Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Kronika I Przedzlotowej Ogólnopolskiej Sztafety Burgmanii 2014 (Promo X Zlotu Maxi Skuterów *Burgmania 2014*)


looker

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 232
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • looker

    35

  • Anton

    19

  • pgizi

    10

  • 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

    9

  • Klubowicze

Zamieszczam mały Foto reportażyk z warszawskiego wyjazdu CUSia.

Piękny i historyczny dzień, zacna inicjatywa..

01.jpg

swoimi ramionami pieściło nas i nasze 2oo Słoneczko...

02.jpg

.. frekwencja :pile: była godna inicjatywy.. :kicking:

03.jpg

.. dyskusje i organizacyjne rozmyślania..

04.jpg

.. czy słońca nam nie zabraknie i czy damy radę..

.. ale my przecież jesteśmy optymistami :clap: :clap: :devil: DAMY RADĘ yooo!! !V

06.jpg

.. pokazały nas media ... i dowiedziała się o nas nas cała Polska..

07.jpg

08.jpg

.. błogosławił nam ZWYCIĘZCA :batman: ..

09.jpg

10.jpg

.. naszą MOC !gora poczuła Warszawa :wink1: ..

11.jpg

.. w/na Zakręcie, dzieliliśmy siły i nawet przyjechała pożegnać nas ekipa z Łodzi..

12.jpg

15.jpg

Kpl. fotek :Jumpy: znajduje się >>TUTAJ

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za uzupełnianie Kroniki Sztafety, rewelacja!

Z zazdrością patrzę jak się dobrze bawiliście, jaką przygodę mogliście przeżyć.

Wszystkie filmy, zdjęcia staram się podlinkować w TABELI Sztafety.

Jakbym coś przeoczył dajcie znać.

Pozdrawiam serdecznie

Looker

Odnośnik do komentarza

Looker, Cuś wylądował w Stalowej Woli. Podsyłam link do kilku zdjęć:

https://picasaweb.go...CJrvoI6ewMyzzQE

Wpadło sześć osób z Lublina (spoko chłopaki). Przekazaliśmy, wciągnęliśmy żur w chlebie (co niektórzy dopakowali lodami :)), pojeździliśmy trochę po Stalowej i do domu. Pozdrawiam całą ekipę z Lublina. Jutro Cuś ładuje do Krakowa, przez Rzeszów, Gorlice, Nowy Sącz i kto wie co jeszcze...

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Tak, tak, Cus jest w Stalowej :) Udało mi się zdążyć na spotkanie z ekipą z Lublina. Tutaj jeszcze raz serdecznie ich pozdrawiam, fajne chopaki :)

Jutro o 9 wylatuje w stronę krk.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Z kronikarskiego obowiązku dodaję swój skromny filmik ze startu sztafety Warszawa Agrykola. Może przyda się do większej całości.

Odnośnik do komentarza

Sztafeta ze Stalowej Woli powinna zawitać do Krakowa pod Wawel (ul. Powiśle koło Sheratona) dziś, około 17:15.

Wszystkich chętnych chcących powitać Zenka i jego ekipę zapraszam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Ja już w domku. Traska rewelacja, kompani super, atrakcje niezapomniane (dzieki zicoo). Dzięki również dla ekipy witającej nas w krk.

Moje fotki do kroniki wrzucę jak się ogarne.

Odnośnik do komentarza

Tak Cuś jest w Krakowie!!!

Dziękujemy za spotkanie, Burgmaniacy jesteście naprawdę wyjątkowi.

d37m.jpg

Reszta przygody jurto!

Więcej zdjęć i filmików po powrocie :)

Odnośnik do komentarza

felia & Zenek - dzięki za wczorajsze spotkanie.

Bardzo miło spędzone popołudnie z super przedstawicielami Podkarpacia.

Wielkie dzięki za pogaduchy przy pysznych naleśnikach i zapewne przepysznym żurku w ciekawym lokalu. A jako deser dla wszystkich rundka po Stalowej i odprowadzenie nas w kierunku Kraśnika. Trasę jaką wybraliście była świetna!

Winkiel za winklem i cała na przód - to było wprost jak wisienka na torcie :clapping:

Szerokości i do zobaczenia chłopaki.

Pozdrawiam, Piotrek

Odnośnik do komentarza

Już w domku, pełen wrażeń. Było super, a konwój w takim towarzystwie to zaszczyt. Cieszę się, że mogłem dorzucić do sztafety chociaż 110 km.

Osobne podziękowania dla Antona, który zapoczątkował idee, która łączy nas, miłośników kulania na burgmanach. Chociaż pomysł na początku wydawał się trudny do zrealizowania, to obecnie robi się z tego wielka sprawa. I nie jest to moja opinia, lecz całej ekipy, która dotarła z królikiem do Krakowa.

A cuś-królik podróżował nie tylko na skuterze. Ale o tym opowiedzą zdjęcia, które zapewne pojawią się jutro.

Odnośnik do komentarza

Dotarłem do domu o 20.05 bez kłopotów, przejechałem "niechcący" 491 km.

Bardzo dziękuję Współuczestnikom za wspaniałe kulanko.

Odnośnik do komentarza

Zdjęcia z 5 kwietnia - pierwsza część to spotkanie w Krościenku n.D. i transport cusia przez Dunajec i z powrotem, dtuga część Kraków, przekazanie cusia. Oczywiście rzekam się praw autorskich na rzecz Burgmanii, jak najbardziej do wykorzystania np. w prezentacji po skończeniu sztafety.

Pytanie konkursowe - z kim jechał cuś przez Dunajec?

Następnym razem zapraszam liczniejszą ekipę.

https://picasaweb.google.com/103864253682571017084/BurgmaniaKroscienkoIKrakow?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN2-pcOLnv_RJQ&feat=directlink

Odnośnik do komentarza

Ty - a gdzie foty? He!??? :)

O reportażu (raporcie) nawet nie wspominam, no bo ja też nie "pisaty" :)

A masz pisatych kolegów?

"Pisaty" słabo, ale było to (mniej więcej) tak:

Niejaki Anton wykombinował sobie sztafetę, myślę sobie - cóż na pewno się nie uda, gdyż na pewno nie znajdą się chętni na to, aby z jakimś CUS-iem pojechać dookoła Polski, przecież trzeba by się ruszyć, pogonić po drogach wychuchane i wypieszczone maszyny. Narazić je na niebezpieczeństwo, na taką ekstrawagancję na pewno nie będzie chętnych. Oj NIE!!!

Jednak lud na maxiskuterach jeżdżący okazał się odporny na takie rozmyślania. Ziarno Antona trafiło na podatny grunt i początkowo nieśmiało zaczęło kiełkować, (zaczęły się ustalenia: którędy, z kim, kiedy itd. a wszystko to poukładał w przejrzystą tabelkę niejaki Looker) aby pamiętnego dnia 30.03.2014 roku wypuścić pierwsze "zielone" pędy. Czas mijał, "pędów" zaczęło przybywać, aż w dniu 05 miesiąca kwietnia przyszła kolej na Nas.

Kolega Zenek w samotności (Felia - zdrowiej) przemierzył trasę ze Stalowej Woli do grodu Rzecha (Rzeszowa), gdzie dane mi było przejęć nad Nim pieczę na czas pobytu w stolicy Województwa Podkarpackiego.

Na wlocie do miasta nastąpiło powitanie i już dwoma czarnymi rumakami pomknęliśmy na Rzeszowski Rynek, aby pamiątkowymi fotkami udokumentować, że CUŚ naprawdę realizuje trasę jaką wyrysowano na okolicznościowych kamizelkach.

Później dosiedliśmy rumaków i pomknęliśmy do Korczyny na kolejny mały popas (bardzo dziękuję Pani za przyjęcie, kawę i przepyszne słodkości). Niestety czas szybko płynie, a kilometrów przed nami zostało jeszcze "kilka" wszak w Gorlicach mieli na Nas czekać kolejni "sztafeciarze", więc Zenek poprowadził przez Krosno dalej.

Dalej było Miejsce Piastowe, Dukla, Nowy Żmigród gdzie skręciliśmy na Gorlice.

W Gorlicach w punkcie "pojenia koni mechanicznych" (Zenek napoił rumaki swoje) czekali już z utęsknieniem (trochę Nam zeszło po drodze) koledzy Mordek i Piotrekpp.

Po standardowych powitaniach nastąpiło "mundurowanie" aby "wszem i wobec wiadomym czynić o co kaman".

„Samoczwart” (czyt. we czterech) pod komendą Mordka pomknęliśmy na Nowy Sącz, gdzie na Rynku zbierali się motocykliści. Wkomponowaliśmy się w ten narastający tłumek i dokonaliśmy rytualnej dokumentacji, że CUŚ dotarł już tam. Tamże kolega Zenek udzielił wywiadu do kamery profesjonalnej ekipie.

Następnie pomknęliśmy do Krościenka nad Dunajcem, gdzie z drogi zgarnął nas kolega Zicoo, który nie dość, że napoił i nakarmił strudzonych wędrowców, to jeszcze razem z kolegą „pogonili nas po drzewach i to bez skuterów” aby dokonać forsowania powietrznego rzeki Dunajec.

Dobrze, że Zicoo zabezpieczył karabinkiem na tą okoliczność „Wyścigowego Zająca”, bo mógł go spotkać los przyrządu zjazdowego, a tego reszta Bractwa Burgmaniowego by nam nie wybaczyła. Los jednak okazał się łaskawy i „Wyścigowy Zając” pokonał bezpiecznie Dunajec tam i z powrotem.

Jako, że czas „nie …. i w miejscu nie stoi” ruszyliśmy w dalszą drogę, pod przewodnictwem Zicoo (już było pięć maszyn) pomknęliśmy fantastyczną drogą (zakręt gonił zakręt) w kierunku Krakowa.

W grodzie Kraka pozostało udać się na punkt spotkania pod Wawelem, co też uczyniliśmy, gdzie zostaliśmy powitani przez kolejną ekipę pod przewodnictwem kronikarza Lookera.

Tam nastąpiło „pożegnanie z mundurem” pozostawienie swoich podpisów, oraz przekazanie CUSIÓW.

Po pożegnaniach, pozostała proza drogi do domu, o 20.05 po przejechaniu 491 km byłem na miejscu.

Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za niezapomnianą sobotę.

fotki

https://plus.google....=CNbBluat14_Vbg

edit:

Wszelkie sprostowania mile widziane.

Odnośnik do komentarza

W tych pięknych okolicznościach przyrody... i... niepowtarzalnych... Cuś został przekazany na Śląsk!

Osobiście chciałem jeszcze raz podziękować wszystkim i każdemu z osobna za wyjątkowe chwile jakie dzięki Wam, Ludziom Burgmanii mogłem dziś przeżyć.

Więcej na temat dzisiejszego przelotu pewnie dopiero jutro :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...