Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Można nazwać to nadużyciem władzy... Najlepiej nagrać film i wysłać do mediów - mieliby niezłą pożywkę... ;)

  • Odpowiedzi 427
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • stapoz

    14

  • dr.big

    13

  • didi

    13

  • Pleziorro

    12

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sympatycy
Opublikowano

W Niemczech pokazanie "obraźliwego" gestu innemu kierowcy jest karalne. I co najdziwniejsze, dość szybko kończy się takie postępowanie karą kilkuset euro (~500) oraz najczęściej pauzowaniem w prowadzeniu pojazdu na okres 2- 3 miesięcy... Sam przez wiele lat jeszcze nie spotkałem się ani razu z tym, żeby ktoś wykonywał gest stukania się w czoło, gestu "choroby psychicznej" ;) nie mówiąc już o pokazaniu środkowego palca... W PL obserwowałem już to za kierownicą wiele razy... Wniosek?

Wniosek moze być taki, że w Niemczech, znacznie rzadziej niż w Polsce, jedni kierowcy wystawiają na próbę innych, poprzez zajechanie, wymuszenie czy próbę zepchnięcia z drogi... ;)

Nie oznacza to, że pochwalam obraźliwe gesty na drodze. Po prostu czasem jestem skłonny je zrozumieć. Kiedyś chyba było opisane tu kilka "sytuacji" zakończonych utrąconym lusterkiem w aucie, więc takie gesty to i tak postęp ;)

pzdr

Opublikowano

Wniosek, stwierdzenie faktu ... Można to różnie nazwać :) . Mi chodzi tylko o sytuację, gdzie nieuchronność i wysokość kary (zakaz prowadzenia na 2 czy 3 miesiące) na pewno odgrywa tu wielką rolę. Jak napisałem, przez portfel do rozumu jest najbardziej zrozumiałą "metodą" wszędzie ;) ...

PS. Bo "pokazanie fucka" za kierownicą w jednym kraju może być bezkarne, ale w innym już niekoniecznie :) ...

Edit: A jeszcze gra tu zdecydowaną rolę "bezimenność" kierowców dużej aglomeracji i tysiące pojazdów na ulicach miasta :D ... A więc głównie to ta "bezimenność" i właśnie "bezkarność" ...

A poszanowanie zdrowia czy życia innego człowieka to już chyba bardziej zakorzenione jest w każdej kulturze czy społeczeństwie z osobna...

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Kolejny sezon w pełni,jest nas coraz więcej na drogach i w związku z tym powracam do tego tematu.Czy coś się zmienia na plus?Czy jest więcej kultury w stosunku do jednosladów? :wink32:

Opublikowano

Ja przyznam szczerze, że w moim odczuciu (głównie jeżdżę Jerozolimskimi i Krakowską do pracy do Warszawy poziom kultury przynajmniej w stosunku do jednośladów jest całkiem przyzwoity. Ludzie zwracają uwagę, często zjeżdżają na boki żeby zrobić większy tunel, nawet jak stoją w korku, raczej nikt nie trąbi, itp. Oczywiście nie uwzględniam pojedynczych przypadków "chamów" którzy za chiny nie ustąpią a z pod świateł próbują ruszać z piskiem opon i utrzeć nosa temu co się "wpycha". Z regóły są to osobniki w autach pokroju "różne odmiany TDI" lub ewentualnie BMW z roczników 2000 starszych...

Opublikowano

Zasada jest prosta - nie wpychaj się na chama, to na chama nie trafisz :-)

Opublikowano

I tu Kolega trafił w sedno tematu tylko ignorując CHAMA zadajesz mu BÓL ,zniżając się do jego pokroju sprawiasz mu radochę .

Opublikowano

Jak w ostatniej reklamie Lilda: Tylko spokój nas uratuje.

  • Administrator
Opublikowano

Zrobiłem od zeszłego czwartku do wczoraj 2000 km 2oo (w tym sezonie będzie już łącznie ~8000 km różnymi 2oo) po PL drogach i stwierdzam, że przypadki agresji oraz "dziwnych zachowań" ze strony puszek są czymś niespotykanym. Sytuacja uległa poprawie i daje się to wyraźnie zauważyć, co nie ukrywam cieszy :)

Opublikowano

Podzielam ten pogląd. Doświadczenia z Trójmiasta mam bardzo dobre. Z roku na rok jest lepiej :)

Opublikowano

ja od tygodnia robię dzień w dzień po stówce w obie strony (działka-praca-działka).

Żeby się nie nudzić za każdym razem zmieniam troszkę trasę - oczywiście trzymając się spokojniejszych kawałków przez wsie. i również muszę powiedzieć że widzę sporą poprawę względem lat ubiegłych - nawet wśród miejscowych użytkowników (drogi przez wsie). Może to wpływ ładnej pogody, widocznej kamizelki albo wakacji ale muszę pochwalić że nie zdarzyło mi się tzw. wyjechanie z pola bez patrzenia czy czasem się nie zbliżam. wręcz zauważam że taki delikwent skrada się do skrajni jezdni i obserwuje uważnie co i jak..

A czy czasem nie macie wrażenia że zmiana przepisów i łatwość utraty uprawnień, jednak zmieniła odrobinę dotychczasową mentalność kierowców? że jest trochę jak by płynniej i mniej nerwowo po trasach?

Oby te zmiany "na lepsze" szły dalej w dobrym kierunku. tego sobie i Wam użytkownikom 2oo życzę,.

Opublikowano

A mi się wydaje, że poprawa, jeśli jest, to nie skutek zaostrzenia kar, dobrej woli, czy kultury naszych kierowców, a raczej wszechobecnych wideorejestratorów, na podstawie których za 'pierdołę' można stracić prawko. Ludzie po prostu zaczynają się bać tego, że trafią do jakiegoś TVN-u jak ten ostatnio ze ścieżki rowerowej na Świętokrzyskiej w Warszawce.

Nie jeżdże w sumie długo 200-tką, bo trzy czy cztery sezony (jakieś 55 tys km do tej pory) i w moich oczach sytuacja jest ciągle taka sama.

Opublikowano

Nie wiem dlaczego, ale szczególnie grzeczni wydają się być ci, którzy zauważą kamerkę GoPro zamontowaną na moim kasku - nie musi być włączona.

  • Administrator
Opublikowano

Przed chwilą w radio gadali: w lipcu 2015 w porównaniu do analogicznego lipca 2014 na drogach było o 30 ofiar śmiertelnych i 500 wypadków mniej.

Opublikowano

Nie wiem dlaczego, ale szczególnie grzeczni wydają się być ci, którzy zauważą kamerkę GoPro zamontowaną na moim kasku - nie musi być włączona.

Kamerka, głośny wydech i kamizelka na pewno wpływają na zachowania innych użytkowników drogi. To też moje obserwacje.

Opublikowano

I biały kask ;).

  • Administrator
Opublikowano

I biały kask ;).

Lepsza żarówa FLUO... sprawdzone, działa :)

Opublikowano

biały kask w połączeniu z naszymi kamizelkami - ładnie imituje drogówkę na 2oo - przynajmniej na pierwsze zerknięcie w lusterko...

miałem nawet klika takich przypadków że kierowcy zwalniali dość znacznie gdy się za nimi pojawiałem ;-)

Opublikowano

Wszystko co piszecie to prawa +/-. W kamizelce i białym kasku wygląda się jak stróże prawa i ludzie na to (fajnie) reagują odruchowo :).

Widoczność poprawia bezpieczeństwo, głośny wydech....może drażnić :P.

Osobiście moje odczucie, potwierdzone rozmowami z ludźmi jest takie że przyczyną poprawy jest....zmiana przepisów.

Nie tych o utratę prawa jazdy, ale tych że na B można jechać 125. Przez to widzę że na mieście się pojawiło dużo maszyn - skutek.

Ci co jeżdżą 125 czują o co chodzi i zaczęli sami uważać na inne 2-kółki.

A co do pozostałych....uważają, bo jest nas coraz więcej i są bardziej świadomi że ktoś może ich mijać, że nie wszyscy to dawcy organów itd.

Cytując kolegę, który uznaje tylko samochody "kur.....pojawiło się tych motocyklistów... jest ich jak rowerów. Teraz już cały czas się dookoła rozglądam czy jakiś nie jedzie, bo pełno ich..."

Podsumowując ja również odczuwam poprawę, szczególnie duży skok w ciągu ostatniego roku (może dwóch:) ).

Opublikowano
...Osobiście moje odczucie, potwierdzone rozmowami z ludźmi jest takie że przyczyną poprawy jest....zmiana przepisów.

Nie tych o utratę prawa jazdy, ale tych że na B można jechać 125. Przez to widzę że na mieście się pojawiło dużo maszyn - skutek.

Ci co jeżdżą 125 czują o co chodzi i zaczęli sami uważać na inne 2-kółki.

A co do pozostałych....uważają, bo jest nas coraz więcej i są bardziej świadomi że ktoś może ich mijać, że nie wszyscy to dawcy organów itd....

Dokładnie.

...Cytując kolegę, który uznaje tylko samochody "kur.....pojawiło się tych motocyklistów... jest ich jak rowerów. Teraz już cały czas się dookoła rozglądam czy jakiś nie jedzie, bo pełno ich..."....

Proponuję wysłać kolegę (z samochodem) do Rzymu, Paryża lub innego Madrytu :msn-wink:

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Jadę sobie kiedyś przez miasto ,lewym pasem,nagle pan stoijący na prawym pasie w korku wyrzuca przez okno peta(ciekawe po co w acuie są popielniczki...) wprost na moją przednią szybę.Zatrzymuję się i grzecznie zwracam jegomościowi uwagę że coś mu wypadło i żeby raczył podnieść swoją "zgubę".Pan zachowuje się jak **** i mnie obraża.Postanawiam więc mu pomóc.Podnoszę owego peta i poprzez uchylonego okno wrzucam przedmiot sporu między nogi kierującego-jakby włożył kij w mrowisko :) Chyba jestem zbyt agresywny :)

Opublikowano

A mnie jadącego 400 przyblokował koleś na 200. Jechał lewym pasem swoją prędkością i blokował mnie. Poprosiłem go o zjechanie na prawy wolny pas światełkami drogowymi koleś spojrzał w lusterka i bez reakcji. Powtorzyłem prośbę swiatłami machnął ręką, klakson spowodował że na kolejnych światłach poszła wiązanka w naszym kierunku, oczywiście nie pozostałem bierny . Masakra "koleś"

  • Użytkownicy+
Opublikowano

................. Poprosiłem go o zjechanie na prawy wolny pas światełkami drogowymi koleś spojrzał w lusterka i bez reakcji. ....

Osobiście nie lubię kierowców i to zarówno tych z 2oo jak i 4oo którzy "proszą" o zjechanie w ten właśnie sposób.

Na mnie to działa jak przysłowiowa "płachta na byka". Generalnie jeżdzę prawym pasem, a lewy przeważnie gdy wyprzedzam.

Ale jeżeli jadąc np. autostradą jestem na lewym pasie i wyprzedzam kilka TIR-ów jadących dość blisko siebie, a z tyłu widzę gościa co wali ponad 160 km/h i właśnie "prosi" w ten sposób (co kurna - ślepy - nie widzi TIR-ów ?) to jakoś tak noga sama (jadąc puszką) odpuszcza gaz :)

Ja chyba nie jestem agresywny, ale strasznie złośliwy :)

Opublikowano

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...