacji.

Pozdrwiam

Ania

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Niektórzy z Was mnie na pewno zbesztają (?). Trzy miechy od wypadku minęły.

Dzisiaj pierwszy raz siadłem na skuter. Wulkanizator (maleńka dziureczka - "sznurek" wystarczył), wyprostowanie kierownicy (już znana firma prostowania ram), odwiedziny Burgmaniaka i do domciu.

W sumie jakieś 30-40 km. Ludzieeeee - ale fajne uczucie! :)

Jechałem bez butów. Okolice kostki jeszcze nie pozwalają mi wejść do nich (BUTóW!!!!) . A więc w trampkach. Ale też było fajnie.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

No to ja Cię zbesztam jak inni tak chwalą ;)

Anton !!! ledwo noga się goi a Ty już śmigasz bez żadnego zabezpieczenia ??? bo jaką ochronę daje trampek !!!! lepiej sobie kup buty motocyklowe rozmiar większy, żeby się dało zapiąć na nierównych kościach po złamaniu .... no stary a .... ;)

ale fajnie, że już zaczynasz śmigać :)

Odnośnik do komentarza

Anton co ma być to będzie.

Nie ma złego co by na dobre nie wyszło

A co do trampka .

Wiesz sam but motocyklowy był na nodze i co trzy miesiące ,a jak by było w trampku.

Czekam na odwiedziny na dwóch kółkach

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Nowe wiadomości:

15.10.205 - idę znów pod nóż! Będą wyciągać szpitalne blachy.

Szpital robi mi jednak problemy (przepisy)!: Co innego europejczyka naprawiać po wypadku, a co innego wyciągnąć z niego blachy.

Posłali mnie do NFZ w Cieszynie (jakiś tam druczek 106) i tam też mi odmówili. Piszę na razie pismo do DAK Hamburg z prośbą o sfinansowanie operacji na obczyźnie.

Powiadomię Was jak dostanę odpowiedz.

W tej chwili noga jest lekko zaczerwieniona, lekko opuchnięta i cieplejsza w stosunku od prawej. Zdjęcia rentgenowskie wyszły super! Jak na młodym! :)

W końcu się starałem! A co! :)

Co innego nagły przypadek (wypadek), a co innego leczenie na obczyźnie.

Jednak te 1100 km do "domu" i z powrotem nie pojadę. Za parę tygodni/miesięcy spalą, to niech mają trochę szlachetnego metalu.

Elvis - a co z Tobą?

Mam ortezę (42 L) do odstąpienia. Oby nie była Tobie potrzebna.

Gdyby ktoś potrzebował - wiesz gdzie jest.

Odnośnik do komentarza

Eeeee, Antonku, chyba przesadzasz. Co to jest 1100 km. To przacież jak nad morze i z powrotem....

Przyjedź do Gdańska, to Ci zrobimy fotkę pod żurawiem.

No tak, tylko skąd ja Ci wezmę o tej porze roku żurawia...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Anton "dej se pozór" z tym wyciąganiem blach .

Przeszkadzają ci ?

U mnie na RTG też był suuuper zrościk a jak wyciągnęli druty to okazało się że zrostu nie ma ( jest staw rzekomy ) i dwa tyg . z połamaną nogą bez gipsu czekałem na kolejną operację :frusty: ( musieli sprowadzić inne zespolenie )

Ja mam swoje już 8 lat i mam zamiar ponosić je jeszcze. Nikomu nie spieszy się do wyjęcia ( a mi najmniej )

Poza tym kolejna operacja to duże obciążenie dla organizmu ( nie masz już 18 lat )

Moja rada jeśli ci nie przeszkadzają to zostaw je w spokoju i zapomnij.

Odnośnik do komentarza

@ Anton mogę się tylko podszyć pod opis Artura u mnie bylo to samo RTG super jednak po wyciągnięciu blachy (pręta) kość zaczęła się uginać.

Teraz mam już 9-ty rok amortyzatorek w kości, który miał być po dwóch latach wyciągnięty, jednak po konsultacji z chirurgiem który mnie operowal doszlismy do wniosku że skoro mi nie przeszkadza to można go zostawić.

Wrecz przeciwnie dodaje mi psychiczne poczucie bezpieczeństwa że kość się napewno nie złamie a te dwa trzy razy w roku co go odczuwam hmm???? z tym idzie żyć.

Zastanów się bo jak pisze Artur do najmłodszych nie należysz ....

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Antoś ja też jestem za tym, żeby tego nie ruszać, naprawdę wiele osób ma w sobie różne blaszki, śrubki czy inne gwoździe i nie myślą o wyciąganiu tego :)

Ale zawsze możesz zrobić konsultacje u jakiegoś innego chirurga dla świętego spokoju.

A 15.10.2015 - czwartek - zamiast pod nóż nogę - blaszkę ciasta pod nóż weź i do Chudowa albo Szałasu ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...